Ewa

Słuchajcie, od kilku dni tak patrze na stare akwarium i coś mi nie pasuje, Sarco pozwijany, ryby jakieś niespokojne. Szukam przyczyny, i co sie okazalo ze wysiadły mi oba wyłączniki czasowe, takie jak na tym zdjęciu http://www.hydropolska.pl/oferta/max/sterowniki/wylacznik_czasowy.JPG oba analogowe jak ten po lewej. Nie zorientowałam się bo przez ostatnie dni chodziłam spać przed zgaśnięciem akwarium, a wstawałam jak już wszystko świeciło, jednak ciągle coś mi nie pasowało w zachowaniu zwierzaków. I mam pytanie czy oba są do wywalenia czy jest szansa, że się jakoś zawiesiły, na obu świeci dioda, jak kręcę tarczą to normalnie zapalały i gasiły światło w tych czasach na jakie były ustawione, a tu nic stale świecą. No statystycznie żeby dwa na raz się zawiesiły mało możliwe...sama nie wiem co o tym myśleć i gdzie szukać przyczyny, może ktoś miał już taki problem??? Bo w opcji szukaj nie znalazłam

U mnie reaktor w planach miał być w obiegu zamkniętym (bo jeszcze obieg się rodzi) i tak jak pisał Rebciu zasilany grawitacyjnie, a ta pompa która jest przy niektórych reaktorach-przynajmniej mój made by Swir tak ma, jest po to żeby woda kilkukrotnie obmywała złoże i się nasycała tym czym ma się nasycić. Btw pompa dozująca to inaczej perystaltyczna, tak jak perystaltyka w jelitach czyli ruch robaczkowy. Nie czepiam się, tylko staram sie zapewnić merytoryczną poprawność

Wręcz przeciwnie duży plusek, uwielbiam to kółko wzajemnej adoracji No dobra wiem, że mają to być opinie merytoryczne, ale w dobie światowego kryzysu staram się jak mogę...

aaaaa... to taki kącik wzajemnej adoracji, a ta liczba to średnia z miłości i nienawiści...To gdzie ja teraz mogę sprawdzić kto mnie lubi a kto nie? I AquaManiac dlaczego straszysz mnie minusem? Nic nie poradzę, że nie znalazłam instrukcji jak tu co chwila jakaś nowość się pojawia...

Jenyyyy poprzedni mój post był 666 mam nadzieję, że nie spotka mnie dziś jakiś minus...To na czym ma polegać ta motywacja skoro np. Przemek ma -4 i żadnego + ? dalej nie kumam...

Nurtuje mnie to... przyznaję się, dokładnie nie szukałam ale tam gdzie szukałam informacji to nie znalazłam, co to jest ten plus i minus koło flagi pod avatarem i jakaś cyfra między mnimi u niektórych? Ostatnio nie bywam na forum za często i dzis kiepskie ciśnienie ale wyjątkowo nie kumam...?!

"15. Zakazane jest Jakakolwiek działalność na niekorzyść tego forum. A w szczególności nawoływanie, nakłanianie lub nagabywanie uzytkowników forum do jego opuszczenia." Jak dobrze ze ten punkt zniknął Przyznaję się, zamiast rozpisywać się na forum o rzeczach nurtujących początkującego solącego, zaprosiłam go na ploty face to face i tu bym chyba mogła polecieć i być zbanowana bo nie odpisałam "przejrzyj archiwum" tylko nakłoniłam go oficjalnie do plotek w realu, no dobra to taki żarcik... w końcu juz dozwolone jest poplotkowanie w off-topicu, uff bo uwielbiam ten dział. W każdym razie nie nagabywałam i przy okazji poznałam nowego sąsiada I chętnie napisałabym, że popieram ideę regulaminu, ale tym samym naruszam pkt.7. Moim zdaniem mniej zasad, a konkretniej "starzy" forumowicze wiedzą o co chodzi, a nowym przyda się taki wstęp, ale bez elaboratów. Kto kuma ten kuma nie będąc żabą i się dostosuje, a kto się wróblem urodził orłem nie umrze i żaden regulamin z buraka nie zrobi wanilii P.S. zauważyłam że ostatnio swoimi postami zamykam niektóre dyskusje, ale na prawdę staram się być asertywna, kurcze który to był punkt o nowych wątkach... polecę jak nic...

Dla mnie słowem klucz jest tu "wspaniały prezent", czyli zestaw dla ludzi kupujących zwiarzątko jako prezent-zabawkę mnie to osobiście odstręcza jak nie wiem co, to taka kula ze złotą rybką w wersji słonej. Kiedyś byłam świadkiem rozmowy człowieka z "zespołem krótkiego karku" ze sprzedawcą w zoologicznym przed terrariami z gadami i ów ekscentryczny klient rzuca tekstem: "szukam prezentu dla dziecka, no i mam pytanie co taka jaszczurka robi?! bo nie wiem czy mu sie spodoba..." po prostu załamka, a później rodzice się dziwią że ich dziecko gania za innymi z kijem bejsbolowym nie mając nawet piłki i oczekują odrobiny empatii...

Wy tu pitu pitu o HQI, grzybach, kawalerkach, kwasach, a ja mam dziś dzień aktywności merytorycznej Co prawda moje 700pare l rodzi się w bólach, 100pare l wygląda jak sklep z sieci Biedronki, gdzie wszystko leży na paletach i czeka na wyłożenie na półkę. Ale Jankowo Gdańskie kojarzę z mojego meldunku i kwestie rekuperatorów nie sa mi obce tak wiec jak masz ochotę na ploty o soleniu to daj znać na priv

Fakt gambusia to piękniczkowate czyli żyworódki, powinno byc bez "np.". Doceniam spostrzegawczość, jak to miło merytorycznie podyskutować i jak ktoś czyta ze zrozumieniem

Dawno mnie nie było, a tu tak jedwabisty temat… Merytorycznie najlepszą i preferowaną metodą zwalczania komarów jest walka biologiczna i wykorzystanie naturalnych wrogów i patogenów komarów do zwalczania faz larwalnych. Do tej pory odkryto około 1500 gatunków mogących być kandydatami w walce biologicznej. Są nimi m.in. drobne ryby karpiowate (np. Gambusia, drapieżne skorupiaki, widłonogi, a także niektóre nicienie). W akwarystyce morskiej tego typu organizmy niestety często nie wchodzą w rachubę. Jednym ze sposobów jest stosowanie repelentów odstraszających formy imago. Bądź walka biologiczna już z postaciami dojrzałymi za pomocą ich naturalnych wrogów. Tu nieocenioną pomocą wykazać się mogą liczne pająki i wiele gatunków ptaków mających w swoim jadłospisie fazy dorosłe komarów. Jeszcze inną metodą mogą być również ultradźwiękowe odstraszacze insektów. Oprócz w/w sposobów walki nie sposób nie wspomnieć o takich działaniach, które polegają na modyfikacji środowiska rozwoju komarów, które eliminowałyby przede wszystkim naturalne miejsca ich wylęgu. I na przykład hodowla chomika nie przysparza takich problemów. Może dostarczyć natomiast wielu wrażeń, zwłaszcza posiadanie pary chomików. Wtedy po jakimś czasie myślimy o hodowli węży, później mangust i tak nasza pasja może ciągle ewoluować… Wracając jednak do sedna problemu z którym walczy autor wątku znanych jest ponad 40 rodzajów i ok. 3,5 tys. gatunków komarów. W celu stwierdzenia z czym naprawdę walczymy polecam fachową literaturę np. Barbary Skierskiej, pt. „Klucze do oznaczania owadów Polski. Część XXVIII Muchówki – Diptera Zeszyt 9a Komary – Culicidae Larwy i poczwarki”. Niestety książka nie porusza zbyt szczegółowo rozpoznawania komarów po tylnym odcinku przewodu pokarmowego, zwłaszcza w kolorze czerwonym, raczej skupia się na liczeniu szczecinek na ciele owada… W każdym razie powodzenia. Pozdrawiam merytorycznie zataczając się ze śmiechu...

Nic nie piszesz o dacie produkcji, więc tak naprawdę nie wiadomo czy ma krótki termin ważności, czy leżał w sklepie na półce eon czasu. Każda data ważności na produktach spożywczych jest datą minimalną do spożycia, do której producent odpowiada za jakość produktu. Oczywiście pokarm przechowywany we właściwych warunkach będzie zdatny do użytku o wiele, wiele dłużej niż zakłada data ważności. Nie ma co popadac w przesadę. Tylko rybom przy karmieniu nie wspominaj, że jedzą przeterminowane żarcie wtedy wszystko będzie OK w końcu czego oczy nie widzą...

Można i tak, ale chyba rozsądniejszym wyjściem jest wstawienie jednej sondy między membraną RO i filtrem DI , drugiej zaś już za fitrem DI (na spływie czystej wody). Tez bym tak wstawiła jeśli już zaczęłabym zabawę w TDS, jest wtedy monitoring RO i DI i wiadomo o co c'mon.

Normalnie polewka, polecam aukcję wszystkim miłośnikom psów http://www.allegro.pl/item440525258_szczeniaczek_rasy_beagle_suczka_pies_8_tygodni.html

Przecież to słynne pąkale...a Szymon na nie tak długo polował swego czasu...no taka okazja...

Ja co prawda nie płuczę mrożonek a plankton używam liofilizowany, ale skoro to aż tak drobne jest to pierwsze co mi sie ciśnie na myśl to papierowy filtr do ekspresu...

Nie wiem czy widzieliście ten super hiper wynalazek za jedyne 16.90 http://www.allegro.pl/item427057090_wc_rybka_nowosc_gratisy_film.html Wrzucam w formie ciekawostki czego to ludzie nie wymyslą, bo do słonowodnych tez co wynika z opisu pasuje, animacja mnie prawie przekonuje... tylko nie wiem jak nauczyc ryby załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych akurat na ten nocnik...

Normalnie mam zboczenie jakieś w związku z budową domu... pierwsze skojarzenie jakie mi się nasunęło na widok tych domków, to jak oni mają tam rozwiazaną kanalizację tradycyjnie czy jak na PKP?...

Polecam impregnat do fug HG jest trochę zabawy z nakładaniem, ale po nałozeniu fugi stają się hydrofobowe. W salonie gdzie stoi akwarium mam fugi w kolorze jasny brąz i nie widzę odbarwień spowodowanych słoną wodą tudzież innymi płynami...

Co mnie osobiście i merytorycznie drażni to "ten szczepek" to tak w kwestii OT.

No ja rozumiem, ale co to za szowinizm...bo nikt nawet nie pomysli o testach na macierzyństwo...np. dla niepewnych faktu blondynek @Tom, a na tym forum to się podrywa raczej na oglądanie wielkiego wieloszczeta...

Do tej pory ani mnie nie ziębiły, ani nie parzyły, w większości dotyczyły spokrewnionych branż. Ale reklama w stopce anonimowych testów ojcostwa "Wykonaj najdokładniejsze badania ojcostwa bez wychodzenia z domu" i adres odsyłający do strony www mnie powaliła...

W castoramie mozna oddać bez problemu, nikt nawet nie sprawdza czy się kupiło w zamian nową.

Wszystkimi kończynami bym się pod takim pomysłem podpisała!!!

dokładnie tak, ja mam midiflotora z pompką Tetra APS 400 (400l/h) i podnoszę rurę na tyle wysoko, żeby mi wywalało syf a nie wodę i kubek czyszczę raz na tydzień a nie 2 razy dziennie a w kubku kawa. Potwierdzam, też mam miniflota i Tetre i musiałam podnieść go wyżej żeby wywalał to co ma wywalać. Wyjścia są dwa albo dławić "brzęczyk" albo podnieść odpieniek, najlepsza metoda to próbować i obserwować.