Qlfon

Powiedziałbym, ze Małysza nadal mamy - on w tych rajdach terenowych naprawdę ma przyszłość. ma nazwisko - więc ze sponsorami będzie łatwiej ale chłopak daje radę. Podobnie Rafał Sonik czy Czachor z Dąbrowskim. To już jest pierwsza liga, może jeszcze nie ekstraklasa ale zawsze. A drużynowe - cóż, nie wychodzą nam bo my jako naród słabo działamy w grupie. Ot co:(

Marcin, nie jest tak źle ale zwykle to nie są sporty b. popularne. kto tutaj wie kim jest Sebastian Kawa? Tadeusz Błażusiak? Jerzy Makula? Nieżyjący Wacław Nycz? Krzysztof Wieczorek? Janusz Darocha? Są dyscypliny sportowe gdzie na słowo Poland innym reprezentacjom się odechciewa:) Ale nie są to sporty popularne niestety:(

A wepchniecie mi kłębowisko kabli od tunze za szafkę?

Sugerujesz że tak to nie wygląda codziennie? Jak możesz...

I to jest słuszna koncepcja:)

Jestem za:) Wrzuć jakiś projekt jak masz, pomożemy pozbyć się garderoby żony i kuchni...Ale baniak będziesz miał kozacki:)

Seba: może spróbuj połączyć fish-room z pralnią albo innym przybytkiem gospodarczym?

Ciesz się że się podoba, akwa się obniżyło trochę bo korona zachodzi na linię wody ale to było celowe - mama waveboxa i wkurzałoby mnie gdyby co kilka sekund pojawiała by się tafla wody w którymś narożniku i błyskała odbitym światłem:) Korona jest zrobiona z czarnego akrylu przez naszego forumowego kolegę Twistmana. Zewnętrzna cześć to 3 mm wewnętrzna "konstrukcja nośna" to bodajże 6 mm. Konstrukcja nośna opiera się na trzech bokach akwarium, tyla ścianka korony opiera się na kominie zewnętrznym - stąd też korona jest dłuższa niż akwarium. Moim zdaniem nie rzuca się to jakoś bardzo w oczy. Akryl zewnętrzny jest przyklejony do tej konstrukcji na całej powierzchni i wbrew wcześniejszym obawom (głownie moim) to dosyć sztywna konstrukcja z tego powstała - mogę ją spokojnie zdjąć samemu bez połamania;) Szkła nie zmienię dopóki nie zmienię adresu a ponieważ totalizator sportowy mnie nie lubi to raczej szybko nie nastąpi;) A lampa hybrydowa - to nic innego jak hybryda LED jako "światło efektowe" i T5 - w sumie to tak jak mam teraz ale mam w głowie pomysł na 8 zamiast 6 T5 i do tego dwa moduły z LEDami w jednej obudowie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Z tego co wiem to Fox ma tak urządzone u siebie i kiflu . Pewnie ktoś jeszcze się znajdzie:) Pogadaj z nimi ale wg. mnie to nie ma wygodniejszego rozwiązania niż oddzielne pomieszczenie, choćby 3m2 to zawsze lepiej niż ciasna szafka pod zbiornikiem. Edit: nie doczytałem - Fox ma oddzielne pomieszczenie a kiflu będzie mia baniak widoczny z zewnątrz gdzie jego tył jest w drugim pomieszczeniu. Jeszcze mi się Kubaaas przypomniał - też oddzielny pokój z gratami akwarystycznymi.

Jak masz możliwość to pojedź do Krakowa do Oliviera na Tatarska. Na tam fajny duży zbiornik o dużej powierzchni dna i wysoki na maks 45 cm. Jak dojdą mnie kozak nie baniak. Qlfon mobilnie. now Free

Sorry, że dopiero teraz - nie zawsze dostaję powiadomienia o odpowiedziach:( OK, po kolei: Co mnie denerwuje - kostka mnie denerwuje:) Chciałbym mieć lepszy (bo szczątkowy od strony okna mam) dostęp z trzech stron. Z dwóch jest b. dobrze ale od okna mam tak na styk, może dieta by pomogła:)?. Wymiar jest OK - wysokość przy takim dnie - cóż jakby było 5 cm niżej to nie byłoby problemu, czasem jak mam sięgnąć gdzieś po pzrekątnej na tył zbiornika to ręki brakuje i stołeczek idzie w ruch. Ale to nie problem w sumie. Większy problem to zagospodarowanie i obsługa sumpa i zawartości szafki pod kostką - to jest dopiero trudność. może teraz bardziej mnie to wkurza bo po wypadku mam nie do końca sprawną lewą dłoń i się trochę męczę. Na szczęście są kumple morszczaki:) Gdybym znów zakładał baniak na 100% zrobiłbym go wyżej - nawet mimo konieczności używania stołeczka - każdy cm w szafce to 10 cm na zewnątrz. Co jeszcze jest ważne przy kostce - trzeba mieć świadomość jak trudno jest ustawić sensowną cyrkulację - jakoś mi się udało i złogów syfu nie widzę ale pewnie gdzieś tam jest na szczęście o porządek dwa b. pracowita valenciennea puellaris. Z koralami był spory kłopot od lipca - miałem wypadek, zaniedbałem baniak, brak podmian, brak testów pęknięty kubek odpieniacza - tego nie zauważyłem i się jazda z parametrami zaczęła - NO3 pod 100, PO4 ok 0,25 - w efekcie dwa największe koralowce poszły w śmieci. Co dziwne - bardziej wymagające akry przeżyły i mają się dobrze. Ale np. trachyphylia mimo przenosin do sterylnego baniaka Foxa nie dała rady, dwie favie odzyskują siły. Dziwne to jest ze bardziej dostał LPS niż acry. Ale ja się nie znam. Od ponad miesiąca znów pracuję przy baniaku, zmieniłem odpieniacz na BK200, zacząłem robić regularne podmianki (dwa wiadra po soli co tydzień) i włączyłem pellety XL - i baniak zaczyna wstawać na nogi. Do kolorów jeszcze daleko ale znów polipy są, montipory znów ruszyły i chce się żyć A i po drodze od ostatniej aktualizacji w końcu doczekałem się korony:) Jak większość sprzęty z tworzyw sztucznych przy moim baniaku zrobiona przez Twistmana:) Co do komina zewnętrznego - nie wyobrażam sobie innego: Ale masz rację - zrobiłbym teraz większe przeloty bo chodzi mi po głowie mocniejsza obiegówka - mam dużo paprochów w wodzie - sądzę ze to mogłoby pomóc. Okno i akwa - oczywiście jest to brudniejsza szyba niż pozostałe ale widok ryb pływających w pełnym słońcu jest dla mnie niesamowity - widać że im to sprawia przyjemność. Co do glonów - nigdy (poza dojrzewaniem) nie miałem zielonych glonów. Dino było, cyjano było ale obeszło się bez chemicleanu ale glonów nigdy. Po drodze było kilka strat w odbędzie pływającej - salarias wyskoczył, piękny wargatek też, jedną magnificę i randalli najprawdopodobniej pożarła moja modliszka:( Walcząc ze sobą nie dokupuję nic pływającego chociaż b. bym chciał... W planach (jak skończę walki z ubezpieczalnią sprawcy wypadku) reaktor dastaco II, i prawdopodobnie nowa lampa hybrydowa. Update fotograficznego na razie nie mam co robić bo akwa wstaje po ciężkich akacjach ale juz w listopadzie coś pewnie pokaże. Co naprawdę mnie dziwi to tempo wzrostu heteractis magnifica - ten ukwiał jest w stanie zeżreć małego kota - gdy się rozłoży ma średnicę dużej pizzy:)

Jakiś czas temu pisali już o tym i trochę trwało. Nie wiem tylko czy to jest już egzemplarz produkcyjny czy tylko prototyp. Poczekajmy na coś więcej. Qlfon mobilnie. now Free

Ciekaw jestem jak z dokładnością tych testów. No i kiedy u nas w sklepach:

Gdybym się kiedyś budował zrobiłbym oddzielny zbiornik na taką wodę i wykorzystywałbym ją do np. spłukiwania toalety czy podlewania kwiatków:) Podobno są ludzie którzy wykorzystują do tego deszczówkę.

Nie zaufałbym firmie handlujacej rybami reklamującej się ssakiem :-) Qlfon mobilnie.

Trudno jest jechać na luzie z zapiętym tempomatem:) Brak "" robi jednak różnicę

Jest ale ile trzeba czekać na II sezon:(

Bartek - widziałeś tylko pilot serii - rozkręca się w sposób niemożliwy. To jest właśnie fajne jak pokazują przemianę człowieka z takiej fajtłapy nie potrafiącej związać końca z końcem w ... sam zobaczysz:) Coraz częściej słyszę o GoT - chyba dam temu szansę, tylko Homeland obejrzę A House of Cards ktoś widział? A Pinkman: on jedynie naprawdę chciał zrobić swoje i dać spokój, Wal nie potrafił się zatrzymać. To co robił straciło sens, nie ta skala - Jesse wiedział czego chce ale Walt pozbawił go umiejętności podejmowania samodzielnych decyzji wmawiając mu jakim niedojdą jest...

Mnie najbardziej wkurzała Skyler:) Ale tylko do czasu, potem już Walt. Jessego lubiłem ale żal mi go było, straszny miszmasz emocjonalny tam się robił, scenariusz i reżyseria w tym przypadku to majstersztyk, bez dwóch zdań. Pomyślane z głową, przewroty konkretne a i temat ciekawy i pokazany inaczej. Dobrze, że zacząłem oglądać gdy do końca zostały 2-3 odcinki, jakbym miał czekać rok między seriami....

Nie oglądam zbyt dużo seriali, ale muszę przyznać że ten mnie ściął z nóg. Pod koniec już naprawdę źle życzyłem Waltowi:)

Myślicie że Jesse i Saul gdzieś jeszcze wypłyną?

Nie zgodzę się z tym, że tempomat to nie u nas. Miałem w manualnej skrzyni, teraz w automacie i powiem tak - jak nie znasz trasy, nie masz CB albo nie wiesz gdzie kto/co stoi i po co robi zdjęcia czy suszy to tempomat jest zbawieniem - wjeżdżasz na wioskę, 60 km/h ustawione, noga z pedału i turlasz na luzie. Na autostradach go rzadziej używam niż na zabudowanym:)

Odezwij się do Iceberga, mieszka we Francji to może coś wie:)

Czytam i potem piszę, nie bój nic - napisałeś "Wniosek: Przy pomocy jednej stówy wszyscy zapłacili swoje rachunki, a państwo miało podatki." Stówa byłą jedna, potem już jej nie było i na wszystkie rachunki po prostu nie starczy.Nawet podkładając dowolną kwotę czy tylko termin "pieniądze" mechanizm zawsze będzie ten sam - z państwem jak z kasynem, nie wygrasz na dłuższą metę. Jako obywatele musimy je utrzymywać i Twój przykład to doskonale pokazuje. Nie mam nic przeciwko temu, z anarchii wyrosłem jakiś czas temu - problemem jest tylko to ile z każdej stówki Ci zostanie bo nieudolne Państwo apetyt ma coraz większy a Twoja siła nabywcza spada. Pieniądz nie ma leżeć, on ma pracować ale z jego pracy generalnie najbardziej będzie zadowolone państwo właśnie.

Z tej początkowej stówki po kilku operacjach nic nie zostanie. załóżmy, że dziewczynka będzie płaciła podatki to w hotelu już nie będzie miała stówki (bo odłoży sobie na podatek należny państwu), hotelarz z tego co dostanie od niej tez odprowadzi podatek i u rolnika też wyda mniej. I tak dalej i tak dalej....