seb

Kapitan, spoko loko, jak nie ruszysz dna to nic nie wybuchnie, a tak wydajnego filtra jak DSB po prostu nie ma, ja jestem gorącym zwolennikiem, najpiękniejsze akwaria jakie widziałem w życiu były właśnie na DSB.

Bardzo ładne, ile czasu już się kula?

Trafiła się głośna pompa i tyle.

FM juz od dawna forsuje "swojego" ballinga, ja robie podobne stężenie, nie leję równych dawek, tylko według zużycia, nie używam też soli bez soli. Minusów takiej metody nie widzę żadnych, plusów wiele. NaHCO3 sypie się mniej, bo więcej się nie bardzo chce rozpuszczać. ja na 5 litrów daję 420g. Dodatków w płynie nie musisz koniecznie dawać, to młody baniak jak mniemam, ile masz korali, na jakiej soli jedziesz?

Dobra, ogarniac się, dziś miałem telefon, musimy się określić ile osób jedzie Czy wszyscy wpłacili zaliczki?

Jeśli to podcięcie, to spokojnie można zasmarkać na wierzch, nie trzeba rozklejać.

Jak każda Centropyge, może Ci skubac korale.

Jeśli jest dobrze sklejone to nie ma znaczenia jak jest wklejone dno, problem pojawia sie przy dużych zbiornikach i grubym szkle, wtedy podczas klejenia sam ciężar szyb postawionych na dnie potrafi wycisnąć całkowicie klej ze spoiny, takie połączenie nie jest pewne.

To stara szkoła klejenia, teraz klei się inaczej.

Pany, skończcie z tą "mekką", to nazwa miasta, a pielęgnica to meeka a nie mekka

A kalibrowałeś go przed pomiarem? Ja karmię ze dwa razy w tygodniu w nocy, mocno zmiksowanymi mrożonkami.

A co oferujesz?

Oj, źle mnie zrozumiałeś, dla mnie nie ma zanczenia jaka to firma, kompletnie, po prostu uważam że nie da się prowadzić "konwencjonalnego" baniaka na jednej firmie.

No jeśli zdecydowałeś się na jedną firmę, to moge Ci napisać że się zawiedziesz i to na pewno co do Hydora to też czasu trzeba i przejrzysz na oczy, ale baniak póki co wygląda ladnie

Trafiłes w moja czułą nutę od zawsze twierdzę że morskie ryby to debile, są ładne, ale glupie, taka jest prawda. Coraz bardzie brakuje mi słodkowodnego spokoju... I mądrych ryb, ryb na które mogłem sie gapić godzinami. Nawet ostatnio podjąłem decyzję że w domu stanie słodkie, a nie kolejne słone, dzięki jednemu z posolonych wariatów z trójmiasta ostatnio zostałem przez niego właśnie obdarowany dwoma największymi kubłami JBL-a, więc klamka zapadła

Ritter, z całym szacunkiem, ale wydaje mi się ze kompletnie nie wiesz o czym piszesz... No kuźwa stary! Za to że wymusił pierwszeństwo został wyniesiony do miana nieszczęśnika??? A z jakiej paki????!!!

Qulfon, tak się bawili http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ngBQbIONbT8

Jak czytam tego typu teoretyczne wywody wrogów motocykli którzy nigdy na motocyklu nie siedzieli to mnie skręca To tak jak pogadać o seksie z erotomanem teoretykiem!

W Sunpower też.

DeeCann masz plusika ode mnie A co do możliwości polatania po torach i nie tylko w PL, to jest ich więcej niż Wam się wydaje, po prostu, kto nie szuka ten nie znajduje Radziu, a co do Nordschleife, to chłopaki ode mnie byli w ubiegły weekend, wynajęli lorę, zapakowali osiem aut i pojechali, cała zabawa wyszła dużo mniejsze pieniądze niż moglo by się wydawać, czyli da się? Da się! Wystarczy chcieć, a dla wielu z nich to było marzenie życia, spełnili je, bo chcieli

Różnią się ceną jak dla mnie i marketingiem, to wszystko

Te ślimole czarno białe są łudząco podobne do takich małych kopiących jak nassariusy, te są nieszkodliwe, a te zoa żarłoki potrafia wychodzić tylko w nocy i wcinać aż im się uszy trzęsą.

Masakra jakaś Łukasz, moim zdaniem absolutnie powinienes odstawić sól bez soli, najlepiej zmienić sól póki co na IO, robić regularne podmiany i polać wódeczki. A wtemacie to ja leję 'Sebllinga" Ca - 45ml, Kh - 480ml, Mg - 38ml.

A dlaczego miałaby być inna?

Wyzywanie motocyklistów od debili, morderców i dawców jest słabe... Nikt kto kiedyś jeździł tak nie powie, bo tego po prostu nie rozumie, trzeba to nie przeżyć, tylko przez jakiś czas tym żyć, poczuć to uczucie kiedy złazisz ze sprzęta, łapy ci sie trzęsą a kolana uginają, serce wali jak młot a w głowie szumi. Najlepsze jest to że nic nie pomaga zaliczenie jednej czy drugiej gleby, nawet ostrego ślizga, trzeba po prostu z czasem albo dorosnąć, albo z jakiegoś powodu się opamiętać. Mimo że już wiele lat nie jeżdżę, to obracam się za każdym sprzętem, to jest jak wirus, nie da się go wyleczyć, można go tylko uśpić, jeśli ktoś jeździł a nie jeździ, to prędzej czy później znów zacznie, to pewne jak w banku. No chyba że ktoś jeździł dla lansu czy z kaprysu i po prostu tego nie łyknął, pewnie są takie przypadki, choć ja takich nie znam. Ludzi którzy określają motocyklistów epitetami po prostu nie rozumiem, a może rozumiem, ale nie chcę mówić o powodach jakie kierują takim zachowaniem. Zobaczcie to, jak dla mnie koleś jest przekozak!