-
Liczba zawartości
992 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez danp
-
Dzieki, staram sie jak moge, niestety maly zbiorniczek nie dostarcza az tylu fascynujacych pomyslow i weny do pisania Zapomnialem dodac, ze w koncu 95% korali oraz wszystkie duze ryby opuscily poprzedni wiekszy zbiornik, teraz kisi sie w nim tylko skala. Chce ja sprzedac za jakas symboliczna kwote, ale poki co amerykanie skapi sa i nie bardzo widac oferty (30kg starej zaglonionej skaly z paroma prostymi koralikami za 50USD to moim zdaniem kradziez stulecia). Poki co przeczytalem w moim temacie opinie, ze starej zaglonionej skaly nie powinno sie "gotowac" bo to wybije zycie, ot patrzcie geniusza Aha i osobisty sukces jest tez taki, ze mimo ze sprzedaz rybek trwala o wiele za dlugo, to kazda z ryb trafila do duzo wiekszego zbiornika, niech im sie dobrze zyje, szkoda bo sie czlowiek przywiazal do nich, wiekszosc z nich mialem po 5 lat i wiecej, ale takie zycie...
-
Maly update, rybki maja sie dobrze, zoa te ktore byly przymkniete mi sie otworzyly znowu (jedyne co zrobilem to przykrecilem troche swiatlo o jakies 5-10%), zoa z Florydy o ktorych pisalem powyzej stracone, zostala ceramiczna nozka jakbym kiedys chcial cos do niej dokleic jak znalazl Niestety Christams Favia mi sie nie poprawia, troche dlugo to juz trwa by w ogole tkanki nie odzyskiwala, chyba nawet troche kolor stracila, moze swiatlo za silne, ale jest na uboczu i do tego na dnie. Postaram sie troche wiecej karmic. I na koniec obiecana Acanthastrea lordhowensis: Przeszedl mi interes zycia kolo nosa, 13-15 rodzajow szczepek i kolonii acanow za grosze, ktos sie wyprowadza do Wietnamu (nie zartuje) i sprzedawal rzeczy i zycie za grosze. Jak sie obudzilem to juz bylo za pozno, jak zwykle moje szczescie. Dzisiaj moje urodziny, mialem sobie zaszelec i jechac do moich dwoch ulubionych sklepow akwarystycznych, oczywiscie burza roku przeszla i nici z wyjazdu, takie moje szczescie
-
Spokojnie mozesz trzymac razem, ja mam zestaw 2+2 i super to wyglada jak sobie parami smigaja po baniaku.
-
Udalo mi sie ustrzelic moi nowy nabytek, bardzo pocieszna rybka, ktora ciagle widac, tu sobie przysiadzie, tam przeplynie, generalnie jestem bardzo zadowolony z nowego nabytku. Ecsenius midasw calej okazalosci: Tu jego "plecy "na tle moich Caulastrea curvata, biale poki co lepiej mi sie przyjely pod ledami niz zielone: Tu sobie przystopowal na maly odpoczynek, obok zielone zoa przywiezione z Florydy o ktorych pisalem wyzej, powyzej po lewej stronie juz przyklejone Echinophyllia sp. ktora przytargalem do domu 2 tygodnie temu. Po raz pierwszy od lat malzonka prawie sie przewrocila jak zobaczyla w sieci rachunek na karcie kredytowwej (oops ): I na sam koniec druga przyczepiona juz Echinophyllia sp. aka Bazooka Joe Chalice: To by bylo na tyle poki co, musze cyknac fotke tego nowego Acanthastrea lordhowensis.
-
Jestes zadowolony z tego Reef Octopusa? I jesli masz otwarte to akwarium to imo wczesniej czy pozniej wyskoczy ci ta babka. Moja pare lat temu byla widziana moze ze 2 razy w polowie zbiornika, a tak poza tym tylko na dnie piaseczek przesiewala... az znalazla dziure wielkosci kciuka w 1,5m akwarium. Obym byl zlym prorokiem bo szkoda ryby.
-
nowe, większe... 1000L :) ...aktualnie 730L
danp odpowiedział rafal19 → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Piekny zbiornik, tylko podziwiac. -
Wez sie kolego nie len tylko jakies nowe foteczki zapodaj, strasznie leniwy ten polski narod
-
Nie mam za wiele czasu, chlopakow musze zabrac na szczepienie z okazji ich 2 miesiaca zycia, ale maly update trzeba zrobic. Jako, ze nerwica mnie wziela na zoasy, te piekne zielone LA Lakers z poprzedniej strony sie calkowicie zamknely postanowilem dac sobie spokoj z zoasami, za duzo z nimi zachodu, pajaczki, pasozyty, fungusy i inne duperele ktore moga spowodowac ich zamkniecie albo znikanie teoretycznie bez wykrywalnej przyczyny. Na ich miejsce zacznie sie kolekcja acanow, scoly, badz chalicow i wszelakiej masci koloroych lpsow. Na ile mi tylko pozwoli budzet i mioejsce w zbiorniku. Jaka ze kostka sie mocno wypelnia pewnie trzeba bedzie cos sprzedac, plus ja lubie jak moje koraliki mi rosna od malego, wiec skupie sie na malych badz srednich szczepkach. Wybralem sie do sklepu akwarystycznego, wrocilem z rybka (pokaze za pare dni-juz je i plywa w toni, poki co dobry znak), paroma szczepkami roznych LPS oraz tym krabikim mithraxem, widze go regularnie, niech tylko zajmie sie glonikami kulkowymi. Poki co tutaj moje dwa chalicy (czyli tak naprawde Echinophyllia sp.), aklimatyzuje je do swiatla. Po lewej pink eyed chalice, ni to zielen, ni to granat z rozowymi oczkami (slabe zdjecie), po prawej jeden z moich wymarzonych korali Watermelon Chalice zwany takze Bazooka's Joe Chalice (dlaczego tak sie nazywa nie wiem, ludzie rozne nadaja koralom). Ten drugi koralik jest fioletowy, z jaskrawo zielonymi obrzezami i zoltymi oczkami-tych tez ma juz z 4-5. Przeniose je za 4-5 dni wyzej, moze wtedy uda mi sie lepsza fote strzelic, tu troche za ciemno, cien mi skala ostry rzuca:
-
@Tomku gdzie pozostale pokolce? Walczyly ze soba?
-
To zalezy, w moim przypadku: Blenniella chrysospilos (orange/red spotted blenny) w duzym baniaku pozyl sobie pare ladnych miechow i padl ot tak z dnia na dzien przestajac nagle jesc, w obecnym mniejszym baniaku nie jadl od poczatku, po 2 tyg wyskoczyl mimo "nakrycia zbiornika". Ostrzegany bylem przed ta ryba przez kumpla, managera jesdnego ze sklepow akwarystycznych, naprawde dobry kumpel ktory nie wcisnalby mi kitu. Ale, ze ja wiem wszystko najlepiej to sie uparlem i mam nauczke, juz trzeci raz tego bledu nie powtorze. Powder blue tang-z dobre 5-6 lat temu tez sie uparlem i tez padl "bez przyczyny", z tej ryby nie rezygnuje, ale musze miec duzo wiekszy baniak niz przy ostatniej probie (375l) i ryba musi byc po kwarantannie. Wargacze-tylko do sporego zbiornika, wpuszczane razem jezeli pare roznych "rodzajow", zbiornik tylko z pokrywa, moje albo byly agresywne wzgledem siebie jak wpuszczane osobno, albo padly po 5 latach (nie sadze by to byl optymalny wiek dla tej ryby). Generalnie na chwile obecna wyleczylem sie z kupowania ryb, ktorych nie widzialem jak sie zachowuja w sklepowych baniakach, no i oczywiscie musze widziec jak jedza. Teraz jak sobie tak policze to z ryb ktore widzialem przy zakupie i widzialem jak jedza to stracilem tylko tego PBT doslownie w tydzien, wszystkie pozostale rybki mam do dzis albo pozyly pare ladnych lat. Problem jest taki, ze w sklepie jest zazwyczaj drozej, badz duzo drozej, czlowiek probuje zaoszczedzic i traci dwa razy.
-
@Qlfon na pewno moje ostatnie docelowe akwarium morskie bedzie albo duza kostka, albo "room dividerem" gdzie od sciany i krotszego boku bede mial komin, pompy itd, a trzy "sciany" odkryte, w tym dwie dlugie. Racja, ze kostka tez ma swoje minusy, ale mnie jara szczegolnie wrazenie glebi.
-
Ten zbiornik to jest rakieta, ale faktycznie ustawienie kostki z dostepem tylko z 2 stron troche niefortunne. Ja sobie to z glowy wybilem i bardzo sie ciesze bo bym teraz co pare dni rzucal nieprzyzwoitymi slowami, za kazdym razem gdybym potrzebowal dostepu do tego oddalonego boku. Jest na czym oko zwiesic, gratuluje.
-
IMO na hepatusa czy naso zbiornik za krotki. Na Japonicusa chyba tez. Xanthurum wpuszczalem do zoltka, byla wojna przez 2 dni, ale prawdziwa wojna... i sie uspokoilo. Pozniej Xanthurum przejal wladze i zoltka sobie calkowicie podporzadkowal, jak i caly zbiornik.
-
Moge zawsze zaczac od jednego, ale widze sporo tych malych kulek sie pojawilo. Na razie sa male, ale nie chce zeby sie to rozprzestrzenilo, wiec moze jeden da rade. Jak nie da rady to zawsze mozna dorzucic kolejnego. Podsumowujac jak miedzy soba beda mialy scysje to niech maja scysje, byle mi moich slimaczkow nie ruszaly, to jest moja glowna sila czyszczaca Swoja droga chcialbym sie podzielic jedna mysla. Zoasy piekna rzecz, ale czasami wkurzaja mnie na maxa. Zaczala mi sie jedna mala grupka zamykac, zanikac, na I stronce tego tematu przy zdjeciu "z gory" widac fajne zielono-pomaranczowe zoa, a tu zonk i ot tak zaczely sie zamykac. Z nimi nigdy nic nie wiadomo, swiatlo? Predator jakis? Woda? Prad wody nie tak ja trzeba? Ale nic nie bylo zmieniane i to jest zagadka, poki co przycialem troche na intensywnosci swiecenia, ale przez pare dni nie widac poprawy. Lubie jak sie one zawsze dosyc latwo i ladnie rozprzestrzeniaja, ale moga zaczac znikac ni z tego ni z owego. To nie sa moja najcenneijsze zoa ale zawsze szkoda
-
Nie walcza te bydlaki miedzy soba? Czy sciagaja (czyt. jedza) slimaki? W koncu czy nie sadza sie na male ryby? Od kiedy pamietam, od kiedy mam akwarium morskie zawsze z roznymi rodzajami krabow mam problemy, zawsze sobie myslalem nigdy wiecej, jak widac nigdy nie mow nigdy
-
Dzieki Marku, zycie mi dostarcza weny do pisania A teraz mam powazne pytanko, na pierwszy zdjeciu przy moim poprzednim oiscie, pod szczepka tych nowych zoa widac glona kulkowego, mam ich sporo wiecej. O wiele wiecej niz w poprzednim zbiorniku, tam mialem jednego raz na ruski rok. Jak z tym cholerstwem zawalczyc? Kraba mitraxa wpuscic? Nie lubie krabow, zawsze sobie mowilem unikac ich jak ognia w zbiorniku rafowym ale chyba nie bedzie wyjscia. Jakies parady morszczaki maja jak sobie z tym problem poradzic? Usuwanie recznie nie wchodzi raczej w gre, nie wszedzie mam dostep bez zrobienia syfu w baniaku.
-
Maly update, akwarium ma sie dobrze, poprzednia proba wpuszczenia paru rybek skonczyla sie niepowodzeniem. Dalem zbiorniczkowi troszke wiecej dojrzec, za jakies 10-14 dni podejme nowa probe wpuszczenia ze 2 rybek. Bylem na krotkim urlopie na Florydzie, jako ze jestem morszczakiem z krwi i kosci pierwsze co sprawdzilem czy sa w okolicy gdzie sie zatrzymalem jakies sklepiki godne uwagi. Dwa pierwsze slabizna, biednie, maly wybor, wiecej sprzetu niz zycia. W dzien przed wylotem postanowilem pomiedzy meczami MS sprawdzic jeden, ot tak, bez zadnych nadziei... no i nie moglem trafic lepiej, od zwyklych korali po tez bardziej "high end"", po drodze tez szczepki, a ze miejsca brakuje to teraz mi tylko malutkie szczepki chodza po glowie. Szybka decyzja, stop w jednym ze sklepow w poszukiwaniu wiadra, pojemnika, styropianu, czegokolwiek, znalazlem sobie ladny koszyczek na klamerki, w kolorze zielony fosforyzujacy, i 1,5hrs przed wylotem, w drodze na lotnisko postoj w sklepie z koszyczkiem, pare szczepek do podwojnego worka, do dwoch siatek, miedzy moje "zuzyte" majtki, skarpetki i t-shirty i do glownej walizy, musza wytrzymac 4 godziny lotu. Podchodze do dziadka na lotnisku przy check-inie i mowie naklej mi naklejke "fragile"co by mi ambitni panowie od bagazu nie rzucali walizka po calym hangarze, a on na to co to jest koral (mniemam ze facet mieszka na florydzie), ja no takie cos z rafy, zyjace stworzenie, tlumacze jak glupek, ludzie za mna wielkie oczy o co chodzi. A facet na to czy to jest w wodzie? Nie w morde, tak sobie luzem lezy i dlatego nie chce zeby rzucali moja walizka. W kazdym bardz razie nakleil, ja podjarany, lece, malzonka odbiera mnie w Szikako, nic jej nie mowie, jedziemy do chaty, prawie polnoc, wchodzimy na palcach do domu co by blizniakow nie obudzic, zonka mowi dobranoc, idz sie przespij, a ja pierwsze co waliza do pokoju wyjmuje moj sprytny koszyczek i worki i mowie ze teraz mnie aklimatyzacja czeka. Mina malzonki bezcenna, i sie pyta czy ty to z rafy na Florydzie ukradles? No nie mam juz sil do tych ludzi w tym dniu, szybka aklimatyzacja (szybsza niz zwykle ale wciaz godzinka) i do baniaka. Na drugi dzien taki efekt: Oraz taki: Trzeciej szczepki zoa jeszcze nie uchwycilem, w zamian moj maly zoa garden (te nowe zoasy w srodku zwa sie LA Lakers, po prawej stronie Darth Mauls ktore maja nowa glowke od czasu poprzedniej fotki ): Oczywiscie jak sie zblizam do zbiornika to moje krewetki juz mysla ze papu bedzie, tu lysmata debelius: Moja Trachyphyllia radiata po karmieniu: Zonka powoli truje mi tylek, ze moze po 8 latach zabawy w morszczyzne czas zaatakowac "patyki", czyzby byla nadzieja na nowy zbiornik??? Na razie sie wstrzymam, bo byc moze czeka nas przeprowadzka za rok, byc moze za pare lat, ale dobrze miec marzenia, ktore moze sie kiedys spelnia... Aha zeby nie bylo, ze wszystkie ladnie pieknie, jeden lps sie prawie calkowicie wybliczowal, uratowalem moze z 20%, musze wrzucic fotke, zobaczymy czy on w ogole przetrwa. Christmas favia, czyli koral ktory mam najdluzej, moj pierwszy koral nie poglebbia sie bliczowanie, ale tez regeneracja jest duzo wolniejsza niz myslalem ze bedzie (moze za malo karmie?). Poki co mam ledy za krotko, ale wg tego co widze to nie sa one tak swietne jak ludzie pisza, i nie sa tak zle jak ludzie pisza. Maja swoje plusy i minusy jak kazde swiatlo, nie wszystkie korale imo sa pod nimi szczesliwe.
-
Piekne sa poczatki, powodzenia w dalszym rozwoju zbiorniczka. Jak z pobieraniem pokarmu tej rybki?
-
Piekny baniaczek, gdybym ja tylko moim Nikonem umial strzelac takie fotki, duzo treningu przede mna, czasu na wszystko brakuje
-
[135L + sump] Tym razem na Aquaforest - Lurthel
danp odpowiedział Lurthel → na temat → Akwaria 60 - 250 L
Popelniles blad w opisie, doszlo troche PIEKNYCH koralowcow Widze pare cukiereczkow. -
Piekny wynik, ale ich rozjechali.
-
Slabe sedziowanie poki co, piekny gol RvP.
-
Dzieki za odpowiedz, powaznie sie do niej przymierzam. Ciekawy jest ten kolor czasami widzialem bardziej zolta, czasami bardziej pomaranczowo-brazowawa. No i te oczy
- 93 odpowiedzi
-
Nie no zbiornik rakieta, trzymam kciuki za dalszy rozwoj i bezproblemowosc. Mam pytanko o tego Ecsenius midasa, jak z przyjmowaniem pokarmu, czym karmisz, czaje sie na ta rybke do mojej kosteczki.
- 93 odpowiedzi
-
@bob, ciekawi mnie ta zolta babeczka, jakies opinie? Jak z przyjmowaniem pokarmu? Czy to jest "skoczek", wiem wiem kazda ryba moze wyskoczyc itd, ale rozumiesz o co mi chodzi. Jak bys mogl podaj cala obsade rybna, pozdrawiam.