-
Liczba zawartości
1 192 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez mufti
-
No to masz GIT! W takim razie spróbuj zastosować sobie ten prodibio reef-booster. TO jest niezłe papu poprawiające kondycję miękasów. Zdaje się po nim miałem najlepszy efekt Sprzedawane m.in. na ampułki. 1 szt. coś koło 6.PLN, raz w tygodniu. Kup sobie pierwiastki śladowe oi zapoda raz na 2 tygodnie zgodnie z instrukcją. Warto.
-
Jakie kolega ma zasolenie (gęstość wody) ? Jaka temperatura aktualnie i w jakich porach? Jaki potencjał redox (o ile mierzony)? Czy nie za bardzo wyjałowiona woda z pierwiastków śladowych i przede wszystkim z NO3 ? Mam pewne różne scysje z ZOA za sobą. Podobne. Na 3 gatunki zachowały mi się dwa w pełni, przy czym jeden z nich teraz rośnie jak szalony. Generalnie za duże zasolenie (powyżej 1.023g/cm3) niezbyt korzystnie wpływało na ZOA oraz 2 LPSów i jednego sarco. Po powolnym zmniejszeniu zasolenia - gęstości wody do wartości ok. 1.021-1.022 g/cm3 ZOA zaczęły się otwierać na maksa. Zastosowałem purigen, ale też zrezygnowałem z podmianek na 2 miesiące. Kontrolowałem przy tym wyrywkowo NO3 i po ustaleniu, ze jest na w miarę stałym poziomie ok. 2-5 mg/l zauważyłem dość dobry stan wszystkich korali. Zamiast wspomnianych podmianek zacząłem wlewać 2 rzeczy: - raz na tydzień prodibio reef-booster. Można zamiast tego wkrapiać np. JBL Koral Fluid. Ale ten pierwszy zdecydowanie pobudził po ok. tygodniu kilka miękasów do wysuwania polipów oraz LPSy - raz na 1,5 tygodnia 1 dawkę pierwiastków śladowych KENT. Jednocześnie za instrukcja od KENT zaprzestałem zapodawania przy tym Kalkwassera. I tak oto na tą chwilę mogę powiedzieć, że uratowałem ZOA - parazoanthusy pomarańczowe oraz zielone. Te pierwsze zaczynają mi się rozrastać i chyba coś wygląda jak mnożenie. Zielone zaś otwarte na maksa, dwa razy większe nie początkowo. Niestety nie udało się podtrzymać ZOA czerwonych. Wrażliwe są. Co prawda kolonia jeszcze istnieje, ale pozamykane są całkowicie. Jeszcze postaram się je przełożyć w inne miejsce.
-
Stawiam na dupiastą RO. Osobiście zaliczyłem to samo. Czyli gloniska gdzie popadnie, przy idealnych wręcz parametrach itd... Przyczyna? Pomimo 000ppm TDS coś w wodzie RO. Po dołożeniu drugiego DI na wyjściu pierwszego problem zniknął. Widocznie w wodzie coś jeszcze pozostawało. Teraz przy roztopach to będzie dopiero jazda... A z tym żarnikiem to jak najbardziej może być pośrednio przyczyna. Jak ma więcej niż rok, to już musowo do wymiany. Oczywiście potwierdzam z własnego niepoprawnego doświadczenia...
-
A włączałem i na 300l/h i na 100l/h (to już naprawdę pomału) posiadając UVki 9W i 18W. I nic. Teraz mam od roku włączaną UVkę 36W na przepływie ok. 300 l/h i efekt widziałem na własne oczy na starcie dla przykładu jak już nic innego mi nie pomagało. Zerknij: http://nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=26075&d=15
-
Do 200l baniaka to nic nie da jeśli chciałbyś stosować doraźnie. Aby zauważyć jakikolwiek efekt z prawdziwego zdarzenia, potrzeba z 36W. Przerabiałem to. Warto stosować przy kwarantannach i przy walce np. z zielonym zakwitem. 18W lampę UV można włączyć w obieg codziennie, po parę godzin, ale czy będzie efekt tego? Trudno jednak powiedzieć. Tak, że osobiście doradzałbym dołożyć i kopić lampę z prawdziwego zdarzenia. Ale to moja opinia.
-
Uważam, że to nie do końca wina wzbogacenia soli. Osobiście mam dość bogate doświadczenie w walce z tym zielonym nalotem. Stosowałem m.in. wymiany światła, uboższą sól, podłączanie lampy UV, czy wreszcie poprawienie filtracji i poprzez zastosowanie chemi-pure i purigen, łącznie z podmiankami na wodę z uboższą solą. I nic. Po wielu miesiącach doszedłem do wniosku, że to wina nie tyle samej soli (np. TM BA, która jest moim zdaniem całkiem dobra, chodź żyzna), co dolewki RO. Żywice żywicami, ale jak woda dosyfiona jest mikroelementami o granulacji poniżej 5u, to nie wszystko jest wyłapane. I tak oto wiem, że np. woda u mnie jest do bani, chodź na wejściu ma 220ppm, a na wyjściu 000, ale dopiero po zastosowaniu dwóch kubełków DI. Kolega Ziyo98 mieszka ode mnie 8 km i ma własną wodę. Po osmozie wlewa do baniaka i zupełnie całkiem dobrze. Tak, że raczej na suplementację bym nie patrzył. Światło to półśrodek do rozmnażania się tych glonów. Gorszą sprawą są właśnie te związki zawarte w wodzie RO. Obecnie stosuję codziennie UV-kę 36W włączaną od miesiąca od północy do godz. 11.00 oraz jak pisałem chemi-pure i purigen. Woda czysta, osady na szybach się robią, ale ścieram je co 2-3 dni. Czasem 4. Gdybym wyłączył w/w środki, to powróciłaby konieczność ścierania 2 razy dziennie, jak to miałem na początku. Ktoś doradzał zamiast UV ozonator podłączony do odpieniacza. Kiedyś miałem AquaMedica. Poza poprawą redox do wartości powyżej 500mV nic więcej się nie uzyskało. Naloty jak były tak były. Ozonator sprzedałem.
-
OK, jakbyście podłączali się, to przetestujcie połączenie bluetooth z PC. Hasło do parowania z PC: 1234
-
No to ja też wpadnę do Oliviera Być może uda mi się poskładać jakiś nowy ARM V3.0 do zaprezentowania i przy okazji zostanie u Oliviera
-
[O/Z] Chrysiptera parasema - w dobre ręce - Zabrze
mufti odpowiedział Kefu → na temat → Archiwum Targowiska
Na haczyk nie ma szans. Ja parasemę łapałem na haczyk Czego to ja nie nakładałem jako przynętę. A ta cwana się chowała w skale. Jak haczyk (na prawdę malutki) przysuwałem do niej, to go ogonem odpychała. Cwana bestia. Nie ma szans. Trzeba po prostu skałę wyjąć i rybkę w dłoń.... -
Ja mam wsadzony chemi-pure i purigen w AM Biostar Flotor. Wywaliłem to kółko kręcące się z gąbką i w miejsce niego wsadziłem te preparaty. I jest OK.
-
18W nawet nie ma co kupować. 36W daje jakiś wymierny efekt. Generalnie raz że pomaga na zmętnienie, a dwa, że pomaga też np. na zielony zakwit. I to w godzinę-dwie Inna sprawa, że podczas wprowadzania nowych mieszkańców warto UVkę włączyć w obiegu na paręnaście godzin. I bez obaw. Przypuszczalnie ktoś może odradzać Ci tą metodę, ale ten ktoś przypuszczalnie też nigdy pewnie nie stosował UVki, tylko słyszał coś tam i powtarza... Ja daję Ci konkretne info, bo używam Mam sporą obsadę jak na te nie z pełna 250l i odkażanie pomaga. Bakterie nitryfikacyjne i denitryfikacyjne siedzą w skale i w piasku, sama woda to tylko półśrodek i szybko się rozwijają pomimo stosowania promieni UV
-
Ja bym włączył UVke 36W na 2 dni i po problemie. Przynajmniej u mnie to zadziałało po dwumiesięcznej walce z tym badziewiem w wodzi i na piachu. Potem UVkę wyłączyć i stosować co jakiś czas na 4-5 godzin przy ponownych zmętnieniach. Nic się nie stanie, a woda kryształ. Przy okazji ORP podskoczy do góry
-
Wczoraj zrobiłem fotki po zainstalowaniu ARM V3.0 w moim baniaku Full praca ! Gniazda zasilające wyjścia przykleiłem do ściany dwoma paskami taśmy klejącej dwustronnej (można ją kupić w sklepach/stoiskach motoryzacyjnych)
-
Z albumu: Warsztat
Gniazda kontrolera ARM V3.0 mocowane na ścianie, przyklejone taśmą dwustronną -
Z albumu: Warsztat
ARM V3.0 na ścianie za akwarium -
A to super . W takim razie mamy potwierdzenie zastosowania ARM do załączania lamp [blue]LED[/blue] :)
-
Oooooo A co podłączasz do tych 24V ?
-
Oto nowa konstrukcja kontrolera Aqua Reef Meter V3.0. Zgodnie z zapowiedziami kontroler ten podobny do poprzedniej wersji V2.0 posiada następujące cechy: - interfejs Bluetooth - zasięg do 10m (w otwartej przestrzeni) - port USB - 5 wyjść sterujących 230V - nowy procesor Atmega168 z 16kB RAM (możliwość rozbudowy programu) - pomiar gęstości wody (zasolenia) z separacją galwaniczną sondy konduktometrycznej - pomiar pH z dokł. 0.01-0.03 pH (zależy od elektrody) - pomiar ORP z dokł. 1 mV - pomiar temperatury z dokł. 0.1 oC - wbudowany czujnik W stosunku do poprzedniej wersji poprawiona została 4-krotnie dokładność pomiaru parametrów. Ponadto na uwagę zasługuje zastosowanie separacji galwanicznej sondy zasolenia, która od tej chwili nie zakłóca pomiaru pozostałych parametrów. Pomiar gęstości jest dokładniejszy. Inną ciekawą cechą jest wbudowany moduł bluetooth. Po wykryciu przez system operacyjny w PC od razu instaluje się jako port COM. Można podłączyć np. aplikację Aqua Reef Meter V3.00 ze strony www.sq9gl.com i podglądać bezprzewodowo mierzone parametry. Poza tym można również aktualizować firmware przez bluetooth. Do tego celu podobnie służy wbudowany port USB, również bez problemu wykrywany przez system operacyjny. Trwają prace nad poprawkami programu w procesorze. Aktualnie władowana jest wersja V3.00. Pracuję nad wersją V.3.10 zawierającą poprawki.
-
Z albumu: Warsztat
Kontroler ARM V3.0 - gniazda -
Z albumu: Warsztat
Kontroler ARM V3.0 - płytka główna -
Z albumu: Warsztat
Kontroler ARM V3.0 - obudowa -
Z HQI jest podobnie. Coś w tym chyba jest. Ostatnio wymieniłem HQI z 70W na 150W. I korale miękkie - głownie Sarcophytony oraz niektóre LPS, np. Goniopora zielona zareagowały niewesoło. Pomyślałem, że to kwestia przyzwyczajania, stres wywołany nagłą zmianą światła, ale że trwa to już miesiąc, to mam obawy, czy nie za mocno przywaliłem... Z LEDami może być podobnie, bo nie widzimy tak na prawdę tego co idzie w wodę. Część widma jest niewidoczna, a może ostro drażnić korale...
-
Moje zaś kiedyś zamęczyły ogromną Gonioporę zieloną. Teraz na szczęście wlazły do Ksenii. Swoją drogą Catalaphyllia sama się po czasie wykańcza. Z moich obserwacji wynika, że ten piękny ale i bardzo delikatny koral szybko słabnie przy zaniżonych KH i Ca...
-
Jeśli to rybka z hodowli, czyli urodzona w akwarium, to można. To tak jak z kanarkami urodzonymi w klatce. Nie ma mowy nawet i w 5000 litrów o symulowaniu naturalnego środowiska żółtka. Zawsze to będzie niewola, z tym, że jeśli to rybka z odłowu, to się zgodzę z przedmówcą. Natomiast istotną sprawą jest fakt, że ważnymi czynnikami oprócz litrażu są środowisko (parametry wody, inne ryby) oraz żarcie. Za tym ostatnim każda ryba będzie w akwarium ganiać i to jest praktycznie jej "sens życia". No chyba, że ktoś urządza dodatkowe atrakcje i wpuszcza drugiego żółtka w takim małym litrażu, ale to już arena gladiatorów i sadyzm... 100 cm długości to jeszcze "znośna" długość dla małego pokolca. I tak nie urośnie większy z powodu mniejszych rozmiarów baniaka. Szczerze mówiąc, przynajmniej 200 cm by się przydało - rozpędzić się potrafi. Ale jeśli nie będzie powodów do rozpędzania, to 100cm raczej wystarczy.