alef

Nie jest szkodnikiem. To jest przyklejone do skały i filtruje wodę - miałem takie cosik na skałkach ale poszło do ludzi wraz z koralem przytwierdzonym do niej. Co ciekawe - to stworzonko ma oczy jak się zbliżałem do akwa żeby sobie pooglądać te piękne włoski filtrujące to od razu się zamykało pozdrawiam

Robertowi to nie przeszkadzalo bo przez dyndający wydech Kimi szedl w plecy A gdyby mu sie ten wydech urwał i wbił w bolid Kubicy podczas wyprzedzania to Robcio jechal by do konca wyscigu juz nie w BMW tylko w BMW/FERRARI (auto bmw z wydechem ferrari) pozdrawiam

8k nie zabardzo - światło bardziej roslinne niz rafowe - będzie wspomagało rozwój glonów

Jesli chodzi o Kimmiego i jego słynny już wydech to była jedna wielka wtopa sędziów - powinien być wyflagowany bo stwarzał zagrożenie dla innych kierowców oraz publiczności - sędziowie tego nie zrobili a Kimi dobrze wiedział że powinni więc puszczał innych (na zasadzie - a może się uda). Natomiast jesli chodzi o zdanie: 'team ma prawo nakazac wolniejszemu przepuszczenie szybszego...' - nie do końca. Bo takie zdania przez radio nie padają - team ma prawo nakazać ZWOLNIĆ wolniejszemu co jest jednoznaczne z przepuszczeniem szybszego - nie jest to wprost team order i nikt za to nie kara bo zdroworozsądkowo nie ma to większego wpływu na wyścig. W odwrotną stronę ma wpływ na wyścig/klasyfikacje - to i za to karają (jak to drzewiej Schumahera należało przepuszczać, albo boje Alonzo-Hamilton w McLarenie). Ale wg mnie nie o to tu do końca chodzi w tej dyskusji - chodzi raczej o to, czy będzie się coś działo w niemcach czy nie będzie. Patrząc na sezon 2007 można powiedzieć, że jest taka opcja. W koncu F1 to nie tylko sport, ale także wielka/bardzo wielka kasa - a każdą ustawkę robi się nie po to, żeby jeden był lepszy od drugiego, tylko po to, żeby marketing i cały PR dał zysk danemu teamowi i całemu FIA w danym kraju. Wyobraź sobie że mamy F1 w Polsce. Robert coś tam nie do konca robi tak jak powinien (powiedzmy tak samo jak Kimi z dyndającym wydechem) - sędziowie byliby dużo bardziej ostrożni w przypadku Polaka w Polsce niż gdzie indziej - i nie dla tego, że to Polak i to Polska tylko dlatego, że dbanie o jednostajny i mocny strumień kasy w stronę FIA i teamow to zadanie podstawowe dla każdego w F1. Stąd też wnoszę, że mogą być różne tralalala w niemcach - nie dlatego że Robert to polak tylko dlatego, że nick to niemiec (a narodowośc Roberta nie ma tu nic do tego) pozdrawiam

są preparaty czosnkowe - możesz też nasączyć czosnkiem pokarm który on je. To najlepsza metoda.

@Aquamaniac - nie przesadzaj - jeżeli kierowca lżejszy jedzie za kierowcą cięższym to nie znaczy, że lżejszy ma obowiązek go przepuścic (a dokładnie to zrobił Kovalainen). Lżejszy powinien go wyprzedzić ale manewr ten powinien być tylko i wyłącznie zasługą kierowcy lżejszego a nie współdziałaniem obu. Setki razy na wyścigach jest tak, że ktoś utknie za kims wolniejszym i jedzie 5-10 czy 15 okrążeń, żeby go wyprzedzić. Na każdym kółku traci po 1-2 sekundy. Więc przepuszczenie Hamiltona przez Kovalainena było ewidentnym team order. Kovalainen na prostej zjechał na bok i zwolnił - czy to nie jest przepuszczenie ???

żywa skała dołożona później zasyfi ci wodę amoniakiem. Chyba, że masz skałę od kogoś z akwa i przyniesiesz ją do domu w wodzie. Świeć więcej (dłużej) białym światłem. Jakie masz parametry azotowe wody ??

@Aquamaniac team orders jak najbardziej zabronione A nie dalej jak 1.5 tyg temu Hamilton tak 'cudownie' wyprzedził Kovalainena

Rozpisują się tu i tam, że niemcy zrobią wszystko aby Nick H. w GP Niemiec był przed Robertem. Jak przewidujecie wrogą robotę wielkiego niemieckiego narodu ?? Będzie jakiś szacher-macher na pit-stopach, żeby Robert był za Nickiem czy nie ?? Co tam piszą w niemieckich gazetach ?? pozdrawiam

Czy po rozrobieniu obu tych prochów w tym samym steżeniu otrzymamy taką samą suplementację (ilościowo) wapna do akwarium ?? Robił ktoś doświadczenia ? Np 10 łyżek turbo na litr wody daje tyle samo wapna w akwa co 15 łyżek Grotecha. z gory dzieki za odp. pozdrawiam

Pojawił mi się w akwa stwór który wygląda jak biały wieloszczet (długość ok 4cm - biały i dwa czarne oczka na głowie) ale pływa jak ryba - dosłownie zasuwa po całym akwarium jak jakiś węgorz. Tył ma lekko czerwonawy. Czy słyszał ktoś o takim cudactwie ?? Co to wogóle jest - do jakiej grupy zwierząt się to zalicza ?? pozdrawiam

Faktem jest, że różne źródła podają różne tzw. minimalne rozmiary zbiorników do tych samych gatunków. I faktem jest, że wywołany tu wcześniej serwis (meerewasser - tak to sie pisze ?? ) jest absolutnym liderem w zawyżaniu tych norm. Przyklad: żółtek: meerwasser podaje 500L a 'marine fishes' podaje 284L - co ciekawsze, to niemcy podają max rozmiar 18 cm a amerykanie 20 cm (a wiec wg amerykanow jest wieksza i potrzebuje mniej wody) Naso Lituratus pobija wszelkie rekordy: wg niemcow 2000 L a wg amerykanow 510 L - równo 4x mniej. Rozmiar wg amerykanow - 46cm wg niemców 50cm. Konkludując: meerwasser jest ok jeśli chodzi o fotki, opisy itp ale CONAJMNIEJ DWUKROTNIE zawyża minimalny rozmiar akwarium. Gdyby tak nie było to nikt w polandii nie miał by naso - a w niemczech pewnie z 5-10 gosci i tyle. pozdrawiam

@zbyszek - proszę cię bardzo, ale wtrzymaj się z używaniem tak popularnej w niektórych kręgach nano-reef retoryki 'zadrości - kąsa - spływa jadem' itd itd. Tutaj nikt nikomu nie zazdrości niczego - jeden ma bublekinga (a nawet dwa - jak to synek wszem i wobec zakomunikował) inny ma biostara czy miniflotora - i co z tego ? Jednego stać, żeby poszedł do firmy, zakupił gotowy setup i wypaczkował na niego jakąś tam grubszą kasę, poczekał 3 tygodnie i na swoim gotowym już zbiorniku uczył się tego czy tamtego, a inny zbiera tytoń za 50 dych dziennie żeby sobie powoli skompletować swoje wymażone akwarium - i co to zmienia ?? Można się spierać, przebijać własnymi teoriami o cyjano czy jakości piany w kubku - ale nie wypatrujmy w każdym innym zdaniu na tym forum zazdrości czy kąsania. No chyba, że nas to poprostu jara - ktoś mi czegoś zazdrości wooow I nie bede tu na koncu wystawiał sobie ubezpieczeniowej polisy w stylu 'nie jest to atak z mojej strony ...........' bo wyraziłem się jasno - tak to widzę i tyle. pozdrawiam

@Grzegorz - sposób na kh jest banalny. Utrzymuj kh na poziomie 7-8 (wg dowolnego testu) i nic nie ma prawa się zdarzyc. Błąd w którąkolwiek stronę jest zniwelowany bo jak masz kh = 7 to naprawdę masz między 5 a 9 więc wszystko w porządalu.

4 x 24W wcale nie bedzie za duzo. Bedzie w sam raz. pozdrawiam

Guliwer - co racja to racja. Ja kombinowałem na wiele sposobów - podejżewałem prodibio (przestałem lac - nic); potem sam bioptim - też przestałem lać - nic. W sumie juz nic nie leje do akwa poza KZ i to szczątkowo. I nie mam zielonego pojecia co spowodowało że cyjano znikło. Mam ciągły problem z NO3 ktore jest zerowe - nie wiem co z tym zrobić. Czy prodibio może miec wplyw na usuwanie no3 do zera ??

hehehe - u mnie cyjano samo odeszło - nie podało przyczyn. Może wybiło wyjątek i znikło ?) pozdrawiam

bo człowiek durny - słucha achy i ochy jakie to FP piękne. Nie dość że wcale nie piękne to dostajesz gratis cyjano. A Calfo pisze w książce żeby jak ognia unikać oświetlenia z czerwoną barwą. Juz wiecej nie dam sie nabrac na wynalazki

mozesz wierzyc - tylko któremu - staremu czy nowemu bo wg moich pomiarów różnica miedzy starym a nowym > 2. Co ciekawe - ten plyn kalibrujacy pokazuje dobrze na skopanym tescie saliferta wiec i plyn jest do D....Y.

jak robiłem porównanie to test z saliferta zaniżał mi wynik. Różnica była na więcej niz dwa stopnie - porównywałem z testem tropic marin i ze starym testem saliferta na kh. Test TM pokazywał dokładnie to samo co test saliferta stary (ten z niebieskim płynem w zakraplaczu) stąd moja wiara w TM. Aczkolwiek nigdy nie robiłem pomiarów profesjonalnych (laboratorium).

tropic marin - mierzysz tylko w pełnych stopniach ale na co komu te dziesiąte części stopnia kh.

nic nie rób - pewnie sie obiera ze skóry (miekasy tak maja). Jesli nie smierdzi padlina to nawet jak wyglada jak flak to nic mu nie jest - daj mu czas - to moze trwac nawet tygodniami. pozdrawiam

zwykla karimata z tlesko jest ok

nikomu sie nie chciało prać dywanu. Lepiej było zawołać Pana który wie jak to robić, ma do tego odpowiedni (czytaj: profesjonalny) sprzęt oraz chemię a także nie kasuje za usługę miliona dolców. poprostu: taniej było zawołać speca niż sie naciągać z dywanem cały dzien. pozdrawiam

Kupiłem swego czasu ten nowy test saliferta na kh (nie ten z kropelkami tylko z dwoma płynami i strzykawka) i albo ja jestem slepy albo ten test pokazuje głupoty. Rozieżność z TM prawie 3 stopnie. Więc używam tropc marin. Jeśli ten twoj test to jest ten z płynem zakraplanym insulinówką (a nie ten z ciemno-nieieskim płynem w osobnej małej buteleczce) to może ci pokazywać głupoty.