inmar

No nie da się ukryć,przy stelażu jest więcej miejsca w szafce a przy takiej szafce robiłbym tylko drzwi przesuwne,łatwo je nawet zdemontować jak u mnie w 3 sekundy.

Można kalibrować w RO,sam Przemek może to potwierdzić bo kiedyś przerabiałem ten temat,poza tym sprawdzałem z płynami kalibracyjnymi i nie było różnicy.Są też różne reflaktometry,nie każdy ma kompensację temperatury i w tych przypadkach należy odczytać po 15 sekundach.Ja używam Knopa.

Ładnie wyszło,bardzo estetycznie,fronty,widzę z płyty meblowej orzech ciemny D9450 obity profilem aluminiowym C18,sam robiłeś ? U mnie na kuchnie dość popularny front.

Znów fotki w wysokiej rozdzielczości ? Mam szybki internet,ale ładują mi się już 2 minuty i jeszcze daleko do końca. Ps.Wgrało się,projekt kolejny raz mnie powalił. Ps.mam 125 Mb,teraz chodzi,ale nawiązałem do pierwszych fotek kiedy wszystkim się długo ładowały.

W starym zbiorniku wymieniałem tylko ze względów estetycznych co półtora roku,bo pracowały jak trzeba i nie musiałem wymieniać,ale nalot rdzy był na nich.Miałem takie za 48 groszy więc wymiana w 2 minuty mi nie przeszkadzała a koszta żadne.

Są do tego lakiery i bejce ekologiczne,blaty kuchenne impregnuje się też specjalnymi olejami tak więc jest wybór dość spory.W tej dziedzinie technika postępuje dość szybko i chyba sam bym szukał doradcy w dobrym sklepie.

Tak,zgadza się,ale raczej meble robi się z płyty 18mm,przy mniejszych grubościach poniżej 16mm trudno było by skręcić razem płyty,na obicie stelaża mogła by być,ale w tej grubości trudno było by zamontować zawias puszkowy.Co do oklein to ma większe znaczenie przy ich grubości 2mm i tu właśnie projektując szafkę trzeba odjąć dodatkowo 4mm.

Myślę,że przy długości 85cm można sobie darować nogę na środku z przodu,ale z tyłu bym dał.Mi przy 100cm i potrójnym blacie z płyty 18mm ugięło się.Profil 7x7 może być.

Tak pojedynczo będę odpowiadał by jasność w temacie była.w wolnej chwili wstawię projekty i zdjęcia bo bez tego nie było by sensu prowadzić takiego tematu.

Nie budowałem stelaża z belek drewnianych,ale myślę,że 6x6 cm w zupełności wystarczy.Jeśli chodzi o wsporniki to jeden na środku powinien wystarczyć.Im większe akwarium tym powinien być większy przekrój kantówki.Przy takiej konstrukcji przydadzą się wzmocnienia poprzeczne.

Z uwagi na to,że mam wiele pytań na PW w sprawach budowy szafek postanowiłem już dawno z resztą stworzyć wątek o budowie szafek pod akwarium i w nim opisać jak można samemu to zrobić.Mile widziane wsparcie i dyskusja. Na początku podzielimy na dwie grupy,jedna to szafka zrobiona w całości z płyty meblowej a druga grupa to obicie płytami metalowego lub drewnianego stelaża.Zacznę od tego drugiego bo to jest prostsza sprawa choć najmniej z tym miałem do czynienia.W tym wypadku mamy po prostu konstrukcję,którą trzeba przykryć płytą meblową.Dobrze jak pomyślimy o tym wcześniej i zaplanujmy jakieś mocowania tych płyt.W tym przypadku dobrze jest pomyśleć jaki sump będzie a chodzi o to,że nie ma sensu robić tych mocowań za sumpem bo jeśli będziemy kiedyś chcieli z jakiegoś powodu odkręcić tył lub boki to wtedy nie będzie możliwości a wierzcie mi,że może się takie coś przydać jak mi.Tu sprawa jest prosta bo do boków i ewentualnie na tył przykręcamy formatki płyty i mamy gotowe.Teraz trzeba pomyśleć o froncie.Jeśli akwarium ma około 100-120 cm to wystarczą dwoje drzwi,gorzej jak więcej bo wtedy już szykują nam się przy najmniej troje lub więcej i wtedy komplikuje nam się sprawa bo będą potrzebne poprzeczki,które utrudnią nam dojście do obsługi sumpa..Trzeba też pomyśleć o miejscu na zawiasy więc albo boki wysunięte do przodu o przy najmniej 6,5 cm albo przykręcamy z przodu formatki i wtedy drzwi montowane są na zawiasach równoległych. Inną wersją przodu jest zrobienie drzwi przesuwnych jak u mnie,ale to polecane do szerokich szafek,myślę,że powyżej 130cm i to oddzielny temat,który rozwiniemy później. Teraz skupimy się chyba na najbardziej popularnej szafce czyli w całości z płyty meblowej.Jest to bardzo dobry materiał na meble,tani i ogólnie dostępny od ręki w szerokiej gamie kolorów.Jest to też materiał niedoceniany,kojarzy się z tanią tandetą i niską trwałością,ale ja mam całkiem odmienne zdanie.Jeśli dobrze wszystko przemyślimy oraz będziemy dbali o szafkę to nic jej nie będzie przez lata. Co powinno łączyć oba projekty to płyty nie powinny dotykać bezpośrednio podłogo bo jeśli woda się nam wyleje a na pewno tak będzie nie raz to wtedy najszybciej nam szafka "zgnije".W przypadku stelaża wystarczy zrobić boki krótsze o 1cm a w przypadku tradycyjnej szafki powinna ona stać na plastikowych ślizgaczach. Zazwyczaj płyta meblowa ma wymiar 280 x 207 cm,ale są też mniejsze wymiary choć mało popularne.Wpierw robimy sobie projekt szafki,nastepnie rozpisujemy wymiary każdej formatki i zaznaczamy które krawędzie powinny być oklejone.Z takimi wymiarami możemy udać się do firmy,która tnie płyty i okleja na wymiar.Potrzeba jeszcze poprosić o wywiercenie na zawiasy puszkowe..Płyty zazwyczaj są sprzedawane w całości,w połówkach lub na pasy w zależności od popularności danego koloru.Projektując warto pomyśleć by zamówienie zmieściło się nam w wymiarze wielokrotności płyty w tedy nie będzie odpadów co nam obniży koszt.Pomorze nam w tym też zmiana kierunków usłojenia płyty bo przecież jeśli elementy niewidoczne na zewnątrz nie będą miały zgodnych kierunków to nam nie będzie przeszkadzało. W przypadku skręcania elementów można zastosować popularne i łatwe w użyciu konfirmaty z którymi powinien każdy sobie poradzić.W prosty sposób nawierca się wiertłem do konfirmatów a potem wkręcamy śruby i gotowe,pozostaje nakleić lub wcisnąć zaślepkę pod kolor płyty.W takiej szafce ważne by jako plecy była by też płyta meblowa zamontowana wewnątrz a nie nakręcona na tyło co zapobiegnie nam złożeniu się szafki na bok.W tej płycie polecam wyciąć otwory wentylacyjne a w mniej widocznym boku zainstalować wentylatorek komputerowy,który ma wyciągać powietrze. Rysunki i fotki w późniejszym czasie.Wszelkie pytania proszę umieszczać w tym wątku.Pozazdrościłem Tomaszowi,że ma taki fajny temat więc założyłem swój.

Ja go miałem zasilany z obiegowej,ale zaworek regulacyjny miałem i mam nadal.Rowa raczej nie powinna się kręcić a raczej lekko poruszać.Wszelkie gąbki u mnie w każdym filtrze,które miałem nie zdawały nigdy egzaminu i leciały do kosza,prędzej czy później się zapychały.Jak wyregulujesz lekko to fajnie się będzie poruszać a 100ml to malutko bo on ma pojemność 500ml.Jeśli nawet wpadnie do sumpa to co to ma za znaczenie,niech sobie leży a przy okazji czyszczenia sumpa odessiesz razem z syfkiem z dna.

Właśnie ta jest na mojej liście zakupowej,cena coś około 2400zł.

W dzień wszystko jest ciche,ja mówię o nocy.

A ja mam już membranę 6 lat,ale u mnie woda jest ozonowana.

Ja też nie narzekałem jak chodziła u mnie w sumie chyba z dwa miesiące,ale jednak producent sporo przesadza z opisem parametrów.Tak do końca cicha też nie jest,ale od mojej NJ na pewno ze 100 razy.

Nie,mam zaznaczone jak pompuje moja 6000 a jak zamieniłem pompy na czas serwisu to musiałem przykręcić zawór spływu by utrzymać poziom w kominie,stąd wniosek,że nie daje więcej niż 5000.

A nie mówiłem

Mam NJ6000,która ponad półtora roku chodziła cicho,ale teraz to masakra jakaś.wysłałem ją do serwisu teraz dwa razy to oczywiście odpowiedź,że jest wszystko OK więc proponuję bojkot tej firmy bo pompa chodzi jak traktor i zamiast 70W bierze115W.Napisali mi,że badali na urządzeniu pomiarowym i pokazała im 71W,Te urządzenie kosztuje 70zł i można na allegro kupić,hehe. Jeśli chodzi o pompy Aqua Nova to miałem jedną 10000,ale ona pompuje maksymalnie 5000 więc polecam to sobie sprawdzić.Moc pobierana tej pompy w tym przypadku się jednak zgadza a nawet bierze mniej niż podaje tabliczka znamionowa zamiast 85W to 81W. Co do pompy ER to kolega odpalił wersję 9000 i w dzień chodzi cichutko,ale w nocy nie wiem. Ja mam zamiar kupić do obiegu RD bo już nie chcę kombinować jak z odpieniaczem.

Miałem go dostać na testy,ale nie wyszło i kupiłem nowe BK300.

No ja kupiłem właśnie z poleceń "starszych" kolegów.Przekonały mnie też pokazywane akwaria z zagranicy gdzie BK pracowały,ale jestem pewien,że inne odpieniacze są przynajmniej tak samo dobre jednak kolejny raz nie chciałem go zmieniać więc mam już dożywotni sprzęt.

BK250 a lepiej BK300,tak mi doradzano.

Dobrze by się wyrobił bo spotkania przy akwariach są mega.

A będzie to w Skrzydlicy ?

W tej chwili mam w akwarium 400ml polimerów XL,po problemie jakie miałem na początku postanowiłem je wkładać powoli i codziennie i wpierw po 2-3 a potem po kilkanaście sztuk wkładając przez długi czas doszedłem właśnie do tych 400ml obserwując czy nie dzieje się nic złego.Jedynym minusem chyba jest to,że odpieniacz nic nie wyrzuca.Na razie parametry bez zmian,trzeba chyba poczekać aż zaskoczą.