inmar

Dlaczego by nie miała być korona z płyty meblowej ?

Problem może być jeśli będę miał ryby,które zjedzą krewetki,które miały zjeść aiptasie

Ja mam sendyment,węgiel,membranę,di.Prawie cztery lata temu poskładałem wszystko nic nie płucząc bo w sklepie nie powiedzieli i specjalnie nic się nie stało.Dziś za membraną a przed DI mam z tego co pamiętam 5 na TDS-ie. Miałem kiedyś jakiś czas zdublowane prefiltry,ale potem ktoś doradził po co to i lepiej w zamian częściej wymieniać.

Panowie,spokojnie z płyty może też być pod warunkiem zachowania ostrożności w rozlewaniu wody,choć myślę,że tego nie można uniknąć.Dobrym pomysłem jest przejechanie silikonem połączeń płyt na wszystkich połączeniach.Mi się wylało sporo razy w tym z 5-7 razy tak konkretnie.Fakt,że spuchło przy tych połączeniach,ale tak szafka wytrzymała kilka lat i specjalnie tego nie widać a już w dalszej eksplatacji na pewno nie przeszkadza. Nowy baniak postawiłem jednak na stelażu,ale po to by nie było przegród i by w środku było więcej miejsca.Na jednej z moich szafek stoi chyba z 9 lat 1500 litrów a w całości zrobiona z płyty wiórowej. Hubertk,opisz co potrzebujesz konkretnie.

Skąd B30 ?

Czekam na inne propozycje,naprawdę nie ma możliwości załatwienia tego w beczce bez szkody dla skały ?

Mamy dużo nowych forumowiczów,może podzielą się skąd swoje nicki mają ?

Tu masz fajne kociaki http://nano-reef.pl/topic/25090-kot-czyli-nowa-siatka-na-ryby/page__st__160

Zarąbiste,ale to nie są nasze jeżyki bo są pod ochroną a widziałem ostatnio jakieś do kupienia i nie wiem właśnie skąd były.

Niezły podglądacz z tej rybki,w nocy też mnie podglądał.Teraz podgląda Grafita.

Ja przez 2,5 roku nie widziałem u siebie ani jednej sztuki,tylko czytałem o problemach kolegów z pola walki z nimi.Potem przytargałem od kolegi na podstawce i się zaczęło,ale na spokojnie wszystkie rosły w obrębie jednej skałki.W Milówce wylosowałem rybkę,zgadnijcie jaką ?,brzydala który duże wszamał,ale małych nie ruszał.Kupiłem wtedy dwie właściwe krewetki i choć widoczne tylko w nocy poradziły sobie bo już potem nigdy żadnej aiptasi nie widziałem.Po sprzedaniu skały kolega mi napisał,że gdzieś jakieś skubane wyszły. W erybce jest jakiś nowy produkt do kąpieli i jeśli bym wtedy wykąpał tego korala to zaoszczędziłbym chociaż na krewetkach. Jak pisałem skała jest w beczce i nim trafi do zbiornika może jeszcze minąć nawet dwa tygodnie więc jest czas na interwencję w tej sprawie w beczce.Może jakieś podwyższenie temperatury na przykład do 40 st. coś by dało ? Co je może zabić wraz z " zarodnikami" ?

Tak na marginesie,dlaczego niektórzy się wstydzą napisać skąd są ?

Dwa lata temu ktoś inny zrobił identyfikatory,dobrze,że są wtedy widzisz kto leży W Wawie fajne zrobił Tomasz,trójwymiarowe z błazenkiem.

Zawsze były.

Dowiedziałem się dziś,że skała z erybki ma aiptasię a też niedawno ją tam kupiłem więc teraz mam problem.Na razie skała siedzi w beczce z odpieniaczem i cyrkulacją może więc coś teraz wymyślić ? Pierwsze co mi przyszło do głowy to zagotować tą wodę,ale przy okazji zabiję wszystkie bakterie w tej skale.Macie jakieś pomysły ?

Gąbką się nie przejmuj,miałem sporo różnych ale z apitasią potem jest walka.

Fakt,na drugiej też.Jeśli skała jest z erybki to ja niedawno też kupując też ją mogę mieć.

Spokojnie to jest gąbka.

Z tym silikonem bardzo dobry pomysł a zawiasy to groszowe sprawy.

Polecają w jeden dzień dać Biodigest a na następny Bioptim.Odpieniacz możesz wyłączyć nawet na całą noc po podaniu bakteri wtedy lepiej się osiedlą.Oczywiście tak możesz zrobić póki życia nie masz.

No ładnie wygląda ta moja szafka Niepotrzebnie impregnowałeś tą szafkę a zawiasy zardzewieją za rok może później jeśli wentylatorek będzie chodził na wyciąganie non-stop.Jak zardzewieją wcześniej tak,że nie będą się otwierać to dostaniesz nowy komplet gratis.Z szafką jak ci się nic nie wyleje 20 razy to ją będziesz miał na 10 lat. Tak poza tym całość ładnie się prezentuje.

Zagadałem do Sebastka czy by wystrugał jakiś komplecik czyli reaktor z osuszaczem,może jeszcze do tego miejsce na wkład węglowy.Taki kombajn po prostu.

Robi to nietoperz.

250 litrów przewieziesz nawet maluchem.

Ja myślę,że osuszacz można zrobić z jakiejś butelki plastikowej i wsypać do niej ten absorber. Jakieś utleniacze powstają przy stosowaniu ozonu,jest to opisane w artykułach podanych przez Snocho i są dość niebezpieczne.