Skocz do zawartości

VDR

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    3 741
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez VDR

  1. VDR

    Dokument Cites

    Mylicie rejestracje w urzędzie z dokumentem poświadczającym legalność pochodzenia. To są całkowicie dwie odmienne kwestie. To tak jak z samochodami - czym innym jest rejestracja samochodu a czym innym jego legalność. Zarejestrowanie kradzionego samochodu nie zmienia jego statusu - z "kradziony" na "niekradziony". Fakt, że bezkręgowców nie trzeba rejestrować w urzędach (nie u weterynarza) nic nie zmienia w kontekście legalności pochodzenia. Rejestracja w urzędzie papugi nie ma nic wspólnego z potwierdzeniem "legalności" tejże. Bez papieru potwierdzającego jej pochodzenie jej nie zarejestrujecie. Czym innym jest zgłoszenie do starostwa/urzedu gminy/miasta, czym innym poświadczenie rozmnożenia w hodowli. To jest taki sam obowiązek jak np. rejestracja psa w gminach, które tego wymagają plus we wszystkich jak rasa jest niebezpieczna. Dlatego warto byłoby rozróżnić czym jest rejestracja w urzędzie a czym jest zgłoszenie się do weta o poświadczenie rozmnożenia w hodowli czy jak to się tam nazywa. Pozostałej akademickiej dyskusji nie chce mi się nawet komentować bo znów sprowadzana jest do "wydaje mi się". Dla mnie najważniejszym urzędem jest Ministerstwo Klimatu i Środowiska - Departament Ochrony Przyrody a nie Urzad Skarbowy, który o konwencji waszyngtońskiej wie tyle co pierwszy lepszy przechodzień zapytany na ulicy. oraz Ustawa o Ochronie Przyrody. Do tego dochodzą rozporządzenia UE a te mieszają jeszcze bardziej :/ https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20040920880/U/D20040880Lj.pdf https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20040920880 https://www.gov.pl/web/klimat https://www.gov.pl/web/klimat/konwencja-waszyngtonska-cites https://bip.mos.gov.pl/ministerstwo/kontakt/ Departament Ochrony Przyrody tel. (+48 22) 36-92-479, e-mail: Departament.Ochrony.Przyrody@klimat.gov.pl Informacja telefoniczna dla wnioskodawców w zakresie spraw będących w kompetencjach Zespołu ds. Konwencji Waszyngtońskiej (CITES) udzielana jest we wtorki i czwartki w godzinach 9.00-13.00. P.s całkiem niedawno szukali specjalisty: https://nabory.kprm.gov.pl/mazowieckie/warszawa/specjalista,136660,v7 ale wygląda, że nie znalazł się kandydat P.s2 Paragon to można sobie przed sadem czy prokuratorem w razie co pokazać i liczyć, że sąd uzna - że faktycznie ten paragon potwierdza, że legalnie nabyliście zwierzaka. Tyle ze na większości paragonów macie bezkręgowiec - co oznacza, że może to być wszystko: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bezkręgowce Może po prostu zacznijmy wymagać od sklepów dokumentów tak jak wymagają tego terraryści (a w zasadzie nie muszą wymagać bo sklepy terrarystyczne z reguły dołączają papiery poświadczające pochodzenie).
  2. VDR

    Dokument Cites

    Dokładnie to samo Sithowi114 powiedziałem jak gadaliśmy. Że jakbym miał obecnie sklep to jest to idealny moment na to, żeby zrobić sobie PR, że u nas kupisz koralowce z poświadczeniem legalności pochodzenia. Ale kto wie, może mam zbyt wyidealizowane wyobrażenie, jak działają sklepy... i zbyt wyidealizowane przeświadczenie, że klienci sklepów wiedzą czym jest CITES i że istnieją przepisy regulujące handel nie tylko transgraniczny ale i na terenie UE. P.s rzuciłem okiem na link, bardzo interesujący już na samym wstępie ! Muszę w wolnej chwili wczytać się bardziej ale konkluzja tej interpretacji bardzo ciekawa !
  3. VDR

    Cofającą się woda

    A najlepiej zaprojektować sump tak by przyjął to co spłynie z komina i rur. I w drugą stronę - by w razie W akwarium przyjęło to co jest w komorze pompy. I wtedy nie trzeba nic wiercic i nic czyscic Polecam.
  4. VDR

    Dokument Cites

    Do osób prowadzących działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami podlegającymi ochronie na podstawie art 61 ust 1. Sklep stacjonarny czy internetowy nie wypełnia w całości powyższej definicji (sklepów) Do jakiej kwoty nie trzeba rejestrować działalności też jest określone w prawie (przychód nie wyższy niż 75% minimalnego wynagrodzenia). Po jej przekroczeniu musisz zarejestrować działalność. Ale przy takiej działalności nierejestrowanej jest warunek, że specyfika branży nie może wymagać licencji, pozwoleń etc. Sprzedaż okazjonalna - tez jest zdefiniowana zdaje się w prawie (nie miałem siły by szukać odpowiedniej ustawy). Słowo incydentalny jasno wskazuje jej charakter. Na platformach sprzedażowych również można prowadzić sprzedaż nie będącą okazjonalną. Zamierzam zapytać MŚiK jak hodowca amator może legalnie sprzedać koralowca, którego wyhodował we własnym akwarium. Jak w świetle przepisów legalnie pozbyć się akwarium morskiego wraz z inwentarzem. Jak i o co powinienem zadbać kiedy chce takiego korala kupić od osoby nie prowadzącej takiej działalności.
  5. VDR

    Dokument Cites

    Ale rejestracja to nie jest to samo co świadectwo pochodzenia - inaczej dokument potwierdzający, że koral pochodzi z legalnego źródła a nie z przemytu na przykład. To, że nie trzeba bezkręgowców rejestrować, nie zmienia faktu - że trzeba mieć możliwość udowodnić, że ów koral pochodzi z legalnego źródła a nie z przemytu. Rejestracja to tylko wymóg zgłoszenia, że takiego zwierzaka posiadasz a nie jakby legalizacja źródła pochodzenia. Inaczej mówiąc - kupując koralowca i dostając świadectwo pochodzenia nie musisz takiego zwierzaka rejestrować w urzędzie. Z punktu widzenia prawa koral i ptasznik to jeden sort .... przynajmniej tak zrozumiałem z rozmowy. Jak to wygląda w przypadku ptaszników na większości stron terrarystycznych można znaleźć. I bez znaczenia czy koralowce "rozmnażamy" przez podział czy nie. Łatwość pozyskania nowych osobników póki co nie ma zdaje się żadnego wpływu na udowodnienie legalności pochodzenia. P.s Nie chcę wchodzić w dyskusje akademickie - jeśli słyszę od osoby z Ministerstwa odpowiedzialnej wprost za CITES, ze sklep powinien nam udostępniać dokument potwierdzający legalność pochodzenia zwierzaka, którego kupujemy w sklepie. Czy poprzez kopie CITES jeśli kupujemy osobnika z importu, który przekroczył granice UE, czy poprzez dokument potwierdzający, że to jest koral pochodzący z hodowli znajdującej się na terenie UE. I jeszcze jeden kamyczek do ogródka: https://lexlege.pl/ustawa-o-ochronie-przyrody/art-131/ Art. 131. ochr. przyr. Odpowiedzialność karna za naruszenie przepisów ustawy Kto: 1) prowadząc działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami gatunków podlegających ochronie na podstawie przepisów, o których mowa w art. 61ust . 1, nie posiada lub nie przekazuje odpowiedniej dokumentacji stwierdzającej legalność pochodzenia zwierzęcia, - podlega karze aresztu albo grzywny. Im bardziej zaczynam drążyć temat tym mam większe wrażenie, że jednak to nie nam powinno zależeć na udostępnianiu tych dokumentów.
  6. VDR

    Dokument Cites

    Dorzuce jeszcze link odnoszący się do handlu gatunkami zagrożonymi w UE: https://environment.ec.europa.eu/topics/nature-and-biodiversity/wildlife-trade_en Póki co jeszcze się z tym wszystkim co tam jest niezapoznałem ale niektóre materiały mogą sporo wyjaśniać: https://eur-lex.europa.eu/legal-content/EN/TXT/?uri=CELEX%3A52022XC0811(01)&qid=1661181823099 Powinny być też oficjalne tłumaczenia na nasz język ale póki co jeszcze nie szukałem (na telefonie mi się nie wyświetlało, ale na kompie widzę ze jest lista z odnośnikami do tłumaczeń).
  7. VDR

    Dokument Cites

    Dla mnie sprawa wygląda prosto. Wzywasz takiego weta przed sprzedażą. A jak masz w zbiorniku i masz papier na matecznika to nikt Ci nie zrobi kuku jak oświadczysz, że to jest koral z tego matecznika, którego dopiero szykujesz do sprzedaży. Czekasz czy nie padnie, czy zacznie rosnąć, aż będzie miał odpowiedni rozmiar etc.Napisałem o wecie przy sprzedaży jako najbezpieczniejszej opcji ale to zdaje się nie jedyna możliwość. Ale clue i tak się sprowadza do świadectwa pochodzenia na korala z którego zrobiłeś szczepki. Nas obowiązuje prawo UE, rozporzadzenie o handlu koralami z CITES jest do odszukania w sieci. Ustawa ktorej fragmenty wyżej cytowałem odnosi się do tych przepisów. Jak nie masz papierów że sprowadzony został legalnie albo jest z legalnego źródła to konkluzja jest jedną... Kwestia komu uwierzy sąd. Nie wiem czy chciałbym aż tak ryzykować i czekać na wyrok.
  8. VDR

    Dokument Cites

    @katani to może być najtrudniejsze pytanie. Nie mniej świadomość, że korale rozmnaża się głównie przez podział w Ministerstwie jest, a przynajmniej tak wynikało to z rozmowy. Tutaj robi się błędne koło - ale ostatecznie to sklepowi powinno zależeć byś dostał papier, ze koralowiec, który tam kupiłeś pochodzi z legalnego źródła. Pytanie jak po tylu latach stanowiska, że nie trzeba przekazywać świadectw pochodzenia, zareagują sklepy. Wszak oni te dokumenty mają (zakładam, że działają legalnie).
  9. VDR

    Dokument Cites

    Temat dopiero zaczynam badać w Ministerstwie Klimatu i Środowiska ale stanowisko jest takie, po wstępnej rozmowie, że dokument pochodzenia powinien być nam w sklepach udostępniany (kopia potwierdzająca pochodzenie danego koralowca). W przypadku sprzedaży koralowców w przypadku szczepek - najlepsza opcja jest potwierdzenie u weta o "rozmnożeniu" w niewoli. To jest najbezpieczniejsza opcja. Podobny temat odnośnie sprzedaży podzielonych koralowców dotyczy ....sklepów ! To że nie musimy rejestrować koralowców (podobnie jak ptaszników) nie zwalnia nas z posiadania dokumentów o ich pochodzeniu (import czyli CITES, "rozmnożenie" w niewoli). To na nas będzie spoczywać udowodnienie, że dany koralowiec nie pochodzi z przemytu. Rachunek ze sklepu nie jest według Ministerstwa dowodem ! Tyle chyba konkluzji z krótkiej rozmowy. W zasadzie jeśli chodzi o koralowce - to można się kierować analogią jak do ptaszników (bezkręgowców). Jeśli ktoś chciałby zadać jakieś pytanie zapraszam do umieszczenia ich w tym wątku. Umówiłem się, że dostanę odpowiedzi na piśmie wyjaśniające stanowisko MKiŚ więc chętnie podeślę to o co będziecie pytać. Ja swój zestaw pytań z pewnością tutaj umieszczę.
  10. VDR

    Dokument Cites

    https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20040920880/U/D20040880Lj.pdf Rozdział 11 Przepisy karne Art. 128. Kto: 1) bez dokumentu wymaganego na podstawie przepisów, o których mowa w art. 61 ust. 1, lub wbrew jego warunkom przewozi przez granicę Unii Europejskiej okaz gatunku podlegającego ochronie na podstawie przepisów, o których mowa w art. 61 ust. 1, 2) narusza przepisy prawa Unii Europejskiej dotyczące ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin w zakresie regulacji obrotu nimi poprzez: a) nieprzedkładanie zgłoszenia importowego, b) używanie okazów określonych gatunków w innym celu niż wskazany w zezwoleniu importowym, c) korzystanie w sposób nieuprawniony ze zwolnień od nakazów przy dokonywaniu obrotu sztucznie rozmnożonymi roślinami, d) oferowanie zbycia lub nabycia, nabywanie lub pozyskiwanie, używanie lub wystawianie publicznie w celach zarobkowych, zbywanie, przetrzymywanie lub przewożenie w celu zbycia okazów określonych gatunków roślin lub zwierząt, e) używanie zezwolenia albo świadectwa dla okazu innego niż ten, dla którego było ono wydane, f) składanie wniosku o wydanie zezwolenia importowego, eksportowego, reeksportowego, lub świadectwa bez poinformowania o wcześniejszym odrzuceniu wniosku, 3) wbrew zakazom, o których mowa w art. 73 ust. 1, posiada i przetrzymuje lub sprowadza z zagranicy żywe zwierzęta gatunków niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi, lub je sprzedaje, wymienia, wynajmuje, udziela z nich darowizny lub użycza je podmiotom nieuprawnionym do ich posiadania - podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Punkt 2 nic nie mówi o przewozie przez granicę UE a mówi o naruszaniu przepisów dotyczacych regulacji obrotu chronionych gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin. Pozostaje kwestia tylko interpretacji - o czym mówi punkt 2d czy o oferowaniu zbycia lub nabycia dziko zyjących zwierzet i roślin czy nie. Czyli takich pozyskanych z naturalnego środowiska, czy odnosi się do wszystkich przypadków. Cała ta ustawa jest ustawą o ochronie przyrody. Jej celem jest ochrona przyrody. Sprzedaż korali wyhodowanych w warunkach sztucznych przyczynia sie do ochrony środowiska naturalnego bo korale na rynku można powiedzieć są z hodowli i nie zubożają środowiska naturalnego. Ale żyjemy w Polsce - gdzie wykładnia prawa nie bierze pod uwagę celu ustawy a dosłowne zapisy ustawy. A punkt 2d jest niestety precyzyjnie ogólny. Swoja drogą zwracam uwagę na zapis oferowania nabycia. Za samo oferowanie nabycia określonych okazów gatunków i zwierząt grozi od 3 miesiecy do 5 lat. Witamy w UE
  11. VDR

    670+ AquaDreams

    Na pewno piszesz o Paguristes Cadenati ? Bo krabów czerwononogich jest cała masa. Nie wiem jak mała musiała by być ryba by ja był w stanie tymi swoimi milimetrowymi szczypcami zaatakowac Moze ktoś Ci Ciliopagurusa Strigatusa albo podobnego sprzedal jako Cadenati @AquaDreams Arek - Clibanarius Tricolor, Paguristes Cadenatti - szukaj takich jak chcesz kraby Ogolnie większość Clibanariusów jest ok, dorastają do niewielkich rozmiarów - nie szkodzą jak większe pustelniki itd. U mnie od wielu, wielu lat popytala Paguristes Cadenati Ale jak tylko pod ręką będzie Tricolor to wjeżdza kilka sztuk. P.s jak chcesz jakieś ślimaki daj znać - turbo, columbella i jak wyjda na szyby male nassariusy moge Ci sprezentowac
  12. Spokojna Twoja Krzysiu. Ja jestem już na takim etapie życia, że umiem pić whisky Podobnie jak Ty mleczko Dotarlismy do domu, miło było znów się spotkać i już zaczynam odliczanie do kolejnego zlotu
  13. Jacek, przeciez wiesz ze znajomych na zlot to ja tylko z kolega Jamesonem jadę. W tym roku z całą ferajną - ale ponoć mam dyspensę wieczorową porą Jak masz jakies zoa to zabierz i na pewno sie dogadamy Czy tak czy tak - to ciachne cos i spakuje.
  14. Ktoś zainteresowany Zoa King Midas i Blueberry Fields ?
  15. Szymon, cos co się ma zwac Grim Reaper a przynajmniej pod taką nazwą kupowałem. Tyle, że u mnie więcej zieleni niż fioletu. Wieczorem mogę wrzucić fotki jak nie masz nic pod taką nazwą
  16. Do Adama mam numer telefonu, ale nawet nie wiem czy aktualny. Ostatni raz gadalem wieki temu :/ A o Staniego - to moze Seb ma jakis kontakt.
  17. Na razie, że tak powiem to jest szambo Skała jak została wrzucona do baniaka tak została. W garażu czeka partia na zbudowanie części konstrukcji ale ciągle coś. Szczepkarium zaczyna się rozrastać Nic specjalnego - ale muszę w końcu się za ten baniak zabrać na poważnie (powtarzam to sobie od roku :D). Zdjecia na szybko telefonem, szyby brudne, kolory w lesie - choc to wina telefonu Piach w wiadrze stoi w garażu Dużo jeszcze do zrobienia Niestety chyba wiecej zdjec sie nie zmiesci na forum bo mi krzyczy, że przekroczyłem wielkosc załączników Sorry Wujek Ogród, forum na wincy nie pozwala Wrzuciłem przez serwer. Taka tam zajawka Sorry za jakość zdjęć - ale pretensje proszę wysyłać do "szajomi" P.s tak wiem, że mam aiptasie - krewetki nie daja rady, brzydal dawał radę dopóki nie przeszedł na LPSy i tyle. Mam nadzieję ze wraz z nową konstrukcją zdecydowanej większości się pozbędę a ta skała pójdzie do perhydrolu.
  18. Mam desjardini, mam xanthurum, mialem scopasa. Wszystkie trzy plywały nie zaczepiac sie nawzajem jakoś specjalnie. Wpuszczane w roznym okresie, wiecej zadymy robily acanthurusy przy dopuszczaniu nowych ryb niz zebrasomy. Poza typowa pokazowka i stroszeniem pletw w celu ustalenia hierarchii, nie było jakiegoś gonienia się od switu do zmierzchu. Głównym rozrabiaką u mnie w baniaku jest Nigricans, który potrafi ustawiać kazda nowa rybe. Akwa troche wieksze 160x75x60. Obecnie z pokolcowatych plywa Xanthurum, Desjardini, Nigricans, Tominiensis. Jeśli chodzi o wargacze - pomysl o Cirhilabrusach. Chrysus jest wdzieczny ale masz już żółtka, który daje Ci zółty kolor w baniaku. Aquamarinus (u nas sprzedawany jako Solorensis czesto) - jest fajny. Solorensis zreszta tez. W ogole jesli chodzi o Cirhilabrusy to jest z czego wybierac. Druga rzecz - Cirhilabrusy spią w skale i robią sobie "kokon". Nie potrzebują piachu. Mam w sumie 3 - oprocz tych wymienionych, mam jeszcze Aurantidorsalisa. Mialem tez cyanopleura i lubocki. Kumpel miał exquisite tez piekny wargacz. Jakbym mógł to bym pewnie miał ich więcej Chrysus obijał mi się o skały po przenosinach ze starego baniaka, nie mógł znaleźć miejsca na noc, non stop brak jakieś łuski, cały czas jakiś taki "obdrapany" - dopóki mu nie wstawiłem kuwety z piachem. Znalazł ją pierwszego dnia od wstawienia. Jesli planujesz Halichoeresy to piach IMHO to podstawa. Obserwowałem pare dni jak spi chrysus bez piachu i co noc znajdowałem go w innym, niezbyt szczesliwym miejscu. Teraz regularnie jak w zegarku daje nura w piach Jesli chodzi o "flashery" - to zupelnie inny typ wargaczy niż Halichoeres czy Cirhilabrus. Dużo spokojniejszy, mniejszy. Jeśli dorwiesz gdzieś parę to polecam - bo tance godowe to coś pięknego. U mnie pływa Parachelinus Flavianalis. Ostatnio widzialem tez Cyaneusa i cholernie korciło by dorzucić. Ale wargaczowatych na obecna chwilę mam w sumie 6 sztuk licząc z Dimidiatusem więc raczej już skład się nie zmieni Co do ryb - dla mnie osobiscie rafa to ryby i korale. Rafa musi tetnic zyciem. Mam 5 smithvanizi i to za malo. Ostatnio myslalem by dokupic z 10 sztuk Parvula - albo cos podobnego. Malego, stadnego by robiło ruch "na rafie". Bez ryb akwaria z koralami są takie jakieś "smutne". Ale to moj gust i moje zdanie. Co do zjadania korali - na to nie metody IMHO. Imperator u mnie nie zjadł żadnego korala, jak go sprzedałem, w nowym baniaku opierdzielił cała caluastrea na dzien dobry. Hepatus u mnie czepiał się trachyphylli. Mam obecnie kilka odmian micromusa (acanthastrea). Piękną ciemno-burgundowa - zeżarła mi Desjardini :/ Ta jedna jej sie spodobała i nie było rady. Dwa razy micromusa wracala z sumpa do glownego baniaka. Za trzecim razem jak wsadzilem do sumpa - byla tak poszarpana, ze wdala sie infekcja i niestety wieczna rafa. Żadnej innej nie tknela. Mialem skalke na ktorej rosly dwie acany - zalezalo mi na jednej z nich, bo druga to dosc popularna odmiana kolorystyczna. Niestety ta popularna zaczynala dominowac i przerastac ta na ktorej mi zalezalo. Przecialem na pol i od tego momentu, ta na ktorej mi najbardziej zalezalo, stala sie obiektem zainteresowania esceniusa bicolora. Dwa razy trafiala do "szpitala" i wracala do baniaka i za kazdym razem escenius szarpal nie tylko podstawke, ale rowniez "miesko" korala. Poki co trafila do "szpitala" na stale. Przynajmniej do czasu az nie nabierze jakiejs konkretnej masy. Na inne micromusa (tfu tfu) escenius nie spoglada. A obydwa korale - i ta malinowa, i ta ktora lubi escenius byly w baniaku z rok czasu i zadna ryba ich nie tykala. Co wyzwoliło takie zachowanie ? Chetnie bym sie dowiedzial Brzydal u kolegi nie zjadl ani jednego korala, wzialem go bo mam las aiptasii, ukwiały zaczely znikac, az pewnego dnia zauwazylem, ze LPS sa jakies slabo napompowane. Jeden dzien, drugi - w koncu kamera i okazalo sie ze to wina brzydala, ktory je podskubywal. Eksmisja z baniaka i LPS po 3 dniach wygladały jak nowo narodzone. Wedlug mnie nie ma "recepty" na to - jakie korale zostana zjedzone a jakie nie. Po prostu musisz sie z tym liczyć - ze ktoregos dnia obudzisz sie a Twoj ulubiony koral okaze sie porannym sniadaniem ulubionej (do tej chwili) ryby
  19. 12tego to bedziemy sie juz rozjezdzac do domow Spokojnie na komunie wnuka zdazysz Najwyzej wrocisz do domu wczesnie w niedziele albo pozno w nocy w sobote (w zaleznosci od preferencji jazdy ;P) Na zlocie jest wiele osób, które nie spozywaja %. Zreszta to w ogóle nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o dyskusje np. na tarasie Nie ma żadnego podziału na tych co abstynentów i nie abstynentów, więc kwestia - pije/nie pije nie ma żadnego znaczenia
  20. Nie po raz pierwszy O milówkowym katafalku do dnia dzisiejszego górale dzieciom opowiadaja Całe szczęście, że w Ustroniu ciężko o kajaki
  21. Ich na zlotach "zimowych" nigdy nie było a Seb Wdzydze mial w zeszlym roku reaktywowac i ..... :/ ArkaF byś nie poznał Jak zobaczylem fotke to połowę chłopaka ubyło. @Stani na forum się z 3 lata już nie logował :/ Nie wiem kto miał z nim kontakt :/ 1. AnT ( reszta jak zawsze) pokoi 1 os. zresztą i tak mnie już wpisałeś z tego co wiem 2. Dadario + Dadariowa 3. Inmar 4. katani + 1, młody się tym razem już wymiksuje. 5. Marzenka i Jukos 6. Bartol i Daga 7.Tom 8. Opelin + Opelinowa 9. Ironista - tradycyjnie jedyneczkę poproszę. 10. Kiflu + Krzlew - tradycyjnie romantyczną dwójeczkę 11. Alfik + Diana 12. VDR + Basia + ferajna
  22. O człowieku o którym gazety pisały się nie zapomina Jeszcze Gardena i Janusza mi brakuje
  23. Weź łyżkę do butów koniecznie Jacek, no ja sobie bez Ciebie zlotu nie wyobrażam
  24. Plan jest żeby jechała ale otwarta zostaje kwestia czy z dziećmi czy bez
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.