tomajk
Klubowicz-
Liczba zawartości
303 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez tomajk
-
Tak to prawda wątek o IDENTYFIKACJI więc proszę moderatorów o wyczyszczenie tego gówna.
-
No tak przecież jemy świnie hodowlane a nie dzikie, ta hodowlana jak się rodzi to już jest kiełbasą więc to jest w porządku ? W męczeniu zwierząt nie ma znaczenia czy jest hodowlane czy dzikie, męczarnie to męczarnie, te dzikie to choć przez jakiś czas były na wolności, dlatego nie jestem pewien co gorsze, hodowanie zwierząt z przeznaczeniem na ubicie, czy POLOWANIE na dzika. Z pewnością łatwiej zrobić kiełbasę ze świnki, bo i mięsko lepsze, odpowiednią paszą karmione, koral wyhodowany w niewoli już przyzwyczajony jest do kiepskiej wody, jedno i drugie jest "na straty" ehh a człowiek który zaspokaja nasze potrzeby zrobi wszystko by zarobić, więc nie można mieć pretensji. Bojkot na zwierzęta barwione czy w inny sposób męczone jest lepszym rozwiązaniem niż gadanie jakie to okrutne, bo dziś dyskusja o tym a jutro kupujemy mutanty bo to coś nowego, ciekawego. Sam założyłem akwarium, 4 ryby już z mojej winy odeszły na wieczną rafę, kupuję i będę kupował dla własnej przyjemności zwierzęta i nie będę siebie ani nikogo innego oszukiwał jaki to ze mnie obrońca zwierząt. Już w momencie gdy postanowiłem założyć akwarium dałem przyzwolenie na męczenie zwierząt, i czy to będzie barwienie, czy przesolenie wody do podmiany to jeden ciul, że się tak brzydko wyrażę. Nemezis ostatnie twoje zdanie w pełni oddaje moje spojrzenie na akwarystykę, jem kiełbasę i mam typowo konsumpcyjne podejście do życia, dlatego nie będę krytykował barwienia. Poza tym już się dowiedzieliśmy, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy barwione korale padają z tego powodu jak kawki. Podałbym więcej przykładów lecz zaraz powiesz, że offtopuję, wiec na tym kończę tu swoje i tak przydługie wywody
-
No widzę, że idealista z ciebie Możecie pożalić się nad biednymi koralami, nic to nie da, jeśli chcecie im pomóc NIE KUPUJCIE ŻADNYCH ZWIERZĄT, I NIE CHODŹCIE NA WYSTAWY wtedy nie będą odławiane, transportowane, barwione, głodzone itp. Jeśli nikt by tego nie kupował żyły by sobie spokojnie na wolności, więc po co ta hipokryzja.
-
Urządzenie wygląda przyzwoicie, cena też jest przystępna, mam tylko pytanie, czy mierzy również poziom Ca i Mg ? bo coś na fotkach nie widać.
-
Przemek, już widzę twoją minę na widok tych wężyków Ty popatrz jak ten gość martwił się o twoje samopoczucie :) zarwane noce jego kolegi to chyba z panienką No trafił na takiego co to się w ogóle na morskich akwariach nie zna, wiec postanowił chyba zadbać o klienta, tak nawiasem ciekawe podejście, choć całkowicie nie właściwe, taki kurna chata fryzjer-plotkarz, lub taksówkarz Przemek jesteś normalny gość, tylko daaaaleko masz firmę, szkoda Co do sprzedawców, Nemezis nie robisz zakupów ? nie zdarzyło ci się wyjść zniesmaczonym ze sklepu choćby warzywniaka ? Podchodzisz profesjonalnie do zadania, ale przyznasz, że za ladą nie stoisz. Niestety taka kolej rzeczy jest, na początku sam właściciel rozkręca interes, robi to też bo lubi, każdego korala zna na wylot, bo to jego kasa, ale niestety lub stety, na szczęście interes idzie dobrze, właśnie dzięki jego zaangażowaniu, więc przychodzi kolej na ludzi, no i tu się robi ZONG, bo trafisz na takiego Nemezisa i do tego jeszcze młodego, nie zepsutego zgniłym kapitalizmem, wiec wszystko idzie dobrze, ale on też awansuje, albo otwiera konkurencyjny biznes no i wybór robi się coraz mniejszy, a jak trzeba więcej ludzi ??? to jest lepiej dla szefa, średnio dla klienta, a najbardziej cierpią na tym zwierzęta. Z tą profesorską wiedzą, to specjalnie przesadziłem, żeby jeszcze bardziej przekontrastować sedno sprawy, przyznasz jednak, że morszczyzna to nie włoszczyzna oczywiście nie powinna się zdarzyć sytuacja, że sprzedawca podaje fałszywe informacje, ale wszyscy są tylko ludźmi. Nikt nie jest też nieomylny, są też dni "ciężkie" hmm. Nie ma co wnikać w wypłaty, jeśli nie prowadzisz, lub nie prowadziłeś własnej firmy z gromadą ludzi, to nie wiesz jak jest. Mądrzy ludzie, nawet ci z potężną wiedzą, bardzo często sięgają do książek i podręczników, jak najbardziej jest właściwe podejście tego twojego gościa ze sklepu, za to zadzieranie nosa przez pseudo-speca-morszczaka(mówię tu o moim specu) jak najbardziej karygodne, bo nie dość, że pewnie wszystkiego nie wie, to jeszcze swoim podejściem potrafi zrazić klienta. Ten pan w AM który przyznał się, że na temat korali nie może mi pomóc, postąpił przynajmniej uczciwie, powiedział że nie ma tego WŁAŚCIWEGO speca i po sprawie, ja i tak zakupy zrobiłem, bo nie wiedząc co jak i do czego, brałem co mi się spodobało a tak to nasłuchałbym się jak to trudno te LPSy czy SPSy jest utrzymać, że akwarium niedojrzałe i wyszedłbym z pustymi torbami Wracając do tematu barwionego korala, to mimo wszystko dopóki żyje i wygląda ładnie, to nie powinno się na sprzedawcy psów wieszać. Co do informacji, że jest to koral twardy hmm.... to tego już nie wiem, bo faktycznie są one podzielone na grupy, i nawet w tych grupach są podziały, nie wspominając już, że w dwóch częściach pomieszczenia w osobnych akwariach. Nawet mało zaawansowany morszczak bez problemu domyśli się, że na lewo miękasy, na prawo twardziele, a w małym baniaczku w kącie po prawej SPSy i inne takie duperelki Ten podział to pewnie wymusza nie tylko sam towar ale i woda, bo wiadomo jaka będzie dla rybek, jaka dla miękkich czy LPSów, no i pewnie dlatego mały baniaczek na SPSy bo tam trzeba ciuć czuć czyściejszą wodę i lepsiejsze światełko.
-
To ty powiedz lepiej SKĄD wziąć pracowników o wysokich kwalifikacjach i do tego pracujących za powiedzmy średnio-najniższą krajową i jeszcze uczciwy żeby był, no i przystojny, bo panie często kupują do tego pogrzebie w zbiornikach, posprząta itp. itd. Szkolenie, książka do domu ??? czy ty tak robisz, jeśli tak to za jaką kasę, słyszałaś przecież, że wydany tysiak na miesiąc to masakra, a tłumów jakoś tam nie widać. Morszczyzna to temat jak ocean, żeby wiedzieć wszystko to trzeba prawie naukowca, a ten niestety nie będzie stać za ladą i sprzedawać, bo mając wiedzę sam otworzy własny biznes i tyle go widzieli, no chyba, że taki jakiś wyjątek, ale tego nie znajdzie się w UP i pewnie zacznie zaraz chorować na serce, albo raka.
-
Przemek wytłumacz mi w CZYM to ja racji nie miałem ? bo jakoś nie rozumiem? Nie powiedziałem, że mój koral był barwiony, tylko że KTOŚ ("FACHOWIEC" który ma się za najlepszego w branży) mi tak powiedział, próbował ugasić mój entuzjazm, od jakiegoś czasu, doskonale wiem, że twardych się nie barwi, ale po tej wypowiedzi o barwieniu nie zacząłem rozpisywać się jak to sromotnie zostałem oszukany, doszedłem do wniosku, żem d*pa i dał się nabrać. Tu jednak była sytuacja, że NA PEWNO PADNIE bo barwiony, a przecież żyje jeszcze i nawet koloru nie stracił. Czy może chodzi o to, że starałem się powstrzymać "masowe żale" na AM? (wiem, że to konkurencja) Zaczęła się robić jatka bo ktoś kupił barwionego korala, bo kupił jak ozdobę choinkową, i ma teraz pretensje że tak to a tak. Pewnie ty starasz się by klienci nie byli wprowadzani w błąd, ale dasz głowę, za każdego z twoich pracowników ? Może mieć zły dzień, popił w sobotę, a tu maruda śliniący się na cudaczną sinularię, ale z ambicjami na LPS i SPS, więc proszę bardzo "nasz klient nasz pan" Też kilkakrotnie obsługiwał mnie w AM pan który powiedział od razu, że nie zna się na koralach i niestety pomóc nie może, ale to nie powód by zaraz drzeć pasy i rwać włosy których i tak ja już nie mam Sprzedają, barwione korale bo są na to klienci, jak ludziska przestaną kupować badziewie i ozdóbki to nie będzie problemu, po co robić sobie dodatkowy kłopot z barwieniem ? OCZOJEBNE cudeńka zawsze znajdą amatora, "kolorowe jarmarki, blaszane zegarki i cukrowa wata" tam zawsze pełno ludzi, a naiwniacy też się wśród nich znajdą. Ale niestety na poprawę to nie ma co liczyć, bo i MERCEDES produkuje już samochodziki na druciku Ja sam również kupuję oczami, wczoraj brałem parę korali SPS od kolegi i choć on zapewniał mnie, że ten dla przykładu jest super to ja mimo wszystko brałem te kororowe :D
-
bohen AM jest tak samo dobrym sklepem jak i inne, i nie ma co go ani zbytnio reklamować ani odstraszać klientów. Pamiętaj że to to sam poleciałeś na KOLOREK. Nie ma opcji by każdy pracownik tego i innego sklepu wiedział wszystko o wszystkich produktach i zwierzętach jakie mają na stanie, to nie bułki czy mydło niestety, wiedza musiałaby być iście profesorska. No i sprawa najważniejsza, czy ten twój koral już ci zszedł, czy stracił kolor ? bo jeśli nie, to chyba jest jeszcze dzielenie skóry na niedźwiedziu. Ja kupiłem fantastycznie zieloną turbinarię, i ktoś mi powiedział, że PEWNIE BARWIONA, no i jakoś żyje już ponad 3 miesiące, podrosła o 2 rzędy polipów dookoła a kolorek jak miała przepiękny tak ma i dalej, nawet na nowym przyroście, więc może trochę poczekać i wtedy wydać "wyrok"
-
kaziko dobrze napisałeś, właśnie to dążenie do obniżenia kosztów, by dorównać konkurencji, a po co dorównywać? ano po to, że są ludzie którzy kupią tanią chinszczyznę PRAWIE o takich samych parametrach, ale o wiele tańszą, a co gorsza to tych ludzi jest coraz więcej. Bo po co MERCEDES jak inny tam KRZACZEK też będzie jechał setką do przodu, ba nawet palić będzie mniej. To jest wynik myślenia kategorią, KUPIĘ TANIEJ MNIEJ BĘDĘ MUSIAŁ ZAROBIĆ, czyli mniej pracować, później wychodzi na to, że moje potrzeby są coraz mniejsze, i tak dalej itp.
-
Agregaty prądotwórcze dają TYLKO i wyłącznie czystą sinusoidę, same się również włączają i nie kosztuje to wcale majątku. Już za 10tyś można kupić małą stację UPS z agregatem, w ułamku sekundy włącza się przetwornica, by po chwili wystartował agregat. Są nawet takie stacje na LPG i gaz ziemny, mikroturbiny, są również z ogniwami paliwowymi na wodór, ale to już inna bajka. Jednak poniżej kilowata sprzętu się nie znajdzie, a taki kosztuje tyle co zawartość nie jednego akwarium, wiec może nie raz warto. Ja mam agregat ale niestety włączyć muszę sam, no i odłączyć się od sieci, bo nie mam zamiaru dostarczać energii dalej, więc niebawem zainstaluję coś takiego, bo niestety wiocha zabita dechami i prąd bardzo często nie dopływa tam gdzie go potrzeba i kiedy go potrzeba.
-
Żartujesz czy raczej nie zdajesz sobie sprawy o jakiej kasie mówisz. Dadaj jeszcze jedno, dwa zera to wtedy zaczną traktować ciebie bardziej poważnie. Nie zrozum mnie źle, ale sprzedawca na odczepnego zawsze powie co chcesz usłyszeć, bo przychodzisz wydać bądź co bądź grosze, klient który regularnie kupuje za kilka, kilkanaście tysięcy jest ciut inaczej traktowany, przykre to ale prawdziwe. My zapaleńcy którzy sami rzeźbimy swoje cacuszka nie jesteśmy dla takiej firmy jak AM ŻADNYMI klientami, dla nas na wystawach zostają ochłapy, a prawdziwe rarytasy idą od razu do SWOICH klientów, sądzę że i gwarancja jest w pewnych sytuacjach, gdzie my zawsze będziemy mieć "złe parametry wody" dlatego koral padł. Co to farbowania, to podobny proceder jest i w mojej branży, choć ja tego nie robię, to widzę jak w supermarketach ludzie kupują TRUPY bezczelnie malowane na zielono. (oczywiście mówię tu o roślinach) A co tam klient zawsze kupi jak kolorek ładny
-
bigwalker Zainstaluj sobie ICeQ załóż konto na POCHACIE i po kłopocie, możesz też mieć zmienny nick jak chcesz. POBIERALNIA
-
Hmm jestem w pokoju "akwarystyka_morska" i faktycznie żywego ducha nie ma
-
To jaki pokój okupują morszczaki na IRC ? Nie raz można poplotkować na czacie o d*pie maryni zamiast zaśmiecać forum.
-
Nie mam nic więcej do dodania. Chyba nie ma pompy która pracowałaby ciszej niż DELEC, po prostu nie ta technologia.
-
Kurczak to w końcu robisz to bo lubisz? czy też dlatego że klient kazał ? Jeśli wersja pierwsza jest tą po przebudowie, to powiem ci że nie wygląda dobrze. To że pompy są stawowe czy Tunze czy JVP to nie ma znaczenia, ważne by zrobić tak aranżację wnętrza akwarium by owe niezbędne do życia sprzęty nie były tak rażące w oczy. Skała to czy ustawiona kaskadowo, czy wrzucona jak kupka gruzu zawsze nadaje się do obsadzenia koralami, to tylko kwestia znalezienia "dziurki" Sama jednak koncepcja ułożenia skał w zbiorniku, tak by było nie tylko kolorowo z miejscem na korale, ale i ciekawie to już jest inna całkiem bajka. Ale w końcu to nie ma być chyba szczepkarium. Co do szefa to albo chce mieć ładny baniaczek i poświęci na to parę złoty, albo niech da sobie spokój, bo "gołe" akwarium to albo ryby, czy korale albo niech zrobi sobie dodatkowy regalik na kino domowe. 4tysiące to nie są duże pieniądze, więc niech nie robi tragedii, za takie pieniążki po roku będzie naprawdę fajnie, oczywiście mówię tu o cenie za materiał, w robociznę nie wnikam, bo może robisz to w ramach rabatu albo gratisa ale skoro twierdzisz, że wodę wyprowadziłeś na czysto, to szansa powodzenia jest duża.
-
Jeśli chodzi o samo ułożenie skały zdecydowanie bardziej podoba mi się wersja druga. Na pierwszym zdjęciu jest po prostu kupa gruzu, na drugiej zaś widać jakiś zamysł. Co do korali, to może faktycznie mało jest, ale to już zależy od inwestora. Zapomniałem dodać, że w drugiej wersji przynajmniej nie rzucają się w oczy te ordynarne pompy. Nie którym sprzęt w akwarium nie przeszkadza, patrzą tylko na to co ich samych interesuje, zaś nie wtajemniczeni jednak zwracają na takie rupiecie w akwarium uwagę, i trzeba przyznać że estetyczne to nie jest. Czyli WER. 2 !!! Dodam też że ciekawe wykończenie akwarium jest zrobione, na fotkach wygląda bardzo ciekawie, teraz tylko zasiedlić i będzie ładnie i kolorowo.
-
Warszawa - kogo polecacie do założenia akwarium?
tomajk odpowiedział Ruda → na temat → Dla nowicjuszy
No tak swoje niezadowolenie można okazać, tyle że bunt w Warszawie u Czarnej niczego nie zmieni, bo trzeba by to zrobić na całym świecie, nasi sprzedawcy i tak często oferują sprzęt taniej niż zagraniczne hurtownie, więc do nich pretensji mieć nie można. Takie wysokie ceny będą dopóki morszczyzna jest tematem dla nielicznych, na masówkę za szybko raczej nie ma co liczyć, no i pewnie większość tych niewspółmiernie drogich klamotów jest produkowana nie w CHLR tylko gdzieś w USA czy EU. Problem jest chyba nie w cenie, tylko w naszych krajowych zarobkach, gdybyśmy tą samą kasę tylko w EURO zarabiali, nie byłoby tematu, pewnie ty sam nie zwracałbyś uwagi na cenę, a z powątpiewaniem patrzył na pompkę za "20zł" a kupiłbyś za 130 bo to i tak nie byłaby wielka kasa. -
Faktycznie z sodą kaustyczną się pomyliło mi, ale zmyliła mnie ta higroskopijność Tak czy siak skutek dobry bo ruszył się temat i mądre głowy wreszcie dały jakieś konkretne rady
-
Warszawa - kogo polecacie do założenia akwarium?
tomajk odpowiedział Ruda → na temat → Dla nowicjuszy
Kabel w brew pozorom jest niezmiernie ważny, począwszy od jego długości, skończywszy na trwałości izolacji. Nie ma praktycznie możliwości na zamontowanie pompki JVP w akwarium o pojemności ponad 500L bo trzeba by było gniazdka robić co metr. Kolejna sprawa to Tunze mają oprócz 5m wysokiej jakości przewodu zasilającego pompę jeszcze zasilacz i dzięki temu napięcie jest bezpieczne nie tylko dla akwarium ale i dla właściciela czy serwisanta. Już ten fakt wystarczy by żadna szanująca się firma nie założyła klientowi akwarium z cyrkulacją na pompach nie spełniających podstawowych zasad bezpieczeństwa. Korzystam na co dzień z 2 szt JVP, jedna w sumpie a druga do mieszania solanki i też uważam, że rozrzutnością byłoby kupowanie do takich celów jakiś super hiper pompek, ale i tak wkurzają mnie krótkie i beznadziejne przewody więc przy kolejnych zakupach zwrócę na to szczególną uwagę. KIDULT przyznaj się jaki masz interes w tym by tak reklamować JVP a dyskredytować inne dobre marki -
NaHCO3 to nie jest soda oczyszczona tylko kwaśny węglan sodu, gdybyś akwarium potraktował sodą to było by ładne mydło z rybek. Kwaśny węglan sodu nie jest zbytnio higroskopijny i nie sądzę żeby jego wilgotność miała jakikolwiek wpływ na poziom KH.
-
Warszawa - kogo polecacie do założenia akwarium?
tomajk odpowiedział Ruda → na temat → Dla nowicjuszy
Tak dla śmiechu powiem wam, że gdy chciałem zakupić nowy ciągnik, to jeden gość mi powiedział tak : "kup sześćdziesiątkę bo tanie części są do niej i można kupić prawie w każdej hurtowni wszystko, nawet można poskładać cały" uśmiałem się do łez i kupiłem ważący prawie tyle samo markowy kosztujący jednak kilkakrotnie więcej, ale ja od 3 lat nie musiałem zakupić żądnej części i pewnie tak będzie przez 10lat. W tym czasie ów mądry doradca "POSKŁADAŁ" prawie 3 nowe sześćdziesiątki a i tak większość czasu zamiast pracować stały nawalone. A wydawałoby się że co tam w końcu jest, kupa żelastwa i czemu jest droższe? bo jest i koniec nawet nie wnikam dalej w to, tylko zawsze będę kupował dobry sprzęt. Idąc takim tokiem rozumowania to nie należy kupować Mercedesów, BMW, Audi, czy nawet Opla tylko Polonezy i Małe Fiaty bo części są tanie i łatwo dostępne no i ważą tyle samo prawie a co tam w końcu jest kupa żelastwa i plastiku, chyba jednak nie takie samo to żelastwo i plastik a wady zawsze się znajdą bo i nawet najlepsze marki nie są nie zawodne, ale jaka jazda jest, ja wybiorę raczej Mercedesa, ba gdybym miał kasę to nawet coś lepszego. -
UUU to znaczy się, że większość tych pięknych korali będzie trzeba ulokować u mnie To oczywiście żart, ale niedługo wracam i liczę na parę sztuk od ciebie Hmm a może coś z testem, może pomiar dotyczy tylko twardości ogólnej, a węglanowa jest OK. U mnie KH też spadało (choć nie aż tak, bo do 6,5) ale w końcu dałem spokój, przestałem lać cokolwiek, mierzyć i po 2 tygodniach zaczęło wracać samo do normy, tydzień temu miałem KH-8 bez dolewania jakiejkolwiek chemii. Zaprzestałem walki z parametrami bo korale wyglądały dobrze więc nie było sensu na siłę robić "książkowych" parametrów. Ale faktycznie KH-4 jest powodem do niepokoju, szczególnie przy tylu pięknych SPSach. A może ta sól KZ jakoś dziwnie się zachowuje i woda odzyskuje właściwe parametry po jakimś czasie. Ja jeszcze nie robiłem podmiany na tej HW, mam zamiar zrobić to dopiero za tydzień, czyli po miesiącu od ostatniej podmianki. Sorki że tak OFTopowo
-
Warszawa - kogo polecacie do założenia akwarium?
tomajk odpowiedział Ruda → na temat → Dla nowicjuszy
Z tym samochodem to jest świetny przykład, oczywiście nie trzeba być mechanikiem by sprawić sobie autko, ale jednak kupujemy bez kierowcy, sami ster w łapach trzymamy, no chyba że ma się i szofera który figurkę w wolnym czasie białą chusteczką poleruje, do warsztatu dajemy wozik dopiero jak trzeba przegląd zrobić lub naprawę, to jednak nie to samo co pielęgnacja akwarium. Jest wiele przykładów ludzi którzy zlecili założenie i obsługę solniczki, dopiero po czasie okazało się, że firma może nie naciągnęła, ale zrobiła tak żeby było jej wygodnie, nie koniecznie oznacza to, że akwarium jest ładne. Widziałem prospekt z duużej firmy zakładającej akwaria, oczywiście fotki pielęgnowanych akwarii, no i raczej żadne nie było porywające, ba nawet nie ciekawe, ale za to sama koncepcja i wykonanie samego "mebla" to oczywiście OK. Czarna mi nie chodzi o to byś sama się zajęła zakładaniem baniaczka, oczywiście w twoim przypadku jest uzasadnione skorzystanie z usług firmy, ale przydała by się tobie trochę wiedza teoretyczna, tak by firma nie zrobiła cię w balona. Pewnie wszystkie te klamoty w ofertach będą potrzebne, szkoda tylko że nie wiesz do czego one są i po co tyle, albo dlaczego tak mało. Dwie pompy obiegowe ? na pewno lepiej kupić jedną ale dobrą, UPS ? na ile starczy energii w zwykłym UPSie ? raczej potrzebna porządna przetwornica i akumulator 150AH wtedy można mówić o jakimś zabezpieczeniu. Regulowane pompy 6105 głośno pracują i w efekcie robią na minimalnej mocy, może warto wiedzieć takie rzeczy. Do tego powiadomienie SMS też może być dobrym i potrzebnym rozwiązaniem, na takie zabezpieczenia warto wydać kasę. -
Zastosowałeś złączki PE a w akwarystyce stosuje się PCV dlatego masz kłopot. Lecz nic prostszego jak dalej ciągnąć na systemie PE, rury są elastyczne w miarę, można je też formować suszarką do włosów, czyli podgrzać i wygiąć ile potrzeba. Jeśli zajdzie potrzeba łączenia, to zrób to na gwintach, nie żałuj teflonu "GAZOWEGO"(żółte opakowanie) czyli ten grubszy i masz problem z głowy. Zaletą jest możliwość modyfikacji, a wadą -cena, bo wyższa niż na PVC, no i kolanka czy inne złączki są jednak spore, chyba że kupisz wciskane na gorąco, to wtedy hameryka, ja sam zaczynam żałować że nie robiłem instalacji na PE bo jest dużo wygodniejsza w montażu, tańsza i jest możliwość dowolnej przeróbki. Złączki które użyłeś nie są PRZELOTAMI, ale można je uszczelnić pod nakrętką, jeśli szkiełko grubsze, to bez problemów wystarczy kupić ORING dopasowany do średnicy i trochę silikonu, jeśli cieńsze to powinieneś posiłkować się przekładkami, najlepiej plastykowymi. Tak poza wszystkim, to silikon jest dobry na wszystko, trochę cierpliwości i da się zrobić wszystko.