Skocz do zawartości

tomajk

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez tomajk

  1. tomajk

    gdzie do chorwacji

    Hehe no właśnie laptoka mam tylko na wakacjach, bo tak bym się zamęczył, przecież nic nie widać na 15" to po primo, a duo to mam razy cztery w stacjonarnym Igrane ładna mieścina, schludniej tu niż w Makarskiej, droga prowadzi zdecydowanie dalej od morza więc i plaże są przyzwoite. Ten niby pasek, to normalny wapienny tłuczeń, o spacerkach na bosaka po plaży nie ma co marzyć. Widać, że czasy tu panują jeszcze komunistyczne, ciepły klimat temu sprzyja bo nie muszą się martwić cieknącym dachem i ociepleniem budynków, czy porządnymi oknami, więc jest jak jest, nie ma co specjalnie narzekać, ale i zachwytu też nie ma. Wszystko rekompensuje bardzo ładny widok, czysta ciepła woda, prysznic na plaży do opłukania się i przyzwoite ceny. Ryby są, ale niestety nie te kolorki co flawescens, czy hepatus Przyjemność z nurkowania jest jednak mimo to spora. Wyjazd do Chorwacji można śmiało polecić, dodam tylko, że lepiej w większej grupie, bo gdy wysiądzie klimatyzacja ( pod pretekstem awarii czy innych niesamowitych historii wyłączają po prostu by zaoszczędzić energię ) to ratuje tylko ziiiiimne piwsko, ale fajnie jednak wypić je w znanym towarzystwie. Necik działa, co prawda trzeba się dłuuugo nadreptać za hasłem dostępu, ale po solidnym okazaniu niezadowolenia wreszcie działa.
  2. tomajk

    gdzie do chorwacji

    O to super, czyli da się jakoś ze światem skontaktować Teraz myślę, że gorzej niż u mnie być już nie może więc coś się znajdzie
  3. Wersja II wydaje się być przystępna cenowo. Na akwarium o długości 140cm i 60 wysokie wystarczy szkło 12mm. Dałbym tylko sobie spokój z zakupem gotowych preparatów do Ballinga, bo drogie są nie miłosiernie. Lepiej kupić prochy i samemu wymieszać, na pojemniki doskonale nadają się 5L kanisterki z wodą odmineralizowaną którą można kupić po niespełna 5zł/szt. Ale i tak dozowanie będzie potrzebne za 3 miesiące. Testy też wybrałbym Salifierta, no i po kiego na początek tak silna ekipa czyszcząca, przecież przez ponad miesiąc nie będzie co czyścić. Tak samo z pompą dozującą, za to brakuje jakiegoś sterowania i pomiarów, na takie akwarium przydałby się jakiś komputerek. Skałę podzieliłbym na dwie części, do głównego baniaka starczyłoby 50kg takiej ładnej lekkiej, i może ze 20kg drobnicy do sumpa, tak czy owak tendencja w zabudowie skalnej jest obecnie minimalistyczna. Myślę, że też lepiej od czasu do czasu dokupić jakiś interesujący kawałek niż zrobić od razu gruzowisko. Widzisz jakiegoś korala, masz na niego chęć, montujesz mu "bazę" i jest fanie, a tak zastanawiasz się gdzie by tu go "wcisnąć" Szkoda, że nie masz chęci się "wgryźć" w temat trochę bardziej, bo wtedy naprawdę było by ci lżej pociągnąć rafkę, a i z pewnością byłaby ładniejsza. Jak widać na początek chcą ciebie uraczyć miękasami, hmm ładny baniaczek może być, ale tak robią firmy, żeby było bez potknięć na twardych, miękkie więcej zniosą więc nie trzeba się wysilać.
  4. tomajk

    gdzie do chorwacji

    I bardzo mnie cieszy, że nie spotkałem się z negatywnymi opiniami o Chorwacji, jutro właśnie wyruszam i mam nadzieję wrócić zadowolony jak i wy Czy wiecie jak tam u nich w UMTSem czy EDGE ? mają tam jakieś karty na dostęp do sieci ? Czy nie szczypać się i brać naszą ?
  5. tomajk

    przeprowadzka

    Na terenie EU to chyba nie ma wielkiego problemu, jakieś kwity weterynaryjne, że te zwierzaki zdrowe, są dopuszczone do obrotu w EU, do tego paszport i wio. Przecież wozi się na zawody i wystawy różnego rodzaju zwierza i nie ma większych problemów, w końcu to nie import z Indonezji.
  6. No faktycznie trochę się źle wyraziłem z tym WSPÓLNYM hobby, miałem na myśli raczej to, że z ładnego baniaka radochę mamy nie tylko my zasoleńcy, ale i współmieszkańcy, za to na nas spada raczej większość pracy by utrzymać to cacko. Rachunek za energię za wysoki ? to postawić skarbonkę i za oglądanie rybek 5zł za 5min i znajdzie się kasa do wyrównania nadwyżki A oświetlenie ogródka, a suszarka do włosów, czy lokówka, czy inne takie nie koniecznie nam mężczyznom do życia potrzebne energochłonne urządzenia to co? chodzą za free Ja to się kurna rozpisałem, ale już daję spokój
  7. Tośmy zejszli całkiem z tematu ale na koniec powiem jeszcze takie anegdotkie "Żeby był wilk Syty i Machester City" Tak w ogóle to chyba wyszło na to, że trzeba pogadać, bo lżej jest i tu na forum i w domu przy ustalaniu wielkości akwarium i obsadzie. Może właśnie to jest sposób, żeby potraktować to niby NASZE hobby nie jak swoje ale właśnie jak NASZE nie koniecznie rodzinno-słowiańskie, ale takie EU czy UN. Może właśnie to jest sposób na akceptację nowego zakupu, że nie tylko dla siebie to robimy, że przyjemność czerpać będą wszyscy, cała rodzina i znajomi, czy w takiej czy innej kulturze. Ale warunek, akwarium musi być ładne inaczej cały ten nasz zgiełk funta kłaków nie wart jest. Iceberg niezmiernie jestem uradowany, że ty, lub może ktokolwiek ma choć jedną wątpliwość z głowy dzięki mnie. Taki jestem, nie raz upierdliwy do przesady, a nie raz do rany przyłóż, ale taki jest CHŁOP POLSKI
  8. No u mnie też 200L to żaden problem, ale ta odległość
  9. Iceberg Dało się wyczuć, że życia już zdążyłeś poznać nie małą garstkę (ale co z tym 4 latkiem ) Masz bardzo racjonalne podejście, bo tak żyjesz, taki jest twój wybór i doświadczenie, ja nie mam nic a nic przeciw takiemu podejściu jak twoje. Jest krótko mówiąc ZDROWE, my tu jednak rozbijaliśmy mury małżeńsko-słowiańskie jak tu ze wspólnego konta pociągnąć kasę tak by druga połowa nie marudziła Ja jestem CHŁOPEM takim prawdziwym polskim chłopem, z ziemią, kurami i innymi zwierzętami. Nie kultywuję też wcale żadnym tradycjom nawet religinym, również patrzę na te bardziej cywilizowane zachowania i biorę z tego wszystko to co jest dla mnie i mojej rodziny dobre. Jednak ZAWSZE liczę się ze zdaniem mojej żony, ale słowo daję nigdy nie musiałem się powstrzymywać, poparcie mam na całej linii, baa niby to ja jestem głową rodziny, ale to moja żona prowadzi kasę, choć nie muszę się rozliczać, to jednak nie robię niczego z klapkami na oczach. Tak się szczęśliwie składa w tym naszym morskim hobby, że akwaria nasze są tak naprawdę ozdobą mieszkania, miejscem gdzie cała rodzina przebywa przyglądając się życiu które jest fascynujące. Dlatego trudno mi czasem zrozumieć sytuacje gdy ktoś musi użyć szczególnych zabiegów by nakłonić partnera do wydania pieniędzy na bądź co bądź ładną ozdobę mieszkania, przecież nie zamykamy się z "naszym" małym światem gdzieś w pokoju na klucz.
  10. Iceberg DOM - ognisko domowe - rodzina, to taka nasza kultura słowiańska, może ty traktujesz DOM jako lokal za który trzeba płacić czynsz, małżeńskie łoże jako spełnienie swoich potrzeb, różnie to bywa jak komu pasuje. Lecz jeśli mamy na myśli prawdziwą parę, taką która buduje swoje gniazdo rodzinne i darzy się miłością nie ma potrzeby posiadania oddzielnych kont, bo wtedy i garnki powinny być oddzielne, i łóżka, i nawet czas korzystania z pralki również wyliczony, o oddzielnych półkach w lodówce nie wspomnę. Oczywiście popadłem teraz w skrajność, ale chodziło mi o dobitne pokazanie tego, że WSPÓLNE konto nie oznacza rezygnacji z hobby to tylko kwestia porozumienia się. PS. Cały czas pisząc zastanawiałem się nad twoim wiekiem, jak na czterolatka to całkiem masz dorosłe i nowoczesne podejście do życia Oczywiście nie twierdzę, że złe, ale mi by nie odpowiadało.
  11. Hehe moją żonkę poznałem jak czyściła świece zapłonowe w swoim Opelku, na drutach nie dziarga, nie szyje sukienek, ale bardzo dobrze strzela
  12. A nie mogłaby to być WSPÓLNA pasja i przyjemność ? Wtedy i wspomniana miłość i hobby będą bez uszczerbku. Moja połowica sama przed laty zaraz po ślubie gdy dowiedziała się, że lubię zajmować się akwarystyką kupiła szkło na akwarium za całkiem sporą sumkę, nawet gdy ja nie mogłem karmić zwierząt, robić dolewki czy podmiany dzielnie radziła sobie z tym sama. Od siebie dodam, że nie bardzo zrozumiałe dla mnie są słowa "robię za swoje pieniądze nie obciążając domowego budżetu" co to znaczy to SWOJE. Jeśli żyje się z drugą osobą to nie ma pojęcia swoje, bo w momencie gdy bierze się ślub czy inny związek małżeński wszystko, nawet te LEWE dochody są wspólnym dobrem, chyba że intercyza zostanie zawarta, ale co to wtedy za "MIŁOŚĆ". Jeśli brak jest zrozumienia małżonka dla naszego hobby to znaczy, że na przedbiegach został dokonany zły wybór i nie tylko akwarium może być powodem do rozstania. Miłość i wspólne życie to WSPÓLNA KASA I WSPÓLNE hobby. Ja przyznam się, że nawet nie sądziłem, że moja miłość sama będzie mi podpowiadać jakimi zabawkami mógłbym się bawić, tak było z akwarystyką, fotografią, muzyką, chyba dokonałem bardzo dobrego wyboru PS. Był podobny temat dotyczący zakupu obiektywu, i tam było coś takiego : "Żonko kochanie, widzisz tego ptaszka na zdjęciu ? jaki mały on, ledwo można go od tła odróżnić, gdybym kupił sobie DUUUŻY obiektyw to ten ptaszek zajmowałby pół kadru i nawet piórka byłoby widać. Żona na to odpowiedziała : to ty mów od razu, że ptaszka chcesz sobie powiększyć"
  13. To się rozumie Ale powiedz jakie twoje było przykazanie by namówić męża na akwarium i do tego by jeszcze rurki sklejał
  14. tomajk

    Wybór zawodu.

    Znam i farmaceutów, stomatologów, architektów, wszyscy zarabiają dobrze, na wyrównanym poziomie, tak poniżej 5koła nie schodzą, ale żeby przeskoczyć 10 to zaj....li by się na śmierć prawie. ALE mam koleżankę farmaceutkę, która przeszła wszystkie szczeble kariery aptekarskiej, później zaczęła z małą własną apteką w dużej wsi, teraz ma i w mieście, łącznie 5 aptek i nie narzeka na brak kasy. Hene nie jest to 5koła zapewne, ale ile razy więcej to nie pytałem, wystawiam tylko od czasu do czasu fakturkę, na widok której wielu lekarzy dostałoby zawału a jej jakoś to nie rusza Stomatolog, też fajnie, ale 3 fotele i 3 asystentów, to fakt wtedy wygoda i kaska ładniejsza, ale i tam nie ma porywu. Ale prowadzenie kliniki i chirurgii stomatologicznej to jest ładny grosik. Architekt musi mieć poparcie najlepiej ojca, czyli NAZWISKO, albo zapiernicza za grosze, później już przyrośnie do niego łatka, TANI i pewnie nic dobrego nie wymyśli i tak tyra za te parę złoty przerabiając gotowce z muratora. Jak widzę do o koła ludzi z tych zawodów, to oni naprawdę zapierniczają, często do wieczora, tylko jeden wyjątek to duża firma budowlana której właściciele mają podzielone role, kilkaset ludzi na nich pracuje i luz po 16. Kasa taka, że nie jeden by chciał, choć przyznam że i tu różnie bywa. Ale najlepsza fucha jaką znam to hodowla i tucz zwierząt, są co prawda załamania, ale nowy wozio za gotóweczkę tak około pół bańki co drugi rok i tak parę jeszcze odłożone Jak by nie liczyć to 50tyś miesięcznie pensja, a mieszkanko to raczej pałacyk niż M3 Ale i tam raz na wozie a raz pod wozem, był przecież świński i dołek i góreczka, lecz patrząc całościowo, to nie ma szans nikt, chyba że jest politykiem, aktorem, albo kradnie
  15. tomajk

    Wybór zawodu.

    Znam wielu lekarzy, owszem zarabiają dobrze, ba nawet bardzo dobrze na nasze krajowe realia, ale jakim kosztem ? MASAKRA, ten zawód to musiałoby być hobby, żeby poświęcić się bezgranicznie, bo tylko wtedy będzie to dawało naprawdę ładną kasę, tak z normalnego etatu i paru dyżurów to rewelacji nie ma. Inne dochodowe zawody to już ryzyko, albo zdrowia albo i nawet życia. Wyjątkiem są artyści, aktorzy, lub ludzie o bardzo specyficznych cechach, albo uroda albo wybitny naukowiec. Prawda wygląda tak, że masz tylko jedną głowę i dwie pary odnóży, tym nie da się "zarobić" dobrej kasy, nawet za wyśmienicie wykonaną pracę. Zasada jest taka, że musisz nauczyć się kierować ludźmi, organizować im zajęcie i to wtedy ich praca będzie twoim wynagrodzeniem. Im większą ilością ludzi będziesz kierować tym większe wpływy będą na twoje konto. Ale tu trzeba mieć albo wrodzone predyspozycje, albo koneksje, albo dobrze trafić. Hodowle czegokolwiek, choćby rybek czy korali czy nawet kwiatków mają to do siebie, że aby przynosiły dobre dochody potrzeba DUUUŻO czasu, ale owszem jest to możliwe, lecz bierz od razu pod uwagę 10lat chudych, później z 5lat takich sobie i przed emeryturą dopiero raj.
  16. tomajk

    gdzie do chorwacji

    Mam pytanko jaką mapę do nawigacji GPS polecilibyście do Chorwacji. NAViGO8 mam, niby miejscowość gdzie mam jechać jest ale z uliczkami już kiepawo. Zostało mi jeszcze kilka dni do wyjazdu więc może warto kupić coś lepszego, proszę o podpowiedź.
  17. tomajk

    Zmiana soli

    Tylko, że ja przeholowałem z uzupełnianiem Ca bo też miałem na początku za mało, a teraz mam kłopot ze zmniejszeniem zawartości, a co najważniejsze chcę też podnieść zasolenie, robiąc to tęgą solą jaką jest KZ podbijam Ca(obecnie 550), dlatego te poszukiwania. Chodzi mi tylko o zwiększenie zasolenia które mam teraz na poziomie 1,0228 a planuję podbić do 1,0240 Chyba, że jest jakaś sól tylko do tego celu.
  18. tomajk

    Namówienie

    zielony mintaj Zgadza się, ale po włożeniu żywej skały i jeśli potraktujemy ją jeszcze RO to na początku syf jest niemiłosierny i zanim owa skała zacznie nam pełnić rolę filtratora to odpieniacz ma co robić wyrzucając syf z rozkładających się organizmów które były w owej skale a nie przeżyły kuracji RO czy transportu choćby. Dlatego napisałem wcześniej, że przy kupnie skały z działającego akwarium, piasku i wodzie z podmianek odpieniacz będzie potrzebny ale zdecydowanie później. Wyrwałeś z kontekstu moją podpowiedź oj nie ładnie nie ładnie
  19. tomajk

    Przeloty nibco

    domat Właściwie jak chciałeś zaoszczędzić, to trzeba było po prostu wkleić silikonem lub SOUDAL ALL CLEBER mufkę, albo jeszcze lepiej rurę i po kłopocie. Sam tak zrobiłem wcześniej z braku miejsca na nakrętki i gwinty, ledwie rura się zmieściła i wszystko śmigało jak należy.
  20. tomajk

    Zmiana soli

    guliwer777 Jeśli pozwolisz dołączę się z pytaniem o sól Ja poszukuję soli o małej zawartości Ca, taką prostacką, byle utrzymać zasolenie i KH. Ewentualnie jaka sól i do tego co by utrzymać KH nie wprowadzając więcej Ca. Potrzebuję to na okres "przejściowy" by cały czas jadę na KZ a tam Ca prawie 500. Ps. Jeśli zbyt zawiłe, lub skomplikowane, WYWALIĆ
  21. tomko Jako świeży morszczak, gdy słyszałem, że rób sobie testy i tak to nic nie da to czuło się jak dostanie rękawicą dlatego robiłem testy, i trzeba je robić, bo to wiedza której nie wyczytasz na forum. Ja powiem tobie tylko, że rób i to co dziennie, ba nawet rano i wieczorem, poznasz tym samym jak zachowuje się akwarium. Tylko nie przejmuj się wynikami, notuj wszystko, ale nie martw się, że NO3, że PO4, bo to musi być, jak nie będzie, to znaczy że będą kłopoty. Odczekaj 6 tygodni i zasiedlaj. Zasolenie trzymaj takie jak masz, bo łatwiej jest ryby aklimatyzować, z resztą nie tylko ryby, pożniej podniesiesz to większego nasycenia. Tak jak pisał seb nie lej niczego hehe "samopas" bardzo dobre określenie, powinno być mottem morszczaków
  22. tomajk

    niskie Mg

    Miałem na myśli ilość podawanych preparatów, bo sam chciałem jak najszybciej "dorównać" do najlepszych i nie mogę powiedzieć, czy teraz powodem tego nie jest potworna plaga dino. Więc od siebie jeśli mogę ci doradzić, to lej po połowie, albo jeszcze mniej, bo po pewnym czasie MOŻE wszystko samo pójść w górę. Być może brak na początkach Mg jest spowodowany wyjałowieniem skały, czy piasku, później jak się nasyci zaczyna oddawać i dlatego mogą być problemy. Nie powiem, że z tej mojej gorliwości to jakieś wielkie kłopoty są, bo nie ma, ale pierońskie dino jest wystarczającym powodem do wkurr. wienja
  23. tomajk

    Namówienie

    Co do odpieniacza, to wygląda to nie tak różowo, ale też i nie całkiem czarno, na początku JEŚLI !!! kupisz skałę z funkcjonującego akwarium i piasek i wodę, to nie będzie miał odpieniacz zbyt dużo co odpieniać. Jeśli jednak wszystko będzie tak jak w "książce" pisze to odpieniacz jest niezbędny od samego startu, bo to właśnie na nim będzie się opierać filtracja, a jest co filtrować w nowym baniaku wież mi. Ja mam małe 200L akwarium do testów i od 2 miesięcy jest w nim piasek, skała i woda z podmian z głównego akwarium. Nie mierzę żadnych parametrów, nie dolewam żadnych specyfików, żyje tam kilkanaście ukwiałów szklistych, jeden H. magnifica, cała masa jakiś większych lub mniejszych żyjątek, ślimaków, wieloszczetów itp. Nie ma absolutnie żadnej filtracji, jedna pompa cyrkulacyjna wymusza obieg wody. Czyściutko, żadnych dino, cyjano, glonów itp. szyby również nie wymagają częstego czyszczenia. Ukwiał ma się dobrze, to wszystko co żyje karmię 2 razy w tygodniu kostką solowca. Ciekawe jak długo tak pociągnie, ale wygląda na to że można i tak. W takim przypadku inwestycja śmieszna, obsługa - ŻADNA koszt utrzymania to jedynie energia do pompki 10W i 2 świetlówki czyli 82W w szczycie. Kolega seb dobrze zwrócił uwagę, że trzeba traktować z godnością wszystkich, nawet 12to latków, ale tak się złożyło, że wyskoczyłeś z tą wiedzą i solą, że nie dziwię się trochę reakcji
  24. tomajk

    niskie Mg

    Na początku też Mg i Ca poleciało mi w dół, lałem magnez i wapń na podstawie kalkulatora Bolesławskiego, poszło tego cała masa a efekty były marne. Gdy już prawie osiągnąłem jako taki poziom Ca lałem sam magnez, po jakimś czasie z niezrozumiałych przyczyn Ca zaczęło wzrastać, choć już nic nie lałem od dawna i teraz mam ponad 500 i za cholerę nie mogę się doczekać kiedy zejdzie do właściwego poziomu. Kiedyś radzono mi by na początku nie przejmować się zbytnio parametrami i jechać tylko na podmiankach, teraz myślę że to mógłby być dobry sposób, lecz ja chciałem się pobawić w pompy dozujące, bo to tak fajnie wygląda, teraz stoją nie używane no i te poziomy które widzi się w tabelkach TOTMów Z drugiej strony podmianą wywalasz bakterie, dostarczasz mikroelementów dla wszelkich glonów, wiec może rozsądny Balling nie będzie zły, ale moja rada to nie lej na siłę by doprowadzić do "wzorowych" poziomów tylko tak bardziej poniżej dolnej granicy i odczekaj z 2 tygodnie.
  25. tomajk

    Namówienie

    Ale jak forumowicze odmłodnieli, jak ruszyli ochoczo do pisania akwarysto97 faktycznie z tą wiedzą w małym palcu i soleniem słodkiej wody w akwarium to pojechałeś na całego. Zdarzają się ludzie którzy naprawdę teorię posiedli nawet w głowie nie tylko w palcu, mieli spore trudności przy założeniu i prowadzeniu morskiego akwarium. Chyba na miejscu twoich rodziców zastanowiłbym się nad tym akwarium. Woda RODI ogrzana do co najmniej 22'C i posolona powinna co najmniej 24h być mieszana i dopiero można robić podmiankę. Wodę zlaną z akwarium możesz jak najbardziej spożytkować w kibelku. Czytaj wątki które są "przyklejone" w dziale dla NOWICJUSZY tam jest prawie cała wiedza którą powinieneś posiąść w głowie, z palcem to sobie odpuść.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.