T.TOM.T

tak, pustelnik.... , jeżeli masz w zbiorniku inne zwierzaki które karmisz -to krab poradzi sobie bez "indywidualnego" dokarmiania

...aiptasia - jest to dość uciążliwe i niezbyt pożądane "zwierzątko" w naszych zbiornikach /poczytaj na forum znajdziesz mnóstwo tematów o walce z tym ukwiałem/ , usuń go aby nie rozprzestrzenił się - gdyż może stać się prawdziwą plagą w Twoim szkiełku ...

p.w.

Marcin .... tak , ten ukwiał jak również inne ukwiały , a także większość koralowców miękkich i lps-ów - "...potrafią nieodwracalnie poparzyć , zniszczyć swoich sąsiadów..." . Tak więc aby uniknąć "wojny/walki" pomiędzy zwierzakami należy zapewnić im odpowiednią przestrzeń ,.

wszystkie fotki ukwiałów "super" - szkoda tylko że większość zdjęć przedstawia quadricolory... -może ktoś "wrzuci" zdjęcie jakiegoś bialutkiego,albo "barwionego" heteractisa ... może jakaś macrodactyla albo stichodactyla , czy jakiś inny kolorowy ukwiałek jestem bardzo ciekawy Waszych sukcesów w hodowli, i ewentualnym "rozmnażaniu" innych gatunków...

Jeżeli chodzi o walory estetyczne całości akwarium wystarczy niewielka warstwa przykrywająca szklane dno, natomiast jeśli planujesz w przyszłej obsadzie mieszkańców zbiornika posiadać np. babki kopiące , rozgwiazdy piaskowe , czy "ryjące" w piasku ślimaki strombusy czy nasariusy lub jakieś inne zwierzaki żyjące czy chowające się w piachu - warstwa piasku powinna mieć kilka centymetrów . Więc sam musisz ocenić jaka ilość będzie Ci potrzebna .

tak , wsypuj piasek ... niech zbiornik dojrzewa wraz z piaskiem. Nawiasem mówiąc szkoda że nie umieściłeś piasku na dnie na samym początku jeszcze przed włożeniem skały i tuż przed zalaniem akwa wodą - uniknąłbyś wtedy "burzy piaskowej" i zmętnienia wody które może się teraz pojawić...

nie zwlekaj za długo z tym piaskiem , bo wsypanie w pózniejszym czasie piasku tylko niepotrzebnie wydłuży okres dojrzewania zbiornika .

skała "fajnie" ustawiona.... a co na dnie ??? - nie przewidujesz jakiejś warstwy piasku ???

Rhodactis... Marcin wez pod uwage że jest to bardzo ekspansywny i "agresywny" gatunek miękasa , jeżeli nie będziesz kontrolował jego populacji szybko "obrośnie" Ci dużą powierzchnie skały - "parząc" i uniemożliwiając egzystencje innym gatunkom korali które wprowadzisz do zbiornika .

no to kiedy wprowadzasz pierwsze zwierzaki ??? .... powoli możesz już chyba myśleć o jakichś ślimakach , krabach i wężowidłach....

woda to całość świeża solanka ? , czy miałeś część z działającego zbiornika od kogoś ? - z dołożeniem piasku to nie zwlekaj , bo niepotrzebnie przedłuży to dojrzewanie Twojego baniaka ./które bo dosypaniu piachu , czy dołożeniu następnej "porcji" skały rozpocznie się od nowa/

polemizowałbym z Tobą Michał , co do "ideału" podanych wyżej parametrów - twierdze że kolega ma zbyt niskie ph i może ta wartość alkaliczności ma wpływ na taki stan korala

wysłałem pytanie na priv. pozdr.

a jak wyglądają inne korale ? ... , jak długo masz tą caulastree u siebie w tych parametrach ? ...BO, PH MASZ TROCHE ZA NISKIE !!! - może to jest przyczyna ....?

u mnie plerogyra i physogyra dotykają się nie czyniąc sobie jakiejkolwiek szkody...

na start nie potrzebujesz żadnych absorbentów typu węgiel , purigen itp..... , lej tylko bakterie kontroluj parametry i czekaj aż zbiornik "przejdzie dojrzewanie"

no a tarło ??? , nie widziałeś charakterystycznego zachowania rybek .... , no a potem ikra na skale , - miałbyś wtedy pewność że to potomstwo clarków , a nie jakieś inne "robactwo" ?

Paweł , a nie widziałeś wcześniej tarła i ikry swoich clarków ? - taka ikra powinna rozwijać się na skałce u Ciebie ponad tydzień... nie zauważyłeś "specyficznego" zachowania się swojej parki błaznów w okresie poprzedzającym "odkrycie" stadka narybku w swoim zbiorniku ? , jak długo masz te clarki ? , czy kupiłeś je już dorosłe - jako parka ?

Tak jak pisze Walker.... Paweł przyjrzyj się uważnie tym maluchom.... /narybek clarka ma zdecydowanie "metaliczny" kolor z wyraznie widocznymi oczyma i kręgosłupem , natomiast jak pisze Walker może to być mysis -lasonogi ,te larwy są bardziej przezroczyste /ew.kolor cielisty/ msuprnyzx11 - jakiego amphiriona ty masz ten narybek ??? , bo jeżeli jest to ocellaris /którego larwy są mniejsze od clarka/ to te Twoje larwy artemii które odpaliłeś moga również być za "grubym kąskiem"...-szukaj wrotki.

chłopaki .... naprawde szczerze życze Wam powodzenia w odchowaniu narybku . Jednak podtrzymuje swoje wątpliwości co do Waszego sukcesu w sytuacji gdzie w przypadku Pawła narybek pływa w zbiorniku z chromisami i paroma innymi rybkami , natomiast kolega msupzyxr11 ma kłopoty w zapewnieniu na "starcie" maluchom odpowiedniego pokarmu .... nie wiem , może jestem zbyt dużym pesymistą ... Panowie dajcie znać za pare dni jak wygląda sytuacja ??? /a może wrzucicie jakąś fotke ?/

w zbiorniku głównym nie mają żadnych szans , taki narybek jest smakowitym kąskiem nie tylko dla innych ryb ale także wszystkich innych zwierzaków w naszym akwarium . Odkąd zakładałem ten temat 2,5 roku temu opisywana para clark-ów składa u mnie regularnie ikre z krórej wylęgaja sie larwy i narybek "rozpływa sie " po zbiorniku /jest wtedy prawdziwa uczta dla aktywnych w ciemnościach pterapogonów/ . O poranku - po włączeniu światła w zbiorniku głównym nie ma już śladu po narybku . Natomiast część maleńkich rybek trafia do komina w akwa. - gdzie przeżywa kilkanaście dni , może pare tygodni - wnioskuje to na podstawie różnicy wielkości narybku pływającego w kominie , która świadczy że pochodzą z kilku wylęgów . Nie dokarmiam w kominie niczym tych rybek , nie wiem czym się tam odżywiają /jest tam sporo "gruzu skalnego" w którym zapewne może żyć troszke potencjalnego pokarmu dla tych maluchów ,zapewne dochodzi tam także do kanibalizmu/. Jednak jestem przekonany że bez objęcia przez Nas opieką takiego narybku, nie ma on szans na "dłuższe przeżycie" i osiągnięcie znaczących rozmiarów w akwarium ogólnym czy innym zamkniętym systemie.

Od ok.3 lat mam c.loriculus - bardzo długo nie miałem z tą rybka żadnych problemów /nie przejawiała agresji wobec innych ryb , ani nie interesowała sie polipami korali/ . Jednak niedawno coś jej "odbiło" i w ciągu 2 dni "wyczyściła" do bialutkiego szkieletu spory krzaczek pocillipory. - Sytuacja była jednorazowa , znowu rybcia grzecznie sobie pływa skubiąc skałe i pobierając każdy podany pokarm. Nie mam pojęcia jaka była przyczyna że ryba nagle-chwilowo zasmakowała w polipach korali - nie interesowała się koralami nawet w okresach wyjazdów urlopowych - kiedy była troche przegłodzana , pocillipora która jej tak zasmakowała nie była też nowym -świeżo wprowadzonym koralem , tylko zwierzaki żyły sobie razem kilka czy nawet kilkanaście miesięcy - a tu taka akcja....

jutro /poniedziałek 6 pazdz./ Tychy ,Katowice - Hamburg Jeżeli mógłbym komuś pomóc - zapraszam na priv.

w końcu zlitowali sie nad kibicami .... dzisiaj transmisja na "otwartym POLSACIE" ....