-
Liczba zawartości
520 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez T.TOM.T
-
siporax , jakieś bioballe xxl możesz trzymać w sumpie / ewentualnie możesz dodatkowo umieścić je w jakimś koszyku czy siatce co ułatwia ich płukanie/ , do małych peletek wskazany jest jakiś filtr przepływowy /proponuje abyś poczytał o tych pelletkach zanim się zdecydujesz - bo niektóre bardzo brudzą wode . Osobiście stosowałem przez pare miesięcy i fakt potwierdzam ich skutecznoćś - ale ten syf który powstawał ze ścierania się 'kulek" był nie do zaakceptowania.
-
no to masz dosyć dużo czasu na lekture forum.... - co do tej waty w sumpie - to przez zbieranie się na niej organicznego syfu ktory ma duży wpływ na parametry wody będziesz musiał ją bardzo często wymieniać . Poczytaj sobie również na forum o dsb - przy założeniu że będziesz miał tylko miękasy i proste tzn. mało wymagające lps-y - takie dsb w sumpie na początku może być naprawde niepotrzebnym problemem . Zdecydownie prostszym sposobem dla początkującego są jakieś biopallety , siporax czy inne tego typu złoże . - co do oświetlenia do kiedyś dawno , dawno , dawno temu "pisano" że powinno być 1W na 1litr wody /uważam że przy obsadzie bez acropor czy innych wymagających sps-ów ten przelicznik jest zdecydowanie zawyżony/ .... jednak Twoje 2x54W to mimo wszystko za mało. .... oczywiście zapraszam do siebie na piwko czy kawe , no i oczywiście oferuje swoją wode z podmianki na zalanie Twojego baniaka .
-
kiedy chciałbyś "zalewać" akwarium ?
-
witaj "ziomek".... - oświetlenie które przewidujesz .... uwazam że te 2x54 to troche za mało . - cyrkulator ... również dołożyłbym drugi . - jeżeli chodzi o sump ... to zrezygnowałbym z waty w drugiej komorze i przemyślał dsb ?
-
to chyba asterina...
-
Szczeciński sump w piwnicy z DSB i REFUGIUM
T.TOM.T odpowiedział waldek123blau → na temat → Technika
... nic tylko pozazdrościć takiej "piwnicy" -
... też obstawiam na rhodactisa ,
-
Potwierdzam mój zeżarł praktycznie wszystkie ślimaki /na pierwszy ogień poszły "nassariusy" - te małe kopiące w piasku , a potem uporał się z pozostałymi ;"typu" tectus ,turbo / ... mój krewetek nie rusza - mam kilka dużych debeliusów . Jezeli chodzi o kraby i rurówki - tutaj nie moge potwierdzić jego upodobań żywieniowych , bo nie mam żadnych krabów .
-
... jak piszesz; kilka miękasów , ślimaki , 3 rybki - zapewniam Cie że w tej chwili te zwierzaki nie potrzebują żadnej dodatkowej suplementacji
-
... no ale nadal nie jesteś w stanie odpowiedziec "sobie' na pytanie ... czy w styczniu, lutym - bedziesz miał za oknem -5 , czy -25 stopni ??
-
... czy szkło wytrzyma...??? jest kilka czynników których nie jesteś w stanie przewidzieć... maksymalny spadek temperatury , wilgotność powietrza , użyte spoiwo/klej/ itd.... /a tak wogóle jakie duże te akwa ? ,bo jeżeli kostka 30 L - to ewentualnie nie bedzie dużej straty ./
-
100% aiptasia.... ze zdjęć wnioskuje że jeszcze zbiornik "zwieży" - więc jeżeli masz możliwość to usuń to dziadostwo "mechanicznie"... /poza akwarium /
-
no super.... gratulacje...
-
45 kg.... to raczej jakiś "cement" /Ja osobiście spróbowałbym z tej kupy gruzu skleić na "sztywno" ze 3-4 filary/konstrukcje ... a potem ustawić/wkomponować takie elementy w akwarium/
-
no ale ile masz tej skały do połączenia ....? , jeżeli to są np. tylko 3-4 kawałki to Ja bym sie "szarpnął" na koszty i skleił to pod wodą jakimś aquascape /dwuskładnikowym/ , natomiast jeżeli jest tego pare ton - to zdecydowanie jakiś ceresit czy inny klej na bazie cementu, wtedy klejenie poza akwa.... /AF chyba ma jakiś produkt do klejenia kamoli - nie wiem jednak jak on się sprawdza , nigdy nie używałem/
-
Z fotki wynika że to już "kawał koralowca" ... -obstawiam na sinularie /aczkolwiek gdyby to był miękas "inaczej sklasyfikowany"... to wymagania w hodowli są na 100% takie same /
-
zależy jakim klejem chcesz to "wiązać" i ile tej skały jest do poklejenia ?? .... /a tak wogóle może wez pod uwage że nie wszystkie elementy konstrukcji muszą być sklejone na stałe - to umożliwi Ci w przyszłości zmiane aranżacji/przestawienie jakiejś skałki pod wymogi konkretnego korala czy "grupy korali"/
-
tak jak pisali koledzy wcześniej ... klej ta skale w wodzie z podmianki , wtedy na pewno całe "robactwo" przeżyje
-
kilka lps-ów... ? , hm.... powinno być dobrze , Ja jakiś czas temu robiłem troche większą rewolucje w swoim akwa. /wymieniałem całośc skały i wywalałem stary piasek... woda to był " żur" , parametry skoczyły do góry... bardzo do góry - zanim sie wszystko ustabilizowało straciłem bardzo dużą plerogyre i euphyllie , u mnie milka i monti talerzówki dały rade - "wrazliwych" akropor nie miałem. no ale Ty nie masz piachu w akwa... to jest całkiem inna sprawa Rafał będzie o.k. /ale mimo tego z węgla akt.yw. bym nie rezygnował/
-
a jakie masz teraz zwierzaki w baniaczku ? .... czy są to jakieś wrażliwe koralowce/ryby ?
-
Uważam podobnie jak kolega Erwin.... ze wiekszym problemem dla Twojego baniaka może być spory skok parametrów spowodowany "ruszeniem" dna/piasku , ruszeniem skały i wszystkiego co jest pod nią, i za nią jest.... oraz "moczeniem" rąk w akwarium . Myśle że po takim klejeniu i dużej ingerencji w dojrzały system oprócz podkręcenia odpieniacza na "mokro" , warto by również skorzystać z jakiegoś absorbentu na fosforany i węgla aktyw.
-
Ja natomiast przyznam że raz kiedy leniwie grzebałem w akwa to "złapała" mnie za palec .... tak jak pisałem swojego zwierza mam już pare lat /i od lat karmie - podając pincetą kawałki mięska , czy dorodne stynki/ - dlatego ryba nauczyła się i kojarzy moją ręke w wodzie z porą karmienia /czy to z pincetą czy bez / , oczywiście nic mi się nie stało - /poza kilkoma malutkimi śladami jak po ukłuciu szpilką/ , nie wiem czy Ja , czy ryba się bardziej wystraszyła kiedy szarpnąłem ręką że prawie lampa wpadła by mi do akwarium. /tak że był to przypadek kiedy murena poprostu pomyliła mój mały palec z żarełkiem/ . Oczywiście kiedy nie mam mureny w polu widzenia unikam wkładania rąk pomiędzy skałe i od tamtego czasu wszelkie "operacje" wewnątrz zbiornika staram się wykonywać szybko i energicznie , bo wtedy murena nie ma odwagi zbliżyć sie do ręki .
-
Od paru lat mam taką sztuke... W tej chwili ma z 70 cm długości , karmie 2 x w tygodniu /stynka , krewetki , kawałki białego "mięsa" mątwy - z marketu/ ... Pomimo że to przecież murena to naprawde nie przejawia żadnej agresji wobec innych ryb w akwarium /nawet tych niewielkich takich jak ocelarisy , anthiasy/ Oczywiście nie jest to ryba którą cały czas widać w zbiorniku , bo pływa sobie w toni wodnej ... większość czasu spędza pomiędzy skałami , ale zawsze "uaktywnia się" podczas codziennego karmienia innych ryb - licząc że i ona dostanie swój przysmak. Tak jak napisano w poprzednim poście "nie taki diabeł straszny" , wcześniej miałem murene wstążkową- również bezproblemowa ryba - różnica tylko w wielkości podawanych kawałków pokarmu / dla wstążki konieczne mniejsze kawałeczki , bo ta obecna "rozrywa" spore kawałki podawanej mątwy/... Myśle że jeżeli w zbiorniku jest wystarczająca ilość skały gdzie murena mogłaby się schować i bezstresowo "odpoczywać" pomiędzy posiłkami - to nie powinna nikomu sprawić problemu w hodowli . I jeszcze jedna ważna uwaga dla amatorów tej ryby - koniecznie należy zabezpieczyć akwarium i komin od góry abyście nie spotkali pewnego dnia swojej ryby na podłodze !
-
tak jak pisałem .... mi również się wydaje że lineatus jest bardziej "zadziorny' i tertytorialny od hepka . Uważam że nie będziesz miał problemu wpuszczając mniejszego lineatusa do większego hepatusa .
-
chciałbym troszkę odświeżyć temat/zapytanie..... czy ktoś z koleżanek, kolegów - ma 2/dwa/ krabiki w jednym ukwiale ??