-
Liczba zawartości
2 964 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kapuhy
-
Na starość sztywnieją, topornie się ruszają, "drewnieją" i robią się bardzo mało elastyczni - jak my w wieku lat 30-tu
-
Mało prawdopodobne, miałbyś kondensację na większości powierzchni w domu (szyby, meble, lustra, kafelki itp.).
-
A może jakaś odświeżanka za dyszkę?
-
Ałaaaa, boli od samego patrzenia!
-
Jak w zbiorniku są dwa elegansy, to turbo przy nich jest małe miki w rozwalaniu
-
Koedukacja Be careful what you wish for, lepiej pilnować swoich żon
-
Mam na którejś skałce takiego ślimora z dość gęstą siecią nitek, ale one płożą się tylko po skale/piachu, nie latają po baniaku. Nie zauważyłem też, żeby kiedykolwiek odrzucał całą sieć. Ale może są inne warianty tego zwierza? Koralowce wielu gatunków potrafią wypluwać takie śluzowate gluty, można je bez problemu np. odessać. Jeżeli się nie da-to może być sprawka ślimaka. Nie przejmuj się nim zbytnio, są dużo gorsze plagi Jak to na bank ślimak i boisz się ekspansji, to możesz go spacyfikować zalepiając otwór z nitkami klejem do koralowców.
-
Zauważyłeś, czy nitki są wciągane do rurki/otworu, czy zwierz próbuje złapać żarcie? Dotknij czymś i zobacz, czy będą się chowały - jeżeli nie, to mogą być np. wydzieliny postresowanych korali.
-
Oba podane przez VDRa pustelniki nie podpadają pod ten czarny scenariusz (z eksmisją tectusów włącznie). Percnon raczej przegania ryby ze swojego terytorium, podobnie jak krewetka boksująca - ale możliwe, że trafiają się też bardziej "pojechane" egzemplarze
-
Percnon, salarias - tak samo
-
Ale inaczej walczy się z okrzemkami, a inaczej z dino. Wysokie krzemiany = wysyp okrzemków, które pójdą sobie precz po wyczyszczeniu wody z SiO2. A dino to już inna bajka i utrzymuje się nawet przy zerowych krzemianach. Tutaj wszystko zostało wsypane do jednego wora, z podaniem zasady krzemiany => dino. Moim zdaniem jest to błąd, a podstawą przy walce z plagą jest jej właściwa identyfikacja. Jak ktoś ma dino, to nie pomogą absorbery krzemianów i super czysta woda po RO/DI - przekonałem się o tym na własnej skórze. Ale jeżeli się mylę, to chętnie dowiem się, gdzie tkwi błąd w rozumowaniu.
-
A ja jeszcze raz z uporem maniaka spytam: Czy Waszym zdaniem dino (dinoflagellates) i okrzemki (diatoms) to to samo? (dla porównania - klik - ) Moim skromnym zdaniem to dwie różne namiętnie ze sobą mylone plagi, ale chętnie poznam inną argumentację.
-
Wbrew pozorom wyniki niemal mieszczą się w klasie dokładności sprzętu (+/- 4 ppm) - zarówno małej, jak i dużej hanki.
-
Nikel, mogłeś chociaż wesołą wstawić Czy przyjmujemy już znak równości pomiędzy dino a okrzemkami? Bo kiedyś obie plagi były rozróżniane, może ktoś skrobnąć się w tym temacie?
-
Ja używam gdzieś od 10 m-cy, wyniki porównywałem tylko z JBLem i Zoolekiem - są bardzo podobne, przynajmniej dla NO3 bliskiego zeru. W opakowaniu Seachemu masz roztwór z NO3=10, więc możesz sprawdzić oba testy (o ile roztworu wystarczy dla Saliferta). Seachem na PO4 dawał wyniki bardzo bliskie Twoim z małej hanki.
-
Problem polega na tym, że wiele stwierdzeń zostało gdzieś tam kiedyś przez kogoś dawno rzucone na forum, a potem jest powielane w kolejnych postach czy w rozmowach, często bez głębszej znajomości tematu czy zastanowienia - i żyje własnym życiem. Tak jest np. z uszkodzeniem membrany przez wysuszenie (co ją uszkadza? pamiętam wpis osoby, która ma styczność z membranami przemysłowymi i wyśmiała ten problem-niestety, nie jestem go w stanie znaleźć), z wywalaniem wyschniętej żywicy do kosza (tu dobre wytłumaczenie przedstawił mi Bartek, kłócące się zresztą z potrzebą wywalenia takiej żywicy - moje pytanie na forum pozostało bez odzewu), z megażrącymi własnościami świeżej solanki, z wystawianiem rozgwiazd i jeżowców na działanie powietrza, wspaniałą renomą testów Saliferta i pewnie z tysiącem innych rzeczy. Wiele pytań kończy z jedyną ogólnie przyjętą odpowiedzią, która często nie wiadomo kiedy i na jakiej podstawie została wysnuta. Tutaj należy się ukłon w stronę Testera, bo jako jedna z nielicznych stara się podchodzić do zagadnień z bardziej naukowej strony, a nie powtarzać zasłyszane czy przeczytane gdzieś rzeczy. Oby więcej takiego podejścia
-
Ale który to na drugim zdjęciu, bo mi koralowce zasłaniają?
-
Ja mam od lat prepaida Orange i wiem jedno - rozmowy do Playa kosztują mnie bez porównania drożej (79 gr) niż gdziekolwiek indziej (20-29 gr + przeróżne bonusy, np. 9 min. free za 2 min. rozmowy). Dlatego jak nie muszę, to unikam dzwonienia do Play jak ognia-nie lubię sponsorować wygody innych.
-
Piękne spaślaczki, widać, że mimo lokalizacji przy karmieniu za kieszeń się nie trzymasz A tak serio bardzo fajny baniaczek, ryby przepiękne, korale zadowolone (tak z pyska) - nic, tylko życzyć następnej udanej trzylatki
-
Nikon D40 ma ustawianie balansu bieli, z podaniem własnego wzorca włącznie (opcja PRE). O RAWach i ich wywoływaniu nie wspominając.
-
Niestety człowiek jest taką istotą, że często belki we własnym oku nie widzi, a zmysł krytyczny jakoś dziwnie stępia się przy samoocenie... Piętnując głupotę czy brak wyobraźni innych przymyka się oko na własne dokonania, na czwartego białobrodego lądującego w kiblu, na szkielety trudnych koralowców lądujące na śmietniku - może następnym razem się uda. A jak wygląda wywalanie w kibel bujnie rozrastającej się xeni albo zwalczanie jednych koralowców, żeby zrobić miejsce innym? Mało chlubnych działań w akwarystyce niestety jest na pęczki - taka jest smutna prawda. Nie tak dawno ktoś wsadził 15 koralowców do butelki i tam krytyki specjalnej nie było, wręcz przeciwnie, więc widać i łaska forumowa na pstrym koniu jeździ - dla mnie cały tamten temat plasuje się bardzo blisko niniejszego. Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości - absolutnie nie popieram trzymania błaznów w takich słoikach, do czego zresztą próbuję przekonywać w pytaniach o obsadę. Warto jednak przed zapałaniem świętym oburzeniem przy okazji spojrzeć również na własne podwórko, może i tam da się coś zmienić na lepsze? EDIT: Nie kieruję tego posta do żadnej konkretnej osoby, ot takie nudnawe przemyślenie w temacie ludzkiej natury...
-
Ładny kawał rafki Fota z pokolcami faktycznie niezła, skrzydlica też świetna A jak plany z mureną? Przy tej obsadzie chyba dość niebezpieczny zwierz, nie wspominając o otwartym baniaku - prędzej czy później spróbuje wycieczki. A poza tym przydałby się jakiś filmik
-
Standardzik - czyli ocellarisy, ew. nieco mniejsze percula. Najlepiej zerknij sobie tutaj. Ale i tak w handlu jest tylko kilka "modeli", więc rynek zweryfikuje Twój wybór
-
JerzyB, to jest bardzo przyzwoite, uniwersalne szkło do nikonów. Tanie nie jest, ale porządnie wykonane, z fajnym zakresem (szerszy dół niż standardowe 18 mm) i powinien wystarczyć do większości zastosowań.
-
Jesteś pewien, że to "podjedzone" ramiona? Jeżeli wyglądają mniej więcej tak: to po prostu rozgwiazda po podziale. Tutaj możesz zobaczyć, jak wygląda taki proces. Nie słyszałem o krewetkach podjadających asteriny, poza oczywiście harlekinami.