-
Liczba zawartości
2 964 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
17
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez kapuhy
-
Jak ktoś ma listwę montowaną w "dziwnej" pozycji (do góry nogami czy bokiem) to zakup powinien poważnie przemyśleć - u mnie wypada 1/3 wtyczek, listwa słabiutko trzyma.
-
Na forum kiedyś był podany link do krótszych morskich T5, ale nie pamiętam dokładnego rozmiaru. Edit. O proszę, kolega znalazł. Sklep z pierwszego linka to łódzkie rybarium.
-
Bardzo miły dla oka, dałeś radę mimo wąskich rozmiarów. Ale widać, że z prawej strony czai się złoooooo... (znaczy ciemno trochu)
-
Luft, możesz zastosować coś w ten deseń - ale wtedy niestety odpada zwykły podgląd gości.
-
1700 postów na koncie nie jest jakimkolwiek wyznacznikiem nieomylności, zresztą staż na forum również. Poza tym byli tacy, co tyle w parę miesięcy tyle nastukali Co do "mania się całkiem dobrze" - ciężko jest obiektywnie ocenić jak szczęśliwa jest ryba, co najwyżej czy jest w miarę zdrowa. Ale o naturze i zachowaniu niektórych gatunków wiadomo już sporo, m.in. to, że błazny nie są samotnikami. Pływał u mnie singiel po stracie chorego kolegi (były razem tylko tydzień) i widać było wyraźnie, że brakuje mu towarzystwa - próbował pływać z innymi rybami (olewały go), a nawet bezskutecznie założyć bandę z krewetką czyszczącą. Po wpuszczeniu nowego kolegi zgłupiał z radości - a przynajmniej tak wyglądał Nie wiem jak długo masz swojego błazna, ale ocellarisy rosną naprawdę spore - któryś forumowicz ma parę w RMie i po gabarytach widać, że już wyrosła z tego zbiornika i sprawiają wrażenie nienaturalnie dużych. Z 40 l. błazen wyrośnie znacznie szybciej i trzeba się będzie rybki pozbyć - ew. zacznie karłowacieć. Nikt trzymania błazna w 40 l. nikomu nie zabroni, ale na etapie planowania warto 2x przemyśleć sprawę. A i żonie można powiedzieć, że jak będzie większy baniaczek, to i ocellaris się znajdzie
-
Możliwe, obserwuj zbiornik. Ew. kreweta mogła paść z innych przyczyn, wtedy też skończyłaby w szczypcach koleżanki. Debeliusy raczej na inne krewetki nie polują, u mnie bez problemów radzi sobie maluch żyjąc razem z dużo większym zabijakiem boksującą - nie szukałbym tutaj problemu.
-
Jesteś pewien, że trzymała krewetkę? Krewetki często "wylizują" wylinki innych skorupiaków, może po prostu wunrdemanka czeka w jakiejś dziurze na stwardnienie nowego pancerza.
-
Tutaj masz podobny litraż, zerknij. Nad błaznem zastanów się poważnie, pojedynczy nie będzie specjalnie szczęśliwy, a wyrośnie z baniaka dość szybko. No i na ukwiał szkiełko też ciut ciasne. Jest sporo małych, kolorowych babek, (również symbiotycznych), gobiodonki...sporo drobnicy znajdziesz też tutaj (można ograniczać litraż w przeglądarce).
-
O takich "innych" cudach nawet nie ma co wspominać Spotkaliście się kiedykolwiek z bardziej dokładną metodą pomiaru (bo ja wiem - laboratorium czy może miernik z bardziej kosmicznego przedziału cenowego)? Wszystkie pomiary bazują chyba na tym samym schemacie, czyli ręcznym ("ocznym" ) lub automatycznym porównywaniu kolorów. Z tych "ocznych" względnie dokładny wydaje mi się test seachema, przynajmniej nie pokazuje zera na czystej solance. Pozdrówka.
-
A ja jestem ciekaw czym mierzone jest PO4, bo przy błędzie mierników rzędu 0,04 mg/l (mała i duża hanka) rozmawianie o utrzymywaniu parametrów 2x niższych niż błąd miernika to trochę akademickie dywagacje...
-
Zlituj się i zmień mu litraż. Wiedzy o parametrach szkoda nawet komentować...
-
Pewnie licznik w funtach
-
Duck-tape? No facet, masz silne nerwy...
-
Hymenocera elegans Hymenocera picta
-
Ja mam kilka sztuk, możemy się jakoś jutro zgadać.
-
Takiego bodajże homara ma Amnor, poczytaj w jego temacie. O ile dobrze pamiętam to dopóki ryba sama nie postanowi nocować w jego jamce, a homar jest dobrze karmiony, to zwykle jest grzeczny. Ale gwarancji na to nikt Ci nie da
-
Nie to forum, zdecydowanie!
-
Jestem za
-
Design extra, bardzo ładna lampa.
-
Kosztów utrzymania akwariów: wody, prądu, mrożonek, zwykle też czynszu, płac pracowników, po części transportu itp.- również nie podaje się w dolarach, a mają wpływ na cenę końcową (i jednak ciut tego więcej niż tylko opłaty na lotnisku). Dlatego uważam, że zasłanianie się zwyżką kursu przy podwyżce cen równej lub większej od tej zwyżki jest zwyczajnym nadużyciem. Nie zrozumcie mnie źle - nie oczekuję, że ktoś będzie dokładał do interesu i amortyzował wahania kursu, a ceny będą stały jak zamurowane. Irytują mnie jednak próby sprowadzenia wszelkich podwyżek do wahań kursu, i tyczy się to znacznie większej liczby dziedzin niż tylko morszczyzny. Nie pokazuję na nikogo palcem, więc proszę nie czuć się wywołanym do tablicy
-
Wieść gminna (netowa) niesie, że raczej nie ruszy - co najwyżej mrożone rozgwiazdy. Z maluchów jest jeszcze taki pistolecik, dobrać można do niej malutką babeczkę i duecik naprawdę ciekawy. Do tego kilka ładnych krabiszonów (pompon, porcelanki) i może być całkiem ładnie
-
O kurcze, niezła desperacja...
-
Nie bardzo rozumiem, atak na co/kogo? Wahania kursu mają wpływ na cenę i zwłaszcza w przypadku sprzętu jest to oczywiste i dość jasno powiązane. Ze zwierzakami sytuacja wygląda inaczej, bo cena zależy od dużo większej liczby czynników i jest bardziej "elastyczna". Dzięki temu dużo łatwiej jest nią manipulować, zrzucając różnicę na kurs i wspomniane ceny benzyny (co jest już sporym przegięciem). Niektórzy sprzedawcy to wykorzystują, a spotkałem się z różnicą rzędu ponad 100% (ale nie w sklepie, o którym myśli większość Łodzian ). Bardzo dużo zależy tu od uczciwości sprzedających, ale takie skoki kursu otwierają furtkę co "bystrzejszym".
-
To, że ceny wzrosną jest oczywiste. Kwestia tylko o ile wzrosną. Jeżeli powiedzmy cena paliwa to 10% kosztów jakiegoś zwierzaka, a podrożeje o 10%, to o ile powinna wzrosnąć cena zwierzaka? Dla niektórych to ciężka matematyka i na tym właśnie bazuje gadka o wzroście cen.