Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'valonia'.


Nie znalazłeś tego, czego szukałeś? Spróbuj wyszukać:


Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Dział dla Sponsorów
    • Sponsorzy Serwisu
  • Działy główne
    • Regulamin Forum NR
    • Sprawy Forum
    • Ogólny
    • Dla nowicjuszy
    • Ryby
    • Korale
    • Inne bezkręgowce
    • Identyfikacja
    • Rozmnażanie
    • Rośliny morskie - glony, makroglony
    • Plagi
    • Szpital
    • Sprzęt
    • Technika
    • DIY
    • Chemia
    • Fotografia morska
    • Konkursy
    • Globetrotter
    • Filmy w TV, ciekawe wydarzenia
    • Nasze akwaria
    • Nasze akwaria NP
    • ReefMax Klub
    • Dystrybutorzy
    • Zloty, spotkania...
    • Sklepy
    • TOTM
    • Off-Topic
    • ZEOvit FanKlub
    • Czyściec
  • Targowisko
    • Regulamin Targowiska
    • Sprzedam
    • Kupię
    • Oddam
    • Przyjmę
    • Zamienię
    • Archiwum Targowiska

Blogi

  • tomaszek300l Pomoc Zielona Gora
  • DawPiBlog
  • jacek_1970_Blog
  • RumunBlog
  • SkalaBlog
  • luft bloguje
  • Zalej Baniak
  • kostka czy prostkąt
  • apaczykBlog
  • Solniczka
  • Blog Przemka
  • Solniczka w Toruniu - oczami nowicjusza
  • kamilciae333Blog
  • Celi77_Reef
  • kwes
  • kpiotrek - Vol. 2 czyli ponad czterysta w obiegu
  • Rafa0302Blog
  • Robert-reef-Blog
  • jaaa ciee
  • Solniczka w baniaku
  • FoxRacingBlog
  • Iro72Blog
  • Północna solanka
  • Reef Tank Gdańsk
  • akarka-144l-Kraków
  • BeowulfBlog
  • 300saltwater
  • ANIA MALWIABlog
  • leszeklozowski
  • jackami- nowy morszczak
  • Nowa solniczka-początkujący 363 litry
  • Chopen82Blog
  • Reksio z Wałbrzycha
  • Solone płockie
  • Historia pewnego baniaka
  • Stefan, Lucjan i spółka
  • ksenia.pawelBlog
  • Akwarium na biurku w pracy
  • jaka lampa?
  • Reefjunkie
  • Identyfikaca

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Strona WWW


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Imię


Skąd:


Zainteresowania


Akwarium

Znaleziono 712 wyników

  1. U mnie to też jest sinusoida, bo Valonia od pewnego momentu to powraca, to się wycofuje. Nie miałem nigdy jakiegoś wielkiego kataklizmu, ale kawałek skałki od czasu do czasu porasta kulkami tu i ówdzie. A przywlokłem to na samym początku ze szczepką Discosom, tylko wtedy myślałem, że to bąbelki w kleju polimerowym, którym przyklejone były szczepki do podstawki. Podstawka poleciała, szczepek już nie ma, a Valonia została na dłużej...
  2. Z valonią nie jest tak łatwo wygrać. U mnie raz jest więcej, a raz mniej i wtedy sobie myślę, że już może w końcu zniknie, a tu nic z tego i od nowa zaczyna zarastać. Krab mitrax u mnie nie zdał egzaminu, nie jest zainteresowany valonią. Dużo ludzi pisze, że zjada valonie. Najwidoczniej trzeba trafić na odpowiedniego, który gustuje w tych glonach.
  3. SteFun

    Co to jest

    U mnie zadziałało. Tylko że płukałem dwukrotnie. Do tego przebił mi się tylko jeden bąbel. O tyle miałem łatwo że valonia była tylko na szczepkach. Zakupiłem Borsuka z myślą o usunięciu valonii w naturalny sposób. Ale nie zauważyłem żeby się nią interesował. Zadziałałem sam, mam spokój.
  4. TYDZIEŃ 63 19.01.2018-26.01.2018 Przepraszam, czy tu straszy? Noc z wtorku na środę… Chlup. Przebudziłem się. Chlup. Kurde, co jest grane? Chlup. Już miałem wizję pękającego akwarium – cieknie, przelewa się… Nie, przecież to raczej niemożliwe. Chlup. Może jedna z pompek cyrkulacyjnych dmucha wodą przez krawędź baniaka… Albo odpieniacz i stąd ten chlupot. Chlup. No nie wytrzymam… Złapałem latarkę i zacząłem świecić po baniaku. Patrzę, a tam babka Valenciennea puellaris – góra, dół, góra, dół. Od czasu do czasu salto nad lustrem wody i do norki. Świetna zabawa, jak na 2:30 w nocy. I to 3 noce z rzędu… Smutne jest to, że od tego czasu jej nie widziałem. Nie ma opcji, żeby wyskoczyła gdziekolwiek poza zbiornik, bo jest szczelnie zasłonięty drobna siatką. Obawiam się, że o ile nie siedzi zakopana gdzieś w piasku, zjednoczyła się z Mocą i pływa nadal w zbiorniku, ale w postaci NO3 i PO4. Przykre, ale od początku słabo ją było widać, cały czas siedziała pod skałami, pokazywała się tylko na krótkie chwile. Podawałem pokarm pod sam pyszczek, skubała. Ale jeśli odeszła na Wieczną Rafę, coś musiało z nią być nie tak. W każdym razie jeśli nie znajdę jej do przyszłej środy, to w czwartek zrobię sobie wycieczkę do Aquario, poszukać nowej. Ogólnie tydzień ciężki z akwarystycznego punktu widzenia. W środę zabrałem się za pierwszą po kuracji Mycosidolem podmiankę wody. Około 12 l świeżej solanki trafiło do obiegu. Przy okazji oczyściłem mózg z Valonii. Okazało się, że jest tam tego całkiem sporo, bo glony porosły jeszcze spodnią część skałki. Podczas odrywania i odsysania kilka kulek pękło, mam tylko nadzieję, że się to nie rozniesie. A przynajmniej nie do tego stopnia, żebym nie był w stanie tego stępić. Zabrałem się za eksterminację ślimaków osiadłych za pomocą pęsety. Jest tego tyle, że gdybym chciał je zaklejać, spędziłbym tam cały dzień. Stwierdziłem, że sukcesywnie będę odłupywał i rozgniatał po kilkanaście przy każdej podmiance, bo już mnie roznosiło od tego skubania, a do tego zauważyłem przy okazji na skale kilka wirków. Następnego dnie po podmiance końcówki Sinularii zrobiły się brązowe. Oczywiście po opisach w Internecie wynikało, że koral umiera. Ta kumulacja skończyła się kilkudniowym akwakryzysem, do tego stopnia, że przemknęła mi myśl, żeby to wszystko zaorać i przerzucić się na hodowlę mrówek – teoretycznie bezproblemową… Jeszcze Sonoff’y mi w tym tygodniu świrują i dziś około 3:00 w nocy restartowałem cały system sterowania baniakiem, bo nie dało się odłączyć odpieniacza i włączyć dolewki (odpieniacz wyłączam na godzinę po podaniu bakterii). Ale nie… Jednak morszczyzna to coś, co mnie kręci, mimo porażek, plag i całego tego zamieszania. Dobry nastrój wrócił mi właściwie wczoraj, kiedy przyszły tła, o których pisałem w zeszłym tygodniu. Powoli kończę kompletowanie sprzętu i biorę się za montowanie drogiego teasera. Jeszcze nad softboxem się zastanawiam… Żeby nie było tak depresyjnie – Valonia wytępiona. Jest jeszcze kilka małych drobnych kulek w jednym miejscu, ale poczekam aż podrosną i usunę je przy następnej podmiance – nie rosną aż tak szybko, a większe łatwiej oderwać. Wirków już prawie nie widać, mam wrażenie, że wcina je Lysmata amboinensis. Sinularia dzień po tym, jak zauważyłem, że brązowieje zrzuciła skórę i wygląda jak nowonarodzona. Podczas skrobania ślimaków nagoskrzelnych zahaczyłem znowu o jedną z Montipor, więc pojawiła się kolejna szczepka. A’propos Montipor – jestem bardzo zadowolony z tempa ich wzrostu. Podobnie z resztą ma się sprawa z Seriatoporą hystrix i Milką. Caulastrea zaczęła się dzielić, a Lobophyllia odtworzyła tkankę na powierzchni odsłoniętego szkieletu i stopniowo rozrasta się w tamtą stronę, zasłaniając go. Euphyllia wygląda imponująco, jest już 6 wyraźnych główek, zaczynałem od 1, która dopiero zaczynała się dzielić. Więc wychodzi, że w ciągu 13 miesięcy przybyło 5 główek. Przy okazji podmianki przestawiłem też nieco cyrkulację, żeby dmuchała bardziej po szybie – w jej pobliżu zbierał się detrytus. Teraz jest ok. Do panelu trafił Chemipure Blue, który zastąpił węgiel aktywny. Podniosłem temperaturę do 25 stopni i koralom chyba się podoba, bo ładnie się pompują. pH spadło do poziomu 7,8, pewnie za sprawą sporego zastrzyku bakterii, który akwarium dostało po podmiance – 3 ml Microbe Lift Special Blend, 10 kropli AF Pro Bio S i ampułka Prodibio Biodigest. Combo nie do zbicia, ale chyba trochę tej mikrobiologii sobie z baniaka wypłukałem, skoro pojawiło się to cyjano, które ostatnio stępiłem. Przynajmniej takie mam podejrzenia, skoro cyajnobakterie weszły w niszę ekologiczną. Wapń i potas nieco poleciały. Wapń do 400 ppm, podbiłem AF Ca Plus do poziomu 410, jeżeli w przyszłym tygodniu znowu odnotuję spadek podbiję go do 420 i podłączę na stałe pod pompkę dozującą. Potasem na razie się nie przejmuję. KH też poszło nieco w dół. ale możliwą przyczyną są tutaj świrujące Sonoff’y, bo pompa podaje KH Plus o 7:00, a dwa razy zdarzyło się, że wybił sterownik, do którego podłączona jest pompa i sytuację ratował mój tata, SMS-em o treści „Akwarium znowu nie świeci”. Także dobrze mieć kogoś, kto oprócz mnie to ogarnia Ogólnie głowa do góry i trzeba bić do przodu, bo każde doświadczenie, zdobyte przy tym słoiku ze słoną wodą przełoży się pozytywnie na warunki i planowanie przyszłych baniaków. A głowę mam pełną pomysłów. Jeszcze tylko miejsca i pieniędzy mi do szczęścia brakuje. Marzy mi się minimum 1000l
  5. przemciu1986

    Co to jest

    U mnie mitrax wcale się nie interesuje valonia i borsuk też nie ale zauważyłem że po jej strasznym wysypie jakiś czas temu, mniej więcej od jakiegoś tygodnia zaczyna jakby ustępować. Wygląda to jakby wysychala czy coś w tym stylu.
  6. Martia

    Co to jest

    z tego co widać na zdjęciu to chyba valonia Roman wyprzedziłes mnie o 0.01s
  7. dewoitine.roman

    Co to jest

    Valonia. Mitraxem go
  8. Gibo

    Przygotowanie żywej skały

    Ja suszylem na słońcu, teraz z racji tego, że jest zima to bym proponował rozłożyć w jakimś pomieszczeniu, piekarnika nie stosowałem, ale z góry bym nie polecił. Nie rozumiem jednak za bardzo po co aż tak drastyczne srodki Akwarium nigdy nie bedzie sterylne, niepożądanych gości możesz przynieść z kazdym kupionym zwierzęciem. Ja bym nie wydziwiał tylko opłukał w solance i wlozyl do akwarium. gatunki pasozytow ktore moga zagrozic twemu akwarium wiekszosc przyniesiona w skale stuprocentowy sposób na uniknięcie plag i kłopotliwych gości w akwarium. Tym sposobem jest – likwidacja zbiornika. Każda inna metoda, wcześniej czy później spowoduje, że w akwarium znajdziemy gapowicza, o którego obecności nie mieliśmy wcześniej pojęcia. Pasażerowie na gapę w akwarium dzielą się na kilka grup i w znakomitej większości są to neutralne albo pożyteczne organizmy. Te, które mogą narobić szkód jest naprawdę mało. Z reguły są na tyle duże, że łatwo je wypatrzymy na skale, choć z usunięciem może być kłopot, a tych, których nie możemy zobaczyć, prawdopodobnie też nie możemy uniknąć. Widzimy więc, że tragedii nie ma. Jeśli jednak decydujemy się prowadzić akwarium, musimy poznać sposoby, które ułatwią nam kontrolę nad nielegalnymi imigrantami w akwarium. Co w takim razie zrobić, żeby ograniczyć potencjalny problem? Najtrudniej oczywiście jest na początku. O ile startujemy na żywej skale, to pasażerowie na gapę są nie do wykrycia dopóki nie wstawimy skały do akwarium. Najlepszym czasem na polowanie na ewentualnych gapowiczów jest okres dojrzewania zbiornika i nocne obserwacje z latarką. To zresztą wielu początkujących akwarystów czyni z nadzieja wypatrując gratisów, które trafiły do nich z oceanu. W tym okresie dobrze jest po prostu rozłożyć skałę na dnie, bez budowania żadnych konstrukcji. Wtedy mamy łatwy dostęp do wszystkich kawałków i w razie wykrycia podejrzanych możemy szybciej reagować. Nie oznacza to, żeby nowych przybyszów od razu eksterminować. Na początek wystarczy aparat fotograficzny. Robimy zdjęcie delikwentowi i jeśli nie możemy zidentyfikować go w Google, pytamy na forach lub tutaj. W ciemno jednak mówię, że poza kilkoma rodzajami, reszta będzie pozytywnym wzbogaceniem bioróżnorodności w akwarium. Pamiętajmy też, że część organizmów trafi do nas w postaci niewidocznych larw czy jaj lub w szczątkowej formie, co przy możliwościach regeneracyjnych niektórych zwierząt nie ma znaczenia. Oznacza to, że żeby gapowicze zostali zauważeni, potrzeba jest trochę czasu. Alternatywą jest stosowanie skały suchej lub ceramicznej. Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, o których pisałem >tutaj< Osobna sytuacja to taka, kiedy mamy już działający zbiornik. Co się mogło wykluć w piasku czy skale to już się wykluło. Chociaż nierzadko zdarzają się sytuacje, że odkryjemy jakiegoś dzikiego kraba po roku czy dwóch od wystartowania akwarium. Co robić, aby zminimalizować ryzyko wprowadzenia niechcianych zwierząt do akwarium? Przede wszystkim nie wkładać do zbiornika wszystkiego jak leci i co dostaniemy lub kupimy w sklepie. Idealnym rozwiązaniem byłby osobny zbiornik kwarantannowy, w którym obserwowalibyśmy nowe nabytki przez kilka tygodni. Znam jednak realia i wiem, że w olbrzymiej większości akwaryści nie stosują kwarantanny. Czasami jednak wystarczy kilkunastominutowa obserwacja zwierząt w sklepie, żeby zauważyć gapowiczów. Jeśli chodzi o podstawki, to najlepszym sposobem jest pozbycie się jej. Korala odcinamy od podstawki i wklejamy w akwarium, a podstawkę wyrzucamy. Rodzaje gapowiczów Co możemy „przywlec” do akwarium? A niezliczoną liczbę większych i mniejszych zwierząt takich jak krewetki, ślimaki, wieloszczety, rozgwiazdy, korale, ukwiały, pasożyty, bakterie, wirusy, pierwotniaki wirki… I gwarantuje Wam, że ta lista jest niepełna. Poniżej przyjrzyjmy się niektórym zwierzętom z bliska. – Dino, cyjano i okrzemki – niewątpliwie są to plagi spędzające sen z oczu niejednego akwarysty. Jednak nie demonizowałbym ich, jako groźnych podróżnych na gapę. Organizmy te są tak licznie rozprzestrzenione, że nie ma obaw, żebyśmy już ich nie mieli w akwarium. Nawet, jeśli nie widzimy ich zakwitów to one w akwarium są obecne czy tego chcemy czy nie. Ich plagi są warunkowane w głównej mierze zawartością nutrientów w wodze akwariowej. Jeśli więc nie mamy zakwitu cyjano, to prawdopodobnie dolanie wody z innego akwarium tego nie zmieni. O cyjano więcej pisałem >tutaj<. Bryopsis corticulans – glon, kóry może zdominować akwarium podczas dojrzawnia – Glony włosowate, Valonia, Bryopsis – podobna sytuacja ma się w przypadku glonów niższych. Ich zarodniki są w większości akwariów zwłaszcza tych młodych. Jeśli akwarium jest w trakcie dojrzewania, któremu towarzyszą licznie rosnące glony to nie ma znaczenia czy wprowadzimy nowe zarodniki czy nie. Jeśli akwarium jest dojrzałe z zerowymi poziomami nutrientów, to wprowadzenie nowych zarodników i tak nie spowoduje zakwitów. Valonia może jednak pojawić się w trudno dostępnych miejscach w akwarium, gdzie roślinożercy nie będą mieli nad nią kontroli. Hydroidy wyglądają dość niewinnie, mogą drażnić inne korale. – Hydrozoa, Hydroidy – to gromada parzydełkowców, które często porastają żywą skałę w akwarium. Najczęściej przyjmują formę małych choinek lub gałązek z polipami podobnymi do białych kuleczek. Potrafią jednak boleśnie żądlić nie tylko akwarystę, ale też ryby i sąsiednie korale. Najczęściej trafiają do akwarium z żywą skałą lub podstawkami. Zaleca się szczotkowanie poza systemem i opłukanie solanką. Do klasy Hydrozoa zalicza się także Millepora alcicornis – koral, któremu bliżej systematyka do meduzy niż do korala kalcyfikującego. Mimo, że rzadko spotykany w akwarium, na rafach koralowych dopiekł (dosłownie i w przenośni) niejednemu kąpiącemu wywołując bolesne oparzenia. Hydrozoa, rozmnażając się tworzą stadium meduz, które swobodnie unoszą się w toni. Umożliwia to zasiedlanie innych skał (oraz zbiorników). Hydrozoa – nie są przesadnie ekspansywne, a najpopularniejsze gatunki, które trafiają do zbiorników nie rosną większe niż 2-3 cm. Warto mieć jednak na nie oko. Nocne żerowanie wieloszczetów i spaghetti worm. – Wieloszczety i robaki – To ogólnie dobrze znane akwarystom grupy zwierząt. Są typowymi detrytusożercami, a więc doskonale wpasowują się w filtracje biologiczną w akwarium. Możemy do nich zaliczyć na przykład mieszkającego w piasku – spaghetti worm – wieloszczeta, który wypuszcza w nocy pełzające „nitki”, za pomocą których zbiera detrytus z piasku, albo robaki z rodzaju Phascolosoma spp – zamieszkające szczeliny w skałach i wystawiających z nich charakterystyczne trąby. Nie można oczywiście nie wspomnieć to o całej rzeszy innych wieloszczetów, z których najpopularniejsze w akwarium są te z rodzaju Eunice spp. O ile nie wyhodujemy wyjątkowo dużych okazów ( w akwariach znajdowano gatunkek Glycera gigantea o 60-cio centymetrowej długości) to nie mamy się, o co martwić. Wieloszczetów się dość łatwo pozbyć za pomocą pułapki lub kontrolując ich populacje przy pomocy kraba – Stenorhynchus seticornis. Jeśli się decydujemy na usuwanie tych organizmów to warto ograniczyć się tylko do największych egzemplarzy, ponieważ wieloszczety ogólnie to pożyteczne zwierzęta w akwarium. Mała Aiptsia sp chętnie zostanie zjedzona przez niektóre krewetki czy ryby. Gdy urośnie, będzie parzyć sąsiednie korale. – Ukwiały – Aiptasia i Majano (Anemonia manjano) to temat na osobny artykuł, który zresztą znajdziecie >tutaj<. Dość inwazyjne ukwiały, które dostają się do akwarium razem ze skałą. Poza wątpliwą urodą potrafią żądlić sąsiednie korale. W przypadku aiptasii najlepszą metodą kontroli są niektóre ryby i krewetki. Natomiast ukwiały Majano, które są dużo rzadsze od Aiptasii i mniej ekspansywne można traktować preparatami do ich zwalczania. Wirki Waminoa sp żerujące na Plerogyra sinuosa –Wirki – to płazińce, które trafiają do akwarium najczęściej ukryte na koralach – zarówno miękkich, LPSach oraz SPSach. O ile część z nich, dla osoby, która się z nimi spotkała jest łatwa do identyfikacji, o tyle dla początkującego akwarysty wirki mogą być trudne do zauważenia. Ogólnie nie wszystkie wirki są złe. Jednak większość może drażnić lub nawet zjadać korale. O wirkach odżywiających się acroporami pisałem >tutaj<. Jak się ma szczęście, problem wirków można rozwiązać naturalnymi metodami – kilka gatunków wargaczy może (choć nie musi) chętnie zjadać wypatrzone wirki. Jednak jest to sprawa indywidualna i nie zawsze daje oczekiwane rezultaty. Dość skuteczna metodą na płazińce są preparaty chemiczne stosowane do kąpieli zewnętrznych. Ślimaki nagoskrzelne żerujące na Montiporze – Ślimaki nagoskrzelne (nudibranch) – Mimo wielu przepięknie ubarwionych ślimaków nagoskrzelnych żyjących na rafach, najczęściej te, które trafiają do akwarium są szkodnikami. Należą do nich ślimaki zjadające montipory lub zoanthusy. Podobnie jak w przypadków wirków, niektóre gatunki wargaczy mogą pomóc nam kontrolować ich populacje, jednak często musimy sięgnąć po preparaty chemiczne do kąpieli zewnętrznych. Ślimaki nagoskrzelne najczęściej trafiają do akwarium w postaci jaj lub dorosłych osobników razem z koralami. Identyfikacja ich wymaga często nocnych obserwacji, ponieważ w dzień kryją się od światła. Ślimaki żerujące na muszlach małży – Ślimaki muszlowe, limpety – zdarza się też, że i niektóre ślimaki muszlowe są groźne dla mieszkańców akwariów. Przykładem typowym takich mięczaków są pyramidelidy – czyli ślimaki piramidowe będące pasożytami małż (Tridacna sp). Mają malutkie 2-3 mm stożkowe muszle jasnego koloru. Podobnie jak większość pasożytów unikają światła. W nocy jednak łatwo je wypatrzeć żerujące na płaszczu małży. Również tu z pomocą może nam przyjść wargacze H. chrysus czy P. octatenia. W literaturze akwarystycznej rekomendowane jest również szczotkowanie muszli małży w osobnym wiaderku. Szczoteczka do zębów skutecznie usunie większość jaj. Uwaga – nie szczotkujemy samej małży, a jedynie jej zamkniętą muszlę. Oprócz ślimaków piramidowych do akwarium mogą trafić również drapieżne Limpety lub Sundial snails zjadające zoanthusy. Najczęściej jednak są łatwe do zauważenia i do usunięcia za pomocą szczypców. Krewetka pistoletowa –Skorupiaki: dzikie kraby i krewetki – dość często trafiają do akwarium i prawie zawsze z żywą skałą. Mimo swoich wyraźnych rozmiarów są niezwykle trudne do zauważenia a jeszcze trudniejsze do złapania. Popularnym gapowiczem wśród krewetek to dzika krewetka pistoletowa. Mogą być różnych rozmiarów, choć najczęściej trafiają się małe okazy. Niejednokrotnie o ich obecności mogą świadczyć regularne strzały. Najmniejsze krewetki pistoletowe nie stanowią zagrożenia dla regularnej obsady akwarium. Większe natomiast mogą zabić nawet rybę. Jednak rzadko trafiają się tacy pasażerowie na gapę. Krewetka modliszkowa – ze względu na swoje barwy często trzymana jest w osobnych zbiornikach. Jednak istnieją gatunki dużo mniejsze i mniej kolorowe, które mogą kryć się wśród skał w akwarium Podobnie może być, jeśli chodzi o krewetkę modliszkową. To wyspecjalizowany zabójca, choć również i tu dużo zależy od ich rozmiarów. Te najmniejsze gatunki są niegroźne w akwarium. Te większe z kolei są tak kolorowe, że niejednokrotnie są hodowane w osobnych zbiornikach dla ich urody. Częstymi imigrantami trafiającymi do akwarium razem ze skałą są kraby. Są bardzo trudne do złapania i jeśli dorosną, mogą stanowić zagrożenie dla innych zwierząt w akwarium. Kraby są oportunistami pokarmowymi, co oznacza, że nawet względnie pożyteczne gatunki np. Mitrax mogą zapolować na rybę, jeśli zdarzy się taka okazja. Dlatego w większości przypadków, refugia doskonale nadają się dla takich gapowiczów. Najlepszym sposobem, choć realnie rzecz biorąc nie zbyt skutecznym, na uniknięcie takiego problemu jest kwarantanna i obserwacja nowej skały. Ospa rybia wywołana pierwotniakiem Cryptocarion irritans – Choroby i pasożyty ryb – niejednokrotnie razem z nowym mieszkańcem, do akwarium trafiają choroby i pasożyty. Często jesteśmy w stanie zauważyć chorą ryby już w sklepie, jednak czasami patogeny trafiają do akwarium w niewidocznej formie. Doskonałym przykładem jest tu ospa rybia wywołana pierwotniakiem Cryptocarion irritans, która może zabić wszystkie ryby w akwarium w przeciągu tygodnia. Jedynym skutecznym sposobem na uniknięcie ospy jest kwarantanna. Każdy inny sposób to już loteria. Na rybach możemy też przenieść pasożytnicze równonogi (Isopoda), które mogą zaatakować inne ryby. Są one jednak na tyle duże, że obserwacja ryby przed wpuszczeniem pozwoli na zidentyfikowanie pasożyta, którego można usunąć mechanicznie lub w kąpieli w preparacie miedziowym. Nierzadkim pasażerem na gapę w akwarium są małe wężowidła z rodzaju Ophiactis spp – Szkarłupnie – razem ze skałą lub żywym piaskiem do akwarium mogą przywędrować szkarłupnie np. małe rozgwiazdy Asterina sp. czy malutkie wężowidła z rodzaju Ophiactis spp. Wzbogacają one ekosystem i filtracje biologiczną w akwarium. Zwierzęta te, zwłaszcza asteriny namnażają się w dużych ilościach w akwarium – według mnie, nie czynią jednak szkód. Słyszałem jednak, że czerwone asteriny mogą zjadać Zoanthusy. Osobiście jednak z taką sytuacją się nie spotkałem. Czasami pasażerowie na gapę ujawnią się dopiero po kilku tygodniach od wprowadzenia, albo nie ujawnią się wcale mimo, że będą obecne w naszym akwarium. Na pewno po jakimś czasie zauważymy liczne, kolorowe gąbki, osiadłe ślimaki czy pąkle. Wszystkie te zwierzęta są całkowicie niegroźne i powodują że nasze akwarium wygląda ciekawiej. Pasażerowie na gapę – zalety Jeśli już zauważymy coś podejrzanego w akwarium czego nie widzieliśmy wcześniej, przede wszystkim nie należy panikować, bo może się okazać, że wcale nie ma powodów, a to co zauważyliśmy, jest tylko pożytecznym dodatkiem do naszego ekosystemu. Jeśli mamy wątpliwości zrobienie zdjęcia i zapytanie na forum prawie zawsze przynosi efekty. Zanim jednak będziemy chcieli przeprowadzić eksterminację, rozpatrzmy poniższe punkty: Po pierwsze – wszystkie zwierzęta w akwarium są interesujące. Wzbogacają nasze akwarium i są częścią jego ekosystemu. Ja, mając już zbiornik 6 lat często podglądam zbiornik w nocy przy latarce. „A nuż, zobaczę coś nowego…?” Po drugie – są za darmo. Za część z nich ludzie płacą niemałe pieniądze w sklepach. Po trzecie – mogą być pożywieniem (lub produkować je np. jaja) dla naszych pupili w akwarium Po czwarte – będąc częścią ekosystemu akwariowego uzupełnią łańcuchy troficzne powodując lepszą stabilizację zbiornika oraz przyspieszając jego dojrzewanie. Po piąte – jeśli nie były specjalnie karmione, to znaczy, że żyją tym co spadnie z „pańskiego stołu”, a to oznacza, że pomagają filtrować i oczyszczać wodę Po szóste – w większości przypadków, będziemy je mieli w akwarium czy tego chcemy czy nie. Po siódme – największą bronią Matki Natury przed katastrofami jest bioróżnorodność. Tym samym zwiększenie bioróżnorodności w akwarium powoduje, że łatwiej przechodzi potknięcia akwarysty. artykul z reefhub.pl
  9. Engell1

    Co to za cholerstwo ?

    Nie wiem czy teraz lepiej widać ... to nie są kulki. To jest jakaś roślina która zaczyna wyrastać w każdym kącie. Są to takie pnącza z listkami które wyglądają jak kulki a niektóre to chyba są kulki ... co to?? Sent from my iPhone using Tapatalk Valonia to raczej nie jest, z tego co widzę na google Sent from my iPhone using Tapatalk
  10. Gość

    Co to za cholerstwo ?

    w/g mnie Caulerpa (pełzatka) Valonia nie ma korzeni
  11. Solek

    Co to za cholerstwo ?

    Hej Takie zielone kulki to są? Jeśli tak to valonia Krab mitrax to wcina Sorrki faktycznie po głębszym przypatrzeniu się jest to raczej makroglon gdyż ma lodgi Pozdrawiam
  12. new-age

    Mini rafa z USA

    Nie bedzie dlugo, wkrotce go oddam. Nie pozostanie mi nic, jak tylko walka wrecz z Valonia, ehh. Skala sucha, wszystkie korale przed wlozeniem do akwa, mialy kapiel w Reef Dip-e od Seachema a i tak cos jest.
  13. new-age

    Mini rafa z USA

    Rozumiem, ale innego wyjscia na pozbycie sie Valonii nie bylo. Borsuk jest maly, na razie nic mu nie bedzie, jak Valonia zniknie, oddam komus z wiekszym akwa, chociarz w kwietniu planuje przesiadke na wieksze, 2-3 razy takie jak mam teraz czyli jakies 80-120 litrow. Czy kraby mitraxy, moga podskubywac zoa? i jak je zlapac? chyba zostaje polowanie w nocy jak wyjda na zer.
  14. new-age

    Mini rafa z USA

    Czesc wszystkim Minelo troche czasu. Akwarium dalej funkcjonuje, z malym problemem jakim jest Valonia, ktora opanowala mi cale akwarium, powoli znika z pomoca dwoch krabow Mitrax i rybki Borsuka. Rybka jest tylko na chwile do czasu znikniecia glona. Na poczatku mialem same kraby do walki z valonia, ale po miesiacu valonii bylo ciagle tyle samo, wiec doszla rybka, ktora to skutecznie i powoli zwalcza tego "chwasta" Od czasu wpuszczenia Borsuka, zanikaja mi zoa, mialem dwa spore skupiska, teraz zostala polowa, prawdopodobnie Borsuk podskubuje je. Korali na chwile obecna jest malo i nie dokupuje, czekam za "zjedzenie calej Valonii" Dwa miesiace temu kupilem jednego "twardziela" niestety nie przetrwal, reszta korali ma sie dobrze.
  15. Tym razem dwa kolejne filmy, nakręcone wczoraj w jakości 4K. Pierwszy prezentuje akwarium z zewnątrz, drugi kręcony jest pod wodą. Trzeba przyznać, że film bardzo ładnie pokazuje kolory (może je minimalnie podręca nawet), ryby przy kręceniu pod wodą są bardzo płochliwe ale koralowce i inne zwierzęta prezentują się całkiem całkiem Jak na dłoni widać z czym walczę: cyjano, valonia, aiptasia i kilka koralowców, które dopiero dochodzą do siebie. Zapraszam do oglądania. Polecam przełączyć automatyczne ustawienia youtuba na wersję 4K.
  16. AnT

    Błazenki

    Trzmaj na stałym poziomie parametry i pojdzie valonia w zapomnienie
  17. niwre37

    Bańki na skale

    zgadzam się z kolega ,nie tak łatwo się tego pozbyć ja od samego początku miałem valonie i raz było jej mniej raz więcej ale zawsze gdzieś tam była ,teraz mam Borsuka który to kontroluje po drugie jakaś dziwna ta Valonia trzy dni przyszła i wyszła ...pewnie to coś innego
  18. maciej01

    Bańki na skale

    Nie był bym tego taki pewny. U mnie jak valonia pojawiła się jakieś dwa lata temu, to jest do tej pory. Raz więcej, raz mniej.
  19. niwre37

    Bańki na skale

    chyba zielone? to glon Valonia bardzo upierdliwe dziadostwo,na tym forum jest kilka tematów o walce z tym glonem
  20. Peniek

    Bańki na skale

    Są to glony Valonia,na temat zwalczania jest na forum tony wiedzy.
  21. wukk

    Oświetlenie

    Za to jest valonia ale planuję kupić borsuka.
  22. Ja też startowałem na Marco Rocks i muszę powiedzieć, że super wybór Mega plag nie miałem ale wiadomo, że dojrzewanie dużo dłuższe. Warto lać bakterie dla ożywienia skały. Zresztą wszelkiego rodzaju plagi i tak przytargasz ze szczepkami np. apitasia, valonia itd.
  23. No to mamy już koniec października a w szkiełku wszystko ładnie się kręci tfu,tfu... Kupiłem mitraxa ale nie jest zainteresowany valonia - odsysam ją i jest jej nie wiele Montipory strasznie szybko rosną a dzisiaj częściowo ustąpiły miejsca trochę bardziej kolorowym badylom A tym samym główne założenie ,,na miękko'' legło w gruzach co wcale nie oznacza że się przez to smucę Niestety tym samym brakuje mi już miejsca w akwarium a większego raczej prędko nie będzie . Za tym idzie też problem z anthielią która rośnie w oczach i z którą mogę sobie poradzić chyba tylko pozbywając się całej skałki na której się znajduje . Trzeba coś szybko wykombinować bo zadusi mi acry . To teraz dla odmiany od słabej jakości zdjęć słabej jakości filmik Towarzystwo jeszcze trochę oślinione po dzisiejszych bojach ale wszystkie w zasadzie ładnie polipują P.S w akwarium wylądowała też ostryga - dorwałem świeżą w supermarkecie i sobie żyje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.