Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla 'valonia'.
Znaleziono 723 wyników
-
Mam Lido 200. Odpieniacz Bioflow 3.0 (trochę głośny), filtr ze standardowym zestawem gąbek + fosguard i purigen. Oświetlenie 4x28W w lampach Juwla. Pompy Koalia nano 900 i JVP-201. Działa od półtora roku, ale długi czas miałem problem z nadmiarem glonów. PS. - uważaj na szyby łatwo porysować - ceramika z erybki porasta mi valonią, na sąsiadujących skałach valoniimnie widać.
-
25L słonego by Janusz - Jelenia Góra (40x25x25)
montymick odpowiedział Johny → na temat → Akwaria do 60 L
Na drugim zdjęciu ten kulkowaty glon to valonia. Ściągaj go szybko i delikatnie aby nie pękł bo w środku są zarodniki. -
Mój żółtek pięknie zajął się valonią, ale być może to tylko szczęście bo dużo ludzi pisze, że u nich w ogóle się nie interesuje.
-
Gratulacje Powiem szczerze że takie małe akwaria jest bardzo ciężko prowadzić, bo nie można wprowadzić tam określonego zwierzaka na jakąś plage. Jak sobie radzisz np czy różyczkami czy valonia?
-
Dziś wykonane testy wody. W dalszym ciągu azotany na wysokim poziomie. Po dozowaniu (od kilku dni) VSV widać spadek poziomu pH. Do zbiornika doszedł jeżowiec - Tripneustes gratilla. Za zadanie ma wyczyścić skałę na której jest coraz więcej glonów zielonych. Można już także mówić o pladze glonów Valonia, ale nie wiem czy ten zwierz poradzi sobie z "kulkami".
-
Miałam takie samo wieloszczetowisko część odlowilam i zaprosiłam do zasiedlenia kanału gliwickiego, a reszta, odkąd są ryby nie wali tak po oczach i nie plazuje na bezczelnego. Człowiek marzy o pięknej rafie, a wychodzi Dino, cyjano, korale wychodza ze szkieletow lub bieleja, ryby wychodzą z wody i zostają czipsami na panelach, valonia, bryopsis, mordercze krewetki i kraby dzikusy i dziesiątki innych plag egipskich. To hobby dla ludzi o mocnych nerwach i zawzietych. Ćwiczy charakter i drenuje kieszeń. Ale jak człowiek to przetrwa, wytepi zło, korale zaczną rosnąć i uśmiechać się mordkami, ryby jedzą z ręki i pływają za człowiekiem to jest tyle frajdy, że karta kredytowa przestaje boleć nawet małżonka/małżonkę
-
W niedługim czasie po zalaniu baniaka chcąc sobie zobaczyć co tam w naszej przemiłej solniczce żyje z latarką zaglądnąłem do środka : Z przerażeniem w oczach wygooglowałem że mam całą eskadrę wieloszczetow od małych do dużych przez przerośnięte pradziady tych zwierząt. Ze skałą przyniosłem jak było widać na powyższych zdjęciach różne inne zwierzęta jak protopalythoa, grzybki. Co natomiast przetrwało przenosiny i dojrzewanie z ciekawszych rzeczy to : Przemeblowań też było parę a dojrzewanie rozbujało się na dobre. W styczniu nawiedziły mnie pierwsze plagi:\ Na tle przemiłej minki kraba ze zdwojonym atakiem uderzył mix cyjano/dino. Wtedy dowiedziałem się też co to jest aiptasia i jak bardzo jej nie lubie ... Była też valonia algee , nawrót cyjano zakończony dino, długie glony włosowate - wyglądały jak trawnik pól elizejski i ręce mi już opadały. Dowiedziałem się jak te przemiłe zwierzęta z tych większych oczywiście (krabów) potrafią pchać d*py w nie swoje sprawy i łamać świeżo zakupoine i przyklejone szczepki, odrywać je od skały - robić jak to się mówi bajzel z moimi marzeniami . No i zapomniałbym o okrzemkach, które co jakiś czas muszą dać o sobie znać jak za DI wyjdzie już coś dalej i dostanie się do zbiornika. Widać również że drugą zmorą mojego pięknego marzenia jest aiptasia, która rosła w siłę a jej największe okazy były wielkości skromnego owocu cytryny : Uświadomiłem sobie z jak wieloma przeciwnościami losu muszą zmagać się ludzie chcący mieć w domu skromny kawałek niewielkiej rafki ...
-
U mnie przez kilka miesięcy po zalaniu zbiornika miałem dość szczelnie porośniętą część skały, kulki zaczęły się pojawiać też w innych częściach zbiornika. Na pierwszy ogień poszedł borsuk. Obibok jakich mało, nic nie ruszał, nawet kilkudniowe przegłodzenie nie zmieniało jego zachowań, nie ruszał nic i tyle. Poza tym nie mogłem przejść obok zbiornika żeby nie wpadł w panikę. Po miesiącu doszedł percnon, kolejne dwa miesiące i nic. Jak pojawiły się mitraxy, kupiłem dwie sztuki i po pewnym czasie valonia zaczęła powoli znikać choć nigdy nie widziałem żeby robiły sobie z niej przekąskę. Na chwilę obecną problem valoni przestał istnieć. Takie są moje spostrzeżenia odnoście "pogromców" valoni.
-
Valonia będzie ci rosła nawet w akwarium w którym nie ma skały. Na przykład w szczepkarium w ktorym nie mam ani kawałka skały mialem kiedyś z nią problem. Ona wyrasta wszędzie - na ścianach zbiornika, pompach, podstawkach, kratkach. Skrobanie tego dziadostwa a tym bardziej dolewanie czegokolwiek nie ma sensu. Ona i tak po pewnym czasie odrasta. Podobnie jest z innymi makroglonami. Jeżeli nie masz w zbiorniku czegoś co wyjada glony to po przyniesieniu malutkiego kawałka jakiegokolwiek glona będziesz miał problem. Jedyny skuteczny sposób to naturalny "predator" który wyjada valonie. Oczywiście jak masz plagę to musisz ręcznie usunąć wiekszość plagi. Resztę zjedzą zwierzaki.
-
Sama?? z pomocą ale odeszła. Zrobiłem kilka kroków i plagi odeszły wraz z valonią, choć było jej tyle, że traciłem nadzieję - jak odnajdę gdzieś fotki to pokaże ile tego badziewia było. Teraz działa i pięknie rośnie refugium spaghetti więc jest stabilnie. Mam jeszcze kilka kulek valoni ale widzę, że nie rozrastają się i pojedynczo znikają - ma nadzieję do zera. Teraz staram się dbać o stabilne parametry wody - SYSTEMATYCZNE - podmianki. Od czsu do czasu wleję biogro123. No i nie dopuszczam do syfu w akwa to tak z grubsza. Wcześniej próbowałem na prawde masy rzeczy a plagi nie znikały - jeśli cyjano znikło to po miesiącu / dwóch znowu wracało i tak cały czas. Teraz odpukać nie ma nic.
-
mr_mgr czyli valonia też sama odeszła ??
-
Mistrzu, nie wymieniaj skały!!! Po co!!! Ja też miałem tego chyba z 10kg - całe skały miałem tym pokryte, pompki cyrkulacyjne mi się tym zapychały. http://nano-reef.pl/topic/86442-dino-cyjano-valonia-bryopsis-victoria/ Wszystkie glony odeszły... aha - chemia nie pomagała - na cyjano i dino owszem ale na valonie ni chu chu
-
A może żółtek i borsuk? Jak skończą robotę, to do większego akwarium albo sprzedać. Tu kolejny przykład za tym, że TM algae-x działa na valonie http://nano-reef.pl/topic/44696-valonia-buble-alg/page__st__20#entry561407
-
pewnie tak ale na takiej skale co dałem linka będzie to łatwo kontrolować a na tej nie ma szans, najgorsze jest to ze wszystko pięknie rośnie i aż zal tego rozwalać ale valonia włazi już wszędzie a jest to gdzieś udokumentowane ze one nie lubią wysokich parametrów to spróbuje, nie będzie łatwo bo jadę na produktach AF i do jakich trzeba było by to podnieść
-
Witam Szykuje sie do wymiany skały ponieważ przegrałem z glonami valonia i mam kilka pytań: 1.czy ktoś używa aquaroche skal czy one sa dobre i naprawdę nic nie oddają do wody, planuje takie cos zakupic http://www.abyssaqua...014/03/9720.jpg 2. ponieważ valonie mam na wszystkich kawałkach skały w rachubę wchodzi 100% podmiana na raz i czy będę potrzebował zaopatrzyć się w bakterie nitryfikacyjne czy jest to zbędne, posiadam dsb 3. czego mogę się spodziewać po takiej podmianie, zbiornik sps i kilka lps
-
To u mnie mitrax się leni. NIby zjada ale nigdy do końca. I tak już od pół roku, a valonia pojawia się od czasu do czasu w różnych miejscach. Definitywnie jej nie załatwił. Ja startowałem na suchej skale i nowej solance a i tak zaliczyłem większość dziadostwa więc pewnie wcześniej czy później i valonię sobie zafundujesz.
-
Hehehe mam mitraxa , wczesniej spinałem "poślady" nad aiptasią - przywlokłem. Także wyjdzie na to ze valonia - welcome...
-
jeśli wlejesz wodę do swojego akwa ze zbiornika w którym jest valonia to jest to możliwe
-
Witam serdecznie, Czy jest możliwość przytargania valoni z rybka? Tj mam zamiar kupić rybę a wiem że w zbiorniku jest valonia. Czy rybke, korale można w czymś wymoczyć żeby ubić to dziadostwo?
-
Z mitraxami trochę loteria. Mam 2 mitraxy z 2 źródeł i jadły wszystko poza valonią. Może jakąś niesmaczną odmianę kulek miałem, albo alternatywne źródła pokarmu były zbyt atrakcyjne. Musiałem ręczne je wywalać. Z czasem wzrokowo można poznać które są twarde i można je brać pęsetą, a które trzeba odsysać. I tak się czasami pokazują w różnych miejscach.
-
Mitraxy dobrze sobie radzą z valonią. Borsuki też, ale to raczej większe rybki
-
Dobrze ci radzi valonia to najgorsze dziadostwo jakie moze być jak masz na skale która możesz wyjąc to ja wywal
-
Witajcie. Krótki opis uruchomienia zbiornika (wersja pełna w innym dziale): Akwarium w fazie dojrzewania. Od początku żywa skała, żywa woda + żywy piasek. 6 tydzień od zalania. Od początku bez dozowania bakterii. Brak plag. Okrzemki kilka dni i obecnie brak. Wykwity glonowe w większości glony purpurowe, różowe i na dwóch skałkach zielone. Na tych samych dwóch gdzie występują zielone są również glony kulkowe Valonia. Od 5 tygodni dozuję początkowo samą wódkę, a obecnie VSV w ilości 2 ml na jakieś 230 litrów (1ml rano i 1ml wieczorem). Nie widzę różnicy. Obsada zbiornika: 4 ryby, krab, wężowidło, 3 ślimaki, rozgwiazda i 8 krabów "dzikusów" w sumpie. Korale (szczepki) głównie miękkie, kilka lps i jeden sps + ukwiał. Proszę o analizę poniższych wyników badań wody oraz opinię czy zacząć dozować bakterie czy ciągnąć proces dojrzewania bez ich dozowania, tak aby pozbyć się nutrientów (głównie azotanów). Korale pompują się dosyć dobrze. Czasami zoanthusy marudzą i xenia słabiej pulsuje. Poniżej statystyka z badań wody testami Salifert + w sygnaturze najnowsze badania.
-
"Brzydal" zjadł kilka Aiptasji, ale spoczął chyba na laurach, ponieważ gania codziennie po wszystkich skałkach i wyjada drobne wężowidła, których macki wystają poza skałę. Od jakiegoś czasu (może 2 tygodni), na jednej ze skałek zlokalizowałem glon kulkowy (Valonia) w ilości jednej kulki. Jednak wczoraj przyglądając się dokładniej tej skałce jest ich już 6 sztuk. Zacznę walczyć z tym raczej niechcianym glonem z pomocą metody mechanicznej (odsysanie wężem) póki nie zrobi się poważna plaga. Podobno "Borsuk" zajmuje się tymi sprawami, ale ze względu na młody zbiornik nie będę dokładał na razie ryb. Myślę o ślimaku Dollabella avriculata, tylko nie wiem czy skłoni się ku glonom kulkowym. Jednak może przydać się na zjadanie pozostałych wykwitów glonowych. Od momentu zalania zbiornika minął już miesiąc i jak do tej pory nie było żadnych plag (odpukać). Okrzemki pojawiły się na krótko na kilka dni (2 tygodnie temu) i śladu brak. Pojawiają się glony bordowe, różowe i bardzo mała ilość zielonych. Poza tym obserwuję w sumpie (komora pompy obiegowej), że zbiera się kożuch (film bakteryjny). Dozuję wódkę w ilości niecałego 1 ml dziennie. Koralowce ładnie się pompują, nie ma żadnych strat. Na skałach samoistnie z przetrwalników wyrosły: Pachyclavularia, Xenia i Rhodactis. Mają już dość duże przyrosty. Na razie tyle...
-
Witam wszystkich chroniczny brak czasu sprawia, że prace przy akwarium mocno stanęły. Dołożyłem automatyczną dolewkę wody, super sprawa i faktycznie nie wyobrażam sobie akwarium już bez tego. Co do valonii nie udało mi się jej usunąć całkowicie. Do tego wywaliło mi straszne cyjano i znowu z pomocą przyszedł Colombo Mycosidol 4 ampułki na ten litraż są ok. Po cyjano ani śladu. Dokupiłem Valenciennea puellaris bo ciągle na piasku mi coś wychodziło mam ją drugi dzień i póki co nie widzę nic poza wielką burzą piaskową w akwarium ale rybka super. Generalnie zmagam się na zmianę z cyjano dino valonią i apitasią. Ale cóż póki co się uczę. Do zmiany kwalifikują się powoli falowniki w sumie jak na chińczyki i tak ładnie śmigają. A wygląda to tak. No i błazenki śmigają po ukwiale co mnie bardzo cieszy. Mała aktualizacja:
