Potepiony - bo rozmiar ma znaczenie

[Moonalisa]

Witam,

Chialem rozpoczac ten topic - flame, z pelna premedytacja.

Jestem absolutnym nowicjuszem jezeli chodzi o akwarystke morka/slodka/gorzka.

Czytajac dzial odnosnie zasiedlenia zbiornika, nie potrafie znalezc logiki w rekomendacjach.

Czytajac posty osob posiajacych zbiorniki ponizej 80l pytajacych o obsade, nagminnie pojawiaja sie odpowiedzi - masz zbyt maly zbiornik, ta ryba sie nie nadaje do takiego litrazu.. etc...

Zadziwiajace jest, ze osoby atakujace z taka zaciekloscia trzymaja 3-4 pokolce w zbiornikach 300-500L ....

Czy, splycajac wszystko do $ chodzi o pokazanie, ze mnie stac na te 400L a Ciebie nie ?

Ja moge trzymac pokolca/skrzydlice/duzego wargacza, ale Tobie nie wolno bo to kosztuje ?

Czytajac To forum, widze osoby oddane "dobrej sprawie", natomiast mam wrazenie, ze czesto jest to licytacja.....

Budzi to we mnie smutek...

Pozdrawiam

Bezrobotny

[Tester]

Witam,

Absolutnie nie bronie ludzi upychajacych ryby w przerybionych akwariach, a niestety ta tendencja pojawia sie coraz czesciej. Jednak musisz pamietac o jednej rzeczy. Kazda ryba ma swoja przestrzen zyciowa. Inna jest ona dla ryb malych symbiotycznych np blazenkow a inna dla ryb duzych szybko plywajacych. Pojemnosc akwarium czesto wyznacza taka przestrzen. Nikt jednak nie powiedzial ze arealy zyciowe ryb nie moga sie przenikac. W naturze czesto tak jest ze w obietosci powiedzmy jednego metra szesciennego widzimy na raz kilkanascie pokolcow czy innych ryb ktore przez akwarystow uwazane sa za "aspoleczne"

Jesli jest przestrzen do plywania/ukrycia to kilka osobnikow tego samego gatunku nie stresuje sie wzajemnie. Oczywoscie wszystko w rozsadnych granicac. Pokolec w 80L nie ma racji bytu poniewaz nie bedzie sie mogl nawet dobrze rozpedzic. Ten sam pokolec w 500L bedzie mial duzo bardziej komfortowe warunki nawet jesli ta przestrzen bedzie dzielil z innym pokolcem.

[ejerzyk]

Ajjjt... pewnie we wszystkim jest trochę racji, ALE jeżeli chodzi o posiadających zbiorniki poniżej 80 litrów, to wiem coś o nich, a przynajmniej o sobie i podejściu do tego tematu.

Ostatnio właśnie założyłem taki temat o obsadzie do 54l i wszystko co zostało tam napisane bardzo mi pomogło w wyborze. Zastosowałem się do większości porad, bo były słuszne - np. garbik z błazenkami nie wypalił i musiałem go odłowić. Mam teraz 2 błazenki z hodowli i wyglądają na zadowolone, ale pewnie w większym zbiorniku byłyby bardziej, tak jak i ja w pałacu.

Jeżeli chodzi o możliwości finansowe, to chyba raczej nie... Wszystko jest kwestią wyboru. Można sprzedać samochód, sprzedać działkę i postawić 1000l zbiornik. Można też korzystać ze wszystkiego po trochu - zależy od tego kto jak w co jest zaangażowany... Szczęśliwi są Ci, których stać na wszystko, ale czy doceniają to tak, jak powinni?

[Gotterdammung]

Rzeczywiście jakieś to jest dziwne... Ja sam preferuje obsadę rybną skromną, sam takową posiadam, niby ciągle chcę kupić więcej ryb, ale jakoś to nie wychodzi.

Ale fakt, czasem dochodzi do chorych (podkreślenie autora) sytuacji. Na obsadę do akwarium "X" ktoś proponuje się powiedzmy 2 pokolce. Ta sama osoba podnieca się kilka tematów dalej akwarium o 100 litrów mniejszy z czterema pokolcami.

Zaiste, brak tu logiki...

[seb]

Eeeee tam, myślę że troszeczkę na wyrost to widzisz Lisa, ani razu nie zauważyłem żeby ktoś się licytował grubością portfela, serio...

Pozdrawiam

seb