Quadricolor- czy warto?

[majestic]

Witam,

Od dawna noszę się z zamiarem wpuszczenia jednego do swojego akwarium. Martwią mnie tylko opinie niektórych akwarystów w kwestii przemieszczania się jegomościa lub rozmnażania się niczym plaga (choć z tym myślę że jakoś bym sobie poradził) Miałbym dla niego miejsce o promieniu 20cm z dobrym naświetleniem i nienajmocniejszym prądem ale...sam nie wiem. Qrcze strasznie one mi się podobaja

Co radzicie? Wpuszczać czy dać sobie spokoj?

[dale]

Pytanie dosyć filozoficznie...

Zasadniczo nie warto. Same kłopoty.

ps. mam dwa quadri - miny błanów siedzących w quadi - bezcenne.

pps. Nie karmię, siedzą na swojej skale od chwili wpuszczenia.To jest jakies dwa lata.

[Ura]

jak jest dobra grota w skale to potrafią tam siedzieć latami, co najwyżej się podzielą i młody zacznie wędrować w poszukiwaniu swojej groty - wtedy najlepiej go odłowić wsadzić w kotnik i wystawić ogłoszenie na forum o Quadri do sprzedania  ewentualnie można sobie go zostawić i pilnować go cały czas aż nie znajdzie groty, albo złapać i wsadzić stopą w skały - jak mu spasuje norka to będzie tam siedział.

Mam dwa dość duże różowe Quadricolory - a miałem jednego malutkiego

[Gothmog]

Ja przez ponad rok miałem jednego, siedział w jednym miejscu i było ok. W końcu się podzielił i oba wybrały się na spacer, przelazły przez połowę akwa i dalej wędrowały do czasu jak oba odlowilem i poszły w świat.

Wysłane z mojego Mi MIX 2 przy użyciu Tapatalka

[majestic]

 

Hmm a jak opłakany w skutkach jest taki spacer??

[Gothmog]

 
Hmm a jak opłakany w skutkach jest taki spacer??

U mnie obyło się bez strat, ale to chyba wyjatek.

Wysłane z mojego Mi MIX 2 przy użyciu Tapatalka

[majestic]

Czyli póki co przekonujecie mnie, że jednak nie warto. Może są i tacy, którzy mają z nimi same pozytywnie doświadczenia??

[DarekB30]

Czyli póki co przekonujecie mnie, że jednak nie warto. Może są i tacy, którzy mają z nimi same pozytywnie doświadczenia??

Jeśli chcesz ukwialy to najlepiej w osobnym akwarium, w głównym albo się uda albo nie, potrafią zniszczyć wszystko albo siedzieć lata w jednym miejscu nie ma chyba reguły.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[azgar]

Skała z otworem podobnym do średnicy nogi ukwiała a najlepiej trochę większym i będzie sobie siedział tam. Ja w 330l mam 6 ukwiałów różne gatunki i siedzą nie wędrują jeśli już jakiś wędruje to najpewniej szuka schronienia ewentualnie światło nie odpowiada albo parametry. Tylko światło to raczej mało prawdopodobne ja mam w sumie siódmego ukwiała quadricolora i lampka tam LED do słodkowodnego dość słaba a ukwiał ostatnio nawet ma bąble

[Gość Paragon]

11 godzin temu, majestic napisał:

Witam,

Od dawna noszę się z zamiarem wpuszczenia jednego do swojego akwarium. Martwią mnie tylko opinie niektórych akwarystów w kwestii przemieszczania się jegomościa lub rozmnażania się niczym plaga (choć z tym myślę że jakoś bym sobie poradził) Miałbym dla niego miejsce o promieniu 20cm z dobrym naświetleniem i nienajmocniejszym prądem ale...sam nie wiem. Qrcze strasznie one mi się podobaja

Co radzicie? Wpuszczać czy dać sobie spokoj?

wiesz ja też na początku miałem obawy, a że bardzo chciałem go mieć do zrobiłem mu fajne miejsce w dsb dostał do towarzystwa krabika i tak sobie mieszkał z miesiąc, potem naleciało mnie i poszedł do głównego zbiornika, jest na oddzielnej skałce nie ma możliwości przejścia z niej na inne skałki czy na szybę i swoje przechadzki rzadko ale jednak ograniczył tylko do tej skałki tak więc polecam akwarium zyskuje fajnego mieszkańca

Edytowane 23 Sierpnia 2018 przez Paragon (wyświetl historię edycji)

[fidelart]

nadaje uroku , ale w jego okolicy odsunąć co się da trzeba  

[Pirotechnic]

Ukwiały dzielą się na dwie kategorie :
a) ukwiały, które trafiły do pompy cyrkulacyjnej/obiegowej etc.
b) ukwiały, które dopiero tam trafią

Po długich wahaniach sam zakupiłem czerwonego fluo quadri. Pierwsze dwa dni wędrował, znalazł jamę pod skałą i się tam wcisnął. Niestety nie był gagatek na widoku
Więc po małej przeróbce konstrukcji fragmentu skały, obróciłem w płaszczyźnie poziomej  180 stopni. Ukwiał widoczny stał się dla oka. Na szczęście nie zmienił legowiska mimo tej operacji. Co nas zadowala. Błazenki nie chcą do niego wpływać obecnie, może przyszłościowo wejdą. 

Karmię raz na 3-4 dni krewetkami, stynką lub dillites.

[Gość]

Na Reef central jest ciekawy wątek o zabezpieczeniu pomp w akwarium przed wędrowcami typu ukwiały ale i ryby które w momencie np. braku prądu lubią sobie wpłynąć do cyrkulatora.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Słony leszcz]

Godzinę temu, zipke napisał:

ale i ryby które w momencie np. braku prądu lubią sobie wpłynąć do cyrkulatora

U mnie okinawe uwielbiał siedzieć w cyrkulacji. Kiedy tylko wyłączałem jak strzała gnał i wcale nie łatwo było go wygnać stamtąd. I co? Siatka po czosnku i osłona na cyrkulator gotowa - gobiodon już nie wpływa do cyrkulacji, musi się zadowolić siedzeniem na grzałce. Także potrzeba matką wynalazku.

Jakby tak wszystko analizować, to wyjdzie że najlepiej do akwarium wstawić tylko plastikowy zamek, a do wody dodać jakiegoś perhydrolu, żeby glony nie rosły. Bo inaczej to same kłopoty z tym morskim Tak się pisze o tych wędrówkach i szatkowaniu przez pompy, a jak przychodzi co do czego, to u każdego ukwiał siedzi w miarę spokojnie. W każdym razie, jak dla mnie quadri (lub inny podobny falujący ukwiał) to pozycja obowiązkowa. Co prawda, jeszcze nie mam, ale to kwestia czasu tylko.

Edytowane 23 Sierpnia 2018 przez Słony leszcz (wyświetl historię edycji)

[wiesiektbg]

Mam quadrika, który po spotkaniu z cyrkulatorem nie rokował nic pozytywnego - spisałem go na straty. Na dodatek amphirionki nie chciały w nim zamieskać. Po pewnym czasie z tego ukwiała dorobiłem się kilku "dzieciaczków". Teraz mamusia siedzi w nowym baniaczku - schowala się i jej teraz nie widać, ale mam nadzieję, że wyjdzie. Amphirionki nadal w nim mieszkają. W starym baniaczku przylepić się w jednym miejscu (po przygodzie z cyrkulatorem - i siedział tam aż do przeprowadzki. Zauważyłem, że jeśli karmi się ich regularnie (ja dawałem krewetkę koktajlową rz w tygodniu), to będzie sobie siedział na miejscu. Zmiana swiatła (przy mniejszym oświetleniu) sprawia, że quadri zaczyna bomblować. Przy silniejszej cyrkulacji polipu wydłużają się. Przy zmianie kierynku cyrkulacji może zacząć wędrować w nowe miejsce.  Przy znacznej zmianie parametrów wody quadri może się podzielić.To chyba tyle, co zauważylem po swoim quadri. 

Na koniec powiem tyle, że nie wyobrażam sobie morszczyzny bez ukwiałkow, a że mój quadri za bardzo podrósł, więc postanowiłem stworzyć sobie baniaczek z ukwiałami i błazenkami. Jeden baniaczek też nie robi problemów, jeśli jest odpowiednio duży, a ukwiałek może stać na osobnej skalce otoczonej piaskiem.

Edytowane 23 Sierpnia 2018 przez wiesiektbg (wyświetl historię edycji)

[Ura]

cyrkulator można ochronić siatką tak jak napisał @Słony leszcz i nie ma problemu, trzeba tylko pamiętać że Quadri rośnie wielkie do 30 cm średnicy i jak się ma małe akwarium to rozrośnie się i całe zdominuje.  W dużych akwariach dodaje dynamiki jest ciekawy spory i dość tani - łatwo można zapełnić przestrzeń dużego akwarium ciekawym zwierzakiem - tylko trzeba zapewnić mu miejsce do wzrostu.

Jeśli chodzi o wędrówkę to on nie jest super szybki i jak jesteśmy w domu to można mu z drogi usuwać koralowce - odklejać podstawki tak by ich nie poparzył, gorzej jak nas nie ma w domu.

[Gość laszek]

Kiedyś miałem. Ale grubo ponad 30cm miał. Jak wróciłem z pracy zmienił miejsce a wszystko w koło poparzone.

Wysłane z mojego LG-M200 przy użyciu Tapatalka

[Bishop358]

Tak jak napisał kolega Paragon, oddzielna skałka z dala od szyb i innych skał, wokół sam piach i będzie ok. Jeżeli jest jeszcze mały to może się zdarzyć że się odczepi i prąd zaniesie go na inną skałę ale to rzadkość. 

[Gość]

Miałem 2, zostawiłem sobie jednego, oba sobie znalazły groty ma stopę i ładnie tam siedziały. Teraz mam jednego, całkiem sporego i ważne żeby miał gdzie się schować w momencie zagrożenia.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[majestic]

Chyba jednak sobie odpuszczę... Poniżej zdjęcie z zaznaczonym miejscem, w którym planowałęm quadri ale z tego co większość z Was piszę marna szansa, że właśnie w tym miejscu pozostanie. Szkoda

 

[Gość]

16 minut temu, majestic napisał:

 marna szansa, że właśnie w tym miejscu pozostanie.

jak wywiercisz / wydłubiesz  mu miejsce na nogę to zostanie - poza tym prócz Quadri są jeszcze np. Crassa - mniejsze i mniej "agresywne" 

[majestic]

Chyba jednak wolę nieryzykować :/ Póki co od paru tygodni oko w akwarium cieszy szorstnik i nie wiem czy w kwestii ukwiałów na nim nie pozostanę.

[Gość]

2 minuty temu, majestic napisał:

szorstnik

jest dużo groźniejszy niż Crassa

[majestic]

Ale nigdzie nie łazi;) Miejscówkę ma taką, że na pewno niczego nie poparzy więc sądzę, że nie ma się o co martwić

[Beti]

47 minut temu, majestic napisał:

Ale nigdzie nie łazi;) Miejscówkę ma taką, że na pewno niczego nie poparzy więc sądzę, że nie ma się o co martwić

To może ja wtrące dwa słowa,obecnie u mnie w zbiorniku jest 9szt 7szt czerwonych i 2szt zielone,czy jestem zadowolona? na poczatku tak fajnie puki nie zaczęły szukac miejsc i sie dzielić,do puki nie popażyly parę sps,zaledwie miałam parę szt i zostało niewiele.Raz siedzą raz chodzą trudno im dogodzic,jesli chodzi o przyszłość i nowy zbiornik planowany chyba juz odpuszczę,za duze ryzyko,jak nie falownik,to sps zostaje szkielet po jednej nocy jak się przyssa.

Ale znów też jest plus tego że to pięknie wygląda.

Pozdr.z Hurghady