Skocz do zawartości
atk

Ospa

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety Hepcio raczej stracony... Ledwo się rusza i przerzucilem go do sumpa. Macha pletwami i ogonkiem ale ciężko oddycha i nie ma siły pływać góra dół :(

Wczoraj od 16:00 do 20:00 uv 36W z przepływem 400l/h (nie mogłem nigdzie dostać lepszej pompki) od 20:00 podana herbtana i rybki jakby na dobrej trawie były, jakby takie wyluzowane. Odpieniacz bez kubka napowietrza wode i pieni się masakrycznie. 

Dziś od 9:00 wystartowala ponownie uv do 20:00 ja przetrzymam a potem znowu herbtana. 

Mam nadzieję że damy radę. Poza Hepatusem który ledwo zipie i chciałbym dać mu szansę wyzdrowiec oraz obsypana Zebrasoma Scopas póki co nie zauważam żadnych innych objawów u innych ryb. 

Jak doprowadzić odpieniacz (nyos quantum 160) aby nie przelewał? 

IMG_20191004_183356-1984x1488.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego wargacze i nasz kochany przez połowę forum pomacanthus hepatus maja dawkę letalną niemalże równą terapeutycznej w efekcie te ryby nie MOGĄ być tym środkiem leczone. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, Hoom napisał:

36w to nie za mało na 1000 litrów ?

Nie jest za mało. Przy przepływie powiedzmy 500l/h ( maksymalny przepływ wg. producenta to 700l/h) to w ciągu doby w 1000l akwarium woda wysterylizuje się 12x

8 minut temu, sumka33 napisał:

pomacanthus hepatus

Sorki za zaśmiecanie tematu ale pomieszałeś 2 gatunki:

pomacanthus ( np. imperator) to ustniczki

hepatus ( paracanthurus hepatus) to pokolec


Solarium V3

 

fc489c49e03bec218befb7372bfc324fu723a639

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie straciłem przez ospę ryby która przyjmowała pokarm... Uv 24h/dobę a nie do wieczora - chyba nic nie czytałeś o cyklu życia tych pierwotniaków. Nocą najczęściej pękają cysty (tomonts). Masz wysyp a ryby nie mają jak oddychać. Szkoda zwierząt. 

44 minuty temu, montymick napisał:

 

Sorki za zaśmiecanie tematu ale pomieszałeś 2 gatunki:

pomacanthus ( np. imperator) to ustniczki

hepatus ( paracanthurus hepatus) to pokolec

Dzięki wrzuciłem hepcia nie tam :)

Jak kolega nie chce ryb odławiać to do żarełka metro albo chlorochina i rybom podawać... Chociaż cholorchina na ich slabiej działa niż na oodinoze. 

Chlorochine trzeba wtedy w specjalnej żelatynowej mieszance przygotować. 

Edytowane przez sumka33 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście rybki jedzą aż miło... Mam nadzieję że uda się to przezwyciężyć :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, atk napisał:

Na szczęście rybki jedzą aż miło... Mam nadzieję że uda się to przezwyciężyć :)

Jeżeli będziesz czymś leczył i/lub coś podawał/uruchamiał dla neutralizacji intruza to rób to tak żeby dawka przypadła na noc. Hepciowi jak już raczej nic nie pomoże i nic nie masz żeby leczyć w kwaranntannie (miedź, chlorochina, metronidazol, zieleń...) zrób mu fresh dip:

 

Przynajmniej ze skrzeli mu dziady odpadną a i tak juz źle z nim. 

Edytowane przez sumka33 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@sumka33

Godzinę temu, sumka33 napisał:

To arechin jest... W aptekach jest ograniczona ilość tego środka, ze względu na egzotyczny charakter malarii w naszym kraju. 

Chlorochina ma niestety jeszcze jedną wadę - jak już gdzieś pisałem dawka terapeutyczna jest stosunkowo wysoka. Jak ktoś się pomyli i tak jak na zagranicznych forach poda 40mg/l wszystko zabije. 

Dzięki za informacje. Nie będę nią teraz leczył ale warto by mieć w apteczce.

@atkUV w sumpie praktycznie nic w walce z tym dziadostwem Ci nie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Metronidazolum moim zdaniem jest dużo bezpieczniejszy. Ja zawsze jak coś przywlokę to nawet prewencyjnie w żarciu wieczorem podaję przez 7 dni... 

Stani gdzieś pisał - cyrkulatory delikatnie pod skały skierować żeby dziada wydmuchać... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Nik@ - pozwolę w tym wątku do Ciebie napisać bo wiadomości na prv nie można wysłać...

Heeey... Czytalem Twoje wątki i widziałem że też miałaś problemy z ospa... :(

Jak to u  Ciebie finalnie się zakończyło i co pomogło? Czy podczas podawania herbtana kolejne ryby się sypaly? W ciągu jakiego czasu było widać efekty? Podnosilas temperature? Kiedy, czy i jak używałas uv i jakiej mocy oraz o jakim przepływie? 

Z góry dziękuję za wszelkie info. 

Od wczoraj podaję herbtana i mam nadzieję że się uda... 

Pozdrawiam serdecznie 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@atk walczyłam z ospa kilka miesięcy. Najpierw herbtana 10 dni, ale nie było efektu, potem zamiast herbtany ozonator w odpieniacz, niestety też nie było efektów, nastąpiło pogorszenie, a raz chyba za długo ustawilam podawanie i ryby zaczęły mieć tiki nerwowe. Odstawilam ozonator, tiki ustąpiły. Potem poszedł polyp lab ponad 2 tygodnie  i podniesienie temperatury i wtedy bardzo się pogorszyło, większość ryb w krótkim czasie w białej panierce i zeszły 4 apogony cyanosoma jeden po drugim w 3 czy 4 dni. Potem UV w sumpie. Też nie pomogło, choć kolejne ryby nie padły, ale wyglądały już okropnie, blazny stracily cześć pletw i ospa była nawet na galkach ocznych u niektórych ryb, a żółtek już nie chciał jeść, chowal się. Wróciłam więc do herbtany i do normalnej temperatury, starałam się wręcz utrzymać dość niską. W wysokiej temperaturze cykl życia kulorzeska bardzo przyspiesza i przy braku skutecznego leku narobimy sobie tych plywek dużo szybciej dużo więcej. Uważam, że podniesienie temperatury to ogromny błąd, chyba, że lek działa skutecznie, wtedy skracamy leczenie. 

Co u mnie pomogło? Pomyślałam, że ozonator w odpieniaczu czy lampa UV w sumpie nie mogły spełnić swojego zadania, bo większość plywek siedzi blisko skał i tam szuka zywiciela. Co z tego, że 10 czy może 30 % tego, co spłynie do sumpa usmiercę, skoro większość tego gówna czyli cyst siedzi w piachu czy na skałach i po zmianie postaci na plywki udaje im się szybciej znaleźć zywiciela, niż wpaść do sumpa, a tam i tak mogą ominąć odpieniacz czy uv i wrócić na górę. 

Postanowiłam więc codziennie zlewac wężem wodę z display'a do kastry/kalfasa (jakikolwiek duży pojemnik). Wkladalam ozonator, a po 2h od zakończenia działania pompowalam te wodę przez lampę UV do sumpa. Z czasem ozonator się zepsuł, a ja pomyślałam, po co ten ozonator, skoro woda w całości idzie z kastry do sumpa przez UV. To przyspieszyło proces, bo nie musiałam czekać, aż ozon się zneutralizuje. Rano przed pracą zlewalam wezykiem kilka razy, starając się zbierać wodę w pobliżu skał i przy dnie tak, by nie zassac piachu i od razy przez lampę pompowalam do sumpa, po powrocie z pracy to samo, ile tylko dałam radę i jeszcze wieczorem przed snem. 

Cały ten czas podawałam też herbtanę. Herbtana wspomaga układ odpornościowy ryb, nie leczy jednak samej ospy. Ale lalam ją, żeby wzmocnić ryby. Producent zaleca wyłączać ozonator czy UV, ale ja tego nie zrobiłam, codziennie szło z kilkaset litrów zebrane z display'a przez uv. 

No i witaminy do jedzenia od początku choroby. Z witaminami też trzeba uważać, nie więcej, niż zalecane, bo ja przedobrzylam raz z fishtamin i ryby zrobiły się bardzo nerwowe i agresywne względem siebie. 

I to zaczęło działać, ospa powoli zaczęła opuszczać, wyzdrowial nawet błazenki i żółtek, które wyglądały tragicznie. Powtarzałam te czynności że sterylizowaniem wody z miesiąc, ale pojedyncze kropki nadal występowały u kilku ryb, to już z czasem załatwiła herbtana. Szkoda, że od razu tak nie zrobiłam, może uratowalabym apogony, które były jedynymi ofiarami tej ospy :(

Nie podnos temperatury, póki nie będzie pewności, że lek działa. 

A przypadki beznadziejne, które da się odlowic próbowałabym jeszcze uratować preparatem ichtio od tropicala lub omniforte od sery, ale to już w zbiorniku kwarantannowym z napowietrzaczem. Są to preparaty do zbiorników słodkowodnych, ale jest szansa, że pomogą też slonowodnym rybom. Jest to stres dla ryby, ale jeśli już jest i tak w stanie tragicznym, to walczyłabym do końca. 

 

Edit: jeszcze jedno, przy herbtanie nie ma szans ustawić odpieniacza, będzie przelewał jeszcze jakiś czas po zaprzestaniu leczenia. Zdejmij kubek, niech sobie pieni. Najpierw ratuj ryby, u mnie odpieniacz chodzil bez kubka ze trzy miesiace w trakcie leczenia. 

 

Kolejne edit, bo przeczytałam wątek po tym, jak dałam odpowiedź. O arechin usłyszałam już później, po leczeniu. Mam go na czarną godzinę 1 blister w szufladzie. Kupiłam od kolegi, który stracił większość obsady pięknych, dorodnych ryb, pokolce, wargacze, chelmon na niezidentyfikowaną chorobę. 

Wysyłał mi zdjęcia tych martwych ryb, niektóre miały wybroczyny pod skórą, niektóre postrzepione płetwy, ale większość miała nieskazitelnie wyglądające ciała. Resztę ryb uratował arechinem.

Edytowane przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma leku na ospę. To że ziołowe u niektórych działają u innych nie to znaczy że nie są to leki na ospę. Gdyby takie istaniały do ogólnych zbiorników większość akwarystów by je kupiła nie patrząc na cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.10.2019 o 00:22, Mat_Mat napisał:

Możesz potwierdzić, że w zbiorniku w którym masz Blue Spotted Jaw Fish panuje temperatura powyżej 22 st? Czy to zbiornik zbudowany tylko dla tych ryb? Czy ten lek można dostać w Pl?

Temperatura jaka staram się utrzymywać to 24 stopnie, niżej za pomocą wiatraków nie mogę zejść, a chłodziarki jeszcze nie kupiłem. W okresie zimowym zejdę do 23. Rybki maja się dobrze, samiec straszny łobuz, non stop zmiana aranżacji i nauczył się pluc wodę poza akwarium, śmiesznie to wyglada, samica jego przeciwieństwo. Mimo, ze sporo obowiązków z nimi to wynagradzają to swoim zachowaniem. Zbiornik tylko dla nich, a czy dostaniesz ten lek w PL, to nie wiem. 

Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Laszek napisał:

Nie ma leku na ospę.

Laszek to nieprawda. Są ale w gruncie rzeczy nie są reef safe do stosowania w kolumnie wody zbiornika ogólnego. 

Edytowane przez sumka33 (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, sumka33 napisał:

Laszek to nieprawda. Są ale w gruncie rzeczy nie są reef safe do stosowania w kolumnie wody zbiornika ogólnego. 

Oczywiście że są. Ale mówimy o stosowaniu do akwarium ogólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosowanie w akwa ogólnym fmc i metronidazolu nie wyleczyło kropek a spowodowało wysadzenie biologii w kosmos i ponowne dojrzewanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.