tadzik443 Zgłoś Napisano 30 Października 2021 Witam jakie są sposoby żeby usmiercic jak najbardziej bezboleśnie rybę, tylko sprawdzone sposoby. Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
atk Zgłoś Napisano 30 Października 2021 Niestety nie zbadane nam są w pełni "humanitarne" sposoby uśmiercania... Zresztą wg mnie nie ma czegoś takiego... To jest brutalna rzeczywistość gdy trzeba ulżyć rybie... Chodzą pogłoski że najlepiej odłowić do osobnego pudełka i dodać do wody kropli goździkowych... (oczywiście wszyscy mają takowe w zapasie :/ ) i podobno ryba zasypia na "haju"... Ja wsadzałem do zamrażarki, gdzie niska temperatura sprawiała że wg wielu wierzeń rybce wolniej serducho bije i zasypia... Koleżanka używa i chwali sobie użycie szybko noża do dekapitacji... Ja tak nie potrafiłem uciąć szybko łeb rybie... że niby jak u człowieka ciach i pozamiatane... Jak jest naprawdę... Nikt tego nie wie... Na pewno boleśnie dla właściciela i być może dla ryby... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
aul30 Zgłoś Napisano 31 Października 2021 Temat naprawdę ciekawy......ryba która jest włożona do lodówki.....naprawdę to mądre ( ryba męczy sie z powodu braku wody, dusi się i umiera w cierpieniu z powodu zimna......szok. A tym czasem zabija się na świecie miliardy innych zwierząt w cierpieniu, strachu.....łzy się cisną..... Może jak juz jest ryba na tyle cierpiąca , to po prostu wziąć jakiś młotek i jednym zdecydowanym uderzeniem dokonać TEGO.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
atk Zgłoś Napisano 31 Października 2021 53 minuty temu, aul30 napisał: Temat naprawdę ciekawy......ryba która jest włożona do lodówki.....naprawdę to mądre ( ryba męczy sie z powodu braku wody, dusi się i umiera w cierpieniu z powodu zimna......szok. A tym czasem zabija się na świecie miliardy innych zwierząt w cierpieniu, strachu.....łzy się cisną..... Może jak juz jest ryba na tyle cierpiąca , to po prostu wziąć jakiś młotek i jednym zdecydowanym uderzeniem dokonać TEGO.... A kto napisał że bez wody...? Brałem pudełeczko, wodę z akwa i rybkę, która w nim jeszcze oddychała.. Po czym od zimna coraz wolniej oddychai zasypia... Podobnie do tego jak człowiek umiera z wyziębienia i zasypia w spokoju... Chyba że masz lepszy pomysł? Młotkiem? Uderzysz idealnie? Zapewnisz brak cierpienia...? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 31 Października 2021 1 godzinę temu, aul30 napisał: Temat naprawdę ciekawy......ryba która jest włożona do lodówki.....naprawdę to mądre ( ryba męczy sie z powodu braku wody, dusi się i umiera w cierpieniu z powodu zimna......szok. A tym czasem zabija się na świecie miliardy innych zwierząt w cierpieniu, strachu.....łzy się cisną..... Może jak juz jest ryba na tyle cierpiąca , to po prostu wziąć jakiś młotek i jednym zdecydowanym uderzeniem dokonać TEGO.... Ty tak na poważnie? Bo nie wiem, idiota czy po prostu pijany? Nie chce mi się z tobą gadać, nawet nie odpowiadaj. 53 minuty temu, atk napisał: Brałem pudełeczko, wodę z akwa i rybkę, która w nim jeszcze oddychała.. Po czym od zimna coraz wolniej oddychai zasypia... Podobnie do tego jak człowiek umiera z wyziębienia i zasypia w spokoju... Bardzo dobrze robiłeś. Swego czasu analizowałem ten problem, miałem paletki i tam czasem sie zdarza że ryba się męczy i trzeba jej skrócić mękę. Na szczęście musiałem to robić jeden, jedyny raz. Ryba, w sytuacji obniżenia się temperatury, po prostu zasypia, metabolizm jej się spowalnia i najpierw zapada w stan podobny do anabiozy, potem funkcje życiowe ustają. Nie dusi się, nic jej nie paraliżuje. W jednym z opracowań jakie kiedyś czytałem nawet była mierzona aktywność nerwowa i ta, nie była jakoś bardzo wysoko podniesiona, nie tak jak w wypadku duszenia środkami porażającymi skrzela czy związkami paraliżującymi. Być może to okrutne, co napiszę, ale "humanitarnie" ma inne znaczenie, stawia w centrum człowieka. To my będziemy musieli żyć z myślą o tym, że musieliśmy oddać ostatnią przysługę naszemu zwierzakowi. I nie sądzę by normalny człowiek chciał pamiętać rozbitą na miazgę, młotkiem, głowę zwierzaka, który kilka chwil wcześniej pływał, czasem przez parę lat, w akwarium. Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
atk Zgłoś Napisano 31 Października 2021 @daleja biorę przykład jak to ludzie zasypiają z zimna na mrozie czy też podczas zdobywania szczytów przez himalaistów... Opisane jest wiele razy że zasypia się z zimna bez bólu i cierpienia... Mam nadzieję że tak samo jest z rybami... Nie wyobrażam sobie uśmiercić rybę młotkiem czy też nożem... No jakoś nie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
L.G. Zgłoś Napisano 31 Października 2021 10 minut temu, atk napisał: Opisane jest wiele razy że zasypia się z zimna bez bólu i cierpienia... Tu akurat się nie zgodzę , oczywiście szczytu nie zdobyłem , ale jakieś tam doświadczenie mam w zamarzaniu i zasypianiem . Co prawda póżniej się nie czuje , ale pierwsze kilka minut jest tragiczne . Temat akurat nie jest fajny , wręcz przykry . Ale czasami tak jest , że by skręcić .. coś trzeba zrobić . @dale przy paletach i altumach orinoco z odłowu często nie dało się pomóc . A coś trzeba przecież zrobić . Jak mi się kilka miesięcy temu ocelaris w ukwiał władował też musiałem coś zrobić , poparzenie , paraliż i się dusił . Miłe nie jest . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dadario Zgłoś Napisano 31 Października 2021 Swojego czasu profesor Darocha (ten od leczenia hipotermii w Pl) robił szkolenia dla personelu medycznego. Uwierzcie mi na słowo... Zanim z mrozu błogo zaśniecie będziecie zdecydowani oddać nerkę, żonę i kasę za odrobię ciepła. Ale ryby są prostsze i mają stan podobny do hibernacji więc nie ma sensu porównywać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sith114 Zgłoś Napisano 31 Października 2021 Teraz, dadario napisał: Swojego czasu profesor Darocha (ten od leczenia hipotermii w Pl) robił szkolenia dla personelu medycznego. Uwierzcie mi na słowo... Zanim z mrozu błogo zaśniecie będziecie zdecydowani oddać nerkę, żonę i kasę za odrobię ciepła. Ale ryby są prostsze i mają stan podobny do hibernacji więc nie ma sensu porównywać... Tu chociażby dużo widac jak organizm reaguje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Co-2 Zgłoś Napisano 31 Października 2021 5 godzin temu, aul30 napisał: Temat naprawdę ciekawy......ryba która jest włożona do lodówki.....naprawdę to mądre ( ryba męczy sie z powodu braku wody, dusi się i umiera w cierpieniu z powodu zimna......szok. A tym czasem zabija się na świecie miliardy innych zwierząt w cierpieniu, strachu.....łzy się cisną..... Może jak juz jest ryba na tyle cierpiąca , to po prostu wziąć jakiś młotek i jednym zdecydowanym uderzeniem dokonać TEGO.... "I inne przyrównania do człowieka" Ryba jest zwierzakiem ZMIENNOCIEPLNYM!!! i pozostawiona w zimnie po prostu "zasypia"- bez bólu i cierpienia. Cytuj 12litrów- było,28 grudzień 2011- 9 lipca 2012 216+36sump- było, 9 lipca 2012 160litrów- było, 22 lipca 2013-wiosna 2014 23litry- 05.01.2015-01.08.2015 60litrów 01.08.2015-15.06.2016 240litrów + 112sump- 15.06.2016-01.04.2018 360+240 sump- 01.04.2018 98+64 sump-13.12.2018 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach