Nowy projekt 120x50x60

[Salti]

Zauważyłem iż quadri lubią muszle .

Kup w zoologu jakąś dużą muszle ślimaka, aby jego stopa mogła się tam z łatwością dostać wtedy ukwiał osiądzie tam na dobre.

One lubią chyba gładkie powierzchnie .

Ja mam dwie takie duże muszle od ślimaków islandzkich i quadri je uwielbiają .

Edytowane 31 Października 2016 przez Salti (wyświetl historię edycji)

[falconf16]

Z tymi muszlami to może jest i dobry pomysł,bo mój quadri spaceruje na okrągło góra dwie doby w jednym miejscu i dalej spacer.Chyba że trenuje na jakiś maraton,bo już sam nie wiem.Ale spróbuję z tą muszlą,dzięki za pomysł.

[Nik@]

Nie mam za bardzo miejsca na dużą muszlę, ale może coś szklanego? Jakis mały wazonik albo słoik? Spróbuję, jak się nie uda, to poszukam muszli, dzięki. Szkoda by mi było go sprzedawać, bo jest piękny.

[Nik@]

Quadri na razie siedzi od 3 dni w jednym miejscu. Mam nadzieje ze juz sie zmęczył wędrowkami. A od wczoraj do załogi nostromo dołączyła parka małych mandarynów. Samiczka od razu rzucila się skubać skały, a samiec wcisnął się w szpare i tak siedział bez ruchu do rana. Ale rano juz zaczął żerowac, wiec mam nadzieje, ze będzie ok. Rybki na razie się nie spotkały w akwarium, kazda siedzi w innym miejscu, ale może sie uda, ze się w sobie zakochaja i będą pięknie tańczyć razem w toni.

Do pelni obsady brakuje mi jeszcze tylko wardii i towarzysza dla pteraśki.

Błazenki tak sie zadomowily w ukwiale, ze nie ruszają sie poza zasieg jego macek nawet przy karmieniu. Dzielą sie tym ukwialem z krabikiem oshimai.

Edytowane 9 Listopada 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Salti]

Podstawą udanego " pożycia " ukwiału jest dobry błazenek opiekun i muszla .

[Amarant]

Podstawą udanego " pożycia " ukwiału jest dobry błazenek opiekun i muszla .

Myśle, że niekoniecznie musi to być muszla, ale będzie się nadawała. Quadri chce schować stopę do dziury w taki sposób aby była chroniona z każdej strony. Dzięki temu jest bezpieczny przed agresorami i amatorami ukwiałowej stopy.

[Salti]

Dokładnie lecz muszla jest naturalana itp.

Do tego mogę sobie je przenosić gdzie ja chcę .

Sposób mam wypróbowany sprawdza się za każdym razem .

Zastanawia mnie tylko jeden fakt.

Co zrovbić aby takiego gościa wyjąć z tej muszli.

[Amarant]

Dokładnie lecz muszla jest naturalana itp.

Do tego mogę sobie je przenosić gdzie ja chcę .

Sposób mam wypróbowany sprawdza się za każdym razem .

Zastanawia mnie tylko jeden fakt.

Co zrovbić aby takiego gościa wyjąć z tej muszli.

Jeśli muszlę możesz sobie przenosić gdzie Ty chcesz to po co go chcesz z niej wyjmować? Niech siedzi i przenosisz z nią. Dlatego polecam znaleźć ładną

Na upartego - rozbić muszlę lub spróbować wykurzyć cyrkulacją.

Edytowane 11 Listopada 2016 przez Amarant (wyświetl historię edycji)

[Salti]

W razie konieczności .

Powodów może być milion .

[Nik@]

Trudno mi sobie wyobrazic az milion powodow

Moj ukwial na razie siedzi bez muszli chyba 5 dzien w jednym miejscu. Moze pomogly dwa tygodnie w kotniku i groźba targowiska?

Moje mandarynki nadal się nie spotkały, dalej spedzaja czas na "swojej" skale. Martwię się o nie bo są takie malenkie... ze 4 cm. Mają co jeść, bo mysis lata pelno i widzę, ze skubia. Ssmiczka dobie radzi super, ale samiec jakby bardziej apatyczny. Niby tez zeruje, ale jakos mniej energicznie, niz samiczka.

Ona od wpuszczenia jest pelna werwy, a samiec jakby caly czas delikatniejszy, chudszy. Oby dal radę, bo o dziewczynke sie az tak nie boję.

[Amarant]

Moje mandarynki nadal się nie spotkały, dalej spedzaja czas na "swojej" skale. Martwię się o nie bo są takie malenkie... ze 4 cm. Mają co jeść, bo mysis lata pelno i widzę, ze skubia. Ssmiczka dobie radzi super, ale samiec jakby bardziej apatyczny. Niby tez zeruje, ale jakos mniej energicznie, niz samiczka.

Ona od wpuszczenia jest pelna werwy, a samiec jakby caly czas delikatniejszy, chudszy. Oby dal radę, bo o dziewczynke sie az tak nie boję.

Jeśli samiec jest mniejszy i chudszy to może lepiej, że narazie się nie spotykają i każde żeruje w swoim kącie. Zdarza się, że samica nie zaakceptuje i zatłucze zabiedzoną rybę przeznaczoną na partnera.

Jaki gatunek mandarynów, bo nie napisałaś?

[afgi]

Załącz proszę jakieś zdjęcie tych maluczkich mandarynkow

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nik@]

Synchiropus splendidus. To mój chlopczyk, ma okolo 4 cm. Samiczka jest moze ciut wieksza

Edytowane 12 Listopada 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[bober6662]

Ale to raczej są dwa samce.

Chyba że dwa zzdjecia to jeden i ten sam.

[Nik@]

To jest caly czas ten jeden samiec. Nie mam zdjecia samiczki, jak uda sie zrobic to wrzucę

[tomi1140]

Po czym dokładnie rozrurznić czy to samiec czy samica??? Płetwa grzbietowa tak słyszałem?

[Gość]

Tak samiec ma zaostrzoną górną płetwę.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[ibiza]

Tak samiec ma zaostrzoną górną płetwę.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

a samica ?

[Gość]

Zaokrągloną.

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.

[Nik@]

Tak jak mowi fresz, samiec ma taki dlugi szpic na grzbiecie. Jak go postawi, to przypomina zagiel. Na zdjeciach go widac, jak lezy wzdluz grzbietu jakby nitka. Samiczka ma te pletwe małą i okrągłą.

[ibiza]

No to mam samaca , czas na laseczke .

[Nik@]

Wklejam temat Bartka, na jednym zdjeciu fajnie widac różnicę http://nano-reef.pl/topic/50529-moje-mandaryny-sie-zakochaly-w-sobie/

A oto moja dziewczynka. Trudno strzelic jej fotkę, bo jest bardzo ruchliwa i jak tylko mnie widzi ucieka na tyły

Staram sie im pomóc i kilja razy dziennie karmić. Wtedy mysis odwazniej wychodzą ze skal i moze stanowią łatwiejszy cel.

Edytowane 14 Listopada 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[katani]

Dawno nie było zdjęcia całego awarium... Wrzuć proszę.

Napisz również, jak jesteś zadowolona z tej lampy DIY na długim jednolitym radiatorze. Mocno się radiator grzeje?

Edytowane 20 Listopada 2016 przez katani (wyświetl historię edycji)

[Nik@]

Wklejam całość, ale akwarium niestety nie wygląda ładnie, zwlaszcza, ze sporo grzebalam i niektóre korale są zestresowane.

Radiator jest letni, nie grzeje sie i jestem z tej lampy zadowolona.

Ze zlych wieści, obydwie mandarynki odeszły samiec od poczatku byl jakis niemrawy, ale samiczka super żywa, nawet przytyla chyba. Obydwie rybki dostaly jakiegos ataku dusznosci dzień przed odejściem, bardzo szybko oddychaly i mocno otwieraly pyszczki. Nie wiem, co im się stało, pozostale ryby w akwarium sa zdrowe jak rydze. Bardzo mi żal tych mandarynek

Edytowane 26 Listopada 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji)

[Gość]

Myślę że mandaryny padły raczej z głodu. Akwarium teraz wygląda dużo lepiej nie jest już tak płasko. Ten ukwiał nie parzy zoanthusów pod nim? Jak acry przy tak wysokim NO3 rosną?

Wysłane gołębiem pocztowym z pomocą Tapatalka.