CZARNA LISTA STWORZEŃ, KTÓRYCH POWINNIŚMY NIE KUPOWAĆ

[Przemek78]

13 minut temu, FunWorld napisał:

A mogę spytać dlaczego nie uznajesz ukwiałów za korale?

Ukwiał koński jest w sprzedaży i znam ludzi, którzy go kupili na starcie swoich zbiorników.

Majano również może się niektórym podobać i lepiej przestrzec dla zasady.

(...)

Ukwiały końskie są w sprzedaży, czasem można je spotkać. A nie nadają się do akwarium rafowego bo zeżrą wszystko co się ich dotknie albo prawie wszystko, można też po obudzeniu się rano zastać w akwarium nie jednego a kilka nowych sztuk (szybko się dzielą). Jeśli chodzi o uznawanie ukwiała za koral to ze strikte biologicznego punktu widzenia można by to zrobić ale z naszego akwarystycznego, potocznego to niekoniecznie. Generalnie jedno i drugie to parzydełkowce ale ukwiał to jakby pojedyńczy niezależny polip a koralowce to grupa polipów, mniej więcej tak można by to określić.

Nie napisałeś nic o aiptazji, którą najlepiej trzymać na osobnych skałkach... Dobra nie będę się już czepiał szczegółów

Co do tematu Testera to jest trochę w innym kontekście, gdzie na początku napisane jest o stworzeniach, które już u importerów, profesjonalistów są nie do utrzymania i chyba nie doszukałem się tam helmona (może przeoczyłem). Myślę również że oznaczanie wymienionego helmona na czerwono- czyli zawsze unikać to przesada.

[Nik@]

Kolega ma fajny pomysł, chce zrobić cos pożytecznego dla tego forum, a Wy zamiast wesprzeć swoją wiedzą, dać nowe propozycje, robicie zamieszanie i czepiacie się nie wiedzieć dlaczego  

Napisał przecież, co jest jego celem: ostrzec, zanim ktoś kupi pod wpływem impulsu śliczną czerwoną rozgwiazdę lub strzelającego prądem małża, że jest to zwierzę "wysokiego ryzyka".  Nie ma tez po co dyskutować, dla kogo jest ten temat, na pewno dla tych, którym się przyda, bez względu na staż w akwarystyce  Komu się nie przyda, to znaczy że ma sporą wiedzę o zwierzakach i sam mógłby się swoimi doświadczeniami podzielić

Szkoda, że wiele ciekawie zapowiadających się tematów na tym forum umiera przez pyskówki

 

 

 

 

 

[Przemek78]

Dlaczego pyskówki, dyskutujemy sobie. Temat może i ciekawy i pożyteczny, tylko dlaczego w niektórych przypadkach "wylewa dziecko z kąpielą", choćby ten helmon, nie lepiej napisać co należy spełnić aby była szansa cieszyć się nim choćby pół roku? A jest "omijać szerokim łukiem".  Od razu zabronione dla początkującego... a może ktoś mi powie kiedy kończy się początkujący a kiedy zaczyna doświadczony.

[azgar]

...

Edytowane 3 Lutego 2017 przez azgar (wyświetl historię edycji)

[Iceberg]

Heja,moze napisze o moim doswiadczeniu z konskim ukwialem...Jako ze do oceanunie mam daleko,wiec kiedys nalapalem pare tych ukwialow i wpuscilem do jednego z moich pierwszych zbiornikow.Ukwialy szybko sie zaadoptowaly,co bylo troche dziwne bo jak wiadomo Atlantykto nie Morze Czerwone i jest dosc chlodne.Ukwialy maja dziwny sposob rozmnazania sie,po prostu raz na jakis czas wypluwaja z siebie do toni wodnej male,ktore natychmiast byly zjadane przez ryby a szczegolnie zoltka i nigdynie staly sie plaga,po prostu rosly sobie spokojnie,czasem im dawalem jesc...Kiedy je dotykalem to odczuwalem cos pomiedzy lekkim mrowieniem a klejeniem sie do palcow...Teraz bym ich nie dal do zbiornika,ale tylko ze wzgledu na mala atrakcyjnosc...hmm,z Atlantyku,takie nieegzotyczne...Pozdrawiam...

[Przemek78]

Wszyscy cały czas się czegoś uczymy, no może z wyjątkiem kilku tutejszych autorytetów :), nie będę wymieniał bo jeszcze kogoś pominę :). A co jest potrzebne aby wchodzić na wyższe poziomy akwarystyczne? Wyzwania, nauka na błędach... a takie ujęcie tematu tylko zabrania a nie uświadamia. I o to mi chodzi.

Co do ukwiałów końskich to gdzieś na forum jest temat, gdzie wieszano psy na kimś kto chciał je sprzedać. Opinie o nich były zgoła inne, ale jak to mówią każde akwarium jest inne.

[kenizeg]

Ciekawy temat, warto słuchać się bardziej doświadczonych. 

Ja na swoim przykładzie, każdy mówił "nie bierz capnelli i xeni bo Ci rozrośnie po całym akwa"

po paru miesiącach muszę przyznać rację tym którzy mi dobrze radzili.

[wainer]

Warto by było dodać  że nie które gatunki ryb w niedługim czasie całkowicie zmienią ubarwienie bo ludzie często kupują oczami i patrzą na ubarwienie

np. Coris gaimard 

[rysio2000]

3 godziny temu, FunWorld napisał:

No właśnie nie chodzi o listę kompatybilności. Pisałem o co chodzi powyżej.

Warto jednak dodatkowo dodać na koniec. Dodatkowo linki nie działają. Znajdę inną tabelę.

Ale to co wkleiłem to nie była lista kompatybilności tylko dokładnie to co ty chciałeś zrobić - tylko dużo obszerniejsze.

Forum tak dziwnie wyświetla linki do innych tematów. Wstawiam więc jeszcze raz:

Niezbędnik odpowiedzialnego hodowcy

 

[Maciej K.]

Ja napiszę tyko na temat zoa .

Każdy sprzedawca tych korali powinien informować kupującego, że bierze do domu  bombę .

Ja się podtrułem .

Wymiotowałem tydzień i gorączkowałem nie wiem co to uczyniło za wyniszczenia w moim organizmie .

Nikomu nie polecam.

[chwialek]

3 godziny temu, rysio2000 napisał:

Ale to co wkleiłem to nie była lista kompatybilności tylko dokładnie to co ty chciałeś zrobić - tylko dużo obszerniejsze.

Forum tak dziwnie wyświetla linki do innych tematów. Wstawiam więc jeszcze raz:

Niezbędnik odpowiedzialnego hodowcy

 

Wielkie ukłony i podziękowania...

[FunWorld]

Fajnie, że taka lista jest dostępna. Dzięki temu mamy zrobione ryby. Pozostają korale i bezkręgowce - jest gdzieś na forum?

 

Edytowane 3 Lutego 2017 przez FunWorld (wyświetl historię edycji)

[Roman.P]

Moje zdanie.

Idea tematu jak najbardziej ok. Natomiast kryteria oceny gatunków zwierząt już nie koniecznie.

Posiadam w akwarium gatunki określone jako niebezpieczne, Zoa, parazoa, ryby toksyczne takie jak mandaryn, borsuk, chełmon. Skoczki typu błazny, babka od kilku lat. I żyję w zdrowiu. One też.

Dlaczego ich unikać?

Chyba bardziej czytelne było by określenie gatunków nie możliwych do utrzymania i trudnych. Wpisanie na listę ryb które skaczą jako takie których należy unikać to mała przesada.

To akwarysta powinien poznać zwyczaje zwierzaków i zabezpieczyć je przed działaniami które dyktuje im instynkt.

Gdzieś już widziałem opisy zwierzaków w naszych akwariach i ich skłonnościach i zwyczajach. Nie mówię tutaj o reflexie.

[chwialek]

Przeglądając listę ...

Nemanthias carberryi    to pomyłka czy prawda - ryba trująca?

[c-sys]

8 minut temu, Roman.P napisał:

Moje zdanie.

Idea tematu jak najbardziej ok. Natomiast kryteria oceny gatunków zwierząt już nie koniecznie.

Posiadam w akwarium gatunki określone jako niebezpieczne, Zoa, parazoa, ryby toksyczne takie jak mandaryn, borsuk, chełmon. Skoczki typu błazny, babka od kilku lat. I żyję w zdrowiu. One też.

Dlaczego ich unikać?

Chyba bardziej czytelne było by określenie gatunków nie możliwych do utrzymania i trudnych. Wpisanie na listę ryb które skaczą jako takie których należy unikać to mała przesada.

To akwarysta powinien poznać zwyczaje zwierzaków i zabezpieczyć je przed działaniami które dyktuje im instynkt.

Gdzieś już widziałem opisy zwierzaków w naszych akwariach i ich skłonnościach i zwyczajach. Nie mówię tutaj o reflexie.

podzielam zdanie kolegi nie popadajcie w paranoje bo kazda sraczka bedzie zganiana na akwarium

Edytowane 3 Lutego 2017 przez c-sys (wyświetl historię edycji)

[FunWorld]

 

1 minutę temu, Roman.P napisał:

Moje zdanie.

Idea tematu jak najbardziej ok. Natomiast kryteria oceny gatunków zwierząt już nie koniecznie.

Posiadam w akwarium gatunki określone jako niebezpieczne, Zoa, parazoa, ryby toksyczne takie jak mandaryn, borsuk, chełmon. Skoczki typu błazny, babka od kilku lat. I żyję w zdrowiu. One też.

Dlaczego ich unikać?

Więc tak:

Zoa, para i palysy  dodałem z przyzwoitości, bo chciałbym aby każdy o toksyczności wiedział i miał wybór. Chyba każdy z nas widział na forum ludzi, którzy chcieli (lub to zrobili) spuszczać w kiblu te gatunki jak się dowiedzieli o toksynie.

 

Ryby toksyczne - na pomarańczowo, aby łapami za nie nie chytać i jak wyżej, aby ktoś mający dzieci miał wybór i świadomość potencjalnego niebezpieczeństwa. 

Mandaryn opisany dokładniej, że wymaga dojrzałego zbiornika. Kupiłbyś teraz mandaryna do świeżego zbiornika z tydzień wcześniej zalaną suchą skałą?

 

Skoczki - bo taka informacja może uratować im życie. Zajmują tylko 2 linijki z całego posta, więc to chyba nie problem?

[azgar]

26 minut temu, Roman.P napisał:

Moje zdanie.

Idea tematu jak najbardziej ok. Natomiast kryteria oceny gatunków zwierząt już nie koniecznie.

Posiadam w akwarium gatunki określone jako niebezpieczne, Zoa, parazoa, ryby toksyczne takie jak mandaryn, borsuk, chełmon. Skoczki typu błazny, babka od kilku lat. I żyję w zdrowiu. One też.

Dlaczego ich unikać?

Chyba bardziej czytelne było by określenie gatunków nie możliwych do utrzymania i trudnych. Wpisanie na listę ryb które skaczą jako takie których należy unikać to mała przesada.

To akwarysta powinien poznać zwyczaje zwierzaków i zabezpieczyć je przed działaniami które dyktuje im instynkt.

Gdzieś już widziałem opisy zwierzaków w naszych akwariach i ich skłonnościach i zwyczajach. Nie mówię tutaj o reflexie.

w 100% popieram

no i radził bym to robic w formie tabelki

[Przemek78]

Teraz temat ewoluuje w dobrą stronę...

Jeszcze tylko zmienić tytuł z

"Czarna lista... - czyli czego nie kupować i dlaczego",

na coś w stylu "Lista .....- czyli co powinieneś wiedzieć przed zakupem"

Ale to moje zdanie a autor zrobi jak zechce...

[Gość nanokaczor]

16 godzin temu, Przemek78 napisał:

Jak często Ci się zdarza nad interpretujesz wypowiedzi innych aby podpasować je swojemu wywodowi.

Nie słyszałem aby populacja żubrów była odtwarzana w akwariach morskich a wyhodowane osobniki później wypuszczane na rafę. Już lepszym przykładem byłyby Twoje krewetki, tylko że bilans ogólny tych krewetek w Polsce najpewniej nadal jest na dużym minusie. Zgadzam się, że to wszystko ma niewielki wpływ na rafę, są bardziej znaczące problemy i nie o ekologiczno- moralizatorskie treści mi chodziło tylko o to, że generalnie życie w naszych zbiornikach trwa zazwyczaj stosunkowo krótko. Jak długo funkcjonują akwaria, kilka, kilkanaście lat? Ile w tym czasie padnie ryb, korali itd. Dlaczego acropora ma być gorsza od alveopory a np. heptus od helmona.

A teraz tak ogólnie

 

Żubr jest idealnym przykładem zwierzęcia, które w naturze wyginęło i które przetrwało dzięki hodowli w warunkach "sztucznych". Krewetek Lysmata to nie dotyczy. Nawet jeśli w ciągu miesiąca trafi ich 1000 to jest to żadna ilość [dla środowiska] bo te krewetki potrafią szybko się rozmnażać i dość szybko rosną. One potrafią się tak szybko rozmnażać ze same wypracowały sposoby regulowania populacji... Zresztą większość krewetek które są dostępne w handlu da się rozmnożyć na dość dużą skalę. 

Edytowane 3 Lutego 2017 przez nanokaczor (wyświetl historię edycji)

[Przemek78]

8 godzin temu, nanokaczor napisał:

Żubr jest idealnym przykładem zwierzęcia, które w naturze wyginęło i które przetrwało dzięki hodowli w warunkach "sztucznych". Krewetek Lysmata to nie dotyczy. Nawet jeśli w ciągu miesiąca trafi ich 1000 to jest to żadna ilość [dla środowiska] bo te krewetki potrafią szybko się rozmnażać i dość szybko rosną. One potrafią się tak szybko rozmnażać ze same wypracowały sposoby regulowania populacji... Zresztą większość krewetek które są dostępne w handlu da się rozmnożyć na dość dużą skalę. 

Ale żubr nie jest organizmem morskim a o takich rozmawiamy więc jak dla mnie argument nietrafiony. Z resztą się oczywiście zgadzam

[dale]

Zwróćcie uwagę proszę na jeden drobiazg... Na rozmnażanie organizmu i przeżywalność młodych ma wpływ między innymi wielkość niszy i liczebność populacji. To nie tak że zabierając przysłowiowy 1000 "żółtków" z rafy, o ten tysiąc zmniejszy się populacja. Ona się odbuduje. Ważne jest by gospodarka nie była rabunkowa, a wbrew pozorom i opiniom niektórych zielonych oszołomów (w typie tych, którzy zdewastowali dolinę Rospudy), firmy pozyskujące profesjonalnie takie organizmy dbają by mieć co robić "jutro".

 

ps. do tel listy należało by dopisać wszelkie garbiki - bo potrafią zaganiać dowolną rybę....

[FunWorld]

Zgadzam się z garbikami. Małe, sadystyczne typki lubiące się znęcać nad słabszymi. Pamiętam moją frustrację jak ubiły mi kiedyś 2 ryby i nie dawały się w żaden sposób złapać. Za darmo ciężko było się ich pozbyć.

Listy ryb jednak nie robimy, bo użytkownicy stwierdzili, że już jest i nie potrzeba, a reszta tematu również stoi pod znakiem zapytania, bo ludzie zamiast się dzielić wiedzą, doświadczeniami wolą krytykować i nawet obrażać, tych którzy chcą coś zrobić.

Ja widziałem i widzę w takim temacie sens, ale przecież nie będziemy tego robić dla kilku osób. Każdy w tym czasie może sobie sam poczytać i podobnie jak inni brać nic od siebie nie dając. Nie jestem osobą w stylu "A co inni mają mieć lepiej", ale nic na siłę. A sklepy dalej będą nas dymać sprowadzając ładne śnieżnobiałe ukwiały, efektowne małże i liliowce.

[Przemek78]

Jeśli masz na myśli również mnie to nie podobał mi się tylko początkowy wydźwięk, który mówił, "czego nie kupować, zawsze unikać" i o ile z kilkoma przykładami można było się zgodzić o tyle z kilkoma już nie. Teraz temat mi się podoba bo mówi bardziej "co powinieneś wiedzieć przed zakupem", wyrażałem tylko swoją opinie.

Co do garbików to zgadzam się, każdy powinien wiedzieć że to są zbóje, tym bardziej że na stronach sklepów jest napisane "może być agresywny" a one są  agresywne. Co więcej często są proponowane przez sklepy jako pierwszy zakup (sam jestem tego przykładem) a potem wszystko inne chowa się po kątach. Jeśli ktoś planuje małą rafkę na 1 rybkę to może kupić garbika, są nawet ładne. Jest nawet przykład kolegi R33, który ma 2 garbiki w 30 litrach i żyją w zgodzie ale jakby tam wpuścił jeszcze jakąś rybkę to podejrzewam, że jej żywot byłby krótki.

Aha i uważam, że ryby powinny tutaj również być. Przytoczony temat Testera jak zwykle pełna profeska ale tak trochę za szeroki, są tam gatunki które większość na oczy nie widziała. W tym temacie zajmijmy się tymi pospolitymi, ogólnie dostępnymi organizmami.

Ja zgłaszam Esceniusa Bicolora i informuję, że podgryza korale w okolicy swojej kryjówki. Znam dwa przypadki, jeden wykończył sinularię brasice a w drugim przypadku wykosił anthiele.

[michalzgierz1989]

Przy wyborze jakiej kolwiek ryby warto zwracać uwagę na jej zachowanie czyli sposób pływania czy nie jest jakiś niepokojący, oraz czy dany osobnik nie jest wychudzony bo takie Ryby mają mniejsze szanse na przeżycie, np u Chelmonów widać to zjawisko zaraz za skrzelami jeśli Ryba nie jest wychudzona to będzie prosta linia, jeśli jest zaraz za głową pojawi się delikatny spadek, i takiej ryby nie ma co wtedy kupować bo ma małe szanse na przeżycie. Jeżeli osobnik jest normalny to warto mu na początku jeśli nie będzie chciał nic jeść, włożyć otworzoną muszlę ostrygi, po jakimś czasie się zainteresuje, i będzie ją skubał, przy czy warto próbować z innymi żyjątkami i mrożonkami, być może znajdziemy coś co mu akurat zasmakuje i będzie to jadł, ja swojemu już różne kąski podawałem, Wodzień,Artemie,Lasonogi, Oczlik,Dafnie, Doniczkowca,Mysis, Krylla, Ikre, Angel Fish Formuła nic go nie interesowało, ale jakiś czas temu podałem żywą Ochotkę i ku mojemu zdziwieniu chętnie ją je, ale co 2-3 dni daję mięso Ostryg staram się mieć kilka w kominie, i otwieram co kilka dni, generalnie zawsze wtedy jest zbiorowisko przy otwartej muszli i krewetki i ryby się rzucają, mój Chelmon pływa ponad 5 Miesięcy i raczej nie wygląda żeby się to miało zmienić  

Edytowane 4 Lutego 2017 przez michalzgierz1989 (wyświetl historię edycji)

[Przemek78]

I to są cenne informacje dla tych, którzy chcieliby mieć w swoim zbiorniku tę piękną rybę