rysio2000

Testował już ktoś może te nowe Jebao? Modele FS14000 i FS8000. Wg opisu na http://www.fish-stre...4000_wave_maker są cichsze i mają inne wloty wody - poprzeczne a nie podłużne. Chociaż różnica 1 dB to chyba słabo

Portal zapowiada się zacnie. Byłoby super jakby ten leksykon przekształcił się w taki polski Reeflex.net, z opisem wszystkich możliwych stworzeń z linkami do dyskusji na forach i zdjęciami dostarczonymi przez użytkowników.

Nie zupełnie. Normalnie w akwarium masz komin i spływa ci tylko tyle wody ile jest powyżej krawędzi komina czyli np. 2 cm. Sump powinien mieć zapas miejsca aby przyjąć tą ilość wody. Tutaj pompa wypycha wodę z dużego zbiornika do małego sumpa. Jeśli coś się przytka i woda przestanie spływać do zbiornika to pompa sie nie zatrzyma tylko wypompuje wszystką wodę z akwarium. Sump tego nie pomieści i woda pójdzie na dywan. Można by spróbować dać pompę bardzo wysoko tuż pod powierzchnią. Albo dać pompe w kominie - wtedy faktycznie było by podobnie.

ja bym się bardziej bał że w przypadku awarii zawartość akwarium zostanie wypompowana do mniejszego sumpa i wypłynie na zewnątrz.

A co z kruchością? Lustro może się stłuc, np. przy wymianie świetlówki. Zwłaszcza jak będzie bardzo cienkie. Trzeba bardziej uważać.

To po co pytasz o rybkę do 20 cm, skoro wybierasz taką która dorasta do 40? Wszystkie źródła oprócz Reefshopu podają 40 cm dla tej ryby. Równie dobrze możesz wybrać Rożca skrobacza

Faktycznie idealnie spełnia twoje kryteria. Dorasta "tylko" do 40 cm. Czegoś tu nie rozumiem.

Myślę że Twoje wymagania spełnią: żóltek, coś z rodzaju Ctenochaetus albo borsuk (Siganus vulpinus)

Valonia. Mitrax ponoc to je. Można usuwać mechanicznie tylko trzeba uważać żeby tych kuleczek nie przebić,

A jak ocenić że dany odpieniacz "daje radę" w danym zbiorniku? Jak to sprawdzić? Po ilości syfu jaki wybija? Rozumiem że można zmienić odpieniacz i porównać że np. stary wywalał pół kubka smoły na tydzień a nowy wywala cały kubek, ale skąd wiemy że wcześniejszy nie dawał gęstszej smoły? A jak mam tylko jeden odpieniacz i on pieni ładnie to skąd mogę wiedzieć że pieni dobrze czy źle?

Zdjęcia psychodeliczne.

Mam je niedługo, jakieś 2 tygodnie. Od początku jeden je a drugi nie. Akwarium jest spore, glonów trochę jest, miejsca dużo a one raczej siedzą w pobliżu siebie, nie zauważyłem jakiejś agresji między nimi, czasami jeden na drugiego krzywo spojrzy, a czasami razem pływają. Ostatnio ten chudy gdzieś się chowa całymi dniami. Martwi mnie to. Może chory? Karmię je odrobinę mrożonkami i ten gruby je wszystko jak leci oraz skubie glony.

Ecsenius Stigmatura spokojnie się nada do małego akwarium. Ja mam dwa i zajmują praktycznie jedną skałkę. Niestety jeden z moich nie chce jeść, martwię się o niego. Strasznie wychudł. Nie wiem co jest grane przecież ślizgi głównie glonami się odżywiają, u mnie glonów cała masa. Jeden Stigmatura okrągły brzuszek i zawsze na czubku rafy, a drugi taki biedaczek

Czasami tam zaglądam.

e tam czujny, też mnie to interesuje i chciałem sprawdzić. Niestety w powyzszym temacie nie ma odpowiedzi na tytułowe pytanie (przynajmniej ja nie znalazłem)

Fridy a nie firdy http://nano-reef.pl/topic/57979-fridy-po-pieciu-latach/page__hl__%2Bfridy+%2Blatach

I trzymało się tylko bardzo łatwe koralowce miękkie w akwarium - a i te z trudem

to zależy ile jest stateczników. Jeśli są tylko dwa, jeden na 2 rury a drugi na 4 to ciężko będzie. Jeśli są 3 stateczniki (na 2 rury każdy), to wtedy zapewne się da. Można spróbować zamienić statecznik 4x na 2 stateczniki po 2x ale może w środku nie być miejsca, no i oczywiście będzie to droższe rozwiązanie. A ty byś chciał odpalać każdą rurę osobno? Czy po 2?

A u mnie Caulastrea polipuje zaraz po zgaszeniu świateł w akwarium, pomimo że w pomieszczeniu jest jeszcze jasno (zapalona lampa)

A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy można trzymać razem w akwarium Ecsenius Midas z innymi slizgami? Czy sie będą strasznie gryzły? Ponoć ślizgi się nie lubią, ale ten Midas w odróżnieniu od innych Ecseniusów nie je glonów. Czyli teoretycznie konkurencji żywieniowej nie ma. Próbował ktoś kiedyś?

No cóż, dałem ciała. Obwiniam tylko siebie. Mam nadzieję że moja wtopa bedzie dla innych przydatnym ostrzeżeniem. W sumie nie było tego cyjano aż tak dużo, tyle że było w piasku i nie umiałem tego odessać. Musiałbym cały piasek wyssać. Ale dlaczego przyducha załatwiła koralowca? Zwłaszcza LPS?

Nie jestem przekonany co do waszej diagnozy. Przecież natlenianie, to nie tylko odpieniacz. Największa wymiana powstaje poprzez ruch powierzchni wody. Cyrkulator robi u mnie fale na powierzchni, dodatkowo w sumpie woda spływa mi po szybie i też się dotlenia. A odpieniacz włączyłem parę razy bez kubka, wtedy pienił tak, że w całym akwarium pełno było drobinek powietrza. Wcale to nie wpływało na poprawę zachowania ryb. A czy przyducha wyjaśnia też zejście koralowców? Tak zniknęło. Szczęscie w nieszczęściu

Doprecyzuję, w instrukcji jest napisane aby odpieniacz wyłączyć na 48h, więc go wyłączyłem. Ale żeby trochę dotlenić wodę zdjąłem kubek i czasami go włączałem bez kubka, żeby działał jak dotleniacz. Po 48h odpieniacz włączyłem normalnie z kubkiem i chodził na mokro. Nie wydaje mi się żeby ryby się podusiły, jakby była przyducha to powinny pływać przy powierzchni? Możliwe że za duża, powinienem dać mniej niż w instrukcji. A czy możliwe że padające cyjano wypuściło coś do wody? Np. amoniak? Akurat błazny przesiadywały najwięcej tam gdzie było najwięcej cyjano.

I tak było, odpieniacz z kubkiem przepełniał go moment. Po zdjęciu kubka, było pełno piany w sumpie. Po 48h jak go włączyłem to musiałem go skręcić bo dalej wariował.

Starałem sie postępować wg instrukcji. Dałem 11 miarek czyli powinno być na 418 litrów, mam akwarium 450 + sump jakieś 40, razem 490 l. Myślicie że dałem za dużo? W sumie to jedyne co mi przychodzi go głowy. Odpieniacz wyłączyłem, chociaż czasami go włączałem bez kubka aby napowietrzyć - wtedy tak napowietrzało że miałem pełno drobinek powietrza w całym baniaku. Zresztą odpieniacz tak wariował że nie dałoby się go wyłączyć. Dodatkowo pomkę miałem skierowaną lekko na powierzchnię. Nie wygladało to jak przyducha, ryby były lekko osowiałe i nagle bęc padły. Krewetki i kraby nie odczuły tego zupełnie.