Echindorus

Jest żywica, prefiltry, pompy, piach, sól, mrożonki, żarcie dla korali, suplementy, świetlówki, czyściki, bakterie, kleje do koali, testy, paletki i nie wiem co jeszcze bo nie pamiętam....widziałem również całą osmozę. Są korale sps, lps, miękasy, krewetki(debeliusy, czyszczące, kuekenthali), kraby, wężowidła, ślimaki, ryby (żółtki, hepatusy, anthiasy, małe ocelarisy - czarne i zwykłe, naso, małe ustniczki (loricule), apogony, babki, skrzydlice - więcej nie pamiętam. Najlepsze jest, że można zadzwonić i właściciel otworzy sklep nawet w niedzelę lub sobotę, nawet po 20:00 - ale trzeba najpierw zadzwonić (sklep stanowi część domu właściciela). We wtorki można odebrać zamówiony sprzęt, którego nie ma na stanie - lampy, odpieniacze i inny sprzęt. Pozdrawiam.

Ja proponuje kolego założyć taki sklep i spróbować na nim zarobić. Wtedy będziesz znał odpowiedź na swoje pytanie. Inwestycje niestety ale rządzą się prawami rynku, a nie sentymentami. Spróbuj wywalić z trzysta tysięcy na sklep, zapłać ze trzy tysiące na prąd i wodę miesięcznie, a potem utrzymaj się ze sprzedaży jednej babki dla akwarysty ze zbiornikiem o pojemności 100 litrów, który jeszcze oczekuje zniżki na wszystko. Wystarczy trochę pomyśleć, zadać sobie proste pytanie, dlaczego tak się dzieje?!!!. dlaczego taki "złoty" biznes i nikt nie potrafi zrobić sklepu w Łodzi....W Warszawie klient kupuje korala za 1600 zł i nawet się nie targuje wiec nie porównuj proszę takich miast do dziury ekonomicznej, jaką jest łódzkie. Niestety ale zwierzęta wszędzie kosztują w hurcie tyle samo więc jeśli ktoś obniży Ci cenę za ślimaka o 5 zł to zarobi całe 5 zł....masa kasy. Co do Rybarium, jest to fajny sklep zoologiczny, który praktycznie wycofał się z akwarystyki morskiej, ponieważ zwyczajnie prowadzenie takiej działalności jest nieopłacalne lub ewentualny zysk jest śmieciowy. Botia również coś tam ma w asortymencie..starają się, Euroakwarium...chyba nie istnieje. Idąc dalej kup sklep internetowy (koszt ok. 3 tyś.) i spróbuj go samemu ogarnąć albo jeśli będziesz chciał to zatrudnij kogoś aby Ci go prowadził za 600 na miesiąc. Sorry ale jak słyszę takie p-nie to czasami normalnie masakra jakaś. Tak się składa, że nie tylko klientom jest w tym kraju ciężko ale właścicielom sklepów również się nie przelewa. Dlatego sam staram się promować jakąkolwiek inicjatywę w tej materii. Mieszkam w Pabianicach i staram się trochę promować tamtejszy sklep, w którym aktualnie jest prawie wszystko...od życia po towar... i czytając takie wypociny zastanawiam się czy niektórym czasami brakuje zdolności do szukania, jakiś analfabetyzm funkcjonalny czy szukają na siłę jakiejś dziury w całym. Ja zaczynając przygodę z tym hobby przeczytałem to forum od początku, jeździłem wszędzie i szukałem wszędzie....zawsze byłem zadowolony jeśli coś znalazłem i mogłem kupić nawet jeśli sklep był na telefon i czynny tylko jeden dzień w tygodniu. Do Warszawy jest blisko więc dla tych co mają taką możliwość proponuję wybrać się do Acropory, będą zadowoleni. Pozdrawiam.

Sprzedany.

Witam. Pracował w akwarium 600 litrowym i sprawował się bardzo dobrze.

Do sprzedania świetny odpieniacz ze stajni Delteca. Sprzęt w bardzo dobrym stanie. do kompletu dokładam hydraulikę, zawór, pompę zasilającą oraqz tłumik SKIBY Cena: 600 zł - odbiór w Pabianicach/ Łodzi lub przesyłka (należy doliczyć koszty przesyłki).

Do Pabianic również mogą dostarczyć.......... niektórzy twierdzą, że do Żaka jest za daleko he he.....ale wiem, że czasami mogę kupić coś......a czasami mogę przed kupnem obejrzeć właśnie w SW......i czasami 5 zyla mniej zapłacić.....

Ja tam nie dostałem żadnego sms-a, a mam rzut beretem do Łodzi i chętnie bym pojechał zobaczyć nową dostawę. Tak naprawdę, to nie wiedziałem, że w Łodzi jest jeszcze sklep z morszczyną he he.....ale byłem dzisiaj w zaprzyjaźnionym sklepie w Pabianicach i niestety z dostawy zwierzaków niewiele już zostało. Właściciel poinformował mnie, że kolejna dostawa w przyszłym tygodniu jednak wiekszość zwierzaków jest rezerwowana i po kwarantannie trafia niestety na serwisy...najlepiej przyjechać zaraz po dostawie....zwierzaki tańsze, ryzyko większe ale co tam....zarezerwować warto....jestem szczęśliwy, że mam do sklepu rzut beretem he he. Jeśli macie większy beret niż inni, to polecam Acroporę w Warszawie....mają wszystko, najwyższej jakości i mogą dostarczyć do Pabianic.... za darmo i wiem gdzie....he he....wystarczy się zaanonosować przez telefon w SW :) .

Sklep w Pabianicach jest dostępny dla klientów. Duży wybór sprzętu (pompy, świetlówki, absorbery, fltry sól i inne). Tym razem sporo sprzętu i jedzonko w dużej lodówce. Poza tym koralowce i ryby. Przed przyjazdem trzeba zadzwonić i się zaanonsować he he. Jednak myślę, że warto....Polecam.

Wysłałem wiadomość.

Witam. Miałem kiedyś plagę tego dziadostwa. Tak jak ty próbowałem zwalczyć kulorzęska tylko tempeaturą. Na dwa tygodnie podniosłem temperaturę w akwarium do 33 stopni Celcjusza. Efekty były niewystarczające dla zwalczenia tej choroby. Doświadcznie jakie wyniosłem z tego sposobu walki z chorobą..... większość korali miękkich jakie miałem nie przetrwała, prawie wszystkie krewetki i ślimaki zdechły, korali twardych wtedy nie miałem. Wnioski jakimi mogę się podzielić..... nie warto. Ryby dawały radę ale nie chciałem zabić całej rafy więc odpuściłem. Najskuteczniejszą metodą okazało się zastosowanie ozonu przy temperaturze 29 stopni przez dwa miesiące ale......nadal niewybaczalne pozostaje przerybienie zbiornika i wprowadzanie duzej ilości nowych ryb jednocześnie. Podstawą w profilaktyce pozostaje własna kwarantanna dla najbarziej podatnych ryb (np. niektóre pokolce). Podstwą w skutecznej metodzie unikania zagrożeń jest bardzo wydajna wręcz przewymiarowana filtracja. Zaobserwowałem również, że są ryby, które bardziej od innych są odporne na wszelkiego rodzaju próby leczenia i to ich eliminacja w tym procesie w akwarium rafowym (nie w kwarantannie) ułatwia zwalczenie choroby. Pozdrawiam.

Faktycznie szkoda.....akwarium to była jego pasja. Ale szkoda, że zrezygnował również z innych.............. "zwierząt" he he. Zasadniczo zastanawiam się czy na długo ale wiem, że my akwaryści zawsze wracamy i jesteśmy gotowi podjąć inne wyzwania jeśli okoliczności bedą znowu sprzyjające..przynajmniej mam taką nadzieję. Pozdrawiam.

Prowadzisz zbiornik morski trzymając zwyczajnie proste koralowce i fajne ryby. Jednak z drugiej strony jeśli miałeś możliwości aby postawić godne pozazdroszczenia gabarytowo akwarium i twoje aspiracje sięgneły w tym kierunku już przysłowionego zenitu, to pomyśl......co jeśli będziesz chciał jednak zmienić obsadę na bardziej wymagającą...???. Wiem wiem..... będziesz musiał doinwestować i sprzedać auto albo pogodzić się z obecną sytuacją i nic nie zmieniać....ale stagnacja nie jest stabilna i wieczna - może to doprowadzić Cię nawet do likwidacji akwarium he he. Ps. nie mogłem powstrzymać się aby Ci trochę namieszać w głowie....zazdroszczę Ci wielkości akwarium i możliwości jakie się z tym wiążą. Gdyby warunki lokalowe pozwoliły postawiłbym nawet większe dla dużych i ciekawych ryb, a tak dla odmiany muszę zmienić obsadę na SPS-ową bo zwyczajnie nie mogę znacząco powiększyć akwarium he he.... :)

No no Piotruś pięknie Ci się to wszystko rozrosło. Mówiłem Ci, że drożdże method przynosi niesamowite efekty he he Tak swoją drogą to bardzo ciekawe ile jeszcze ładnych zbiorników kolega oglądał i się nie pochwalił??? he he Ja tam już wiem co Piotrek ma................i powiem...cały czas chce zrezygnować z hobby i nie może bo życie w zbiorniku mu nie pozwala, a że ostro dyskutuje i rozmawia z tym wszystkim co tam siedzi to pewne - sam słyszałem i widziałem :) no i trzeba dodać, że jest co najmniej tak samo "nienormalny" jak ja i ty tkwiąc z nosem w akwarium tyle lat. Tak więc trzeba zwyczajnie być gadatliwym i jednocześnie potrafić słuchać i chętnie obserwować he he. Pozdrawiam.

Proszę bardzo.... pozdrawiam.

Skontaktuj się więc ze sklepem Sea World w Pabianicach. Wiem, że w każdy wtorek możesz odebrać dowolną ilość skały żywej i suchej. Wystarczy się umówić. Pozdrawiam.

Rybki nie są bezpieczne dla koralowców i niektóre skubią capnellę i sinularię. Wszystkie żyją na razie w zgodzie. Rogatnicy już niestety nie mam.....postanowiła sobie wyskoczyć ale była naprawdę spokojna. Na razie kręcą mnie rybki i parę latek im poświęcę he he. Jak już rybki mi się znudzą to przyjdzie pora na koralowce. Co do barwy światła to większą część dnia świecę tylko świetlówkami, a cała lampa pali się jedynie przez 4 godziny tak więc mam i niebiesko i słonecznie.....jestem bardzo zadowolony.

Witam serdecznie. Faktem jest, że im wyższe akwarium tym jego obsługa jest trudniejsza. Jednak wysokość zbiornika pozwala wyeksponować spektakularność jego zawartości. Wszystko zależy od Ciebie. Musisz pamiętać, że duża szerokość przy sporej długości utrudnia obsługę zbiornika jeśli nie mamy do niego dostępu ze wszystkich stron. Ja zrobiłbym 80 cm wysokości ale wiem, że jest to wyzwanie i zdaje sobie sprawę z faktu, że jest to spory wydatek na szkle i raczej stawiałbym na ryby i mało wymagające koralowce – widzisz ja lubię wysokie zbiorniki i ryby, a trudności związane z obsługą mnie nie zniechęcają he he. Doradziłbym dla Ciebie 60-65 cm jako optymalne dla obsługi, wyglądu i możliwości trzymania różnych zwierząt przy względnie niskich kosztach utrzymania zbiornika o tej pojemności. Co do lampy to jestem z niej bardzo zadowolony. Widziałem zbiorniki oświetlone ledami, świetlówkami, połączonymi świetlówkami i ledami oraz żarnikami HQI doświetlanymi świetlówkami. Nie ma piękniejszego światła od tego ostatniego. Moja żona mówi, że najbardziej przypomina jej naturalne słońce i chyba coś w tym jest. Tak czy inaczej lampę polecam. Pozdrawiam.

Dzięki. Właściwie to dojrzewa we mnie pewna koncepcja i jeszcze nie wiem, w którą stronę się udam. Zasadniczo są dwie....albo będzie obsada złożona z ryb inwazyjnych i mało tolerancyjnych dla rafy albo rafa miękko - lps-owa. Na pewno coś się zmieni, nie wiem jeszcze kiedy - dojrzewam do tego powoli - ale związane jest to również z podjęciem decyzji o ewentualnym powiększeniu zbiornika w pewnej perspektywie czasowej. Pozdrawiam.

Każde hobby generuje koszty. Jednak prawdą jest, że zawsze mamy alternatywę do posiadania pięknego zbiornika morskiego lub mieć mniej ładny. Czasami jednak warto się zastanowić aby nie postąpić jak ten chytry bo jak to mówią chytry traci dwa razy hehe. Dla tych co mają zdecydowanie mniej są również inne alternatywy: http://godnezycie.bl...azna-rzecz.html http://barbarella.pl...obrze-sie-bawic Pozdrawiam.

Jest również tak jak napisałeś, a twój post potraktowałem ogólnie, bez urazy dla Ciebie. Często się spotykam ostatnio, że akwarystyka morska to straszne wyzwanie. Faktycznie może i czasami jest, a raczej powinna stać się wyzwaniem, ale założenie 100 litrowego baniaka dla przykładowego ukwiału i pary błaznów jest w zasięgu nastolatka, który jedynie chce mieć. Pozdrawiam szczególnie autora tematu i gwarantuję, że odpowiedzialne podejście do tematu w prostej konfiguracji przyniesie satysfakcję.

Początek był kilkanaście miesięcy temu i choć mnie stać to wolę ryby, więc nie wciskajmy wszystkim, że akwarium morskie to jedynie koralowce twarde. Widzę jednak - i mnie to niezmiernie cieszy, że ludzie nie dają się tłamsić tą sps-ową papką i zakładają proste akwaria morskie, które nie są drogie i fajnie wyglądają. To jak kiedyś z tą martwą skałą....jak pisałem, że start jest prostszy to mnie wszyscy zjechali, a potem nagle stało się to dobrą alternatywą. Naprawdę proste akwarium morskie nie jest trudniejsze w prowadzeniu od ładnego akwarium słodkowodnego.

Jak dla mnie to Sea WORLD i ACROPORA to najlepsze miejsca dla miłośników akwarystyki morskiej. Erybka ma najfajniejszą stronę internetową. Niesamowite jest to, że w Acroporze i Sea World spotkacie fajnych hobbystów, z którymi wymienicie swoje spostrzeżenia i dowiecie się czegoś interesującego. Nawet przez telefon można przegadać godzinę he he. Myślałem, że kobiety w tym hobby to egzotyka, ale w ACROPORZE zobaczycie, że to nieprawda. Faktycznie zdarza się, że chopaki z Sea World-u się jeszcze trochę motają, ale jak ostatnio byłem to nie było miejsca na zaparkowanie samochodu...w środku młyn i parę pomyłek może się trafić...myślę, że takie są początki. Najgorsze jest to, że jak mają dostawę to większość ryb mają zamówioną w pierwszym dniu i jak klienici przyjeżdżają po kwarantannie, to znowu dostępnych zwierzaków jest mnej niż by chcieli. Poczekajcie jeszcze trochę he he...........jak dla mnie to w regionie mogłoby powstać oceanarium, a ja dokarmiałbym po pracy foki he he. ps. widziałem ostatnio serwisowany przez nich zbiornik o pojemności 2300l...........właściciel, to ma faktycznie rękę do twardzieli ....czegś takiego jeszcze nie widziałem ale ja jestem miłośnikiem fowlr więc i tak mało widziałem he he. Szkoda, że właściciel akwarium chce być anonimowy...chętne wkleiłbym fotki. Pozdrawiam.

Musisz obserwować kiedy zniknie woreczek. Jeśli nie będziesz już mógł go dostrzec to rekinek powinien sam się z jajka wydostać. Jednak czasem trzeba mu w tym pomóc, ponieważ jeśli tego nie zrobisz, to zwyczajnie zdechnie z głodu. Proponuje obserwować i w razie potrzeby działać. Jak się wydostanie, to najlepiej podać mu małe żywe krewetki lub inny żywy pokarm. Z tym pudełkiem można spróbować. Nie powinno mu zaszkodzić. Pozdrawiam.

Tak sobie przejrzałem cały ten wątek od początku i nasuneła mi się ciekawa refleksja, że chyba nic się nie zmieniło he he. Najlepiej będzie jak ten sklep w Pabianicach przestanie funkcjonować. Wtedy znowu będziemy mogli ponarzekać he he. Nie ma sklepu źle, jest sklep - a nawet kilka - jeszcze gorzej. Zwiększyły się możliwości i oferta w regionie dla akwarystów i to jest najważniejsze. Tak naprawdę, to dobrze, że istnieje konkurencja w regionie i kraju. Każdy ma prawo i możliwość wybrać dla siebie najkorzystniejszą ofertę. Proponuję aby wykorzystać jednak ten wątek i dzielić się z innymi ludźmi konstruktywnymi spostrzeżeniami, które pomogą rozwijać się tym inicjatywom niejednokrotnie funkcjonującym w ramach korzystnej dla nas - konsumentów - konkurencji. Bardzo rzadko bywam w Warszawie dlatego odwiedzam strony internetowe sklepów w Warszawie, często jestem w Łodzi i zaglądam do sklepów w Łodzi, mieszkam w Pabianicach i bardzo często zaglądam do sklepu w Pabianicach. Każdej z tych placówek życzę jak najlepiej, ponieważ im jest ich więcej tym lepiej ale zawsze będę wspierał regionalne inicjatywy kierując się wygodą i możliwościami jakie oferują.

Moja wypowiedź dotyczyła znalezienia sklepu. Jednak nie zaprzeczam, że sklep internetowy powinien już być gotowy i z tego co mi wiadomo, to niebawem będzie. Myślę, że w tym przypadku właściciele chcieli najpierw zainwestować w fajny sklep stacjonarny, a potem w internetowy. Można porównywać inne sklepy i faktycznie te internetowe aktualnie są fajniejsze ale czy wszędzie w realu faktycznie jest tak kolorowo ?? Należy brać pod uwagę fakt, że ten powstał ok 3 miesięcy temu. Koralowców LPS i SPS jest sporo, niektóre wychodzą ze zbiorników, a z ich różnorodnością jest naprawdę dobrze. Jednak faktem pozostaje to, że fajny sklep internetowy powinni niezwłocznie odpalić. Pozdrawiam.