Echindorus

Postawiłem swój baniak czytając forum i doszukując się informacji w necie. Na sklepy w Łodzi trafiłem po omacku, kierując się wskazówkami wtajemniczonych osób he he, ponieważ nie było o nich słychać w internecie i na forum. Jeśli ktoś ma trudności ze znalezieniem sklepu w Pabianicach, to lepiej aby nie zabierał się za akwarystykę morską, ponieważ to hobby wymaga od miłośników ciągłego poszukiwania i determinacji w realizacji postawionych celów. Nie ukrywam, że popieram tą inicjatywę w moim mieście i choć zawodowo nie jestem z nią związany w żaden sposób, to jako hobbysta będę ją wspierał bo zwyczajnie warto inwestować w pomysł, który ma szansę dostarczyć nam możliwości, wsparcie i rozwój w tym wciąż mało popularnym w naszym kraju hobby. Pozdrawiam. ps. piszcie ludziska co byście chcieli kupić...namawiam właścicieli do sprowadzania fajnych i tanich miękasów!!!!

Ja tam porównywałem ceny z innymi sklepami i jakiejś specjalnej różnicy nie zauważyłem. No chyba, że 5zł na soli A tak z ciekawości zapytam, gdzie widziałeś ten szał (cokolwiek miałby on oznaczać) bo chętnie podjadę??. Widzisz często zaglądam na strony innych sklepów i jakoś nie opłaca mi się zamówić zwierzaków czy soli z Warszawy. Jak doliczę koszt paliwa czy koszty przesyłki to masakra biorąc pod uwagę, że wysyłają żywego zwierza od 200zł, a w Pabianicach można się dogadać. Pozdrawiam.

To prawda. Od kiedy mam sklep pod nosem, to obawiam się malutkiego przerybienia he he.

Mam taki zestaw. Przez pierwsze dwa dni musiałem przyłożyć lustro do boku zbiornika i przemieścić skały. Dodatkowo wsadziłem do zbiornika dwie rury pcv, które spowodowały pewną dezorientację mieszkańców. Obecnie chelmon jest ignorowany. Jednak wydaje mi się, że wielkość twojego akwarium może stanowić istotny problem.

Piękny zbiorniczek. Pozdrawiam.

Właśnie oglądałem z żoną akwarium Krzysztofa Tryca w jego wątku na forum. Stwierdziliśmy, że przepięknie wygląda, a ryby dodają zbiornikowi fantastycznej dynamiki. Postanowiłem więc, że również wkleję aktualizację swojego zbiorniczka, który w przeciwieństwie do wspaniałej rafy kolegi z forum, żyje sobie własnym życiem, a ja ograniczam się jedynie do podmianki wody he he. Pozdrawiam i życzę Wszystkim Wesołych Świąt i wypasionego morskiego Mikołaja

Piękna rafa koralowa. Pozdrawiam.

No to masz ciekawie......moja cały czas mi przypomina, że postawiłem słoik (i już to widzę) i domaga się większego. Jestem pewien, że takie do 1000l zakończy tą sprawę definitywnie. Zobaczymy....

Fajna ta rybka he he. Ja też wziąłem, bo jak moja żona zobaczyła, to stwierdziła, że bez ryb nie wyjdziemy ale widziałem, że miałeś ochotę na to jajeczko rekinka

Jedna rada.....nie staraj się tego zatrzymać. Jeśli to zrobisz, to pozwolisz, że pasja przerodzi się w znudzenie i rezygnację. U większości miłośników rezygnacja przychodzi samoistnie, a ty chcesz ją samemu wywołać??. Ludzie pozbawieni pasji spędzają większość czasu na poszukiwaniu czegoś, co nadaje życiu sens, a ty to masz.........

Jak to się mówi..diabeł tkwi w szczegółach.... Istotną sprawą jest kształt płetwy odbytowej. W przypadku diphreutesa nie jest ona zaokrąglona i pozostaje pod kątem 90 stopni względem płetwy ogonowej. Jak poszukasz na reefcentral, to tam znajdziesz ciekawe informacje o tej rybci. Pozdrawiam.

Miałem Lactorie cornute już dwukrotnie. Kupiłem je kiedy mierzyły ok 2,5cm. Bardzo ciekwaskie rybki. Jednak w moim przypadku ich ciekawość okazała się dla nich zgubna. Potrafią się wcisnąć w zakamarki skały, a ich szkielet nie pozwala im potem na wydostanie się. Warto zwrócić na to uwagę. Ja swoją wycinałem ze skały ale garbik był pierszy i opędzlował rybci płetwy, a drugiej nie znalazłem. Taka praktyczna wskazówka z małym pudełkiem he he. Pozdrawiam.

Z tego co widzę na zdjęciu to jest Heniochus acuminatus

Napisz proszę w jakim czasie doszła do takich rozmiarów? Pytam, ponieważ sam jestem ciekawy w jakim czasie niektóre gatunki potrafią osiągnąć swoje właściwe rozmiary w akwarium. Pozdrawiam.

jesteś naprawdę prawdziwym hobbystą, a takich ludzi naprawdę szanuję. Myślę, że powiększę sobie baniak na 40 urodziny he he, a to już za 5 lat.

Szanuję twoje podejście do zagadnienia. Świadczy ono o tym, że jesteś moiłośnikiem tego hobby. Jednak do psa bym tego nie porównywał bo ludziska zmieniają obsadę lub likwidują baniaki przed upływem 15 lat he he. Jednak muszę przyznać, że do niedawna miałem takie samo podejście (akwarium słodkowodne). Jednak kiedy decydowałem się na morszczynę stwierdziłem, że w mojej kałuży mogę trzymać jedynie niektóre bezkręgowce. Ps. swoją drogą jestem ciekawy czy będziesz miał tę samą obsadę przez ponad 10 lat, a ryba rośnie przez całe życie.. Pozdrawiam

No właśnie o tym piszę.....hepatusa ma lub miał prawie każdy akwarysta......ale właściwe rozmiary lub nawet większe niż w morzu osiągają jedynie w oceanariach. Dlatego nawet bym się nie zastanawiał. Biorę rybcię, a po 3 latach oddaję do większego baniaka. Oczywiście zachowując granicę zdrowego rozsądku ale te 700l, które ma Waldek na początek w zupełności wystarczą, nie sądzisz?.

Waldek pytanie zasadnicze.....ile czasu zajmuje jej wzrost do znacznych rozmiarów?? Może się okazać, że 3-4 lata, a wtedy zamienisz na mniejszą albo inny model. Ostatnio się dowiedziałem, że imperator rośnie gigantyczny i nie nadaje się do zbiornika poniżej 1000 litrów więc zapytałem ile czasu mu zajmuje dojście do tych 40 cm i okazało się, że ok 25 cm rośnie przez 3 lata he he, a 40 cm nikt nie widział . Większość chyba nie ma tak długo zbiorników he he. Ostatno z użytkowników forum tą rybcię, która cię interesuje miał chyba Snocho, ale jak wiesz on już zlikwidował baniak i ryba chyba nie zdążyła wogóle podrosnąć. Pozdrawiam. Ps......Hepatus podobno w morzu też dorasta do 40 cm, a ludziska trzymają go w 200l. Zasadniczo pokaż mi akwarystę w kraju, u którego ta ryba osiągneła 40 cm.

Szkoda, że zlikwidowałeś zbiornik.

Jak tam zbiorniczek????? dawaj aktualizację, bo pomyślę, że zlikwidowałeś baniak he he.

Oj tam oj tam...przecież większość jest zdania, że najbardziej ich kręci samo zakładanie . Nie gniewaj się za tą dygresję, ale czasami lepiej przyznać się o co tak naprawdę chodzi jak nie wiadomo o co. Pozdrawiam.

Tak myślałem. Najciekawsze, że za oceanem hemicyanea chrysiptera ma ciekawą nazwę: stadnik dwubarwny.Pozdrawiam.

Tak się zapytam, czy masz jakieś koralowce i ile czasu rozrastał się do takich rozmiarów ?.

Analizując to co napisałeś wcześniej oraz biorąc pod uwagę własne doświadczenia zafundowałeś sobie zwyczajnie nowy zbiornik i tak powinieneś go traktować. Masz już doświadczenie więc wiesz co robić w przypadku nowego szkła. Zapomnij, że to co w tej chwili się dzieje jest kontynuacją starego systemu i postępuj tak, jak byś pierwszy raz zakładał akwarium. Czy do nowego świeżego systemu wsadziłbyś te wszystkie koralowce?? Czy do nowego systemu wpuściłbyś tyle ryb. Czy świeży system dałby sobie radę????. Czy zwierzęta wytrzymają?? To co się stało w twoim zbiorniku jest doświadczeniem również dla mnie. Osobiście oddałbym większość wymagających koralowców na przechowanie do stabilnego systemu. Pozostawiłbym system dwa miesiące (musisz obserwować zbiornik) bez dozowania czegokolwiek, nawet bez podmian wody, a następnie powoli go rozkręcał w kierunku zapewnienia warunków dla zaplanowanej obsady. Innymi słowy dopiero jak system trochę zatrybi zacząłbym kontrolować parametry i powoli doprowadzał je do zakładanej wartości przy wykorzystaniu sprzętu i chemii, tak jak prowadziłeś poprzedni zbiornik. Z rybami ostrożnie i bardzo powoli. Pamiętaj, że POWOLI jest twoim sukcesem. Dasz radę tylko zapomnij o kontynuacji poprzedniego baniaka, bo jak widać w twoim przypadku proporcje nowego ze starym dało zupełnie nowe (świeże) akwarium. Pozdrawiam.