Skocz do zawartości

Tester

Moderator
  • Liczba zawartości

    8 656
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    44

Zawartość dodana przez Tester

  1. Tester

    pierwsze morskie 54l

    To pisz jak najszybciej do nich. 50L wody odlozyc z reefmaxa to nie przedsiwziecie na raz. Poza tym zblizaja sie weekendowe podmianki Z piaskiem sa rozne szkoly - jedni pisza zeby od razu, ja dosypywalem po miesiacu. Aa, zagadaj z kims z Lodzi zeby pomogl Ci skale wybrac, bo w tym temacie to rozne hece sie zdarzaja
  2. Tester

    TOTM maj

    zaplecze jak na odziale intensywnej terapii. Kurcze bajka - fajne bo nie takie zatloczone jak poprzedni TOTM. Widac ze projektowane z glowa i przemyslane
  3. Tester

    pierwsze morskie 54l

    Czesc Jerzyk nota bene kolejny Lodziak. "Nasze" odpieniacze przystosowane sa do pracy w wodzie slonej, wiec sie nie przejmuj. Co do babli - zupelnie sie nie przejmuj - z czasem sie ureguluje a jesli nawet to tylko dodaje naturalnosci. Co do cyrkulacji to na pustym zbiorniku nie mozesz oceniac. Ja mam w drugi akwa (48L) wlasnie JVP101 (nie wierz ze daje 3000- maximum 2000) z tylu a od przodu uzywam dwoch malych (razem 1250) i mysle zeby dolozyc Pozostaly sprzet dla mnie spoko. Poza tym zagadaj ze sprytnym albo z kapuhy (a penie jeszcze z dwudziestu Lodziakow sie znajdzie) zeby odlali Ci wody z podmianki. Dobrze odpalic nowy zbiornik na wodzie z dzialajacego akwa. Co z piaskiem i ze skala?
  4. Tester

    Likwidacja akwa-powody

    To powoli coraz blizej grupy brytyjskiej
  5. Tester

    acreichtis tomentosus

    trudno bedzie tak z opisu... fotka by sie przydala. Na pocieszenie powiem ze sporo chorob skornych leczy sie podobnie. I wiele lekow dziala na kilka(nascie) chorob. Poczytaj o chorobach skornych ryb morskich, zobacz tu - moze cos po wygladzie dopasujesz. Powodzenia
  6. Tester

    Likwidacja akwa-powody

    Panie Muzyk, a gdziez to niesie tym razem? " A ja mysle ze po lecie ludziom sie zaczyna nudzic. Wiecie dlugie wieczory, krotke dnie, zimno i cimno. Postanawiaja zalozyc baniaczek, ot bo sie nudzi, bo tak moda, bo w internecie widzieli... Przez pol roku walcza z dojrzewaniem i glonami. Kolorow nie ma, straty w obsadzie, a w ogole to nuuudne jest. Ale, ale, przeciez robi sie cieplej, dluzsze dnie, mozna z kumplami poszlajac sie po osiedlu (czy tam jaki inny powod) to co to na allegro jadymy i bedzie git
  7. Tester

    Chelmon rostratus (kompilacja luft)

    Twoj kotlet ma rowno rok
  8. Coz, zdecydowalem sie na jubileuszowa fotke. Przy moim NP ten baniaczek wyglada troche szaro i troche nie teges.
  9. Tester

    VSV method

    Mozna by pomyslec ze szybko znikajace kulki to efekt rozwinietych bakterii ktore chrupia wegiel z polimerow az milo. Ja jednak zastanawiam sie czy to nie aby celowe zagranie producenta. Ktos nastawil sie na kulki, uzywal przez rok, widzi efekty to musi kupowac nowe kulki. Kiedys co pol roku a teraz co miesiac. Szesc razy wiekszy zysk dla producenta
  10. robi - podalem to jako ciekawostke - moze kogos zainteresuje. A co do porownania to chodzilo mi o zblizony model z wymiennymi elektrodami firmy Hanna
  11. Tester

    VSV method

    fal - co tu duzo pisac. Akwarystyka morska to balansowanie na cienkiej linie. Kazda ingerencja w jakis sposob zaburza ten balans. Biokulki - wielu ludzi uwaza ze to super metoda. Byla jednak obliczona na bycie jedyna metoda. Nie wiemy jak wplynie alkohol na kulki albo na flore bakteryjana zyjaca na nich. A co z octem, albo cukrem? Chcesz? Testuj- ale licz sie z komplikacjami o ktorych wlasnie pisal seb. Zreszta do konca nie wiadomo jakie one sa i czy w ogole sa. Ale z morksim trzeba ostroznie i powoli. Zreszta jak mowia. "dwa grzyby w barszcz to o jeden za duzo... " Pozdro
  12. tak zeby zrezygnowac? Nie. Owszem byly sytuacje kiedy zastanawialem sie co robie nie tak, albo kiedy przytlaczala mnie mysle ze jeszcze tyle czasu potrzeba na jakis efekt. Nigdy jednak nie myslalem zeby sie poddac. Zreszta im bardziej w to brne tym bardziej chce wiecej
  13. Wczoraj poszwendalismy sie z Prezesem Dyzma po londynskich sklepach akwarystycznych i znalezlismy to: Koszt takiego miernika to tylko 30 funtow. Cena wydaje sie atrakcyjna w porownaniu do np Hanki ktora kosztuje okolo 70 funtow.
  14. Tester

    Jeżowce - rozmnażanie

    Poszukaj informacji o szkarlupniach. Tak na szybko z pamieci: sa rozdzielnoplciowe, wystepuje zaplodnienie zewnetrzne w wyniku ktorego powstaje larwa. O ile pamietam larwa przechodzi kilka stadium az przyjmuje postac doroslego jezowca.
  15. Tester

    Nowa zabawka dla "chemików"

    Robi - spectrofotometry to dosc zaawansowane urzadzenia. W wiekszosci laboratoriow sa uzywane wiec nie wiem czemu biadolisz. Dla mnie najwiekszy problem w oznaczaniu np NO3 to odczyt koloru. Taki spectrofotometr jest niewrazliwy na zewnetrzne swiatlo, poza tym co jest chyba najwazniejsze dla mnie, podaje dokladne, powtarzalne wartosci. Dzieki temu widzisz postep albo dzienne zmiany w zawartosci NO3, a nie tylko 50-25, 25-10, 10-5 itp. Dwa lata pracowalem w laboratorium analiz srodowiskowych, miedzy innymi obslugiwalem spectrofotometr - mowie Ci bedzie super jak to wyjdzie. O ile oczywiscie bedzie dobrze zrobiony.
  16. Tester

    I po rybie

    Spojrz na to z drugiej strony. Akwarystyka morska, zreszta, nie tylko morska, to proba przeniesienia fragmentu natury do naszych zbiornikow. Ale przenosimy nie tylko bajkowy wyglad, ale i wszystkie zaleznosci np terytorializm, np relacje agresor - ofiara, takze pulapki czyhajace na nieostrozne ryby . Dla brzydala to jak smierc naturalna. Ile ryb moze "cieszyc" sie takim koncem?
  17. Witam, Dzisiaj mija pierwsza rocznica moich zmagań z akwarium morskim. Dokładnie rok temu, Grześ Dyzma przyjechał do mnie i odpaliliśmy akwarium. Moje 200L było w zasadzie kompromisem pomiędzy dostępnym miejscem, funduszami a zrzędzącą zona. Pamiętam jak podjąłem decyzje o baniaku. To było jak grom z nieba, bo od kilku lat miałem jakieś niesprecyzowane myśli, które dążyły w tym kierunku, ale nie bardzo przyjmowały one kształt akwarium. Zaczęło się od nurkowania w holenderskich wrakach na Sri Lance zdaje się jakoś zaraz po tsunami. Byłem ogromnie przejęty skala zniszczeń i przez to może jakoś bardziej wrażliwy na otaczającą przyrodę. Zresztą moja zona twierdzi ze wrażliwość na piękno przyrody i respekt dla niej samej to jedna z moich największych zalet. Jeśli dodam ze moje biologiczne wyksztalcenie szło w parze z zamiłowaniami pomyślelibyście ze to jest idealna sytuacja. Niestety w 2000 roku wybrałem życie emigranta. Niestety, bo to jest ciężki kawałek chleba. Podniosło to jednak mój standard życia na tyle żeby stać mnie było na pewne rzeczy, włączając wspomniany wyżej pobyt na Sri Lance. Pamiętam sytuacje sprzed powiedzmy dwudziestu kilku lat, kiedy w Łódzkim Zoo zobaczyłem mały zbiornik z Aiptasiami. Nic innego tam nie było tylko skala i ukwiały. Na etykietce pod zbiornikiem zobaczyłem napis: "szklana róża" Pamiętam ze się tym widokiem zachwyciłem. Rozmawiałem z opiekunem o ukwiałach i dowiedziałem się jak trudno prowadzić taka hodowle. Ale byłem wtedy nastolatkiem i miałem inne rzeczy w głowie. Zwłaszcza ze w domu były już akwaria słodkowodne. Wracając do tematu, to, kiedy zacząłem myśleć o własnym akwarium to absolutnie nie rozważałem morskiego. Powiem więcej, nie miałem pojęcia o tym ze takie akwarium jest możliwe. W mojej pamięci tkwił fakt ze jest to "extremalnie trudne". W zeszłym roku w kwietniu cos tam googlowalem i trafiłem na zdjęcia domowych baniaków morskich. I to był ten grom, o którym pisałem wyżej. Zacząłem intensywnie czytać NR no (zapisałem się dwunastego kwietnia). Grzesia Dyzmy nie dało się nie zauważyć. Hehe, napisałem PW i jeszcze tego samego dnia oddzwonił. Gadaliśmy chyba z dwie godziny i umówiliśmy się na spotkanie w sklepie w centrum Londynu. Do sklepów akwarystycznych nie chodziłem od lat. Nie miałem takiej potrzeby. Jednak to, co zobaczyłem w zbiornikach wystawowych przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Wiedziałem wtedy ze to tylko kwestia czasu żeby taki zbiornik mieć. Start? 30tego kwietnia spełniłem to marzenie i w moim pokoju stanęło 200-litrowe akwarium bez sumpa. Na początek było 20kg skały i jakieś 100l wody z podmianki od Marcina Marszalka. Pamiętam jak wpatrywałem się w naga skale wypatrując różnych przejawów życia. Zajęło to z miesiąc zanim Prezes Dyzma pozwolił mi wprowadzić ... xenię LOL. Miesiąc męczarni i walki z własną niecierpliwością. Potem już jakoś poszło: grzybki, sarno, parka błazenków... Jednak nie było tak pięknie jak na zdjęciach. Zacząłem się złościć na brak sumpa, na glony, na światło..., Ale w sumie to wszystko w normie. Jeśli chodzi o rozbudowę to w ciągu ostatniego roku dołożyłem sumpa, drugie akwarium z NP, dokupiłem z 15 kg skały. No i oczywiście powiększyłem obsadę. Wszystko jednak w granicach normy i bez jakichś nonszalancji. Jednak w ciągu tego roku nie zbliżyłem się w żaden sposób do czołówki najpiękniejszych zbiorników. Mimo ze wszyscy goście stawiają oczy w slup jak widza moje 200L ja jakoś nie jestem zadowolony. Nie idzie to wszystko tak jakbym chciał. Na początku pisałem relacje ze stawiania zbiornika, ale odpuściłem sobie, bo ani to było piękne ani ciekawe - ot zwykły zbiornik, jakich wiele. Zresztą wszystkie trawiące mnie kłopoty opisywałem w osobnych watkach. Katastrofy? A jakże, były, choć nie jakieś tragiczne w skutkach. Ot zalałem kuchnie, łazienkę i pokój, w którym staja akwaria. Luzik, mam jeszcze parę pokoi do zalania LOL. Co do samego życia, to walczyłem z ospa, nawet skutecznie, tyle ze cześć korali się ze mną nie zgodziła i wybrała wieczna rafę. Ryby nie straciłem żadnej. Wszystko, co wprowadziłem do tej pory pływa. Wyjątek jedna babka i jeden pterapogon, które oddałem do sklepu. Z koralami już gorzej - straciłem kilka egzemplarzy jak pisałem wyżej. Obecnie mam cyjano. Ale znam powód i cierpliwie czekam aż sobie pójdzie. Aaa i do tego pojawiły się wirki. Na razie kontroluje sprawę... Frustracje? Ech są, niestety. Pewnie wiecie jak to jest, kiedy ciągle cos idzie nie tak. Zwłaszcza, jeśli trzeba złapać rybę Czasami mimo moich starań widzę jak cos umiera... Forum? Skarbnica wiedzy. Przyjaźni ludzie tym bardziej jak się ich poznało na zlocie w Milówce. Widzę jednak tendencje do pewnej ewolucji. Starzy wyjadacze powoli odchodzą, nowi wyjadacze dopiero się rodzą. Martwi mnie dodatkowo fakt ze chyba coraz mniej odpowiedzialnych ludzi lapie się za to hobby. Wspominając rady sprzed roku, czytając FAQ i posty z lat 2006/2009 zastanawia mnie skąd się biorą ludzie, którzy po miesiącu od założenia akwa wpuszczają pokolca do 100 litrów. Złości mnie bardzo brak odpowiedzialności i szacunku dla życia. Cale szczęście ze takich ludzi jest na forum mniej niż tych, co wkładają cale serce w swoje rafy. Pieniądze? Hmm, tu nie napisze dużo, bo wszyscy oprócz mojej zony wiedza jak jest:) Oczekiwania? Spełnione w 110%. To jest to, czego szukałem. Czuje olbrzymia satysfakcje, kiedy widzę ze to, co robię przynosi efekty. Moje akwaria to jedna z pierwszych myśli po przebudzeniu i jedna z ostatnich przed snem. Kocham to hobby za piękno, kolory i nieprzewidywalność. To ze stawia przede mną coraz to nowe wyzwania. Każda czynność związana z akwarium sprawia mi przyjemność, od czyszczenia po picie piwka przed zbiorniczkami. Na początku walczyłem z problemami - teraz dopasowuje się do nich. Takie podejście wpływa bardzo pozytywnie na moje zbiorniki. Nauka? Jak najbardziej. Zwłaszcza cierpliwości:). Na większość problemów, z wyjątkiem ewidentnych błędów czy wypadków najlepszym lekarstwem jest czas. Samo przyszło, samo pójdzie. A ciągle grzebanie przy problemie tylko go pogarsza. To jest moje hobby, przyjemność a nie kara i przykry obowiązek. Poza tym uczę się czegoś nowego. Czegoś, co jest zgodne z moimi zainteresowaniami i wyksztalceniem. Jak to fajnie ze po tylu latach człowiek odświeża swoja wiedze ze studiów. Tym nuuudnym postem:) chciałem podziekować Wam za pomoc, słowa otuchy i rady, które mi udzielacie. Na ta skromna rocznice życzę sobie i Wam radości z tego, co robimy, cierpliwości i.. Pieniędzy na rozwój naszego hobby.
  18. Tester

    Tubastrea-czy warto kupic

    Dzieki Natan za ta informacje. Teraz zalapalem czemu moja czarna "tubka" bardzo ladnie sie otwiera co kilka dni. Mam pompe ktora ma uszkodzona przyssawke i zjezdza po szybie co pare dni tak ze woda po odbiciu od szyby leci prosto na oba dendro. Nie polaczylem tych dwoch faktow. Wczoraj przestawilem ja tak aby woda oplywala polipy i dzisiaj rano zastalem piekny widoczek - okolo trzydziestu czarnych czuprynek wesolo falujacych w rytm pompy Dzieki jeszcze raz. A jesli juz jestesmy przy tubkach... Czy masz jakas informacje nt tego w jakim stopniu tubka i dendro odzywiaja sie wchlaniajac pokarm powierzchnia ciala a nie tylko lykajac pokarm?
  19. Tester

    Tubastrea-czy warto kupic

    Osobiscie jestem przeciwnikiem wyciagania korali z wody z wyjatkiem absolutnie skrajnych sytuacji. Ten osobnik da spokojnie rade bez kapieli. Wystarczy cierpliwe karmienie To jest moje zdanie. Jednak Natan ma wieksze doswiadczenie wiec zrob tak jak mowi.
  20. Tester

    Tubastrea-czy warto kupic

    hehe "kapiel blotna" to moje okreslenie na karmienie bardzo slabych osobnikow ktore nie maja sily zeby sie otworzyc albo przelknac pokarm. Do malego zbiorniczka, ktory nie utonie z tubka na pokladzie, wlewasz tyle zblendowanego pokarmu, fito czy tez mieszaniny bialkowej zeby koral mogl latwo wchlonac pokarm. Przeglodzone i wycienczone tubki nie maja ramion ktorymi moglyby lapac pokarm. Z reguly wtedy sa w stanie tylko otworzyc otwor gebowy ale nie maja jak sobie "wcisnac" jedzenia.
  21. Tester

    Tubastrea-czy warto kupic

    Zatrzymaj cyrkulacje, podawaj wrotki albo jaja kraba strzykawka z dluga rurka prosto pod ryjki. Mozesz tez sie bawic w "kapiel blotna" ale to sporo stresu dla korala tym bardziej po przeprowadzce. Na razie delikatne karmienie "dozylne". Jak nie masz wrotkow albo jaj kraba to zblenduj kilka kostek artemii i podawaj na kielichy.
  22. Tester

    Tubastrea-czy warto kupic

    Jesli sie zaopiekujesz to na pewno Ci sie odwdzieczy. Odratowywalem juz tubki z duzo gorszych stanow Te biale polipy to tak naprawde wapienna pozostalosc po polipach. Widac ze jest wyglodzona. Tkanka tylko na koncach polipow, a same polipy wciagniete gleboko w wapienne kielichy. Tragedii jednak nie ma, po paru dniach zacznie sie otwierac
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.