kaspy

Sprawdź czy tłumik nie jest przytkany. Ostatnio mi się to przytrafiło i efekt był podobny - żadne regulacje nie pomagały, a dodatkowo pompa zaczęła hałasować. Już zdążyłem kupić nowy wirnik i łożysko, gdy zorientowałem się, że w tłumiku, na końcu rurki, mam grudę soli.

Euphylie nie są takie proste jak się wydaje - czasem potrafią ni stąd ni zowąd zwinąć interes i wyprowadzić się z akwarium. Podejrzewam, że jest to kwestia pasożytów, bakterii i innych szkodników które lubią sobie podgryźć euphylię od spodu. Ta którą masz jest w mnie wyjątkowo kapryśna. Jak masz możliwość podzielenia na poziomie szkieletu (bez uszkodzenia tkanki), to dziel ją na mniejsze kawałki i rozsadź w różne miejsca.

Jaką masz temperaturę powietrza i wody? Płuczesz jakoś pipetę? Czy na powierzchni wody masz film z bakterii/tłuszczu/kurzu? U mnie mam dobre wyniki pod warunkiem, że przed pomiarem przepłuczę pipetę kilka razy wodą z akwarium, a po pomiarze wypłuczę refrektometr pod słodką wodą i od razu go osuszę. Pozostawienie refraktometru na parapecie w słońcu lub przeciągu jak również osady na pipecie to główne źródła złego pomiaru w moim przypadku. Zazwyczaj mam dobry wynik za pierwszym razem. Jak coś popsuję to płuczę, wycieram i robię pomiar później, bo płukanie zaburza temperaturę.

Dzięki, mój model nie ma śrubki, ale badając go pod światło zobaczyłem przeciwny dekiel przez rurkę wylotową. Praktycznie bez wysiłku wypchnąłem dekiel przez tą rurę. A w środku... horror. Rurka wlotowa miała na końcu czop z kryształków soli. Wygląda na to że przytkany tłumik powodował przelewanie (bąbelki powietrza w sumpie!) oraz paskudny hałas z okolic wirnika.

Nie udało mi się nigdzie znaleźć informacji jak rozebrać tłumik do Bubble King'a. Chciałem sprawdzić/wymienić gąbkową wkładkę, ale nie wiem jak się do niej dostać. Mam nadzieję że nie jest sklejony, skoro te wkładki sprzedają jako część zamienną?

suplementacja wapna: reaktor/Baling export nutrientów: peletki/abosrbenty węgiel, refugia, miksery, lampy UV, filtry glonowe itp, itd (nawet dolewki!) zakładam, że przy takiej masie materii biologicznej odpieniacz jest koniecznością, więc nie ma opcji jego usunięca, podobnie jak światła czy wody

Chodzi ci o sumiennośc w obowiązkach jak u Japończyków?

Japońskie akwarium low tech, światło, odpieniacz, trochę suplementów i codzienne podmianki (11-22L / 243L)! (nie mogę wstawić filmu bezpośrednio, coś się zmieniło?)

Jestem ciekaw czy masz przykryte akwarium i jak masz rozwiązane odpienianie. Oczywiście wodę do podmian przed i po dosypaniu soli warto by było zmierzyć w pierwszej kolejności.

W teście Saliferta na KH masz zawsze wzorcowy roztwór, możesz na nim sprawdzić czy dobrze mierzysz. Zwróć w szczególności uwagę czy nabierasz 4ml wody. Strzykawka ma 5ml, nabierając aż tyle zawyżysz wynik o 1.57 stopnia. Choć, w tym konkretnie przypadku, patrząc na wynik wapnia, jeśli masz reaktor, to takie KH by pasowało. Obstawiam, że koralom zaszkodził nagły wzrost KH.

Ja smarowałem smarem silikonowym (ze sklepu nurkowego) i niestety mimo że początkowo byłem zadowolony i polecałem to rozwiązanie, to po pewnym czasie przekonałem się, że drugi raz bym tak nie zrobił. Smar powoduje, że mimo mocnego dokręcenia może zdarzyć się, że coś się przypadkiem obróci czy przesunie, jednak przywrócenie pożądanej pozycji jest o wiele trudniejsze! Ciężko jest też odkręcić jak po przeciwnej stronie jak uszczelka się ślizga. Spędziłem kiedyś w szafce dobrych kilka godzin próbując doprowadzić instalację do ładu. Bez silikonu uszczelki może by się po jakimś czasie skleiły z szybą, ale nie miałbym tyle kłopotu ile wtedy miałem.

Jak padnie membrana to podskoczy wartość na wyjściu. Rozumiem, że chcesz weryfikować wartość na wejściu żeby odrzucić przypadek gdy wartość na wyjściu zmienia się pod wpływem znacznej zmiany parametrów wejściowych? Nie wiem czy to ma sens. U mnie membrana przepuszcza zawsze tyle samo, a często w okolicy są susze na przemian z powodziami więc parametry na wejściu pewnie się sporo zmieniają. Czy zmieniając DI na przemian zmieniasz jakoś ich kolejność? Wydajność membrany z pompą jest ogromna, u mnie mam uzysk rzędu 1:1.5, wiem że ludzie bez pomp mają uzyski w rodzaju 1:4 czy 1:6, nie wiem czy ogrzewanie coś zmieni. Tak jak napisałeś, u mnie całe RO DI jest między dwoma zaworami, czujnik ciśnienia wykrywa kiedy otworzę zawór na wyjściu i otwiera zawór na wejściu oraz uruchamia pompę. Dodatkowy czujnik wykrywa spadek ciśnienia spowodowany brakiem wody na wejściu i blokuje cały układ żeby nie spalić pompy. Zawory mam na 220V, bo można je podłączyć bezpośrednio do gniazdka jeśli zajdzie potrzeba. Normalnie mam sterowanie półprzewodnikowym przekaźnikiem z Arduino.

Masz jakiegoś jeżowca? U mnie tak wyglądają plastiki tam gdzie żeruje jeżowiec.

Wszystkie nadmiarowe elementy tylko zwiększają ryzyko awarii całości. Zbiornik na wodę nie jest potrzebny. TDS wystarczy mierzyć tylko po membranie i po DI. Jak padnie membrana to będziesz wiedział z pierwszego punktu pomiarowego, jak DI się skończy, podskoczy pomiar na drugim punkcie. Zwielokrotnienie DI przedłuży czas między wymianami, ale nie poprawi wyniku jeśli masz dobrze upchaną żywicę. Ja mam dodany drugi zawór za DI i czujnik niskiego ciśnienia który steruje pierwszym zaworem. Drugi zawór jest sterowany przez czujnik poziomu wody. Przez ponad dwa lata używania poza wymianą wkładów popsuł się tylko sam czujnik - nadal działał, ale reagował z kilkuminutowym opóźnieniem. Ogrzewanie wody nie zastąpi też pompy zwiększającej ciśnienia.

Zwykle po czyszczeniu bardziej buczy, więc ostatnio wyczyściłem przed wyjazdem na wakacje i, wyjeżdżając, podkręciłem pompę na maksa. Po powrocie już była cichsza, a po skręceniu obrotów już jej nie słychać.

Próbowałem wszystkie podane wcześniej kleje i najlepszy, moim zdaniem jest Epo-putty (http://www.epoputty.co.uk/index.php/epo-putty/in-aquarium-displays/how-to-use.html). Za równowartość 100zł kupuję na ebay 0.5 kg. Nie zauważyłem żadnej reakcji korali w porównaniu z Milliputem, nie rozpuszcza się i można go długo formować pod wodą w przeciwieństwie do klejów opartych na cemencie, trzyma się znacznie mocniej i dłużej niż kleje oparte na cyjanoakrylu (i przy okazji, nie ma szansy się wylać i zapaskudzić wszystko jak mi się udało z klejem Ecotech). Klej cyjanoakrylowy przydaje się tylko w awaryjnych sytuacjach, jak np. ratowanie Ricordeii oderwanej od pokruszonej podstawki.

Można dać dwa zawory - na wejściu i wyjściu RO, ten na wejściu sterowany jest ciśnieniem na wyjściu - otwarcie zaworu na wyjściu uruchamia zawór wejściowy. Czujniki stosowane są w gotowych zestawach z rezerwuarem. Dodatkowo taki zestaw może mieć pompę do podnoszenia ciśnienia, dodatkowy zawór do płukania membrany i kontroler, który tym steruje.

Z tego co mi wiadomo jedyne "bezpieczne" pustelniki to te z czerwonymi nogami (nie pomarańczowymi!).

Mój zbiornik widać nie czytał forum, bo dojrzewania nie było. Wlałem RO, włączyłem cały sprzęt, dodałem soli, po około tygodniu dodałem żywego piachu, po kilku tygodniach włożyłem dobrej jakości skałę.

Ja nabieram roztworu do kalibracji do małego pojemnika i wylewam po użyciu, żeby nie zanieczyszczać.

Do saszetek potrzebujesz precyzyjnie odmierzonej ilości destylowanej wody. Lepiej od razu zaopatrzyć się (ja kupiłem na ebay) w roztwory do kalibracji i roztwór do przechowywania sondy (chlorek potasu jeśli dobrze pamiętam? można zrobić stężony roztwór samemu z wody RO). Jak uda się prawidłowo wykalibrować w 2 punktach, to, moim zdaniem, musi dobrze działać, choćby kosztował tylko 5 złotych (przynajmniej w zakresie który nas interesuje). Właśnie zauważyłem, że ten miernik z linka ma kalibrację 1-punktową, wiec moje stwierdzenie, że "musi" działać się tu nie aplikuje (choć gdyby akurat pokazywał prawidłową wartość w drugim punkcie kalibracji to powinno być ok).

Z tą wycieraczką Vertexa uważaj - u mnie po roku przestała się kręcić. Silnik zardzewiał. Producent się wypiął, sklep też. Nie udało mi się znaleźć dokładnie tego samego silnika - Vertex musiał je specjalnie zamawiać u producenta, więc zmieniłem go na łatwo dostępny 220V i wzmocniłem izolację - dodałem uszczelnienia w komorze silnika i pomiędzy blokiem, a pokrywą. Dodatkowo wszystko utopiłem w silikonowym smarze. To samo radzę zrobić tym co chcą uniknąć wymiany silnika. Na amerykańskich forach ta usterka jest "popularna" - ale tam dystrybutor wymienia silniki.

Ciekawe jaką barwę mają takie niebieskie LEDy, bo cena aż kusi żeby poeksperymentować: http://www.ebay.co.u...=item3ce2b4aca2 tutaj jest Royal Blue: http://www.ebay.co.uk/itm/10W-20W-30W-50W-100W-SMD-LED-Royal-Blue-460nm-LED-Driver-85-277Vac-12-24Vdc-/121210099960?pt=UK_Home_Garden_Night_Lights_Fairy_Lights&var=420196543631&hash=item1c38af58f8

Mam dwie Tunze 6095, więc miałem obiektywne i bezpośrednie porównanie - od początku jedna była głośna i wibrowała. Przełożyłem wirnik z drugiej - jakby lepiej, ale wirnik z tej "głośniej" wibrował teraz w tej "cichej" pompie. Odesłałem do sklepu, pompa była u producenta, wróciła z ośką pokrytą jakąś oleistą substancją i dalej pracowała dokładnie tak samo. Kupiłem nowy wirnik i nastała cisza. Pompy Tunze to wytłoczki z plastiku, niby solidne i przyzwoicie zaprojektowane (w porównaniu do jakiejś chińskiej pompy której uchwyt rozleciał się po miesiącu mieszania solanki), ale to nie ta precyzja co sprzęt wycinany na maszynach CNC.

Fabryczne głowice są kalibrowane dla maksymalnej ilości powietrza - na stałej i ruchomej części dyszy ta pozycja jest zaznaczona kropkami. Żeby przywrócić to ustawienie, wkręca się dyszę do końca, a następnie odkręca aż kropki są naprzeciwko. To jest zawsze mniej niż jeden pełny obrót.