-
Liczba zawartości
7 709 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez luft
-
Wlasnie obudził mnie koszmar ze ojciec podczas mojego wyjazdu długiego przerobil akwarium morskie na slodkowodne. Bo ponoc nie ogarnial systemu. Masakra
-
kolego, piszesz powtarzalne tematy poszukaj i kontynuuj starsze, ktore sa kopalnią wiedzy dla Ciebie a pytania luzno mozesz pisac rowniez w temacie dzienniku, ktory bedzie tylko Twój, gdzie bedziesz widzial swoje postępy w hobby tematy zamykam i proszę sie dostosowac do uwag traktujac je jako ostrzeżenie pozdrawiam luft
-
nie, nie zapytam czy setki milimetrowych rozgwiazdek to plaga
luft odpowiedział bakuba → na temat → Dla nowicjuszy
poczytaj podobne tematy - w goole wpisz asterina + nano_reef -
unikalna nazwa dziennika zapewni Ci większe zainteresowanie ladny projekt pozdrawiam luft
-
podskoczą Ci parametry NO3/PO4 jesli nie masz wymagajacych spsów to śmiało, zrób sztorm w baniaku, czyniąc go ładniejszych, odświeżonym
-
Mufti zaciekawiłeś jak to wygląda, także czekam na fotki
-
Było bardzo wiele tematów nt tła, które przejrzałem przed chwilą. Zaczynam nowy temat od innej strony. Po roku czasu w końcu zebrałem się by przykleić tło. Poczatkowo było białe, a w zamyśle miało być czarne. Jest niebieskie, a właściwie to fioletowe od alg wapiennych. Także i czarne i niebieskie przymierzane od tyłu widać słabo, ale Kalina wybrała niebieskie ponieważ lepiej współgra z fioletem alg. Zaraz machnę ankietki, a tak powiedzcie mi proszę co myślicie o kolorystyce tła w solniczce (plusy, minusy, przemyślenia), a przede wszystkim ciekawi mnie wyższość/słabość powierzchni szyby skolonizowanej przez algi wapienne nad czystą szybą. Temat jest Wasz pozdrawiam luft
-
bedziemy śledzić, aż miło, że zechciałeś na spokojnie pokazać po 6 miesiącach jak fajnie Ci idzie pozdrawiam luft
-
serio odgrzałeś niezły temat, 4 lata, a tyle sie zmieniło. Praktycznie większość. Ciekawe co będzie za kolejnych 4-5 lat
-
ano właśnie "chemia", gdy zostałem wprowadzony w świat morszczyzny była wszystkimi dodatkami do wody, nie będącymi "solanką" i pokarmem organicznym. "Funkcjonowanie świata polega na umówieniu się znaczenia słów, pojęć, znaków tj, zielone i czerwone światło." - dokładnie tak i dlatego napisałem temat w dziale nowicjuszy, by łatwiej było "humaniście" poukładać sobie różne zagadnienia, dla których niekoniecznie naukowo poprawne terminy przyjelismy. O tym rozmawiamy. Wykształconych uniwersytecko w naszym hobby jest może kilka osób. Na szczęście hobby i co ważniejsze świetne wyniki nie są zarezerwowane wyłącznie dla nich. A i z czasem humanista może stać się człowiekiem renesansu zdobywając wiedzę z różnych dziedzin nauki
-
Konrad w swoim stylu chciałeś po prostu zaistnieć. W moim odczuciu jesteś gwiazda wysokiego formatu lecz małej publiki bo do niej nie docierasz. Chęć zaistnienia poprzez wywyższanie sie i obrazliwy ton wypowiedzi w tematach sprawia ze niekoniecznie wiedze masz ochote przekazywać. Jak potrafilem przedstawilem w dziale nowicjuszy opisalem swoja historie własnymi słowami i pojęciami jakie w danej chwili posiadam. I nie wstydze sie tego. Dobrze wiesz patrzac wstecz ze jestem orędownikiem twej wiedzy, ale nie snobistycznego zachowania wobec innych. Gdybys chcial szerokiej publice przekazać wiedze wyciągnąłbyś cytaty z mojej epickiej opowiesci i sie do nich odniósł. Tymczasem po przeczytaniu kilku twoich postow widze, ze zgadzamy sie u podstaw ze wszystko jest chemią, niezaleznie w jakiej kompilacji slow to zapiszemy. Sluchaj Konrad publicznie Cie prosze i ostrzegam - albo bedziesz dbał o przynajmniej neutralne stosunki z ludzmi na forum albo w koncu ludzie znow sie od Ciebie odwroca. A tego nie chce bo jesteś cenna jednostka. Pozdrawiam Luft
-
wiesz, prosiłbym Cie jednak byśmy trzymali się blisko morszczyzny, z dala od polityki i w taki sposób bym Cię rozumiał. Oficjalnie mogę napisać, że Twój intelekt przewyższa mój. Jednak to tylko składowa, jedna z wielu, potrzebnych do osiągnięcia sukcesu. Inaczej temat pogrzebany.
-
zatkało mnie, ale to dobrze, może dzięki Tobie temat ruszy Pozdro!
-
trzymajcie kciuki za pomyślne rozwiązanie, już tuż
-
wszyscy zyją obok siebie a i tak siedzą i gadają przez forum ze sobą głównie :D
-
Gdzie tam, dzieci będą miały zajęcia praktyczne -chlapanie w wodzie klasa 0-3 czyli nauka poprzez zabawę - 4-6 klasa - doświadczenia - 7-8 rozmnażanie i propagacja ... a zajęcia mózgowe na wodoodpornych tabletach na zajęciach fakultatywnych nauczą się przyozdabiać papier a słodkie można posolić
-
Wstecz sięgam pamięcią do początku mojej drogi w morszczyźnie. W plątaninie nic niemówiących pojęć jedno sformułowanie głęboko zapadło mi w pamięć: "nie używam żadnej chemii, jadę tylko na podmianach". Słowa te, wypowiedziane przez trzech morszczaków, których pomoc i wskazówki były bezcenne, poparte widokiem czystych, pozbawionych problemów z plagami zbiorników z mieszaną obsadą koralową z wielkimi krzakami montipor włącznie. Obserwując ich jakże proste, wręcz minimalne, konsekwentne, a zarazem skuteczne środki ingerencji (podmiana wody + karmienie mrożonkami) zacząłem konfrontować ich praktykę z wiedzą zaczytywaną z forum: balling, suplementacja, adsorbenty, pierwiastki śladowe, mikro i makroelementy, szczepy bakterii, metale ciężkie etc. Wraz z rozbudową wiedzy teoretycznej wracało do mnie pytanie: "czymże do cholery jasnej jest to nieużywanie chemii?" Odpowiedzi różne przychodziły mi do głowy. Na dzień dzisiejszy będąc świadomym znacznie bardziej morskiego hobby, wiem, że wszystko ma swój wzór chemiczny. Wybitni chemicy (m.in. reguła Dittmara, metoda Ballinga) dali nam świetne podstawy do zrozumienia i panowania nad składem chemicznym wody morskiej. Nierzadko, niezależnie od wyników my polscy hobbyści, w całkiem nieodległej przeszłości w dużo mniejszym stopniu potrafiliśmy wyrażać nasze myśli, doświadczenia, czy zamierzenia językiem fachowym/precyzyjnym, osadzając znaczenia, czynności w słowach, które wydawały się najbardziej adekwatne do tego co było robione/omawiane. Starsi, i młodsi stażem uczymy się i staramy się przekazywać jak najlepiej potrafimy nasze doświadczenia, językiem mniej lub bardziej, ale technicznym, zarazem będącym zrozumiałym przez początkującego adepta. Akwarystyczna sól morska, niezależnie, czy nazywana solą naturalną, czy syntetyczną to produkt chemiczny, wyrażony swoim składem, wzorem, proporcjami. Tak więc każdy każdy morszczak używa "chemii", w sposób mniej lub bardziej świadomy. Jest wiele dróg w akwarystyce morskiej. Można podnosić sobie poprzeczkę trudności coraz wyżej (np. poprzez hodowlę trudnych gatunków koralowców) . Można również dążyć do doskonałości hodując bardzo proste formy życia osiągając wizualne wyżyny zbiornika, czy też sukcesy na niwie propagacji i rozmnażania. Odwagi, cierpliwości, szczęścia i sukcesów życzę. luft
-
nie Ty jedyny Swój pierwszy start na suchej skale ponad 3 lata temu też był zbesztany
-
zimnolubne ukwiały potrzebują dedykowanego systemu z odpowiednia temp.
-
z niewymienionych w zabawie acanthastrea - acropora 1:0 ricordea - zoa LA 1:0 lobophylia - acanthastrea 1:0 monti - zoa 0:1 można piasek też uznać za rywala
-
mam takie, ale dopiero dołożenie 10 chromisów spowodowało ożywienie szyku i urozmaicenie mojej 5tki anthiasów
-
i bedziemy mnozyć/propagowac tyle życia, że to my bedziemy zasiedlać tym oceany, a nie odwrotnie
-
piana tak sztywna ze ocieplalibysmy nią budynki
-
w akwarystyce przez duże A, czyli większych litraży baza czyli zbiornik musi być jak najbliższy ideałowi (bezpieczeństwo, ale i optycznie) Szkło to materiał twardy i kruchy jednocześnie, gdzie naprężenia odgrywają ogromną rolę, tak jak i matematyka, przy doborze grubości materiałów i pozostałą technikę zabezpieczeń. Polerowanie poważnie wpływa na zmianę naprężeń. Do tego zarysowanie zewnętrzne autora tematu jest niebezpieczne, w przeciwieństwie do częstych wewnętrznych zarysowań. Siła z jaką działa odśrodkowo woda nie pozwala porównywać tego zagadnienia do polerki szyb samochodowych, gdzie również bym się nie bawił w polerki... bo zawsze w pierwszej kolejności powinno chodzić o nasze bezpieczeństwo de facto. edit: zbiornika autora tematu jest niezalany więc nie ma co się zastanawiać tylko od razu wyeliminować problem, niż się z nim później męczyć, wyjmując całe zycie z felernego baniaka.