luft

Opisy nie są błędne, ponieważ mamy jeszcze a. słodkowodną i tam gołym okiem widać ograniczenie NO3 po włożeniu purigenu. Napisałem Ci tylko co purigen zrobi w słonej wodzie i co mozesz uczynic teraz żeby ulżyć sobie przy tym wysokim NO3. p.s. Poprawiłem Ci błędy na czerwono. Koleżeństwo na forum uznaje błędy jako brak szacunku (mamy przeglądarki z podkreślnikami błędów i warto z nich korzystać). pozdro

ciężko z morskiego usunąć/zredukować NO3 przy pomocy adsorbentów. Purigen działa na same amoniaki i azotyny NO2, z którego powstaje dalej NO3. Jesli dalej utrzymuje Ci się no2 to mozesz dołozyć purigen. A tak to dobrze postawić na wódkę przy takich kolosalnych parametrach. Wyprzedzając pytania - w wyszukiwarce wpisz sobie wodka method by poczytac wiecej. Pozdro

półtorej miesiąca do zlotu. Czas szybko biegnie

Witam Napisz coś więcej, co Ci sie marzy Pozdrawiam Mariusz

W tym miejscu dotykamy sedna morszczyzny, jesli chodzi o komunikacje międzyludzką . Wielu morszczaków tylko korespondencyjnie ma okazje wymienić doświadczenia, czy uslyszec rad w pierwszych krokach. Każde akwarium jest rózne m.in. ze względu na mix życia jakie ładujemy do jednego baniaka z różnych zakątków świata. Trzeba pomyśleć, ewentualnie poradzić się jaką sól, jaką suplementację obrać w danym okresie rozwoju akwarium, zycia. I tutaj rodzi sie moje pytanie, czytając Twój post Dieter - czy wspomniana sól AC Marin... jest wg Ciebie najlepsza niezależnie od form życia jakie trzymamy w baniaku (miekkie/sps/lps/np/fo)? Pozdrawiam luft

no też nie rozumiem Dieter Twojego postu nt AF. Ani na temat a do tego chyba daleki od prawdy. Zresztą fortuna na pstrym koniu jedzie. Pozdrawiam posolonych

Golob, ale Twoje posty są skrajne Wpierw piszesz, ze przy niskiej cenie to nie moze byc dobra sól, potem, że i tak zaryzykujesz Polska firma podjęła sie widać dystrybucji soli produkowanej w Chinach w zagłębiu przemysłowym Guangzhou. No i nie ma w tym nic dziwnego. Tak samo jak ja podjąłem się sprzedaży soli z Chin RedCoral. Jest wiele soli z Chin. Kwestia wyboru, trzymania parametrów danej soli, zaufania danego przez Was oraz marketingu. Są sole niemieckie, polskie, angielskie, jak i te wyprodukowane w Chinach. Wszystko jest indywidualną kwestią, zarówno sukces akwarium jak i totalna porażka. Bolą skrajne opinie morszczaków, którzy na upartego zawsze widzą przyczynę porazki w samej soli, a nie w swojej praktyce Są różne sole na rynku, na które możecie postawić, ale warto przy tym myśleć, obserwować i korygować praktyke wlasna. Kolejne tematy jakie znamy "jaką sól używać" są słabe. Także głosy - zrobiłem 3 podmiany i jest ok, jak i te, że zrobił pare podmian i baniak padł można włożyć w bajki Braci Grimm Życzę owocnych testów i zadowolenia z morszczyzny, bez względu na jaką sól postawicie.

Sprzedany ?

a ta knajpa daleko od sklepu?

ciesze sie z decyzji założenia tematu, ze mamy m.in Ciebie Włodku, fachowca z krwi i kości i po drugiej stronie laików jak ja w tym temacie, ktorzy czasami cos uslysza i chca sie podzielic/skonfrontowac te wiadomosci. Liczę na wypowiedzi kolejnych chemików, laborantow, biologów etc. Pozdro

no fajnie bedzie porównać, w która stronę to idzie

Co do rudych trunków to mają one naprawdę bogaty bukiet i fajnie jest czasami strzelić taką lampkę jako przeżycie i delektować sie nim wyodrębniając różne nuty smakowe. Dla mnie obecnie jeśli już to jako forma degustacji, niż wprowadzenia sie w stan "relaksu" Lezy u mnie od roku wspomniany standardowy Ballantines, ale choc uznany to zbyt mała pokusa by odpieczętować to bo za mała pokusa smakowa. Może kiedyś na słono u mnie to rozbijemy właśnie po małej szklaneczce na smak. Natomiast chwalony przez kumpla Passport Scotch to dla mnie już wartego bukietu nie posiada prawie wcale

Bardzo ciesza mnie liczne wypowiedzi. Różne zwłaszcza ludzi z branży. Wolę sam się spalić a przekazać dalej co usłyszałem i to rozpatrzyc niż siedzieć cicho. Postaram się popytać rozmówcę o konkrety. Z ciekawostek to w grudniu wyszedł drastyczny raport nt środków będących rakotwórczymi, a stosowanych w produkcji ubrań większości marek i to znanych jakie nosimy, a wyprodukowanych w Chinach. O tym słyszałem w tvp info w porannym paśmie, a wiadomościach tvp1 jakoś o tym nie mówili, bo były lepsze czyt. papkowate tematy do zaserwowania. Proszę tutaj kilka cytatów z źródłem, jakich wiele w internecie możecie znaleźć: "Według ostatnich raportów sporządzonych na zlecenie WWF, ubrania w tym również te noszone przez dzieci zawierają związki, które mogą powodować problemy zdrowotne. WWF namawia do sprawdzenia, z czego tak naprawdę zrobione są nasze ubrania. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele szkodliwych związków chemicznych jest obecnych w otaczających nas produktach codziennego użytku. W produkcji odzieży, w tym także tej dziecięcej, bardzo szeroko wykorzystywane są syntetyczne związki chemiczne z grupy perfluorowęglowodorów (PFC), np. Teflon. (...) WWF zaleca kupowanie odzieży zrobionej z naturalnych włókien, takich jak len, czy bawełna oraz jak najrzadsze korzystanie z pralni chemicznych." Tutaj o znanych markach w tej sprawie.

ehe Widziałem jak Szkot pije Baileys ze spraytem, który ścina likier. Ponoć smaczne

Jesteście niepoważni. Czytajcie proszę instrukcje obsługi i nie bagatelizujcie. Co do historii laborantki, niestety jej dziecko urodziło się upośledzone, a wpływ na to miały odczynniki w środowisku, w którym pracowała. Z poważaniem luft

Moi drodzy, nie chciałbym tutaj otwierać puszki pandory, a jedynie w nawiązaniu do historii jednej laborantki, którą dzisiaj słyszałem apeluję byście wzięli sobie do serca BHP jeśli chodzi o obchodzenie się z chemią np. przy wykonywaniu testów wody, czy myciu kibla. Różne składniki chemiczne mogą być przyczyną problemów zdrowotnych. Dlatego szczególnie panowie niech uważają jeśli w domu znajduje się kobieta w ciąży, a same panie w tym stanie lepiej niech poproszą swych partnerów przy pracach związanych z wszelakiego rodzaju chemią nawet gospodarczą i czytaniu wcześniej oznakowań i instrukcji na opakowaniach. Pozdrawiam Mariusz

prosze dodac cene

Szymon, a możesz określić godzinowe ramy zlotu? Wielu ludzi chciałoby w punkt przyjechać/skrzyknąć się by się nie minąć z tego co rozmawiałem. Pozdrawiam Mariusz

jak to dobrze, że nie często kosztuje. Od roku ruda w barku sobie czeka Kiedyś lubiłem z kolą, ale od tego to tylko brzuch rośnie i głowa puchnie. A wolę mieć świeży umysł Kiedyś bardzo lubiłem samą z lodem, ale jakoś się odzwyczaiłem... od imprez

co to za franca skarpeta ?

czyszcze oftopy. proszę wklejać tylko nowe ciekawostki.

Warto też liczyć na własny pomyślunek Choć jak widzę nieraz pytajacych dużo o rady a robiących po swojemu to ręce opadają

Otyłość zabija na świecie 3x więcej ludzi niż głód

wrzucisz sobie do sumpa hehe

nie ma tragedii zawsze można próbować młotkiem ciut odbić skały pozdrawiam