Roman.P

Bez wyciągania. Wężyk do odsysania a na końcu kawałek zaostrzonej rurki ściętej pod skosem. Zasysasz wodę np. do podmianki i skrobiesz rurką glona wtedy się nie rozsieje.

Może dla odmiany aktualnych moderatorów, administratorów lub właścicieli a nie od dłuższego czasu szeregowych forumowiczów.

No to znowu będzie co wspominać.

Mówimy o lokalnym naszym spotkaniu. Nie chcesz?

Piotrek nie śpij.

Skończył się styczeń, skończył się luty dobiega koniec marca. Myślę że czas się napić.

W jaki sposób potwierdzać wpłaty?

Było by miło. Tylko kto ma jakieś możliwości? Bo to mała limitowana seria.

Oj działo się, działo. I prezes Dyzma na kolanach

Niestety na drugiej fotce widzę siebie.

Cyba jednak R.I.P. ma rację. https://www.google.com/search?q=Equetus+lanceolatus&client=firefox-b-d&tbm=isch&source=iu&ictx=1&fir=NU80BmsYZBgPSM%3A%2CyRucysdQRL7XPM%2C%2Fm%2F0crh99p&usg=AI4_-kRcTV_X02cQT1HZDliRuLp02oKq9Q&sa=X&ved=2ahUKEwiR1qT7jcbgAhXllosKHQBsDhMQ_B0wDnoECAYQBg#imgdii=d5ogoNOJzptLKM:&imgrc=NU80BmsYZBgPSM:

https://allegro.pl/listing?string=Boyd Chemiclean Na sinice&order=m&bmatch=baseline-n-sup-1-1-0131

Cieszę się że wracasz do gry. Jak znam Ciebie to będzie za***iście. I na pewno prawdziwa i rzeczowa relacja.

Temat dosyć złożony. Sklepy oczywiście ponoszą koszty prowadzenia działalności ale nastawienie jest na szybką sprzedaż zwierzaków ze względu na słabe parametry wody w zbiornikach. Nie mogą mieć dobrych parametrów w wielkich systemach zbiorników sprzedażowych bo to praktycznie niemożliwe a jeśli już to kosztowne. korale wyhodowane przez akwarystów są zupełnie w innej kondycji bo rosły w warunkach w które inwestował hodowca. Ich przeżywalność jest pewniejsza. Jak wiemy koszty utrzymania przy życiu kupionego w sklepie lub wyhodowanie korala od maleńkiej szczepki są nie wyliczalne. Prąd, suplementy, i wiele innych rozciągnięte w czasie. Importu a hodowli nie da się porównać.

Tomol i ja czyli Roman.P jeden pokój.

Mój system to tak.. Z kranu do zestawu filtrów. Najpierw weglowy, potem 5 mikro, potem 1 mikro. (po co usuwać zanieczyszczenia mechaniczne przed węglem skoro on może generować jakieś cząsteczki?). Potem membrana. Odciek przez ogranicznik a czysta woda do kolumny z silicate clear. Dalej kolumna z żywicą. Po niej pierwszy pomiar. potem druga kolumna z żywicą a za nia drugi pomiar. Następnie elektrozawór i dalsze elementy dolewki. Z całego pierwotnego układu wywaliłem 7 lat temu zawór czterodrożny.

Nie ma mowy o niskiej frekwencji. To nie ma znaczenia. Puki co szczęśliwa trzynastka. plus osoby towarzyszące a to już większa grupka.

Dobre wieści że nie będzie to nalot łodziaków na Ustroń tylko zlot pasjonatów.

Taki zlot beze mnie? Nie ma mowy. Mam nadzieję że jeszcze trochę "starej" gwardii się pojawi. Proszę wpisać mnie na listę.

Już nie. Okolice Zgierza

Np. https://www.plantagarden.pl/zaworki-zwrotne/7564-zawor-przeciwzwrotny-cv4-tetra.html Ostatecznie. https://allegro.pl/oferta/zawor-paliwa-zaworek-zwrotny-jednokierunkowy-7441765744

W dobrym sklepie zoologicznym. W ostateczności w motoryzacyjnym.

Waldek. Zjedzą resztki osłonki ale zarodniki i tak polecą w wodę. Jakiej wielkości są zarodniki? A w jakim tempie zjada glona mitrax? Nie znam biologii rozmnażanie tego chwasta ale być może w jakimś stadium rozwoju może się rozmnażać a w innym można go bezkarnie eliminować.

Nie mam Valoni ale kiedyś miałem i też z tym walczyłem. Piszecie że mechaniczne usuwanie powoduje rozsiewanie zarodników i zwiększa ilość glona. A jak zjadają je naturalni wrogowie? Połykają kulki w całości? Chciał bym zobaczyć Mitraxa połykającego kulkę wielkości 0,5 cm. On je rozrywa i zjada kawałek po kawałku. Wiec usuwanie mechaniczne różni się od sposobu zjadania glona przez kraba czy borsuka? Ja pomagałem swoim zwierzakom odsysając kulki oderwane przy podmianie wody przy pomocy plastikowej zaostrzonej rurki włożonej do węża do spuszczania wody.

Super jak zwykle.