dale

Ale pamiętaj Dobrze odpalony, znaczy, powoli i rozsądnie Bez przesady jeśli chodzi o zwierzęta i skałę/piach w baniaku głównym. Woda musi mieć łatwą cyrkulację, bez martwych stref. Piasek na tyle płytko, żeby nie było dużych stref beztlenowych - takie coś poruszone może wysadzić baniak. A poruszenie ? Choćby pompa Ci odpadnie od ścianki. Obsada też reaczej bez przesady - jeśli chodzi o ryby. Korale - tu bym odpuścił acry i inne wymagające czystej wody. Montipory też ładnie wyglądają, lps-y i miękkie wprowadzają sporo dynamiki, poza tym ładnie wyciągają azot i fosfor. Do tego kilka krewetek (czyszczące i debeliusy) plus wieloszczety, lub lepiej wężowidła. Ja bym odpalał na suchej skale i wpuścił za jakiś czas wężowidła lub wieloszczety. Odpalił, na ubogiej soli (np IO), lał bakterie - specjal blend microbe lift ( bakterie plus pożywka) potem dolewać już tylko microbe lift nitro out (bez pożywki) lub produkty biodigest. Potem zmienił bym sól na kenta - podmiankami, ale bez zwiększenia ilości ich i wprowadzał korale. Ważne żeby startować bez przeciążania baniaka azotem i fosforem - dlatego fajnie by było startować np. na sztucznej skale. Do sterowania baniakiem niezbędny Ci będzie sterownik, polecam produkt forumowy Muftiego - masz monitoring parametrów przez sieć, grzanie i chłodzenie (przy termostacie w grzałce - podwójne zabezpieczenie), sterowanie dolewki. W porównaniu z czasowym wyłącznikiem dolewki, też masz podwójne zabezpieczenie przed przelaniem. Dobry, nieco przewymiarowany odpieniacz da Ci natlenienie wody i jej oczyszczenie. W sumpie, regularnie wymieniany węgiel, pod nieobecność Twoją, powinien też stworzyć margines bezpieczeństwa. Problem będzie ze stabilnością kH - wapń i Magnez na podmianach z Kenta powinien wystarczyć przy miksie korali. Jak miał byś pompę dozującą 3 lub 4 kanałową, mógłbyś te 2-3 miesiące przeżyć bez podmian (nie linczować - sprawdzone), uzupełniając tylko braki (jak masz sprawdzone, pompy mogą to robić za Ciebie). Myślę że osoba zajmująca się zbiornikiem dała by radę z pomiarem zasolenia i karmieniem.

Dobrze odpalony baniak, nie przerybiony, z prostymi koralami, bez fajerwerków w postaci peletek/wódki/zeowitów/reaktorów jest praktycznie bezobsługowy w okresie 2-3 miesiące. Obsługa sprowadza się do karmienia rybek (wyjąć mrożonkę z lodówki, rozpuścić w wodzie, wlać), dolewania wody w zbiorniku dolewki, skrobania szyb i sprawdzania funkcjonowania systemu (czy szczelny - widać , czy pompy działają - widać, czy wszystkie światła świecą - też widać) i do zostawienia numeru telefonu do serwisu akwarystycznego w razie draki. Piszę to na podstawie własnych doświadczeń. Rób baniak z kominem, pudełko może się zapowietrzyć - wtedy będzie ból dla osoby niewtajemniczonej. Sump prosty, nie robił bym refugium i dsb, z uwagi na brak ciągłej opieki. Spory odpieniacz, plus spore złoże matrixu/ceramiki w sumpie i filtracja mechaniczna. Do tego nie przeładowany zbiornik. Miękkich bym nie żałował - na oddzielnej skale żeby za szybko nie przełaziły, bardzo ładnie zbijają trofizm wody. Sól bogatą, np. Kenta żeby nie suplementować, ewentualnie kH stale uzupełniać.

Tej wielkości baniak bez sumpa na początek, to "strzał w stopę z rykoszetem w kolano". Zaufaj tym co przerabiali to. Za te pieniądze zamówisz (u kogo to na PW), baniak z OW, sump i transport. Szafkę - stelaż też Ci może zrobić. Odpieniacz i lampe kup używane na początek - t5, nie pchaj się w ledy. I będziesz miał zestaw docelowy na lata.

Jeszcze bardziej po ludzku Jej efekt sprowadza się do wybarwienia akwarium, natomiast światło nie jest wykorzystywane przez korale (jest w niewielkim stopniu).

Tak działał by jedynie nadmiar jodu - bardzo duży, toksyczny dla innych organizmów - jod jest, jak przedmówcy pisali, potrzebny do wylinek krewetek. A niedobór nie był by letalny w takim czasie od wprowadzenia. Poziom jodu można ładnie zaobserwować na xeni

Wsadź węgiel do zbiornika, tylko świeży trzymaj przez tydzień i następny. W luźnej pończosze i w dobrym przepływie. Za tydzień spróbuj z nową krewetką.

Moi Drodzy Prawda jak kij i kiełbasa ma dwa końce. Kasa na utrzymanie forum musi być. Skoro my płacić nie chcemy (ja mogę), muszą sponsorzy. Mają za to swoje działy, mogą tam prowadzić reklamę i sprzedaż. To uczciwe i rozsądne. Zobaczcie ile osób zarabia na forum (szczepki, "galanteria z tworzyw sztucznych", elektronika) i spora część nawet nie pofatyguje się pomóc innym, gdy ci chcą zrobić podobny produkt na własne potrzeby - to już nie fajne. Nie każdy z nich dokładnie objaśnia zasady działania swoich dzieł, nie każdy pomoże skopiować. Ale kilku z nich chętnie zrobi odpłatnie... Co do kosztów forum i reklam, sam zajmowałem się tym na innych forach. Spora część z Was pracuje w reklamie lub handlu. Więc stawki zna. Ale dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. Cieszmy się że reklama nie jest natrętna - górny banner mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - sam skorzystałem kilka razy z informacji zawartych na nim. Fajnie że są działy tematyczne sponsorów, życzył bym sobie w nich więcej zdjęć z aktualnymi cenami, pomogło by mi to przy zakupach. Ciesze się że w wątkach nie ma bannerów czy reklam. Blokować reklam na forum nie zamierzam - z zasady - przez kurtuazję wobec Właściciela - skoro korzystam z Jego uprzejmości, nie wypada przewieszać Mu obrazów w mieszkaniu

Aklimatyzacja raczej nie, widziałem częste przypadki jej zupełnego braku przy wpuszczaniu zwierząt - ot, przelanie odrobiny wody i ogrzanie w akwarium. Może gdzieś jakąś miedzią zanieczyściłeś zbiornik, albo inną szkodliwą substancją (świeży lakier w domu ?) Bo jak masz odpieniacz to deficytu tlenowego nie powinno być.

Właśnie... magiczne słowo "przetrwalniki" - wszelkie "jajeczka" mają za zadanie przetrwać niekorzystne warunki, czy też śmierć organizmu macierzystego. Natomiast podział "na pół" przerywa jedną z form odżywiania się, na pewien czas. Organizm musi przestawić swój metabolizm. Podział też jest wywołany specjalnym kluczem czynników.

Nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem był by silniczek z przekładnią z allegro. Moment dzięki przekładni mają duży - wystarczający do czyszczenia, obroty niewielkie - nawet w okolicach 20 obrotów na minutę - poprzez lekkie zmniejszenie napięcia. No i gabaryty sporo mniejsze - ot taka cieńsza bateria R20. Sam myślałem o takim ulepszeniu, ale mam za mały odpieniacz

Startowałem od zera na Kencie, który do ubogich nie należy. Po przekładce też soli nie zmieniałem. Karmię łyżką, nie łyżeczką. Mrożonek nie płuczę. Na TDS mam obecnie po żywicy koło 11. W sumpie z adsorbentów leży jedynie węgiel. Chemiclean stosowałem dwa razy. Raz też stosowałem Algae-X. na początku zbiornika. To był błąd. Samo musiało zejść. Ograniczenie świecenia i okresowe płukanie mrożonki pomogło znacznie. Obecnie - z plag - mam jedynie xenię i parazoantusy. Ale dzięki nim spada mi żyzność wody. Nie bał bym się glonów - one też są potrzebne. Jak swoje zrobią, same zejdą do minimum. Ale ja się nie znam W każdym razie, doradzam cierpliwość i żadnych gwałtownych ruchów. Z chemią też bym się wstrzymał Może spróbuj ze zmianą cyrkulacji ? U mnie po zmianie pompy w ciągu doby oczyściły się wszystkie zakątki ze śladów glonów.

Ok, to ja przechodzę na sól z Wieliczki. I wodę z kranu.

Dzięki Wpadnę Choć, po namyśle zastanawiam się czy warto, bo w trybie S3 (chyba ten najsłabszy) całkiem przyzwoicie dmucha. No i tryb nocny fajnie działa - lampka do czytania nie wybudza go, a sterownik lezy na akwarium. Przy okazji, będę składał setup siostrzeńcowi, zastanawiam się czy tunze - cyrkulacyjna, może robić za obiegówkę z panelu - na zasadzie wysunięcia wylotu za panel - w ostatniej komorze. Jak myślicie ?

Dzięki Jutro wybiorę się na Fabryczną

Genialne. Po prostu genialne. Poczytaj sobie o składzie choćby tu: http://katalog.ndc.pl/pawosol/index.php?id=23 http://www.solino.pl/PL/NaszaOferta/WTwojejKuchni/Strony/Sol-spozywcza-jodowana---sol-kuchenna.aspx Pomijając już jod związki siarki, selenu, manganu czy potasu, nie wprowadzał bym jednak produktów mogących być zanieczyszczonych miedzią, żelazem czy ołowiem. Normy spożywcze dla ludzi, z racji masy choćby, sa dużo większe niż dla korali czy mięczaków. Oczywiście, mogą wytrzymać, ale nie obstawiał bym tego.

O i to jest pomysł, poszukam zasilacza regulowanego. Tylko jakiej "mocy" ? Żeby na zbyt słabym pompy nie uszkodzić

To może w ten piątek ? Albo następny... ? Przy okazji, kupiłem dziś w Murenie Jebao WP-25 - mocna bestia - za mocna dla mnie - może ktoś chciałby się zamienić na w miarę nową WP-10 ? Albo podpowie jak bestię okiełznać ?

Dokładnie NanoKaczor dobrze prawi. Tyle że, świetlówka LED ma określoną żywotność - no i gwarancję na 2 lata. Ja kupiłem swoje w sklepie sieciowym, kilka pudełek razem z skserowanym paragonem schowałem. Wygląda że mam spokój na dwa lata. Ben, pieniądze w unii, które wzięliśmy, na pewno nie wzięły się od nas. A co do oszczędności w baniakach, to obecnie świecę świetlówkami - biorą mi koło 200W, jak liczyłem lampę led, to wychodziło mi coś koło 160-180W. Plus cena lampy. No to ja pytam, gdzie tu oszczędność ? Narzekacie na koncerny, że rządzą unią, a zobaczcie na forum, poczytajcie posty z przed pół roku i roku, jaka tam była nagoka na jedynie słuszne ledy. Jakie miały być wspaniałe, a teraz, większość wraca mniej lub bardziej po cichu do świetlówek lub hybryd - nie każdy ma odwagę przyznać się do błędu. Mówiąc o nagonce, nie myślę - żeby nie było że tak, jak nie - o Przemku, On akurat zachował się bardzo fair w wielu tematach. Mówię o osobach "pomagających innym", wiecie, tym którzy sami nie byli w stanie sobie lampy złożyć.

Pytanie, jak taka zmiana prędkości, co kilka godzin wpłynie na żywotność pompy.

... a ja dzięki temu że zniknęły z mojego sklepu mleczne philipsy 100W mam zamiast dawnych 500W w żyrandolu, około 50W w ledach. I światła tyle samo Barwa też taka sama. A Unia ? No cóż, skoro jej nie pokonam, muszę z tym żyć. Też mnie irytują różne ograniczenia. No ale, nie ma róży bez kolców, skoro brało się unijne pieniądze (a to na autostrady, a to na rozwój regionalny, rolnicy na dopłaty), to teraz nie bardzo wypada krytykować... prawda ?

Stanisławie, a to nie jest tak, że zwężka odpowiada za zassanie powietrza do rury, a w konsekwencji do pompy i do odpieniacza, a wirnik odpowiada za dostatecznie drobne rozbicie tego powietrza ? Bo z Twojej wypowiedzi wynikało by że sama pompa, bez zwężki będzie działała... ?

Ukwiał jak ma złą wodę, bardzo często wędruje - szuka lepszego miejsca. Miejsca nie znajdzie, ale często odkrywa pompę czy nawet spływ. Jest to w sumie jakaś forma fragmentacji zwierzaka... ps. na youtube są dziesiatki filmów z cięcia ukwiałów, ale mimo to ja bym nie pochlastał.

Skoro brom jest w wodzie morskiej oraz występuje w organizmach zwierzęcych, to fakt że autor artykułu w polskiej wikipedii, nie zna jego roli, nie oznacza że ona nie istnieje. Z tego co pamiętam, brom brał udział w komunikacji wewnątrzkomórkowej, u zwierząt działał na poziomie przekaźników impulsów nerwowych (coś mi się kojarzy z mięśniami oddechowymi przy astmie - miał w pomagać). Ale dla mnie, wystarczającym jest fakt że występuje w glonach i mięczakach - w końcu ewolucja miała czas na przystosowanie się

Powiedział bym "No to lecimy z koksem" Ale zabrzmiało by to "delikatnie" dwuznacznie Dam znać jak postawię A w przyszłości będzie morskie tam.

Ja bym nie stosował - glony zeżrą nutrienty, tylko ostrożnie karm i podmiany rób. Plus odpieniacz na mokro. Bakterie też nie zaszkodzą. Poza tym, jak się da, próbuj mechanicznie glony wywalać, ale tylko te duże, młode niech sobie wyciągają azot i fosfor.