dale

Artur, jeśli chcesz - podawaj, ale ja jeśli już bym podawał, to po bardzo dokładnym wypłukaniu - inaczej dostarczysz sporo azotu i fosforu. A wiem z lektury, że dla wielu, poziom tych pierwiastków w akwarium, jest istotny.

Podłączę się pod temat żeby nie zakładać nowego. Kupiłem ostatnio gonioporę fluoro, Kawałek korala jest poparzony (sczerniały) - jakis inny koral z nim walczył - wg. informacji w sklepie. Chciałbym uzyskać informację, jak ten koral się rozrasta, czy jest szansa że pokryje to miejsce, czy mechanicznie usunąć ten kawałek skały ? Kupiłem go po to, żeby docelowo spróbować przenieść tam błazenki - obecnie siedzą w sarcopytonie, który z racji wieku, nie jest już najładniejszy, a ukwiały mi zawsze łaziły...

To jest lampa, przez producenta, dedykowana do słodkich akwariów.

Czy na żywo, jak Ciebie ktoś zapyta, też odsyłasz do biblioteki? Jak nie masz czasu ani ochoty pomóc choćby linkiem do tematu, odpuść sobie podobne wymądrzania. Zamiast podobnych tekstów, lepiej meliskę albo, jak nie pomaga już.... Skąd wiesz że nie czytał ? Może po prostu potrzebuje kogoś, kto mu tę wiedzę usystematyzuje ?

Nie wiem jak u innych, ale u mnie, jak założyłem nowe świetlówki, przy ściemnianiu i rozjaśnianiu robił się stroboskop. Trzeba było je włączyć na 100% i potem, po kilku dniach dopiero przestawić lampę. Z tym że, pamiętaj że różne barwy, różnie ściemniają, jak ustawisz sobie kolor w baniaku, przy ściemnianiu i rozjaśnianiu będziesz miał inną barwę. Druga sprawa - przy ściemnianiu 6 miesięcy może Ci wytrzyma jakaś biała zimna. Niebieskie,nie mówiąc o różowych polecą szybciej. Ja miałem ati i am kolorowe, po 3 miesiącach już różnica była widoczna dla mojego oka. Trzecia kwestia - te słynne łagodne wschody i zachody.... Widziałem kilka lamp - w tym samoróbki z super sterownikami z "milionami" kroków i pierdylionami fajerwerków (przepraszam za zwrot, ale dokładnie oddaje on mój stosunek do makaronu nawijanego na uszy przez osoby chcące zarobić na nas), zawsze, ale to zawsze zauważalne dla mnie były chwile włączenia świetlówek i zgaszenia - o ile przy świetlówkach samo rozjaśnianie jak i ściemnianie było niezauważalne, o tyle przy ledach zawsze były zauważalne zmiany natężenia - jeśli dla mnie były, to i dla ryb tym bardziej. A jesli lampa była hybrydowa - dochodziło jeszcze błyśnięcie światłem w chwili zapalenia świetlówek. Chcesz wybrać lampę docelową ? Popatrz na baniaki które Ci się podobają. Dla mnie takimi akwariami wzorcowymi (niedościgłymi dla mnie na razie) są akwaria Kolegi Krzysztofa Tryca, Pawła - Foxa i Twistmana. Twist, ma ledy i t5 - mocno wypasione ledy, ale wraz musiał dopalać t5. Brał bym na Twoim miejscu zwykłą t5.

Jasne, brak papu - giną... Tak samo i aiptasia - mniej karmienia korali - też powinna zginąc. Tylko w obu wypadkach, prędzej zaszkodzimy rybom i koralom niż wieloszczetom i innym organizmom tego typu. To tak jak by próbować wytępić szczury na statku poprzez ograniczenie karmienia załogi i pasażerów. U mnie był nawet taki okres gdy karmiłem obsadę "do pyska" - przez dwa tygodnie. Więcej cierpliwości nie miałem. No i efekt zaden. Poza tym że nie mogę nic zrobić pęsetą w baniaku. Obecnie wieloszczety wyłażą przy karmieniu - nie łapię ich. No chyba że jakiś osiągnie 15 cm...

Też nie polecił bym nikomu tunze - w mojej notorycznie łamały się uchwyty - od zwykłej pracy ciągłej.

Stani, kup sobie lornetkę chińską za 50 zł. Albo tej samej klasy brzęczyk. Ja tak kiedyś zrobiłem. Po lornetce miałem ból głowy a brzęczyk padł po trzech dniach - na wyjeździe byłem akurat, a zasilał filtrację - ryba przeżyła tylko ze względu na swój rodzaj (labiryntowa) - krewetki padły. Poza tym, kiedyś do paletek kupowałem bufor do twardości.Okazało się że wprowadzał fosfor. Co powodowało u mnie glony. Myślę że tego wszystkiego można spokojnie uniknąć - wystarczy być świadomym tego co kupujemy.

No własnie o to mi chodziło Pawle Albo kolanko, albo konstrukcja "kosmiczna" z wklejonymi szybami na dnie, ze spadkiem. Ale do wszystkiego trzeba miejsca - a tego u mnie - na lekarstwo. Rafał, wiem że sump może stać wyżej:) Ale to już inne możliwości i inna technika

Dobrze że nie wiedziałem o tym miałem ponad 6 miesięcy kostkę 30x30x30 na tetrze ex700. w akwa parkę błaznów, piżam, babkę, garbika, dwie krewetki i kraba. Plus miękkie i lps. Wszystko żyje obecnie w kostce 4x większej .

Rafał, Paweł, a jak by się udało jeszcze zrzut zrobić z samego dna sumpa, to i detrytus by ładnie zbierało Ja ciągle kombinuję jak to u siebie w docelowej solniczce rozwiązać. Mam nawet fajną koncepcję, tylko boję się sumpa w łazience stawiać - za dużo chemii

Pomijając ironię i sarkazm z Waszych wypowiedzi... @SPS - acr nie posiadam, wymagających sps też, ale nie dziwię się że mogły paść - jak z resztą, u innych padają od mocniejszego kichnięcia w pobliżu zbiornika (przysłowiowego). Nie oznacza to że nie padły by np. przy przesadzeniu z podnoszeniem kH, czy zmiana poziomu wapnia lub nadmiernym wyjałowieniem wody. Panowie sceptycy... Wystarczy kilka prostych zasad - u mnie sprawdziły się w 100% - walczyłem z glonami kulkowymi... Przede wszystkim, zwierzaki w dobrej kondycji, przed kuracją - na dwa tygodnie wcześniej, zacząłem dodawać małymi porcjami suplementy dla zwierzaków oraz, robiłem większe podmiany wody - co 4 dni średnio. Plus bakterie. Odpieniacz nieco wydajniej. Przed kuracją (dobę), większa podmiana wody, po dodaniu pierwszej dawki, odpieniacz na mokro, odstawienie suplementów, ograniczenie świecenia i karmienie mocno ograniczone. Oczywiście z płukaniem mrożonek. Do sumpa poszły dwie kostki lipowe i pompka. Co prawda bąbelki były wciągane przez pompę, ale dzięki temu był dłuższy kontakt z powietrzem i lepsze natlenienie. No i podstawa, dokładne wyliczenie pojemności wody - ja miałem wyliczone co do 2-3 litrów - liczyłem przy zalewaniu zbiornika. Oczywiście nie uwzględniam ryb i korali, ale tutaj błąd jest niewielki. Do tego, mycie kubka przy najmniejszym nalocie na ściankach, uzupełnianie wypienionej wody oraz dokładne odstępy między dawkami. U mnie zadziałało, zielone kulki zniknęły, życie - przeżyło. Dokumentacji foto nie robiłem, świadków nie powoływałem. Ale "pdobno" nie mi pierwszemu się dziwnym trafem udało nie wysadzić zbiornika przy kuracji.

No to gratuluję wiedzy i znajomości biologii. O jakich stratach piszesz przy Algae-X ? I dlaczego piszesz o nich jako o "obligatoryjnych" ? Ja podczas jego stosowania miałem 2 czyszczące, 2 debeliusy, jakąś pistoletową i symbiotyczną. Plus sps, lps i miękkie. Że o przerybionym baniaku nie wspomnę. I jakoś nic nie padło. Może należało by zacząć od lepszego przygotowania merytorycznego, na przykład zastanowić się na czym polega działanie preparatu i jakie skutki wywoła, oraz jak się przed nimi zabezpieczyć. Co do produktów zastępczych, to polecam wygaszacz ekranu - ten z rybkami. Jest tańszy i bezpieczniejszy, zwłaszcza dla rybek.

... się zdarza... Ja dwa razy próbowałem wprowadzić. Woda i cyrkulacja musi im odpowiadać - niestety nie da się ich klejem lub szpilką "zasadzić" Ukwiał, jak kot, musi sam nowy domek i Pancia zaakceptować....

Mój śpi w koralu - sps. Zasadniczo. Bo jak wróciłem po 4 dniach, znalazłem go w kominie, skubańca. Pływa sobie bez stresu - skubie i rośnie. Z żółtkiem się dogadują znakomicie, tylko z garbikiem na początku mieli spinkę - tzn, garbik do niego startował, ale po kilkakrotnym zignorowaniu przez hepcia, pływają sobie zgodnie. Ale faktycznie, przy nocnym oświetleniu, tylko żółtek trochę pływa, reszta idzie lulu.

Wywal środkową przegrodę - pierwsza na zrzut z grzebieniem, wypełniona na maksa matrixem/spioraxem - na górze gąbka na kratce rastrowej - czyszczona co kilka dni - jak wpadnie ryba, nie popłynie dalej. W drugiej - szerokiej na maksymalny wymiar - wrzucasz odpieniacz - najlepiej DIY na igle - żaden mesh - wymaga częstego serwisu - z dużą komorą reakcyjną i maksymalnie dużą pompą, w trzeciej komorze pompa i czujnik dolewki - grzałka w komorze z odpieniaczem. Przegrodę zrób ze szkła barwionego, albo wyklej pvc od środka. Dzięki ceramice będziesz mógł dać lekką konstrukcję ze skały. Skoro to projekt, no i nie masz miejsca poniżej, może masz na górze miejsce na np wąskie refugium z piachem ? Coś na kształt hydroponiki w słodkim ? Można by tam puścić jakąś ładną krewetkę boksującą np... Takie refugium - same zalety Azot wyciąga, izolatka dla ciekawych, ale złośliwych stworzeń...

Nie wiem jak inni użytkownicy Ale mnie nie interesują powody dlaczego pompa mi się sypie. Po prostu, obecnie kupując sprzęt omijam markę tunze. Tak samo, jeśli ktoś mnie pyta. W obecnych czasach internetu i globalnej wioski, takie olewanie klienta - to strzał we własną stopę.

Ja miałem na warstwie piachu - tak koło 2-3 cm i tam trafiały wieloszczety. Woda wpadała prosto ze spływu. Piach w takiej warstwie można spokojnie na wyłączonej cyrkulacji odmulić - nie tworzą się strefy beztlenowe. Dodatkowo takie środowisko ułatwia rozkład resztek trafiających do sumpa. Oczywiście woda lecąc przez włókninę, odpieniacz i pompę traci "życie". No, ale nie ma rady, albo "rybki" albo "akwarium". Siporax czy gruz koralowy odradzam, bakterie pokrywają to warstwami, jesli obumarłych nie będziesz usuwał, może się skumulować i oddać do wody. Przerabiałem coś podobnego w słodkim. Kratka rastrowa jest dobrym pomysłem, łatwousunąc detrytus, ale to trochę inna droga filtracji. Z resztą, ja nie mam doświadczenia przy sterylnych baniakach z hi endowymi spsami

Mam '45 zdaje się (najmniejsza regulowana) trzy razy w ciągu roku pękał mi półkolisty uchwyt. Jak mi pekł ostatni raz - nawet nie dokupowałem. Kupiłem Jebao, tunziak leży i czeka na założenie jako obiegówka w projekcie baniaka z panelem. Uważam że dystrybutor w trosce o produkt i klienta powinien po takim temacie, na forum, zareagować - w końcu nie jest to zjawisko sporadyczne, a klienta trzeba szanować.

Qui bono ?

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/16665-wycinanie-czesci-z-sklejki/ Tutaj masz zdjęcie Rączkę możesz zdemontować, tylko ostrze piłki musisz pod kątem prostym wkręcić.

Wypalałem ostatnio w białych rurach calowych otwory do słodkiego - dobrze że robiłem to na balkonie. Opary były tak drażniące że w mieszkaniu mogły by stanowić realne zagrożenie dla zdrowia. Może szare rury "inaczej się topią", ale bym nie ryzykował że gaz się w wodzie rozpuści. Bo rozumiem że akwarium działa ? Ja osobiście, kupił bym za jakieś 20 zł piłkę włosową modelarską w obi - jak tylko masz około 20 cm miejsca (wzdłuż komina), spokojnie ciachniesz pod kątem - żeby był spływ..

Sam bym chętnie wpuścił boksera - z uwagi na nadmiar wieloszczetów, ale mam cztery inne krewetki - jestem prawie pewien że mi je zeżre...

Jaaasne A jak by wpuścić dwie złote rybki ? W wypadku dwu bojowników wiem jaki był by efekt...

U znajomych w sklepie, jedna taka około 15 - 18 cm długości siedziała w zbiorniku ze szkła ok 5 mm. Sporo osób ma dzikusy (relatywnie sporo). Myślę że Twoje "3 mm" jest pewną przesadą w ocenie - powiedział bym raczej 4 mm lub więcej, poza tym możesz kupic małą modliszkę - tylko, jaką byś nie kupiła, raczej na pewno wytłucze resztę obsady. Co do pustelników - też musisz uważać, z własnego doświadczenia wiem że te z niebieskimi nogami, bardzo często stają się agresywne.