-
Liczba zawartości
1 245 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez ejerzyk
-
Ja mam taki problem, że z mojej lampy wychodzą dwa przewody zasilające, a w ścianie mam tylko jedno gniazdko. Co mogę z tym zrobić?
-
Dawka startowa to 0,1 ml/100 litrów. Jeżeli zwiększasz dawkę od miesiąca i doszedłeś do 0,5 ml/100 litrów na dobę, to za wolno zwiększasz. Poszukaj tematu Vodka method na tym forum - tam jest wszystko dobrze opisane.
-
Mnie się bardzo podoba, że wyniknęła tu taka dyskusja. Sprawdziłem stronę liveaquaria i nie do końca mi odpowiada... nie wiem jak można porównywać Borsuka do C. tominiensis, a wg tej strony obie te rybki mają Minimum Tank Size = 70 gal.
-
Uważasz, że rogatnice, które pływają u snocho w 1100 litrowym akwarium też mają tam luksus? Pewnie podobny do tego, jaki ma Żółtek u mnie. Czy tam skomentowałeś ciasnotę dla tych ryb? Czy uważasz, że płaszczka w akwarium Davida Saxby'ego (nowy wystrój) ma wystarczającą dla jej swobody powierzchnię piaszczystego dna? Kurcze, Grzegorz, niestety, ale nie da się... Najlepiej by było w ogóle nie trzymać ryb w akwariach, bo w naturze miałyby lepiej - a może nie, może jakiś rekinek rafowy by je capnął, a u mnie są bezpieczne? Moglibyśmy się zaraz zacząć zastanawiać, czy nowe metody prowadzenia akwarium rafowego, jakie chcesz wprowadzić/wprowadzasz, są bardziej okej, czy mniej okej od tego co krytykujesz... A co jak się nie uda? Błąd w sztuce? Przecież na dalekim zachodzie już są procesy dla lekarzy za prowadzenie leczenia niezgodnego ze standardami - może nie powinno się odchodzić od utartych ścieżek? Wiem, że przesadzam - nie śmiej się za głośno, ale Ty też chyba trochę przesadzasz.
-
Pewnie jest tak jak napisałeś, może zasłużyłem na same negatywne komentarze, ale przytocz jeszcze, jeżeli możesz, wypowiedź osoby, na której możemy się wzorować, odnośnie objętości akwarium adekwatnej dla danych gatunków. Mam nadzieję, że nie podasz reeflexa. Druga sprawa to to, że sporo jest kostek podobnej objętości z Żółtkiem w środku i zj**ów nie dostają. Borsuk inna sprawa - tu się zgadzam - będzie się musiał przeprowadzić.
-
Woda na zdjęciach wydaje się być trochę mętna, bo zdjęcia robiłem zaraz po czyszczeniu szyb, a i błaznowi czasem zdarzy się zrobić kurzawę z piasku. Grzegorzu, rozumiem Twoje obawy i znam problem. Odpisałem Ci już na poprzedni Twój post nieco wyżej. Mogę Ci zagwarantować, że jeżeli zobaczę, że Borsuk będzie miał za ciasno, to na pewno będę szukał dla niego nowego domu. Jednak na razie czuje się u mnie świetnie. Pływa prawie zawsze od strony pokoju, bardzo rzadko brązowieje "na krówkę", nie wykazuje żadnych objawów stresu, jest bardzo ufny i mało bojaźliwy - wyjada nori z ręki i nawet nie spierdziela za skały jak powoli wkładam rękę do akwa, żeby coś poprawić. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że przyjdzie czas, że będzie za długi, żeby sobie swobodnie pływać i będzie to dla niego męczące - w takiej sytuacji na pewno pójdzie do większego akwarium. Jeżeli chodzi o Żółtka, to pewnie zdajesz sobie sprawę z tego, że ta rybcia używa głównie płetw piersiowych do pływania, a ogonowej używa jako steru. Jest to rybcia bardzo zwrotna i raczej nie rozpędza się po długości akwarium tak jak hepatus/białobrody/sohal, a po prostu sobie pływa trochę na środek, trochę do skały coś skubnąć, tu zawróci, tam podpłynie. Moim zdaniem czuje się świetnie w tego typu akwarium i wbrew pozorom ma dużo miejsca do pływania, bo może swobodnie pływać także za skałami (tam też jest sporo miejsca, bo wszędzie mogę dojechać czyścikiem i mieszczą się też tam pompki cyrkulacyjne). Zwróć też uwagę na to, że Mr Saltwater Tank zaleca dla Yellow Tangów akwarium o pojemności 55g. Moim zdaniem przy tak ułożonej skale 50 galonów wystarczy. Poza tym uważam, że trochę przesadzasz z "wołaniem o pomstę do nieba". Zauważ, że poza, wg Ciebie, za małą ilością miejsca dla rybek, mają one u mnie doskonałe warunki - czystą wodę, obfitość i różnorodność pożywienia, dozowanie witamin, dokarmianie właściwym dla nich pokarmem, szybkie reagowanie i leczenie z chorób. Moim zdaniem dużo bardziej zasługujące na Twoją krytykę jest trzymanie zwierząt w wodzie o beznadziejnych parametrach, np. Acropor w brudnej wodzie albo śmiesznie niskim KH, czy karmienie ryb głównie roślinożernych samą artemią, już nie mówiąc o śmierci wynikającej z epidemii ospy. Mimo to dziękuję za Twój komentarz, bo jest on istotny i słusznie zwraca uwagę na ważną kwestię. Pozdrowienia!
-
Mija drugi miesiąc. Do akwarium trafiło kilka koralików i ryboli. Wraz z Gobiakiem do wody dostał się też przez wszystkich uwielbiany Cryptocaryon irritans - 3 dni po wpuszczeniu był cały obsypany ospą... Już od następnego dnia załączyłem ozonator na poziomie 50 mg/h, z tym że na noc musiałem go wyłączać, bo jest dla żony za głośny. Oprócz tego podałem też fishtaminy od Sery oraz dokarmiałem rybcie płatkami D-ALLIO PLUS Tropicala z 30% zawartością czosnku. Kropki z Gobiodona szybko zniknęły a po tygodniu pojawiło się kilka (dosłownie kilka, czyli mniej niż 10) kropek u żółtka - reszta ryb zdrowa. Po dalszej terapii kropki z żółtka zniknęły i wszystkie ryby są obecnie zdrowe. Nadal zapobiegawczo stosuję opisane powyżej środki, ale pewnie w ten weekend odstawię już ozon, bo minie 1,5 tygodnia od zniknięcia kropek z żółtka (cykl rozrodczy ospy to około tydzień) i podam większą niż zwykle dawkę bakterii. Oprócz Gobiego doszła też Fridmanka oraz drugi Premnas. Na szczęście nowy Premnasik bardzo dobrze dogadał się z tym już wcześniej u mnie pływającym i dobrały się w parkę prawie od razu. Obecnie wszystko wygląda tak jak na zdjęciach:
-
przecież widać od razu... grotech jest czarna z czerwonymi wykończeniami, a micom szara z niebieskimi. Poza kolorystyką chyba różnicy nie ma. Pewnie jest tak jak z herbatą Lipton i Saga - ten sam producent.
-
pewnie Stomatella się rozmnażała. Jak jedna zacznie, to później wszystkie wyłażą, stają prawie pionowo na skale i zaczynają dymić. Fajnie to wygląda, a korale się cieszą z papu.
-
można, wystarczy kliknąć w liczbę przy +/-
-
prawie na pewno będą młode larwy, tylko problem jest je później wykarmić. U mnie regularnie L. amboinensis się rozmnażają, ostatnio nawet na mini-zlocie u mnie była atrakcja, bo jedna kreweta wypuściła larwy, później przeszła wylinkę i zaraz był mały seksik z drugą krewetą (tak przy wszystkich ). Jednak wszystkie młode kończą jako świeży, żywy pokarm...
-
poczytaj twórczość użytkownika bartek13524, to się przyzwyczaisz Pozdrowienia, Jurek
-
nie wiem ile mam litrofe akfarióm bo nie mam jeszcze testóf, muszem kupić, jakie testy polecaice do tego? morze być sALIFERT? chełtnie przyjmem takie i zaplacem za wysyłke warszawa i okolice
-
Rozgwiazdy i wężowidła - temat na piątek 24.08.2012
ejerzyk odpowiedział Darek1oo → na temat → Zdjęcie tygodnia
Sorki, za off-topic, ale kiedyś moja siostra się tak mocno przyglądała wszystkiemu co na skale i zauważyła dwie macki małych wężowidełek - się pyta: "co to jest? kręgosłupiki martwych rybek?" -
Jeżeli możesz, to wskaż chociaż jedną osobę, która jednocześnie chwaląc tamtego "z Nas" za hepatusa w szklance wody, potępia działanie tego. Niektórym tylko puste słowa spod palców wychodzą - kto tu jest dwulicowy? Druga sprawa, to czy widzisz różnicę pomiędzy małym hepatusem w 30 litrach i prawie 200 litrach? Żal mi pieniaczy. Kubku, z całym szacunkiem, ale coś mi się wydaje, że nie o to Ci chodziło... nagroda za "męczenie pomimo aprobaty", to tak jak nagroda za "zabijanie pomimo pochwały" - jakoś dziwnie mi to wygląda.
-
mnie najbardziej w dekoracji z pierwszego akwa podobają się połamane rury po lewej...
-
Tak, warto, w tej pierwszej czasem nawala termostat i grzałka gotuje w akwarium zupę (takie przypadki można wyczytać z dziale o ReefMax). Ta druga będzie zdecydowanie bezpieczniejsza, a jeszcze lepiej kupić Jagera.
-
Tak, ja cały czas tylko i wyłącznie korzystam z RC, więc nie mam nawet porównania do innej soli. Wydaje mi się, że jest naprawdę dosyć bogata, bo bez żadnych dodatków (oczywiście oprócz Ballinga bez soli bez soli ) koraliki sobie świetnie radzą. Obecnie jestem już po wstępnym dojrzewaniu po przeprowadzce, bo bardzo niedawno zniknęły zielone nitki z komina i wchodzę w fazę zwiększonego cyjano. Miałem nadzieję, że przy dużo bardziej efektywnym odpienianiu jakoś uda się uniknąć tego tematu, ale mam wrażenie, że ostatnio zbyt obficie robiłem podmianki (10% co tydzień) i to może być tego efekt. Jednak trzeba uważać na tę sól, bo Instant Ocean to to nie jest i już nawet przy niezłej obsadzie koralowej, bo aż tak biednie u mnie nie jest, można też nią przenawozić - tak mi się przynajmniej wydaje. Ogólnie moja subiektywna ocena bez odniesienia do żadnej innej soli jest bardzo pozytywna. Odnośnie przeprowadzki, to na pewno warto sprawdzić cały nowy system na kranówie, czy nie ma przecieków. Pewnie to oczywiste, ale i tak o tym napiszę. Niby niezawodny szklarz, ale moje nowe akwa przeciekało i wymagało poprawki, a ja nie pierwszy raz kleiłem hydraulikę i tam też trafiła się nieszczelność - zapomniałem nałożyć klej z dwóch stron połączenia i przy wsuwaniu rury w łącznik klej został zepchnięty na zewnątrz. Druga sprawa, to na pewno trzeba przygotować sobie odpowiedni zapas świeżej solanki, którą później uzupełni się braki. Ja przeprowadzałem się niby do mniejszego akwa (może w całym obiegu jest ciut więcej wody), a przygotowałem pół nowego akwa solanki i nic się nie zostało. Cześć wody poszła na płukanie piasku, cześć została na dnie beczek z osadem ze skały i wcale za dużo wody nie było, a wydawało się na początku, że jest jej sporo za dużo. Przede wszystkim jednak warto postarać się o osoby do pomocy, które się na tym znają. Nawet jeżeli nie trzeba nigdzie zwierzaków przewozić, a np. tylko przełożyć na drugą stronę pokoju, to dobrze jest mieć kogoś do pomocy, żeby zrobić to możliwie sprawnie i bez stresu (cała operacja, łącznie z zapakowaniem, przewiezieniem i rozładunkiem, zajęła poniżej 4h, czyli byliśmy lepsi od niektórych pit stopów F1). Mnie pomoc bardzo się przydała m.in. przy pakowaniu wszystkiego, przepompowywaniu wody, segregowaniu skały do ułożenia i czyszczeniu jej z xenii i większych różyczek, chwytaniu rybek, zbieraniu piasku - czyli nie chodzi tylko o pomoc przy dźwiganiu beczek, a głównie o pomoc osób, które wiedzą jak podłączyć pompkę, zagumkować worek, czy co i w jaki sposób wydłubać z przekładanej skały.
-
tak, powinno być lekkie
-
nie, chodzi o to, czy ktoś sobie ulepił tę skałę z gipsu w domu, czy jest to martwa skała wyciągnięta z rafy po zdjęciu ciężko stwierdzić, trzeba by ją było wziąć do ręki, ocenić gęstość, a jeszcze lepiej rozłupać i zobaczyć strukturę wewnątrz. ALE szkielet po jakiejś Favii albo Favitesie na ostatnim zdjęciu trochę uwiarygadnia tę skałę.
-
ja czasem przedmuchuję detrytus w sumpie i moje koraliki bardzo się z tego cieszą
-
Nie postawiłbym takiego odpieniacza obok akwarium, bo to wielka kobyłka, warcy, rycy, cescy, jej zawartość nie jest najładniejsza i wydziela nieprzyjemne zapachy. Mój akurat jest cichy, ale i tak wolę, żeby stał za drzwiczkami w szafce. Poza tym akurat u mnie jest zasilany wodą ze spływu. Stawiając go obok musiałbyś dołożyć następną pompkę ~500 l/h, czyli kolejne watty, które zaoszczędziłeś na słabszej pompeczce obiegowej. Poza tym nie przepraszaj za mój przykład. Bardzo dobrze, że o tym wspomniałeś. Zauważ, że miałem wybór. Miałem jeszcze miejsce w sumpie, żeby wydzielić część na dolewkę. Zostawiłem je jednak na inne cele i postawiłem dodatkowy zbiorniczek na czystą wodę obok. Dzięki temu mam jeszcze trochę miejsca na zachcianki i na bałagan w sumpie. Miejsca nigdy za wiele, a ja mam je maxymalnie wykorzystane pod obieg i wodę w systemie + ewentualne dodatki w przyszłości.
-
Można też wstawić odpieniacz, grzałkę, czy jakieś filtry do akwarium i jest jeszcze taniej i mniejsze ryzyko czegokolwiek. Ja jakoś nie wyobrażam sobie, żeby postawić jakiś porządny odpieniacz w takim panelu...
-
przypierdzielił by jakiejś rybce, ale widocznie nie ma której, to piasek przekopuje...
-
To przepłucz i dosyp.