natalia83

@Seb - Świecę Maxpect Razor 160w z tym, że świeci dosyć wysoko, bo nie oświetlała całości zbiornika. Wisi na jakieś 40-42cm od tafli wody a moc świecenia to 100% niebieskiego i 90% białego. Myślisz, że ma za mało światła?

Pytanie troszkę odbiegające od tematu, ale dotyczące wzrostu SPS. Mój S. hystrix rośnie na boki i bardzo w dół. Do tego stopnia, że nowe przyrosty zawinęły rogala i wrastają w skałę. Jaka może być przyczyna? Reszta twardych "ciągnie do góry" Zdjęcie brzydkie cyknięte na szybko.

A ja właśnie miałam zadawać pytanie na temat ślimaka osiadłego. Miałam ich kilka i jakoś siedziały na skałach, wypuszczały co prawda sieci które wyglądały jak brudne włosy w akwarium,ale nikomu nie przeszkadzały. Jakieś dwa miesiące temu na skałce przy samym szkielecie euphylii pojawił się mały ślimak w brązowej "tubce", rósł, rósł aż zrobił się biały i duży jak pół małego palca a przy tym tak drażni efcie że zaczęła mi zanikać i zastanawiałam się jakie są sposoby usunięcia tego ślimaka, bo próbowałam go zeskrobać, ale nic to nie dało. A tu proszę wystarczy trochę kleju do korali. + ode mnie

Mam aparat Nikon D40. Wiem, że jaj nie urywa, ale i ze mnie taki fotograf, że nawet tym nie potrafię się porządnie obsłużyć. Problem polega na tym, że dopóki miałam oświetlenie na T5 jakoś udawało mi się ustawić go do zrobienia zdjęć. Balans ustawiałam na światło jarzeniowe -2 i było w miarę dobrze. W tej chwili na jakimkolwiek programie bym nie robiła, kombinowała z balansem i innymi duperelami. wszystko wychodzi niebieskie, sine i bez kolorów. Wiem, że są tu mózgi znające się na fotografowaniu. Więc może akurat ma ktoś Nikona D40 i wie na jakich ustawieniach najlepiej próbować, albo jak kierować ustawieniami żeby zmierzały w dobrym kierunku?

Wsadzi Adam jedzonka za 250 zeta (żywego) do pułapki to się langusta skusi. A jak jej wartość wzrośnie

Czytałam o niej wcześniej i wiedziałam jaka jest, bo teraz przezornie jeżdżę do sklepu z Ipad-em. Miała być ozdobą w większym baniaku, w którym nie będzie korali na piasku tylko mega plaża a tam mogłaby sobie sypać i do pierwszego piętra. Kurcze miałam coś do niej złe przeczucie, były dwie, inna mniej kolorowa, ale też ładnie tam pracowała w tym żwirze. Jednak sprzedawca z mężem mnie urobili, bo nie znalazłam jej na reeflexie a po za tym ta była ładniejsza. Jak to miło tak spuścić w toalecie stówkę już bym miała na sól:/

Nie wiem czy temat powinien się tutaj znaleźć, bo nowa babeczka pływa niestety na wiecznej rafie, ale interesuje mnie fakt czy ktoś z Was miał takie parszywe szczęście, że babka która miała być tajfunem w baniaku udławiła się kawałeczkiem czegoś co wygląda w jej otwartej "buzi" jak kremowy mały kryl. Wczoraj kupiłam sobie fajną wielką babę Valenciennea strigata, bo inaczej jej nazwać nie można było. Po szalonej aklimatyzacji w czasie której tak szalała w worku, że mało nie wyskoczyła. Po godzinnej aklimatyzacji popłynęła za skały i tam siedziała już spokojnie. Dzisiaj znalazłam ją również za skałami, siedziała w domu mandarynka. Przez co biedulek się błąkał jak bezdomny na centralnym. Zaglądałam tam czasem i widziałam, że otwiera i zamyka pyszczek, ale pomyślałam, że przygotowuje organ do przesiewania piasku. Godzinę później znalazłam ją martwą z szeroko otwartym pyszczkiem w zoa, teraz sobie wyrzucam, że mogłam ją wyjąć i pęsetą spróbować jej to coś wyjąć.

Rezerwacja: caulastrea, clavularia, zoa

Mi na gloniska wystarczyło podniesienie MG do poziomu 1800ml/l i kH do 10 glony zniknęły w ciągu trzech dni. A uwierzcie mi były jak piękna zielona grzywa na wszystkich skałach, długie na kilkanaście cm, gęste tak, że żaden zwierzak nie był w stanie wgryźć się w nie. Mg utrzymywałam przez jakiś tydzień obeszło się bez żadnych strat w koralach. Glony oczywiście wróciły po jakimś czasie, ale tylko na tylnej szybie i teraz są przysmakiem glonożerców.

Mam na sprzedaż fajny zestawik dla początkujących czyli: Kolonia brązowo, fioletowych zoa z różowo zieloną mordką- ok,. 10-15 szt. z podstawką- 20zł Ładna duża szczepka clavulari szczepa ok 4x15cm- bez podstawki, sama plecha, ale wystarczy położyc na skałce czy przy szybie- 35zł Pojdyncze ładne grzybki czerwone Discosoma śr. tego ze zdjęcia jakieś 5-6cm- 10 zł Szczepka zrobiona z Korala matki 3 główki LPS Caulastrea na zdjęciu - 35zł Gratis dodam szczepkę Briareum również sama plecha, jakiej wielkości będzie wszystko zależy ile uda mi się w jednym kawałku zdjąć ze skały do tego kilka zoa brązowych z zieloną mordką i kawałek niebieskiej gąbki. Możliwa wysyłka PKP jeżeli jest bezpośrednie połączenie ze Szczecina lub wymiana na krewetkę pistoletową z rodziny Alpheus dla mojej samotnej babeczki. Koszty wysyłki ponosi kupujący w wysokości 35zł. Sprzedaję w komplecie, bo jest tego za mało na pojedyncze wysyłki.

Parka już pojechała do nowego domu. Temat do zamknięcia

Ja mojej krewety, chyba pistoletowej nie wykurzyłam 15 minutową kąpielą w RO (Strzela nadal w baniaku), niewiem czy coś Ci dadzą dwie minuty. Wpływu na dojrzewanie raczej nie będzie a nawet jeśli to Ty go nie zauważysz.

Fajne kawałeczki skały, i fajne ułożenie, ale moim zdaniem możesz mieć za jakiś czas problem z przymocowaniem coraz większej ilości korali. Nie widać tam półeczek na nie, chyba że zdjęcie tak to przedstawia. Tak czy siak powodzenia

Uuu, ale ćwieka zabiłeś wrócę do domu to sprawdzę. Lampa kupiona od Lufta na wiosnę, może ma jeszcze w ofercie. Zaraz sprawdzę

Jak w temacie. Zapraszam do zapoznania się z linkiem http://allegro.pl/show_item.php?item=2733182957

Sprawdziłam dokładnie parametry, zamieściłam w stopce. Podniosłam Ca do 410mg/l. Zamieściłam zdjęcia które pokazują jak Lps'y wyglądały, gdy problem był jeszcze niezbyt widoczny i dwa ostatnie zdjęcia dosłownie sprzed chwili. @nanokaczor- nie bardzo wiem jak sprawdzic Twoja teorię, od czego zacząć? Akwarium nie ma komina i działa na zasadzie overflow pipe, rura która woda spływa umieszczona jest w kubku w którym są absorbery i dopiero jak przepłynie przez nie to wpada do sumpa, wcześniej leżały w jednej z przegród sumpa.

Ehhhh.... chłopaki @kubek- wszystkie filtry w RO/DI zostały wymienione dwa miesiące temu łącznie z żywicą, która była wymieniona jakieś 6 tygodni temu, sprawy to nie załatwiło, absorber krzemianów włożony również 6 tygodni temu. Nie da się tego zebrać bo siada wyłącznie na ziarenkach piasku, tak jak by oblepiał ziarenka. Jak tylko to ruszę to jest taki efekt jak bym sprayem prysnęła po piasku. Zaraz się miesza z białym piaskiem. Jeśli chodzi o lampę, wisi dopiero tydzień nad baniakiem, najpierw wisiała 24cm od lustra wody i świeciła na 85% mocy. Po trzech dniach hystrix niebezpiecznie zmienił kolor z herbacianego na jasno różowy (pewnie taki powinien być) lampa zawisła 45cm nad akwarium i 72% mocy zwiększane co dzień o 1% i na takiej wysokości wisi od 4 dni, więc to chyba jednak nie lampa. Jesli chodzi o rozjechanie parametrów, być może masz rację, jestem dosyć świeżym morszczakiem. Nie mam takiego doświadczenia między zależnościami, jednych wartości do drugich. Kolor glonow? Przez bardzo długo czas był to kolor brązowo bury, jakis taki niefajny, od jakiś dwóch tygodni jest piekny soczysto zielony, ale widać te glony jedynie patrząc z boku na szybę, taki meszek na 0,5 mm uwielbiany przez żółtka i dolabelkę, dlatego nie mam zamiaru z nimi walczyć, bo oznacza to że jednak jakieś wartości NO3 i PO4 są. W tej chwili jestem świeżo po podmianie, i przedmuchiwaniu skał więc woda lekko mętna, i chyba nie ma sensu robić testów, jutro na spokojnie zrobię najdokładniej jak potrafię testy i przedstawię wyniki, być może rutyna spowodowała to że gdzieś te wartości były przekłamane. Ps. zdjęcie zrobione ze dwa tygodnie temu, widac juz na nim harmonijkowe żeberka zarastające glonami, w tej chwili jest to martwy szkielet, bo wyrzucił wnętrzności, a szkielet porastają brązowe glony

Mam trzy rodzaje caulastre'i furcata, curvata i jeszcze jakis inny i faktycznie są dni że fajnie sie pompują a czasem zdechlaki takie że szkielety widać, z nimi póki co nie ma jeszcze widocznych problemów, ale każda nawet chwilowa zmiana już wywołuje zmartwienie. Te do karmienia lubie najbardziej, bo po nich od razu widać że lubią sobie podjeść i po karmieniu maja fajne bąble.

@ tester - soli IO używam od samego początku mojej przygody z morszczyzną czyli od lutego tego roku, z tym że w międzyczasie był postawiony większy baniak, również na soli IO. Nowy baniak startował na początku kwietnia, w maju wprowadzane były pierwsze korale, w czerwcu była już pełna obsada przełożona z RM. Od czerwca do września było ok, czyli wszystkim było dobrze, aż wykrakałam do Tomka że ciężko utrzymać w dobrej kondycji wszystkie korale z mieszanej obsady. I wtedy w połowie września zanikł całkowicie elegance coral, teraz pada mi bubble coral a już widzę zmiany obu euphylii. Światło nie ma tu nic do rzeczy bo świeci dopiero od 8 października. Korale oczywiście były karmione, raz w tygodniu, phytoplex'em. Czy zmiana na aquaforest będzie korzystna? jest wiele opinii na temat tej soli i jestem rozdarta amusiałabym już zamówić, bo właśnie zużyłam resztkę.

Kh stabilizuję dolewając 25ml rano i 25ml po południu koło 17, Ca na poziomie 360mg/l jest zbyt niskie? Gdzieś tutaj wyczytałam że lepiej jak Ca jest poniżej 400, ale spokojnie dzisiaj zacznę dozować dodatkowo preparat wapniowy. Chyba już czas zwrócić się do Seba po prochy i zgłębić tajniki ballinga. Czy jak zacznę lać ballinga to sól też zmienić na bogatszą czy sam balling wystarczy? Czemu absorber krzemianów jest nieskuteczny? Bo po miesiącu moczenia nie widzę nawet minimalnej poprawy, okrzemki wychodzą na piasku tak samo jak przed włożeniem absorbera

Od trzech miesięcy mam stały problem. Myślałam, że dotyczy najpierw jednego korala, potem dwóch a w tej chwili zastanawiam się nad losem reszty moich LPS. Pierwszy LPS który zaczął chorować był przygarnięty do odratowania od kolegi z forum. Do pewnego momentu widać było, że przeprowadzka mu służy, a w ciągu jednej nocy przyszło załamanie i rozpoczęła się powolna agonia, zwaliłam winę na pasożyty, przeprowadzkę i może jeszcze jakieś inne nieznane mi czynniki. W sierpniu przywiozłam sobie z AM z Poznania ślicznego bubble coral i tak jak w pierwszym przypadku wszystko było super jakieś dwa tygodnie, po czym w ciągu jednej nocy przyszło jakieś załamanie po którym coral powoli, ale bardzo regularnie, coraz mniej się pompował, coraz bardziej było widać jego szkielet, aż odszedł. I znów tłumaczyłam sobie że to pewnie podróż, zmiany w wodzie i inne pierdoły usprawiedliwiające sumienie. Żeby tylko nie było, że to z mojej winy. Od kilku dni widzę że moja Euphylia paraancora, która od kwietnia z jednej główki podzieliła się na 8 do tego u podstawy ma 7 malutkich córeczek ma jakoś dziwnie napompowane usta, nie jest to bardzo mocno, ale stale od kilku dni. Do tego druga euphylia ancora nie pompuje się jak dawniej, jakby miała pęknąć tylko tak powiedzmy na 60% swoich możliwości. Ktoś pewnie powie, że to żadna tragedia, ale coś czuję że za kilka tygodni mogą podzielić los bubble corala i elegance coral. W zbiorniku jest mieszana obsada, czyli sporo miękkich, pięć LPS (było 7) i jakieś 10 SPS, dodam że wszystkie pozostałe rosną w zawrotnym tempie, sps koło 1cm miesięcznie nowych przyrostów, nawet acra, miękkie muszę ograniczać, bo również są bardzo ekspansywne. Wydawać by się mogło że któraś "bocznych" grup będzie miała problem czyli dobrze będzie albo miękkim i LPS albo LPS i SPS. Parametry wody są stałe nic się nie zmieniło od tego co jest w stopce oprócz delikatnego podniesienia Ca do poziomu 360mg/l. W akwarium zmienił się odpieniacz z midi turboflotora (na pompie igiełkowej) na BLAU i lampa była 4x54w na ledy Maxpect Razor 16k, jednak te zmiany nastąpiły duuużo później by mieć wpływ na te wypadki. Do wody dodaję raz w tygodniu kilka kropel wit. C dla zoa, co jest mega widoczne oraz raz na dwa tygodnie 18ml all im one, celem uzupełnienia pierwiastków śladowych. Nie leję wódki ani żadnych dodatków. Minimalne glony na tylnej szybie są celowo hodowane dla żółtka, który uwielbia je skubać oraz dolabelli co by mi z głodu nie zdechła. W sumpie moczy się purigen, chemipure oraz absorbent krzemianów (bardzo nieskuteczny). Podmiany wody robię co tydzień, maksymalnie co dwa tygodnie 7% na soli IO. Zdjęcia aktualne dodam po powrocie z pracy. Może ktoś podsunie mi pomysł czego brakuje moim LPS, może są jakieś specyfiki, które uzupełnią brak jakiś substancji, a może to jakaś zaraza?

Jak dla mnie bez sensu pytanie, w którymś momencie okaże się, że jest potrzebna a jej nie ma. Skoki temperatury nie są zbyt bezpieczne dla życia na rafie, przecież całość tego życia polega na stałości pewnych parametrów między innymi temperatury. Rozumiem, że w dzień grzeją wodę HQI, T5, czy cos tam jeszcze ale w nocy temperatura spadnie o 3 stopnie i już jest duży stres. Wystarczy zainwestować kilka monet w grzałkę z termostatem, który pilnuje własnie tych skoków i załącza się jedynie w przypadku spadku temp. Przy kompletowaniu akwarium, koszt grzałki żaden a spokojny sen - bezcenny

Ciężko pewnie bedzie stwierdzić czy to coś poważnego czy tylko przejściowy kłopot. Pocieszające jest to, że nie jest to jakaś krwista wybroczyna a raczej płyn surowiczy, być może samo się wchłonie. Nigdy czegoś takiego nie widziałam także tak sobie wróże z fusów na + dla salariasa

Witam z powodu problemów z internetem dopiero teraz odpisuje że błazenek jest wstępnie zarezerwowany. Przepraszam

Pytasz o te drzewka pomiędzy skałami, takie cieliste? To ogromna sinularia sp.5 Jest taka wielka że "nogi" ma jak moje przedramiona a do chudziutkich nie należę. Miałam napisać, że mogę się podzielić, ale właśnie zobaczyłam, że przesyłka byłaby ciut nieopłacalna