Przemek78

Zmierz PH

wpisz na YT- volcano tank

wysokość x szerokość x długość [w cm] / 1000= ilość litrów albo wysokość x długość x szerokość [w dm]= ilość litrów

Będzie, będzie już nie długo , na razie walczę z wysokim KH i paradoksalnie ze zbyt czystą wodą co nie służy mojej obsadzie korali. Planuję też powiększenie obsady ryb.. ale to za kilka dni.

Minęło 7 dni... w tym czasie karmiłem 2x więcej, zero podmian i zrobiło się lekkie bagienko- a korale napompowane jak głupie. Z drugiej strony pojawił się lekki nalot na piasku i trochę glonów na pompkach cyrkulacyjnych, szyby i skała bez zmian. Czyli wygląda na to, że korale "nie miały co jeść", KH nadal wysokie 11,8, NO3-7 ale PO4 test Saliferta nie wykrywa co mnie trochę dziwi. Chociaż możliwe jest, że w tym momencie wzrost PO4 jest w całości absorbowany przez korale i tą niewielką ilość glonów. Z resztą wydaje mi się, że te testy to należy traktować raczej poglądowo. Glony i nalot na piasku mi się nie podobają , podmieniłem więc 5 litrów wody i będę się starał utrzymać tę delikatną równowagę pomiędzy "nakarmionymi koralami" a brakiem glonów. Może się uda Uwagi i rady mile widziane...

Ładnie ułożyłeś tę skałę. A te półeczki na kominie to jak zrobiłeś?

Rzeczywiście nie doczytałem... przepraszam- nauczka na przyszłość: najpierw czytaj potem pisz

Zapytam... może to głupie ale czy aby na pewno robisz prawidłowo test. Bo kiedy patrzysz z góry do fiolki porównując kolor to odczyt jest 1:1, czyli jak pasuje 100 to jest 100, ale gdy patrzysz jakby przez fiolkę z boku to wynik dzielisz przez 10.

Jeśli masz odpieniacz i filtr kaskadowy to woda na pewno jest wystarczająco napowietrzona- przyczyna leży gdzie indziej. Nie dodawałeś ostatnio jakiś korali albo razem z nowymi mieszkańcami wodę z innego zbiornika? Może coś przywlokłeś, stawiam, że to choroba, pasożyt. Edit. Teraz doczytałem, że masz rybcię 4 tygodnie... Możliwe, że coś już z nią było nie tak, miałem tak samo. Kupiłem dwa błazenki, wszystko było ok przez pierwsze 2-3 tygodnie, potem jeden w ciągu dwóch dni odszedł na wieczną rafę.... A drugiego mam do dzisiaj

Dwa, trzy dni było ok. Dzisiaj mam znów alarm- program Kaspersky PURE. Czy to tylko u mnie? Ma ktoś to samo?

Tak, była gąbka, żwir, piasek, węgiel, żywicy mój ojciec chyba nie używał ale używał... szyszek , chyba olchy? Były takie malutkie i dawały lekkie zabarwienie wody. Podobno to było dobre dla Dyskowców, woda rzeczywiście miała przynajmniej kolor jak w Amazonce .

Tak . Szklany filtr zewnętrzny stojący obok akwarium (coś jak panel ). A obieg wody wymuszony był na zasadzie naczyń połączonych gdzie wyrzut wody z filtra przebiegał poprzez szklaną rurkę, do której włączony był wężyk z powietrzem. Dmuchające powietrze wypychało wodę. Pomp wody to raczej nie używano. Ciekawe ile litrów na godzinę szło w ten sposób przefiltrować...

Może trochę zejdę z tematu (za co z góry przepraszam jeśli to komuś będzie przeszkadzało) ale widział ktoś pompkę powietrza wykonaną z silnika od adapteru połączonego paskiem klinowym poprzez odpowiednie przełożenie do dużego koła, takiego jakby zamachowego, do którego zamontowany jest tłok gumowy, dalej wszystko połączone z niewielkim zbiorniczkiem wyrównawczym . Pompa pompowała jak wściekła a jaka była głośna . Tak kiedyś trzeba było sobie dawać radę, bo normalnych napowietrzaczy nie było na rynku

Pamiętam jak miałem jakieś 8 czy 10 lat, czyli dobre 25 lat temu mój tato mocno siedział w akwarystyce słodkiej- miał paletki, chyba ze 4 akwaria ale często czytał książki o akwarystyce morskiej. Mówił... patrz na te błazenki, jakie piękne- ale ile to kosztuje.... Teraz on już dawno zakończył przygodę z akwarystyką ale kiedy podczas mojego urlopu doglądał mojej niewielkiej, skromnej rafki to chyba go coś wzięło i snuje jakieś plany. Kiedyś było to poza jego zasięgiem finansowym, teraz jest na emeryturze i na coś niewielkiego mógłby sobie pozwolić...

Asteriny- te białe są nieszkodliwe poza tym, że mogą się namnażać w bardzo dużym tempie i wtedy jest problem- lepiej to wyrzucać. No chyba, że masz krewetkę arlekina- one się tym żywią ... tzn rozgwiazdami

Po prostu dotknij ręką szyby w pobliżu tej rurki- jak będzie wyraźnie cieplejsza to załóż na rurę otulinę piankową, np. taką do zawijania rur z ciepłą wodą, albo taką jak na rurki co (koszt niewielki, są różne wymiary) a jeśli szyba będzie miała normalną lub lekko wyższa temperaturę to się tym nie przejmuj. O silikon i akwarium się nie martw- kolega LLS, Przemek co ma na drugie akwariarz już wyraził w tej materii swoje zdanie.

No trochę sobie robię, przepraszam Ale z drugiej strony nie ma co przesadzać... nie wiem co to za rurka, jaką ma średnice- ale jeśli jest to standard czyli jakieś 20-25 mm i mamy zwykłe ogrzewanie domowe oraz duże akwarium (kolega ma chyba duże 200 l ma sump a akwarium nie wie ile ma) to wody w zbiorniku nie ogrzeje. Weźmy pod uwagę, że w pomieszczeniu będzie powiedzmy 22 stopnie.... no może z tymi 2-3cm to się trochę zagalopowałem- niech jest 10cm

Jeśli rura nie dotyka akwarium i jest te 2-3 cm przerwy to w ogóle nie ma się czym przejmować- no chyba że masz centralne na parę .

Mi dziś pokazuje atak konia trojańskiego- mam Kaspersky PURE

Gąbkę dokładnie płuczę w słonej wodzie a watę wymieniam- co trzy dni. Poza płukaniem gąbki to wymieniam ją co około 2 tygodnie. Ale jeśli tak radzicie to pomyślę co z tym zrobić- zresztą aktualnie mocno rozważam uruchomienie sumpa do tego akwarium lub przesiadkę na trochę większe oczywiście z sumpem.

Panowie- jeszcze raz dziękuje za wasze rady. Przeczytałem wszystkie z uwagą- jednym tchem . Pokazuje to, jak dla nas akwarystów morskich a szczególnie tych początkujących, ważne jest to forum, jaką jest kopalnią wiedzy, w dodatku relatywnie szybko dostępnej. Powyżej padło pytanie o skałę- mam jej około 5 kg i to wszystko, żadnych siporaxów, ceramiki, kulek, itp. Filtracja oparta jest na mechanicznym oczyszczeniu- czyli gąbka + wata. No i najprostszy z prostych odpieniaczy- ze strzykawek by Tomko- a wszystko razem w kaskadzie FZN-3. Na ten moment pójdę w kierunku nakreślonym i zebranym do kupy przez Grzegorza, jak zwykle przygotował świetną syntezę problemu. Na pewno też skorzystam z propozycji Waldka bo rzeczywiście muszę sprawdzić czy testy są ok, no i chętnie zobaczę coś większego niż 60 litrów . Waldek- dziękuje za Twoją propozycję, odezwę się na pw A tak przy okazji- korale właśnie wystawiły polipy, trochę nieśmiało ale teraz to i to mnie cieszy. Trzy dni temu przy czyszczeniu filtra podmieniłem ok. 3 litrów wody. Teraz kilka dni nie robię nic, później testy i zobaczymy co się dzieje.

Powiem tak... moim skromnym zdaniem są dwie możliwości Pierwsza Jest wysokie PO4 i NO3 lub tylko PO4, ale - testy tego nie potwierdzają - korale chowają polipy ale jak już je wystawiają to mają jasny kolor nie ciemny - xenia w ogóle nie reaguje, jest normalnie Druga Woda jest "za czysta" NO3-5, PO4-0, ale jest za wysokie KH-12 - testy to potwierdzają - ryby czują się bardzo dobrze - częste podmiany w ciągu ostatniego miesiąca - niewielka ilość pożywienia (rano trochę suchego, taka szczypta , po południu około 1/3-1/4 kostki mrożonki) - mała konsumpcja mikroelementów (powód wysokiego KH) I co mam wybrać?

Widzę, że rozgorzała gorąca dyskusja- to dobrze... Więc tak: - używam testów Salifert - jestem początkującym akwarystą ale wydaje mi się, że gdyby było wysokie PO4 to: rosłyby glony, szczególnie na szybach bo akwarium stoi przy oknie i tak było na początku, przez jakieś 1,5-2 mies po dojrzewaniu. Przy wysokim PO4 i NO3 korale miękkie miałby lekko beżowy kolor a wyglądają normalnie. Karmię naprawdę niewiele. Dodatkowo w ciągu ostatniego miesiąca robiłem dużo podmian. - akwarium dojrzewanie ma na pewno za sobą, skałę włożyłem na początku maja, pierwsze życie na koniec czerwca - jeśli kogoś to zainteresuje to dokładny opis zamieściłem w dziale nasze akwaria, do 60 litrów, temat "Przyszła kolej i na mnie, skromne 64 litry" - z tymi chaotycznymi ruchami jak napisał MojeSumienie to nie jest tak do końca- miotam się od około 3 tygodni i tylko poprzez zwiększone podmiany i zmianę soli Jedno nie daje mi spokoju i kłóci się trochę z teorią, że są zbyt "sterylne" warunki. Może czegoś do końca nie rozumiem i będę wdzięczny jak ktoś mi to wytłumaczy ale dlaczego po podmianie około 5 litrów wody widzę poprawę w koralach- otwierają polipy, lepiej się pompują a po 3 dniach znów jest to samo. Czy możliwe jest, że tak naprawdę jest bagienko a testy NO3 i PO4 się mylą? Jeśli bogata sól i częste podmiany doprowadzają do skoku KH i oczyszczania się wody już dość czystej na jeszcze czystszą to ta obsada korali nie powinna reagować w ten sposób. Tak mi się wydaje...

Jeśli chodzi o filtrację to nie mam żadnych absorbentów. Glony wapienne są, nie za wiele ale są. A ryby jak najbardziej karmię

Właśnie wykonałem testy KH=12 ! PH=8 NO3=5 PO4= niewykrywalne Dlaczego te KH tak rośnie- czyżby tylko przez bogatą sól i mały pobór mikroelementów?