Skocz do zawartości

kemoT

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    195
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kemoT

  1. kemoT

    Sump w słodkim ?

    Widzisz, ja kiedyś skutecznie, chociaż radykalnie uporałem się z plagą zielonych glonów nitkowatych właśnie za pomocą EasyCarbo. Przez trzy lub cztery dni lałem do akwarium ośmiokrotnie większą dawkę niż zalecana. Glony zrobiły się jak trawa wypalona słońcem i znikły. Później wróciłem do normalnej dziennej dawki i wszystko działa jak należy. Rośliny rosną, ryby pływają jak dawniej. Nie zauważyłem jakichkolwiek negatywnych skutków takiej kuracji. Pewnie duża część bakterii w kubełku padła, ale z racji tego że mam trochę przewymiarowany filtr te co przeżyły dały sobie radę. Inna sprawa, że nie trzymam bardzo wymagających ryb typu paletki. Wedle moich obserwacji EC w zalecanej dawce wspomaga wzrost roślin. Tylko trzeba też wziąć poprawkę na ilość i jakość światła. Bez odpowiedniego naświetlenia rośliny i tak nie będą w stanie wykorzystać węgla, który im dostarczasz, bo słabe światło -> słaba fotosynteza -> małe zapotrzebowanie na CO2.
  2. kemoT

    [96l / 102l]

    He he, ja też na początku planowałem tylko 30l kostkę Aquaela. Tak planowałem, aż w końcu założyłem 96l. Teraz na podstawie obserwacji i mojego trzymiesięcznego doświadczenia praktycznego mogę popełnić takie oto wynurzenia nowicjusza: 1. nie wiem, ale wydaje mi się, że kolega mari00sh ma rację 2. według mnie absolutne minimum na początek to: szklany zbiornik, światło, pompki cyrkulacyjne, woda, sól, salimetr i cierpliwość. Jeśli planujesz zbiornik z sumpem to dojdzie jeszcze zbiornik na sump, pompa obiegowa i całe orurowanie (ja nie mam sumpa, więc nie za bardzo się orientuję w tym temacie). Później skała, pewnie przyda się odpieniacz, może jakaś grzałka, inne bajery itd.itp... sprzętu mniej lub bardziej potrzebnego jest mnóstwo. 3. Chyba ile osób tyle opini w tym temacie. 4. Temat rzeka Jeśli będziesz startował na żywej skale to do obowiązkowego minimum sprzętowego dolicz latarkę Na pewno będziesz siedział po nocach przed szkłem i patrzył co wyłazi ze skał. Akwarium morskie to dwa różne światy: świat za dnia i świat po zmroku. Jakiś okropnych doświadczeń ze skalnymi gośćmi nie miałem. Raczej przeciwnie, fajne zwierzaki mi się pokazały. Z tego co do tej pory się pojawiło i dałem radę zidentyfikować to były: - Discosoma czerwona - kilkanaście sztuk - Discosoma fioletowa - jedna sztuka - Corynactis - 3 sztuki (żyją do dziś, chociaż według reeflexu są dla zaawansowanych) - Aiptasia - 3 sztuki (jedna już odłowiona, dwie póki co sobie rosną) - Asterina - kilka sztuk (niektórzy uważają je za plagę, u mnie na razie nie stanowią żadnego problemu) - Acrossota ambionensis - kilka polipków - zniknęły, nie przeżyły dojrzewania - Sycon - pojawiły się ostatnio - chyba pochodzą ze skały - rurówki (na pewno dwa różne gatunki) - było kilka sztuk, ale pojawiają się i znikają - wężowidła - trudno ustalić ile, na pewno kilka - wieloszczety - też trudno ustalić ile, na pewno kilka - na początku widziałem trzy bliżej mi nieznane małże - pochowały się w skale - kilka mniejszych ślimaków i innych żyjątek - glony Acetabularia sp.01 - nie wytrzymały jednak długo i śladu po nich nie ma - ostatnio pojawiło się coś podobne do halymenia sp.02 A pewnie i tak nie wszystko wymieniłem. Miałem natomiast dużo szczęścia bo nie przywlokłem sobie jakiejś większej plagi, nie licząc Aiptasi - swoją drogą nie są takie brzydkie. 5. Polecam kolegów z forum. Ja na razie wyłącznie w ten sposób zdobywam koralowce. 6. Tok rozumowania chyba ogólnie poprawny. Robiłem podobnie. 7. Tu nie czuję się na siłach doradzać. Ogólnie jakaś ekipa sprzątająca pewnie się przyda. Wybór zwierząt też jest bardzo duży. Co do kosztów to mnie uruchomienie akwarium kosztowało na dzień dobry ok.2000zł. A potem to juz z górki
  3. Każdy potrafi wpisać, ale niestety/na szczęście nie każdy (czytaj: ja) ma konto na FB. Nie macie pojęcia, jak mnie wkurza idea FB, czyli próba wmówienia ludziom, że poza nim świat nie istnieje. A co do samego urządzenia - pomysł wydaje mi się na tyle prosty, że chyba się sprawdzi w działaniu. Pewne jest to, że daje szeroki strumień. Jeśli jego moc będzie odpowiednio dobrana i wystarczająca to tradycyjnych pompek będziemy mogli używać do mieszania zupy na rodzinny obiad
  4. kemoT

    Sump w słodkim ?

    Oj chyba to jednak Ty źle zrozumiałeś. Nigdzie nie twierdzę że Easy Carbo to CO2. Napisałem, że napowietrzanie nie jest potrzebne bo kolega NIE STOSUJE CO2 a jedynie jego substytut w postaci właśnie węgla w płynie. Twierdzisz, że EC nigdy nie zastąpi butli. Nigdy nie mów nigdy Uważam, że w wielu przypadkach EasyCarbo bardzo dobrze zastępuje CO2 z butli. Wyobrażasz sobie instalację w jakimś małym "półholendrze" ze średnią ilością, średnio wymagających roślin rosnących pod średnio mocnym światłem? Przecież byłby to przerost formy nad treścią. A przeciez kilka kropli węgla w płynie w tym wypadku spokojnie załatwi sprawę i roślinki będą uśmiechnięte jak nigdy a i glonów się pozbędziesz.
  5. Ja mam na stałe trójkę dzieci i akwarium bez pokrywy. Nie martw się - rybek nie będą Ci z akwa wyżerać (to nie koty) a i nie nurkować nie będą A tak poważnie to sprzedaj pokrywę, bo naprawdę możesz mieć problemy w lecie z temperaturą wody. Słodkie bez problemu wytrzyma 28-29st C. Morskie podobno już nie.
  6. No w tej kwestii to do mnie bardzie przemawiają logiczne argumenty niż twierdzenie, że jest niezdrowe bo tak. Link 1 Link 2 Link 3 Link 4 Przepraszam autora wątku za offtop
  7. Nie jestem pewien (niewyraźne foto) ale nr 2 wygląda mi bardziej na Capnellę niż Cladiellę.
  8. Kiedyś spotkałem się ze stwierdzeniem, że kuchenka mikrofalowa powoduje, że żywność staje się rakotwórcza. Chyba boimy się tego, czego nie znamy. A że strach ma wielkie oczy to rodzą się takie "fakty autentyczne". Według mnie każde bardzo silne światło może uszkodzić w jakiś sposób oczy. Bez znaczenia czy to słońce, dioda led czy wybuch jądrowy. Po prostu nie należy patrzeć bezpośrednio w silne źródło światła i tyle. Myślę, że normalnie użytkowana lampa nad akwarium będzie bezpieczna dla Twojego maleństwa. EDIT: właśnie widzę, że Tester mnie wyprzedził i podrzucił link od googla. Ja pisałem z niczego, czyli z głowy. Może i jest coś prawdziwego w tych badaniach, ale podtrzymuję swoje stanowisko. Szkodliwość lampy świecącej do akwarium a nie "na pokój" chyba jest pomijalna.
  9. kemoT

    Oceanarium Wrocław

    To rzucają kupami
  10. kemoT

    Oceanarium Wrocław

    To i ja się wtrącę do dyskusji. Zwracam się przede wszystkim do kolegi Nanokaczora oraz wszystkich narzekających na brak żywych korali w głównym zbiorniku. Chyba z założenia zbiornik ten ma służyć do ekspozycji ryb. Tam mają pływać ciekawe, egzotyczne i wielkie ryby. Sztuczne korale mają być tylko tłem. A tło z definicji nie powinno odwracać uwagi od obiektu głównego. Jeśli w naturze na odchodach słoni żyje zagrożony wyginięciem Afrykański Karłowaty Żuczek Gnojarz (kurduplus guano robalus afrikanae) to wybieg dla słoni w zoo bez tego robaczka jest od razu mało wartościowy bo nie ukazuje w pełni środowiska życia słonia? Przez to nie wiemy jak słoń wygląda? Wiemy, bo to jest wybieg dla słonia a nie dla żuczków. Żuczki można sobie obejrzeć 100m dalej w małym terrarium. Do tego dochodzi problem skali. Jak już to ktoś wcześniej zauważył trzeba byłoby obsadzić ten basen szczepkami wielkości telewizora. Mniejsze "cywilne szczepki" pewnie od razu by wizualnie znikły w takiej masie wody. Skąd takie wziąć i za ile, skoro w sklepie średnia cena LPSa to 100-150 zł? Policzcie sobie, ile wydaliście pieniędzy na cały sprzęt w waszym akwarium a ile na korale i pozostałe życie. Podejrzewam, że wartość życia znacznie przekracza wartość hardware'u. I dochodzimy do trzeciej kwestii - policzcie sobie ile kosztuje was utrzymanie tego życia przy życiu. A teraz odnieście to do zbiornika o pojemności 4000000 litrów (słownie: cztery MILIONY). Zdaje sobie sprawę, że nie można tak bezpośrednio przyrównywać domowych raf do tego oceanarium. Pewnie w naszych akwariach jest stosunkowo więcej korali na litr wody niż miałoby być w tym Afrykarium, ale... dla dużego ułatwienia zastosujmy tu kryteria domowe. Jak mocne światło jest konieczne na oświetlenie 4 mln litrów? Nawet licząc baaaardzo skromnie 0,5w/l wychodzi jakieś 2MW - czyli budujemy od razu elektrownię obok Ile Ballinga/innej chemii lejecie do swojego akwarium? A ile by trzeba było stosować na cztery tysiące metrów sześciennych wody? Czyli zakładamy kopalnię wapienia i kopalnię soli bez soli Niedoświetlone korale musimy dokarmiać planktonem. Czyli zakładamy stawy hodowlane do hodowli planktonu. Itd. itp. To to napisałem to pewnie jakieś mega wielkie i pisane z przymrużeniem oka uproszczenie. Ale chyba mniej więcej pozwoli zrozumieć dlaczego nie będzie tam żywych korali. Pewnie technicznie by się dało, ale na finansowanie takiego przedsięwzięcia pewnie musiałoby się złożyć kilku szejków naftowych. A i tak 99,9 procent zwiedzających po prostu by tego nie zauważyło. "O jakie kolorowe patyki tam na skale.... eeee tam..... patrz tu! REKINY!!!!" Można mieć w zoo super rzadki okaz szarej ropuchy nadrzewnej a ludzie i tak będą się zachwycać pawianami. Ja się cieszę że taki obiekt powstaje w Polsce. Na pewno odwiedzę i na pewno będę się zachwycał rekinami.
  11. kemoT

    Klejenie skały

    Tu może być różnie, bo na stronie producenta piszą: "Podczas nakładania produktu powierzchnie powinny być suche. Gdy produkt jest już nałożony, można poddać go działaniu wody."
  12. kemoT

    Klejenie skały

    Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Wygląda, że nie taki diabeł straszny
  13. kemoT

    Klejenie skały

    No właśnie. To raczej pewne, że każdy klej coś odda do wody. Kwestia tylko, ile tego kleju się zastosuje. Ja chcę przykleić tylko jednego korala, bo mi go ciągle krab przestawia. Kleju będzie tylko tyle, żeby koral ustabilizować. Tak myślę, że wystarczą trzy kuleczki wielkości główki od zapałki.
  14. kemoT

    Klejenie skały

    Wstawiasz świeży (niezwiązany) klej do akwarium? Bo szczerze mówiąc martwi mnie ten zapis w karcie charakterystyki: R51/53 - Działa toksycznie na organizmy wodne, może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym
  15. kemoT

    Klejenie skały

    Siedzę, gapię się w akwarium i (ponieważ chyba mam dziś za dużo wolnego czasu) kombinuję.... ale do rzeczy... Chcę przykleić korala na podstawce do skały. Niestety wyciąganie skały z akwarium nie wchodzi w grę. Muszę kleić pod wodą. Mam pod ręką dokładnie taki klej, czyli dwuskładnikowy klej epoksydowy o konsystencji kitu (plasteliny). Tutaj jego karta charakterystyki. Producent podaje, że "produkt wiąże nawet w wodzie, ale większą przyczepność wykazuje do powierzchni suchych i porowatych". Moje pytanie: czy ktoś z Was stosował taki lub podobny klej w swoim akwarium? Czy mogę go spokojnie użyć bez szkody dla moich zwierzaków, czy lepiej nie kombinować i kupić coś dedykowanego do klejenia skały? PS. Żeby nie było zalewającej mnie fali krytyki wyjaśniam, że klej kupiłem do zastosowań ogólnodomowych (daje radę) zupełnie nie związanych z akwarystyką. Po prostu zastanawiam się, czy mogę użyć to co mi zalega w szafce?
  16. No to ja chyba coś ważnego przeoczyłem w temacie dolewki. Ktoś jeszcze podbija Ca i Mg w wodzie do dolewki? Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
  17. Tak się zastanawiam, czy na pewno Mg i Ca są konieczne na początku? Jeśli nie ma się od razu wielu "konsumentów" wapnia i magnezu pod postacią korali twardych to chyba można sobie na początku te testy spokojnie odpuścić.
  18. kemoT

    Testy

    Ja też chcę mieć taki salimetr co mierzy NO3, kH i pH. Gdzie go kupiłeś?
  19. kemoT

    Oceanarium Wrocław

    Ja również, podobnie jak Debora wzywam kolegę do tablicy. Rozwiń temat albo podaj jakieś źródło, bo mnie też to bardzo zaciekawiło.
  20. 08 maja 2014 Epilog: tytułowy zwierzak to na pewno nie bezdomna rurówka, o której pisałem. Ta po dwóch dniach w końcu sie pokazała. Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
  21. Przyszedł moderator i pogodził wszystkich Czyli jednak moje podejrzenia były słuszne. Robal wraca na słonego przestwór oceanu a ja ze spokojnością ducha zażyję wieczorną dawkę WSC method (woda, słód, chmiel - podane na zimno). Dzięki wszystkim za pomoc.
  22. Też stawiam na coś z rodziny (?) Phascolosoma. W zawiązku z tym robal raczej wróci do akwarium. Nawet jeśli to rurówka-dezerter to i tak niegroźne.
  23. @Diabeł prawdziwy - też tak właśnie podejrzewałem. Podobne ciałokształtem, ale kolor trochę inny @Inmar - zapewne masz rację, że rurówki tak robią. Natomiast zupełnie nie mogę znaleźć jakiegoś zdjęcia rurówki bez pancerzyka i trudno mi porównać i stwierdzić, że to moje to właśnie rurówka. Fakt - mam/miałem jedną całkiem wypasioną dziką rurówkę (pióropusz jakieś 1,5-2cm średnicy) a teraz od dłuższego czasu jej nie widzę. Albo jest schowana (co bardzo rzadko się zdarzało na dłuższy czas) albo faktycznie tak, jak piszesz uciekła z chałupy. Zobaczymy.
  24. Nie ma pojęcia, jak wygląda rurówka bez rurki i ze schowanym wachlarzem. Masz jakieś fotki rurówki topless? ;-)
  25. Dziś podczas grzebania w piasku wygrzebałem takiego stwora jak na zdjęciach. Gdy jest zwinięty w sobie ma ok. 1cm długości. Gdy się naciągnie to pewnie będzie z dwa razy tyle. Generalnie budowę ciała ma "pierścienicową", coś jak pijawka czy dżdżownica. Aha, jeszcze jedno. Podczas wyławiania lekko go przycisnąłem i puścił do wody niewielką różowo-czerwoną chmurę. Reakcji zwierzaków nie zauważyłem. No, tylko nassariusy jak poparzone wyskoczyły z piachu i zaczęły węszyć w pobliżu jak psy gończe. Mam dwa pytania: 1. Co to jest? Mam jedno podejrzenie (przejrzałem Reeflex), ale wolałbym nie sugerować Wam odpowiedzi 2. Wrzucić z powrotem do akwarium czy pozbyć się? Jeśli to jest to, co podejrzewam to chyba niegroźny zwierz. Chciałbym jednak poznać inne opinie. Zdjęcia robione telefonem więc szału nie ma, ale co nieco chyba widać. Edit: Nie dość, że zdjęcia same z siebie podłej jakości to jeszcze po wrzuceniu na forum zostały dodatkowo zdegradowane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.