Skocz do zawartości

kemoT

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    195
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kemoT

  1. Z tego co widze to do odpieniacza musisz jeszcze doliczyc pompke powietrza. I tak jak sugerowal kolega przede mna - cyrkulacja JVP powinna dac rade i jest duuuzo tansza. Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
  2. kemoT

    gorąca bateria

    Święta racja! Sam też kiedyś niemalże poparzyłem sobie.... hmmm.... "polipa" bo w kieszeni spodni (tak, tej przedniej) miałem trochę drobniaków i wrzuciłem dwa akumulatorki AA. Nie noście baterii w kieszeniach, torebkach, plecakach z innymi przedmiotami mogącymi przewodzić prąd. Można sobie zrobić nieprzyjemne kuku.
  3. Anielska cierpliwość wymaga diabelskiej siły

  4. kemoT

    Montaż linek do lampy

    Niestety nie mogę tak na szybkiego znaleźć informacji ile taka lampa waży, ani też ile jest linek do powieszenia. Jeśli lampa nie jest jakaś super ciężka to myślę, że na czymś takim: http://www.leroymerl...l1098.html#opis lub takim: http://www.leroymerl...3481,l1098.html powinna się utrzymać. Oczywiście podaję Ci tylko rodzaj kołka/kotwy a niekoniecznie sugerowane wymiary. Generalnie im większe tym pewniej bo ciężar lampy jest rozłożony na większą powierzchnię a o to w końcu się rozchodzi.
  5. Tak z ciekawości - po jakim czasie od zalania wpuściłeś krewetkę i jak długo po wpuszczeniu żyła?
  6. Nie odebrałem tego jako zarzutów wobec mnie i mam nadzieję, że Ty moich odpowiedzi nie odebrałaś jako "pyskówki". Po prostu lubię wymianę argumentów Zasolenia pilnuję dosyć skrupulatnie. Przyznam, że czuję się coraz bardziej przekonany do rozpoczęcia dokarmiania. Edycja: teraz tak mi się skojarzyło. Po skałach goni mi trochę takich robaczków. Mogą one stanowić pokarm dla krewetki, czy raczej nie ma szans żeby te robaczki (żywe) dały się zjeść?
  7. To, że się nie żywi glonami to mi też powiedziano w sklepie i na to nie liczę. Forum i Reeflexa też czytałem przed zakupem. Komuś jednak trzeba uwierzyć a w wielu sprawach m.in. na tym forum zdania są tak odmiennie skrajne, że człowiek ile by nie czytał to i tak nic nie wie. Pozostaje tylko rozpoznanie bojem. Nie mam powodu, żeby sądzić, że chcesz mi źle doradzić. Nie wydaje też mi się, żeby sprzedawca chciał wcisnąć mi krewetkę ryzykując swoją (z tego co się orientuję to jak na razie całkiem dobrą) reputację. Jednak środowisko morszczaków jest dosyć "hermetyczne" i chyba nie chcieli by sobie robić złej prasy za 60zł. Ja się nie podejmę oceny kto ma rację. Czas pokaże. Piszesz, że taka krewetka to wrażliwe zwierzę i nie nadaje się do dojrzewającego akwarium. Ok, ale... Tak na zdrowy rozsądek. Startowałem niecałe 2 miesiące wcześniej. Na żywej odgazowanej skale i wodzie z działającego akwa, czyli większość tego co miało zgnić na skale już dawno zgniło w sklepie i nie będzie tego robić u mnie. Do tego lałem (i nadaj leję) bakterie. Po około pięciu tygodniach od startu azotany i fosforany spadły do poziomu niewykrywalnego i takie się cały czas utrzymują. Pewnie po części dzięki temu, że glony zeżarły. Ze zbiornikiem nie eksperymentuję, niczego nie poganiam, głównie czekam. Zwierzaki wprowadzam baaardzo stopniowo. Glony powoli zanikają, odpieniacz pieni na "półmokro", ryb nie ma. Powolna ewolucja, żadnej rewolucji. I na pewno w najbliższej przyszłości nie wrzucę do zbiornika wiadra dorszy i worka korali. Myślę, że w moim akwarium pomimo, że nie całkiem dojrzałe jakaś większa katastrofa ekologiczna się nie powinna wydarzyć. Poziom NH4, NO2, NO3, PO4 jakoś nagle sam z siebie nie poszybuje do nieba a poziom Ca czy Mg ot tak nie poleci sobie twarzą na pysk Żeby jednak mój wywód wniósł cokolwiek merytorycznego do tego wątku to mam pytanie i bardzo proszę o odpowiedź, jak rozpoznać (i czy w ogóle jest to możliwe) niedożywienie u krewetek? Nie chcę ich zagłodzić, ale nie chcę też niepotrzebnie walić żarełka do wody, właśnie po to, żeby było w miarę stabilnie.
  8. A widzisz, też tak myślałem... ale powiedziano mi w sklepie, że "z pasożytów TEŻ czyści". Ale poza tym nie pogardzi różnym organicznym syfkiem, jakiego zwłaszcza w dojrzewającym akwarium jest mnóstwo. Spokojnie się wyżywi "na żywej skale" i nie ma potrzeby jej dokarmiać. A sprzedawcy akurat w tym sklepie w moim przekonaniu są wiarygodni. I skoro ma już drugą wylinkę w ciągu dwóch tygodni to chyba zagłodzona nie jest No i wygląda na to, że z częstotliwością wymiany garniturka jest wszystko ok. Dzięki wszystkim za odpowiedzi.
  9. Ponieważ jestem w okresie dojrzewania do akwarium nie dodaję zupełnie nic. Mam póki co tylko ekipę czyszczącą więc nawet pokarmów żadnych nie sypię. Podmiany też jeszcze nie robiłem. Na razie tylko dolewki. Parametry z ostatniego pomiaru 24.04.2014, testy Salifert: Zasolenie - 1.026 SG Temp. - 26 stopni C pH - 7,8 KH - 8,9 NO3 - 0 PO4 - 0
  10. Sprawa dotyczy krewetki czyszczącej, a konkretnie lysmata amboinensis. Opiszę pokrótce sytuację: 14 kwietnia - Zakupiłem główną bohaterkę wydarzeń. Po ok. godzinnej aklimatyzacji wpuściłem ją do akwarium (był wieczór). 15 kwietnia - rano znalazłem wylinkę. Podobno natychmiastowa wylinka może być reakcją na zmianę środowiska/parametrów wody i nie ma co panikować. 28 kwietnia - krewetka znów zrzuciła wylinkę. 13 dni po poprzedniej zmianie "wdzianka". I tu pojawia się moje pytanie: czy taka częstotliwość wylinki jest w normie? Jeśli pytam o rzeczy oczywiste to wybaczcie. Szukałem jakiś informacji, ale szczerze mówiąc niewiele znalazłem.
  11. A nie będzie mało światła? 96W T5 na 140l akwarium głównego?
  12. Moim zdaniem pewną wadą Lampek Aquaela jest bardzo ograniczony wybór modułów oświetleniowych. Masz praktycznie tylko dwie wersje: MARINE 10.000K i ACTYNIC 20.000K. Tradycyjne belki T5 dają Ci więcej możliwości doboru barwy świetlówek. Poza tym, w kwestii wielkości zbiornika, to chyba nie będzie znaczącej różnicy w kosztach między kostką 40x40x40 a 60x40x40. Jeśli masz możliwość to bierz to większe. Co do sumpa to uważam, że warto. Ja osobiście nie mam (z przyczyn technicznych), ale gdybym miał to bym się bardziej cieszył
  13. kemoT

    Trochę śmiechu :)

    Oglądać się raczej nie da, ale warto posłuchać (mam nadzieję, że nie było)
  14. kemoT

    Co to takiego?

    A mi to wygląda bardziej na to: http://pl.reeflex.ne...amboinensis.htm Mi też coś bardzo podobnego wylazło ze skały. Podobno niezbyt szkodliwe. U mnie na razie widać jest kilka pojedynczych polipków. Nie mnożą się na razie za bardzo a nawet mam wrażenie że kilka znikło.
  15. Tak czytam Wasze posty i myślę sobie, że ze mną nie jest jeszcze tak źle jak myślałem Mam tylko jedno słone i dwa słodkie (litrażowo też szału nie ma). Sezonowo pojawiają się jeszcze jakieś dwa malutkie. Muszę pokazać ten wątek żonie
  16. kemoT

    kolejne 112l.

    Tak, zaworek możesz bez problemu odczepić. Tylko, że on pobiera powietrze z kubka. A kubek pełni w tym wypadku rolę tłumika, bardzo skutecznego tłumika. Jak go odepniesz i gdzieś "puścisz luzem" to słychać syczenie zaciąganego powietrza. Przynajmniej u mnie.
  17. kemoT

    kolejne 112l.

    Mam pewną uwagę do zestawu odpieniacz + obudowa Diversa. Ten odpieniacz (a dokładnie "zaworek" czerpiący powietrze) wystaje co najmniej ok.10cm ponad lustro wody. I to przy ustawieniu maksymalnie na mokro. Na sucho musisz dodać jeszcze z 4 cm albo i więcej. Jeśli Twoja obudowa to między innymi pokrywa to możesz mieć problem ze zmieszczeniem odpieniacza.
  18. Co do odpieniacza - Hydor Slim Skim Nano - drogi, ale za to ładny, o ile nie najładniejszy z dostępnych Tylko dla niego min. głębokość akwa to ok. 35cm Co do parowania - to ja u siebie (powierznia lustra wody to 60x40cm) dolewam obecnie ok. 5-6 litrów wody tygodniowo. Latem pewnie będzie sporo więcej. Ilość potrzebną do podmian to chyba potrafisz sobie mniej-więcej wyobrazić.
  19. Mogę Ci napisać co ja kupiłem i dlaczego. Otóż u mnie na początek zagościły: 2x Ślimak Nassarius sp. - żeby coś piachem ruszało, podobno nie pogardzą detrytusem, zauważyłem też, że lubią padlinę (wrzuciłem do akwa testowo malutki kawałek surowego mięsa - myślałem, że się pozabijają). Zazwyczaj ich nie widać bo są zagrzebane w podłożu. 2x Ślimak "Turbo" a konkretnie Trochus histrio - żeby ktoś glony wcinał. Za dnia też ich nie widać - bardzo skutecznie się chowają. Wyłażą po wygaszeniu światła. 1x Krab pustelnik Calcinus gaimardii - Kupiłem, bo świetnie wygląda (ehhh... te niebieskie oczka i żółte wąsiki). Okazało się, że to pies na glony. Wariat pracuje 24h na dobę. Miejscami drapie do białej skały. Kraba fajnie widać za dnia. Chciałem kupić dwa pustelniki, ale w sklepie mi odradzono. W moim litrażu mogłyby się nieco tarmosić i słabszemu nie wyszłoby to ponoć na zdrowie. Wolałem nie ryzykować. Pamiętaj tylko, że ja też jestem początkujący w morszczyźnie (chociaż dużo czytam) i nie bierz moich słów jak radę fachowca.
  20. Ja u siebie wlasnie po trzech tygodniach wpuscilem slimaki i pustelnika. Jak na razie nikt nie narzeka Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
  21. Ten poprawiony układ skałek wygląda według mnie dużo lepiej. Chociaż jak dla mnie troszkę zbyt symetrycznie. Nie dałbyś rady, np. przesunąć mostek trochę w prawo a z lewej strony ułożyć łagodniejszy "stok"? Tak, czy inaczej - jest lepiej niż na początku.
  22. Czy z cyrkulacją wszystko jest ok to czas pokaże. Nie upieram się, ale ja sądzę że możesz mieć w przyszłości problemy (obym się mylił). Co do ułożenia skały to ten kamień przy frontowej szybie w prawym lewym rogu jakoś mi nie pasuje. Daj go gdzieś dalej od przedniej szyby. Albo olej moje rady i ciesz się swoim akwarium Powodzenia życzę.
  23. Tak patrzę i... masz nieco karkołomne ułożenie skałki. Zwłaszcza ten "mostek" w centrum. Nie boisz się że się to zawali? No chyba, że dobrze to posklejałeś. Poza tym ja nie opierałbym skałek o boczne ściany. Będziesz miał problemy z czyszczeniem szkła i możesz mieć problemy z odpowiednią cyrkulacją - woda ze strefy "za skałami" nie będzie się za dobrze mieszała z wodą "przed skałami". To tyle mogę powiedzieć na podstawie mojego 5 tygodniowego doświadczenia i obserwacji w morszczyźnie.
  24. kemoT

    Tutaj się witamy :)

    Witam sasiada :-) Wysłane z mojego HTC Desire X przy użyciu Tapatalka
  25. Dzięki za odpowiedzi. Wynika z nich, że jedyne zagrożenie jakie może stanowić ta istota to szybkie rozprzestrzenianie się. Tak więc na razie dam im spokój. Jeśli zaczną się za bardzo panoszyć to je trochę przerzedzę. Wolnego miejsca zresztą zbyt dużo nie mają, bo są na skałce, na której osiedliły się też grzybki i to one (grzybki) zdecydowanie dominują.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.