Skocz do zawartości

ranma11

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ranma11

  1. ranma11

    Tunze 9004 problem - Pomocy!

    Jutro zrobię testy ale wiem że zasolenie mi nieco ucieka z pewnych przyczyn. Z tym że to się powoli dzieje i to raczej nie to jest przyczyną. Aktualnie jest 1.023, wiec moim zdaniem powinien pienić. Węgla aktywnego pod ręką nie mam ale jutro mogę się postarać. Co do zanurzenia to jest ustawiony tak żeby +/- poziom wody był w połowie wysokości grzebienia (nie ma sumpa ani panelu więc u mnie to się delikatnie waha). A jeżeli chodzi o ustawienie go tak żeby pienił "na mokro", to niestety cały grzebień musiałbym schować pod powierzchnię (piana jest zbyt nisko), więc to raczej odpada. Aha... mam wrażenie że on jakoś głośniej pracuje. (dopiero dziś na to uwagę zwróciłem)
  2. ranma11

    Tunze 9004 problem - Pomocy!

    W zeszłym tygodniu podmieniłem 5l (akwa ma 200l). Woda przygotowana na RO na soli red sea salt. Wątpię żeby coś się do niej dostało.
  3. Od kilku dni mój odpieniacz słabo pieni. Co prawda zdarzały mu się wcześniej okresy słabszego pienienia ale tym razem widzę po koralach że coś się dzieje (testów na razie nie miałem czasu zrobić - jutro siądę i zrobię), oraz nieco wyrzuciło mi glonów (brązowy nalot na szybach i pseudogorgonii). Aktualnie w akwarium pływają 2 małe błazny i 1 pterapogon, do tego trochę życia w skale i jakieś 2 ślimaki turbo, więc obsada niby niewielka. Do tej pory odpieniacz nie wyrzucał dużo ale jednak coś tam się zawsze uzbierało. Od kilku dni praktycznie nic (poziom piany nie dochodzi do szczytu kubka). Oczywiście po zauważeniu problemu rozebrałem, obejrzałem i przeczyściłem odpieniacz i ani poprawy nie ma, ani poszlak co do tego co jest nie tak. Odpieniacz zasysa wodę (poziom wody za grzebieniem jest odrobinkę niższy niż przed nim), oraz powietrze (mimo wszystko wewnątrz odpieniacza "jest biało"). Gdyby ktoś się zastanawiał czy przy składaniu aby na pewno wszystko złożyłem OK. Tak - z racji braku poprawy rozbierałem już trzeci raz i za każdym razem starałem się bardziej sprawdzić co tylko mogłem. Wydaje mi się że wszystko jest na swoim miejscu. Co może być nie tak?
  4. ranma11

    Pierwsze, ...drugie 120l

    Cóż to za ryba?* I co tam w akwarium słychać?
  5. 1. Głównym argumentem przeciwko kubełkowi jest to że przy braku prądu nie ma do niego dopływu tlenu i życie w nim osiadłe w tym czasie obumiera(oczywiście ten proces trochę trwa) po czym przy powrocie zasilania cały syf zostaje wypluty do akwa. Jeżeli mieszkasz w miejscu gdzie awarie właściwie nie występują lub masz odpowiednie zabezpieczenie (UPS, agregat itd.) argument ten traci na wartości. Ponadto zależnie od tego co trzymasz w akwa też można różnie do tego podchodzić - łatwe korale i mniej delikatne ryby powinny bez większych problemów wytrzymać nawet kilkugodzinny brak prądu (a w zasadzie to start kubła po przywróceniu prądu). 2. Wolałbym mieć sump, który zawsze jest wygodniejszym rozwiązaniem. Masz do niego pełny dostęp non stop, można w nim schować większość sprzętów i jest w nim znacznie więcej miejsca na media filtracyjne, oraz można wygospodarować miejsce na refugium które też raczej zawsze wychodzi z korzyścią dla baniaka. Ale tak poza tym to jakby nie patrzeć obydwa rozwiązania są tylko różnym podejściem do tego samego zagadnienia, czyli baniaka z mediami filtracyjnymi i wymuszonym obiegiem wody. Gdy będę miał na to środki, zamierzam wymienić kubeł na pudło przelewowe i sump. Nie mniej masa ludzi zaczyna przygodę z morszczyzną mając ograniczony budżet i przerabiając stare słodkie w morskie (mając sprzęt ze słodkiego). W takim wypadku postawienie baniaka na kuble jest OK(pamiętając o wadach tego rozwiązania). Nie mniej kupowanie nowego kubła żeby postawić morskie jest bez sensu. Lepiej odłożyć kasę i potem dołożyć sump, albo kupić kaskadę (ma wiele zalet takich jak sump, z tym że oczywiście jest sporo mniej pojemna) Z innej beczki - miałem dziś nagrać aktualkę ale przespałem cały dzień. Jak tylko znajdę czas i okazję bez wątpienia coś nagram i wrzucę.
  6. ranma11

    Glossy 200L

    Wiecie... z jednej strony fajnie że hobby wciąga, że litraż się powiększy itd. ale... Jedno akwa sprzedane zanim się na dobre rozkręciło, drugie ledwo ruszyło, a w planach już trzecie(z tego co czytam - w zamian drugiego)... Akwaria (w szczególności morskie) to nie wyścigi. Tutaj trzeba czasu. Najładniejsze baniaki to te, które mają już kilka latek, które zdążyły przerosnąć koralami, których właściciel nabył już trochę doświadczenia zarówno w ogólnie w morszczyźnie, jak i w specyfice tego konkretnego baniaka. 200l to jest już rozmiar baniaka w którym zmieści się całkiem sporo ryb. Jest w czym wybierać. Jasne - pokolce są cudowne ale czy aż tak konieczne?
  7. ranma11

    Glossy 200L

    Ale co z tego że w sklepie? Skała sucha to "skała sucha". Jałowa, sucha, biała, bez żadnej organiki. Skała która była używana obrosła życiem. Nawet jeżeli została wysuszona z powrotem, to resztki życia na niej zostały i po włożeniu do wody uwolniły azot.
  8. ranma11

    Glossy 200L

    do wstawiania zdjęć polecam tinypic
  9. ranma11

    Glossy 200L

    Bo miękasy typu xenia czy capnella jak najbardziej najpierw*. Ale nie SPSy i LPSy... *-żeby sprawdzić czy cokolwiek jest w stanie przeżyć. wiecie... tak jak starzy górnicy nie wchodzą do szybu jak szczura nie zobaczą...
  10. ranma11

    Glossy 200L

    Nie chodzi o to że to 3ci tydzień. Chodzi o to że jeszcze może ci wywalić jakimiś glonami które mogą być "nieprzyjemne" dla korali. Ja przed koralami wrzucił bym jakiegoś mobilnego zwierza (rybe/krewetke/ekipe sprątającą) i zaczął karmić.
  11. Ja bym dał spagetti. (Sam planuję przerobić kaskadę w kostce na "filtr glonowy")
  12. Z tymi mangrowcami pamiętaj że one jednak wystają z tej kaskady, więc nie są odcięte od światła z zewnątrz. Za dnia będzie na nie padać światło dzienne (zapewne nieporównywalnie mniej niż od tej lampki ale jednak*), więc jak będziesz świecił na nie w nocy to będą oświetlone całą dobę. Rzecz w tym że rośliny potrzebują kilku godzin "nocy" żeby procesy biologiczne (w tym te związane z fotosyntezą) zachodziły poprawnie. Gdyby chodziło o makroglony to takie coś miałoby więcej sensu, bo raz że byłyby lepiej odizolowane od światła z zewnątrz i można by im robić "noc za dnia", a dwa że w przeciwieństwie do mangrowców, które CO2 pobierają z powietrza, makroglony pobierają CO2 z wody co wpływa na pH (przy mangrowcach nie powinno to występować). * - no chyba że akwa stoi w pomieszczeniu odizolowanym od światła słonecznego
  13. Aktualka! EDIT: Dużej aktualki robić nie ma sensu ale napisać coś można. Otóż wywaliło mi nieco glonów. Nie żeby było to jakoś szczególnie zaskakujące. Muszę sprawdzić jak się mają NO2 i NO3. Generalnie tym razem nalotu na skale jest mniej ale pojawiają się glony zielone (choć aktualnie tylko na tych kawałkach skały przeniesionych z kostki). Oprócz tego wszystko wygląda dobrze - ryby pływają wesoło i chętnie jedzą, korale wyglądają coraz lepiej... Jest OK... EDIT2: NH3 - 0 NO2 - 0 NO3 - 0 kH - 7,3 pH - 8 (może nie całe ale bliżej 8 niż 7,7 wg. testu saliferta) Zaskakujący jest niewykrywalny azot. Wywaliło glonami, ryby są karmione... Myślałem że będzie wręcz przeciwnie. Poniesienie się pH i kH to pewnie kwestia zmiany mikroklimatu poza akwarium (sezon grzewczy się zaczyna, a odpieniacz zasysa powietrze z pokoju).
  14. ranma11

    Glossy 200L

    1. Tak jak napisałem gąbka musi być przewiewna. Jej zadaniem jest tylko utrudnienie drogi w dół pęcherzykom, a większość syfu powinna przelatywać. 2. Montujesz ją na wylocie więc w teorii syf właśnie wyłapał odpieniacz (choć niestety tylko w teorii...) 3. Gąbkę wkłada się od dołu bez potrzeby rozbierania odpieniacza. Fakt - nie jest to super wygodne ale da się ją wyjąć i włożyć bez ruszania odpieniacza (no... jeszcze zależy to od konstrukcji akwa... u ciebie może być trudnawo...).
  15. ranma11

    Glossy 200L

    Bąbelkom można zaradzić umieszczając gąbkę na dole odpieniacza. Ja dociąłem sobie ze starego wkładu gąbkowego z filtra kubełkowego. Gąbka powinna mieć dość grube "oczka" (być dość przewiewna), bo inaczej może zacząć puszczać bąble bokiem.
  16. Testy na Mg i Ca można odpuścić na początku (dopóki nie znaczącego udziału twardych korali to i tak nic tego nie wciąga...) Z kolei tutaj doradzany test na PO4 moim zdaniem można odpuścić. Testy PO4 często przekłamują. Chyba że urządzenia pomiarowe typu Hanna Instruments ale to już inne koszta... No i tak jak pisali poprzednicy - NH4 i NO2 to strata kasy. Jak bardzo chcesz, to gdy "na oko" dojrzewanie będzie się kończyć i będziesz chciała zacząć kupować zwierzęta, możesz zanieść wodę do sklepu lub innego morszczaka w okolicy który ma te testy i poprosić o pomierzenie. Potem przestają być potrzebne.
  17. ...wystarczy kliknąć pod okienkiem z cytatem? Ale wróćmy do tematu. Do czasu wymiany oświetlenia kostka była oświetlana tylko dwoma modułami aquaela?
  18. Co do pomiaru zasolenia: Jeżeli ten twój salimetr/hydrometr/cokolwiek fluvala to ten "uchylny" model to ani trochę nie jest wiarygodny... Te "uchylne" są do d***. Za często gdzieś się zawieruszy jakiś bąbelek powietrza, którego nie ma jak usunąć i pomiar jest zły*. Natomiast jeżeli chodzi o refraktometr to moim skromnym zdaniem jest zbyt kosztowny, podczas gdy spławiki są jak najbardziej miarodajne a kosztują grosze(te proste modele). Ja użytkuję spławik sery który kosztował 20zł. Wskazania były sprawdzone skalibrowanym sprzętem sklepowym i niczym się nie różniły. Jedyny mankament tego spławika to średnio czytelna skala ale mi nie przeszkadza... Oczywiście wskazania spławika warto sprawdzić w sklepie ale ze względu na konstrukcję "urządzenia" nawet jeżeli przekłamuje to o w miarę stałą wartość, więc nawet egzemplarz ze źle umieszczoną skalą jest użyteczny jeżeli wiemy ile przekłamuje. *-oczywiście na spławikach też bąbelki powietrza się zdarzają ale 1. łatwo je usunąć i ponowić pomiar, 2. szklany spławik jest większy i cięższy niż ta wskazówka tego uchylnego czegoś, więc mniej wrażliwy na takie bąbelki, 3. bąbelkowi na tej wskazówce łatwiej jest ją unieść bo jego siła wyporu działa na dźwignię - wskazówka jest z drugiej strony podparta.
  19. up Ustawienie skały to kwestia gustu. Nie jest źle. Przestrzeń wypełni się, jak się korale pojawią. Natomiast z innej beczki - jeżeli chodzi o piasek to na moje oko za dużo. Za mało żeby trzymać coś kopiącego (abstrahując od litrażu), a jeżeli chodzi o przykrycie dna i inne kwestie estetyczne to o wiele cieńsza warstwa by wystarczyła. W piasku gromadzi się detrytus, który potem może sprawiać problemy. Wiem co mówię, bo sam odsysałem nadmiar piasku...
  20. ranma11

    Glossy 200L

    Może masz szczelniejszą pokrywę. (Było nie było moja miała otwory wentylacyjne - niewiele ale jednak) EDIT Tylko pytanie czy to dobrze? Morskie to nie słodkie - korale to nie rośliny, które w słodkim produkowały więcej tlenu niż ryby były w stanie zużyć. Wentylacja jest potrzebna... Pytanie gratis: skąd twój odpieniacz pobiera powietrze? (w sensie spod pokrywy czy z zewnątrz)
  21. ranma11

    Glossy 200L

    Parowanie zależy od wielu czynników. Moje 200l stoi teraz otwarte i do tej pory dolewka dolała coś chyba 2 razy (wiem bo wczoraj miałem okazję pierwszy raz zaglądać do instrukcji i szukać co oznacza jeden z alarmów - został wywołany tym że nie dolewała od 48h). Z kolei z tego samego baniaka w tym samym miejscu w domu ale przykrytego pokrywą gdy stał jako słodkie okresowo parowało na potęgę. Zresztą w mojej kostce też ostatnio za dużo nie dolewam(mniej niż szklankę dziennie), a bywało różnie (nawet ponad 0,5l dziennie). Podejrzewam że aktualnie po prostu pogoda jest taka, że niewiele paruje.
  22. ranma11

    Glossy 200L

    No to musisz pokombinować. Najprostszym rozwiązaniem jest zrobienie jakiejś wentylacji ale to zwiększy parowanie.
  23. ranma11

    Glossy 200L

    Dobra... Z innej beczki - Masz zamiar instalować jakąś automatyczną dolewkę?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.