dla syna

Leszczu, siedzisz trochę w temacie więc napewno znasz rozwiązanie Nie mówię żeby zrobić basen, ale takie 100 litrów to ogarniesz w mig A kosteczkę można zostawić do zaszczepienia tego 100l zbiornika

Tylko powoli nie w jeden dzień. Przelicz wartość o ile podnosi aby uzyskać normę tak aby osiągnąć ją w miesiąc.

Ja bym karmnika nie uruchamiał. Chyba że jest opcja dozowania co drugi dzień. Inaczej zupa się zrobi.

Uzupelniaj te pierwiastki co pisałem powyżej to powinno pomóc.

A węgla ile dajesz?

Jod, molibden i żelazo lipa. Jakby podmianki ktoś nie robił tylko macro uzupelniał.

Dobre słowa. Już nie kombinuj. Teraz mają spsy efekt szybkiej aklimatyzacji w górę. Nie rób drugiej aklimatyzacji w dół. Niech samo schodzi.

Niektóre dolewki monitorują różne alarmy poprzez które dolewka może zostać zablokowana. Może dojść do sytuacji w której dolewka nie zadziała i poziom wody opadnie w wyniku odparowania. Gdzieś tu na forum była już taka sytuacja. Ja miałem taki przypadek, ale na szczęście grzałka była w poprzedniej komorze. Kiedy wróciłem do domu (dwudniowy wyjazd) pompa obiegowa podawała już spienioną wodę a poziom w tej komorze spadł do ok 10cm. Stało mi się to na dolewce milestone a pompa aquanova 4000l sterowalna

Jeśli autor chce wiedzieć czemu ma taki nalot, niezbędne będzie icp koszt około 100pln. Uważam że jest to zbędne na tak wczesnym etapie zbiornika. Robić standardowe podmianki na soli reef, nie dozować niczego i samo wróci do normy po kilku miesiącach. Jedynie co to korale dostają po plecach. Co do bakterii to stosować zgodnie z instrukcją bakterie do wody morskiej.

Grzałka będzie bezpieczna w miejscu gdzie będzie stały poziom. Nie ryzykował bym umieszczenia grzałki gdzie poziom wody może opaść i pójdzie na "sucho" np w komorze pompy. Reszta sugestii jak najbardziej trafna. Inaczej będzie strata miejsca. Ale to tylko moje odczucie.

Ok, ja leje po 2,4ml na dobę i mam w górnej granicy normy wszystko przy trzydziestu acrach. W tym zbiorniku nie ma prawie koralowców. Więc chcieli byśmy znać wyniki, no chyba że lane jest na oko. To znasz parametry czy nie? Wg mnie jest przekroczone micro z powodu lania komponentów. Nie ma konsumpcji w tak świeżym zbiorniku, a nadmiar micro osadza się na szybach wraz z fito. Ja bym wstrzymał dodawanie czegokolwiek, korale dał na przechowanie, a sól zmienił bym do podmian na reef salt. Zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem zbyt młody zbiornik na takie lpsy.

Component wg jakiej rozpiski? To się ustala wg pomiarów. Podaj wyniki tych pomiarów. Może się okazać że przecholowałeś.

Zbiornik młody i nic więcej. Daj ją na przetrzymanie komuś kto ma stabilny zbiornik i spróbuj za 4-5 miesięcy. Ps skała wygląda na baaardzo jałową.

W innym wątku napisałeś że niedawno glony zeszły. Biorąc pod uwagę że masz jeszcze świeży zbiornik (trochę dojrzewanie się opóźniło), efektem może być film bakteryjny na szybach pomieszany z fitoplanktonem. Czyli jednym słowem wszystko "buzuje". Ja bym się wstrzymał z jaką kolwiek interwencją i prowadził zbiornik jak do tej pory. Jedynie sól bym zmienił z sea na reef skoro masz lpsy. Ale tylko na zasadzie standardowych podmian. Zbiornik się stabilizuje nawet przez rok. To że cykl azotowy się zamknął, nie oznacza że dojrzewanie się skończyło. Cierpliwości i miłego oglądania burzliwych zmian. Ps zrób testy Ca, Mg i Kh.

HI713 daje mi ten sam wynik co Hi774. Na dodatek pokrywa się z wynikami icp (9 ostatnich pomiarów w przeciągu roku) gdzie ponoć marinlab przelicza fosforany z fosforu.

Racja. Tyle tego czytałem że sam się zapętliłem.

Ale hi 713 nie jest napisane że nie nadaje się do wody morskiej. Ona określa poziom fosforanów. Natomoast hi774 jest tylko do wody morskiej i określa poziom fosforu. Żeby otrzymać fosforany należy je przeliczyć. Jednym słowem oba fotometry nadają się do morszczyzny

Uważam że dobra pompa do takiego zbiornika. Zwróć uwagę że ma ponad metr długości. A co do mocy, zapas zawsze się przyda. Będzie użytkował na 30-50% mocy, a jak przyjdzie chęć na przedmuchanie zbiornika, zawsze jest na czym podciągnąć.

Ryby produkują no3. Żarcie dostarcza po4. Jednym słowem skoro po4 było, a no3 wyzerowane, można dołożyć rybę przy obecnym poziomie karmienia. Wygląda na to że zbiornik działa właściwie. Ja bym dociążył system zwierzakiem. Złoża bym nie ruszał skoro działa dobrze, bo później może być problem.

U Anta te patyki by jeszcze puściły "liście". Szkoda je wyrzucać

Na wirki polecam wargacze. Lecz słyszy się że często nie ruszają wirków. Na moim przykładzie mogę powiedzieć że są to maszyny do zjadania wirków. Być może mam jakieś szczęście co do ich upodobań. Pierwszy wargacz u mnie zawitał z powodu wormsów a była to hexa dwuletnia od Słowaka. Przez rok nie atakowała żadnej ryby pomimo 100l akwarium. Widać było że skubie ze skał i korali coś czego nie widziałem. Wormsy zniknęły. Żywot skończyła z powodu ospy przywleczonej z nową rybą. Drugi wargacz to chrysus żółty. Miałem go od dzidziusia. Po ospie padła mi cała obsada rybna i wprowadziłem reaktor spagetti. Na nieszczęście w glonach miałem wirki. A z powodu ospy nie wprowadzałem ryb przez dwa miesiące. W tym czasie wirki przerodziły się w plagę, a po zgonach ryb, jako trzeci był żółty chrysus (minęły 4 miesiące kiedy wirki się mnożyły). Początkowo chrysus nie tykał w ogóle plagi. Więc zacząłem karmić ryby dopiero kiedy wargacz spał. Tak było przez 2-3 tygodnie. Jednym słowem miał głodówkę, ale zaczął podskubywać gdzie niegdzie skały. Po "nauce" jedzenia w taki sposób wirków, nawet nie chciał jeść mrożonek, bo bardziej smakowały mu zdobycze upolowane. Pół roku i wyczyscił zbiornik z tysięcy wirków. Niestety kiedy miał rok, przeskoczył do panelu i wciągnęła go pompa. Kolejne pół roku nie miałem wargacza i nie było żadnych plag. Aż do momentu kiedy 3 miesiące temu zacząłem uzupełniać obsadę koralową. W zeszłym tygodniu, zauważyłem na koralu dwa małe płazince. Zdjąłem je, ale wiadomo, są dwa to będzie ich więcej. W piątek kupiłem chrysusa zielonego z wyglądu jako nastolatek ale jeszcze nie w pełni dorosły. Wcinał tylko mrożonki a na skały i korale nawet nie spojrzał. Więc przyszła stara szkoła. Sobota, karmienie kiedy poszedł spać. Niedziela tak samo. Wczoraj, w poniedziałek (bo już po północy) widzę od rana że skubie jak wściekły korale i skały. Oczywiście znowu karmienie kiedy nastolatek poszedł spać. Dziś się zlituje i dam wcześniej kolacje żeby coś sobie dziabnął i zobaczę jak się zachowa. Ale mogę powiedzieć że już teraz poluje na żywy pokarm i wyrywa co się tylko da, aż czasami siwy dym się unosi z miejsc kiedy za pierwszym razem nie potrafi "czegoś" oderwać. Ślimaków osiadłych puki co, żaden nie ruszał.

Jeśli masz wirki, karm jak chrysus pójdzie spać. Z glodu zacznie jeść

To i ja dorzucę 5gr. Mam jednego u siebie dużego ok 6-7cm. Taki osobnik jest specjalistą pokarmowym. Żywi się ślimakami. Rzadko spotykane są płazince które żywią się wszystkimi bezkręgowcami (czyli korale, ślimaki i nawet krewetki). Na takiego gadziora jest naturalny wróg, ślimak nagoskrzelny (taki biało czarny) i on też jest specjalistą pokarmowym. Żywi się tylko płazincami. Kiedy skończą się płazince, pada z głodu. Ten na zdjęciu to klasyczny egzemplarz płazinca (a raczej jego połowa), który dorasta do ok 7-8mm i wcina korale. Najczęściej atakuje korale konkretnego gatunku a później kolejne. Tak jakby w menu zjadał co najbardziej mu pasuje, od najsmaczniejszego do coraz mniej smacznych. Na tego ze zdjęcia wystarczy sprawny wargacz. O dziwo najczęściej zjada je chrysus z ubarwieniem zielonym, potem chrysus z ubarwieniem żółtym i dopiero hexa. Reszta wargaczy jest już mniej skuteczna.

@Panoramiks200 ja nie pan poprostu Igor. Puki co gp02 mam od roku. Co 6 tygodni robię icp, ale jak narazie w metalach mam same zera. Natomiast jeśli się coś pojawi, to będę wiedział gdzie szukać. Zobaczymy jak się będzie zachowywał baniak w pechowym drugim roku użytkowania tego typu pomp.