wiesiektbg

Moj sump ma podobne wymiary co twój. Mam w nim zbiornik na dolewkę i podmiany - 30l raz na miesiąc (częściej nie robie, bo mam reaktor i jak widać po koralach, jest oki). Przed podmianką obnizam poziom locline(2 szt.z doświadczenia wiem, ile ich obniżyć, żeby zebrały do sumpa odpowiednia ilość wody) następnie wyłączam pompę obiegową. Po wyłączeniu pompy woda jest zasysana przez locline dopóki nie załapią powietrza. Zaznaczam sobie poziom wody w sumpie (żeby po odpompowaniu dolać tyle samo) a następnie wkładam węża do komory obiegu i odsysam odpowiednią ilość, po czym uzupełniam świeżą solanką. Ja odsysam wodę do karnisterka i noszę do kibelka (niestety, za daleko, żeby pierniczyc sie z wężami) ale ty możesz tę pompę podłączyc do kanalizacji i po ptokach. Jeśli sump był by za mały (przy tej samej metodzie) to można zastosować trójnik z zaworem na pompie obiegowej oraz na odpływie do kanalizacji. Zaznaczasz sobie wtedy poziom wody w baniaczku, opuszczasz locline (żeby zasysało wodę) wyłączasz pompę, zamykasz jej zawór otwierając jednocześnie zawór odpływu i wtedy woda płynie ci bezpośrednio do kanalizacji. Tyle, że wtedy nie wiedomo dokładnie ile tej wody spadnie do kanału. Trzeba by ją spusczać do beczki - odpowiednią ilosć - a następnie zamknąć zawór. A z beczki wypompować do kanału, albo poprostu zrobić w dolnej części odpływ z zaworem i wypuszczać. Beczka służyła by jako pojemnik i jednocześnie miarka do odessanej wody. No, ale jak zrobisz to juz twoja broszka. Pozdrawiam i powodzenia życzę.

Miałem dość podobnie - las zielonych glonów, pózniej cyjano a na końcu dino - ale w końcu zbiornik dojrzeł i wszystko ustąpilo. Tyle, że ja mam baniaczek 300l i do tego sump z refugium a nie filtr kubełkowy. No i oczywiscie bakterie, które przyspieszają proces dojrzewania konsumując niepożądane zwiazki chamiczne z wody, oraz odpowiedni do tego litrażu odpieniacz. 180 litrów to juz pokazny baniaczek i na samym kubełku cinko to widzę. W mnie wystarczylo, że do już ustabilizowanego systemu dorzucilem w obieg baniaczek 112l dla ukwiałów. Świeża solanka w takiej ilosci, troche suchej skały i proces dojrzewania od nowa muszę przerabiać. W morskim akwarium bardzo łatwo zachwiać ustabilizowany system, bo jest bardzo wrażliwy i wymaga trochę bardziej rozwinietej infrastruktury, niż zwykłe słodkowodne (kiedyś miałem takie, z pyszczakami). Reasumując, trzeba zainwestować w sprzęt (odpieniacz, sump), zapodać bakterie i cierpliwie czekać, kontrolujac stale chociaż poziom Ph, zasolenie, No i Po bo szkoda by bylo tych pięknych zwierzaczków

widać, ze baniaczek dojrzewa, wiec nie ma sie co dziwić, że jest trochę niezadowolona i pokurczona. W końcu pewnie sie otworzy

superowo...niech sie dobrze chowają zwierzątka :-)

Jeśli da radę wyslać do Tarnobrzega busem, po 1 listopada, to biorę sól JAK BY CO, TO PROSZĘ O PW

pw

to naturalna wydzielina u wargatków, coś jak kokon u gąsieniczek. Robi sobie poprostu "kołderkę ochronną" do spania

Dawno tu nie zaglądałem... Akwa ma już ponad półtorej roku. Uświadomiłem to sobie patrząc dzis na wieloszczeta, który nocą wypełzł z kraczka glonowego. Miała cholera chyba ze 20 centymetrów. Drugi taki siedział w krzaczku. Z pół roku temu od braciaka wziąłem może z 5 szt mysis (bo tyle udało mi sie złapać) wrzuciłem do sumpa i teraz w obu baniaczkach i w sumpie jest tego tyle, że nocą ruch jak za dnia na Manhatanie. Był jeden quadri potwór, teraz są już dwa...oba ogromne. Aż się boje co bedzie pózniej. Anemonie się dzielą, to samo z crispą. Nawet znalazła sie jedna z berghii - wrzuciłem kiedys dwie do sumpa i myslalem, że w trakcie podpiecia drugiego baniaczka nagła zmiana warunków i ponowne dojrzewanie ich wykończyło. Wszystko rośnie, aż miło patrzeć. Jak będę miał czas, to jakieś focie wrzucę.

u mnie arduino leonardo robiło zwiechy co jakiś czas. Okazało sie, że zasilanie było za mało stabilne. Kupilem porzadny zasilacz przemysłowy 12V i wszystko bylo oki. Stało się tak, ze zakupiłem troche sprzetu i Aqma stała sie zbędna, więc zastąpilem ją zwykłym sterownikiem 6 kanałowym z Arduino Nano. Troche było problemów z instalacją i odpaleniem tego na BT, no ale z pomocą kolegi WIELKIEGO MAGU (i jego nieocenioną cierpliwoscią) małymi kroczkami doszliśmy do celu. Teraz oswietlenie śmiga aż miło, no i 3 kanały mi zostały - planuje światełko do drugiego, mniejszego baniaczka, bo teraz świeci chuinka bez bajerów.

wygląda na to, ze to wina elektrozaworu - po wyeliminowaniu go z obiegu - jak na razie "odpukać" - wszystko było ok. Zastanawiam sie tylko, na czym wada mogła polegac. Przecież elektrozawór blokuje jedynie przepływ gazu. Nie mógł chyba rozładować całej butli w kilka sekund. Podejrzewam, że chodziło o to, że się nagrzewał, a ze był połączony na sztywno - przez mufkę - z zaworkiem precyzyjnym, to powodował rozgrzanie uszczelki i "bum"...

jak już pisałem, nie da sie sprawdzic domowym sposobem ani na mydełko, bo na poczatku wszystko jest ok....podziała sobie kilka dni i nie wiadomo kiedy bum i ni ma co2

wszystko było sprawdzane na dwóch reduktorach... Raz - jak mi sie wydaje - "przyłapałem" moment kiedy uszło co2... Wydaje mi sie, że to wina zaworku precyzyjnego, albo elektrozaworu. Tyle, że zaworek zmieniłem na Camozzi i nadal kiszka. Sprawdzanie mydełkiem nic nie da, bo na początku wszystko jest szczelne. Pośmiga jakiś czas i psssss... Może puszcza jakaś uszczelka.,,sam już nie wiem. Diabli mnie biorą, bo już kilka razy butla poszła w eter...szit

Witam... Mam problem z instalacją CO2 polegajacy na tym, że po kilku dniach wywala mi całą butlę CO2. Po podpieciu nowej i sprawdzeniu wszystko jest ok. Butla na full, dawkowanie ustalone, wszystko hula jak trzeba. Instalacja składa sie z reduktora, zaworku precyzyjnego Camozzi oraz elektrozaworu sterowanego przez Weipro. Sprawdzałem już wszystkie możliwości, jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że zawór precyzyjny i elektrozawór są połączone ze sobą. Elektrozawór trochę sie grzeje i moze podgrzewa uszczelkę w precycyjnyi i ta puszcza po pewnym czasie? Zauważyłem też, że elektrozawór był ustawiony odwrotnie (chodzi o kierunek przepływu) ale chyba to nie powinno stanowić problemu. Wcześniej był tak podłączony i nic sie nie działo. Jeśli ktos miał podobne problemy, to proszę o wskazówki i pomoc. Z góry dzieki

FARCIARZ...Ja mam dwa totalne błazny... Ogromny quadri w baniaczku, a one nawet się nim nie zainteresowały. Molestowały Lobo, za nim nie padł

dziwnym trafem po ostatnim odcięciu zasilania i ponownym włączeniu nic sie nie dzieje, ale na wszelki wypadek pompkę i tak podłączyłem do UPS-a

Piotr Szydło dobrze pisze...sprawdz wężyk z powietrzem, czy jest podpięty. Czasami zdarza sie, że pompa nie zasysa powietrza na starcie - trzeba lekko dmuchnąć w wężyk i patrzeć, czy idą bąbelki do komory odpieniacza. Najlepiej zrobić to na zdjętym kubku. Jeśli bąbelki idą, to założyc kubek i pobawić się regulacją. Jeśli przelewa, to trzeba ustawic odpieniacz na jakiejś podkładce. Jeśli komora odpieniacza jast głęboka to konstrukcja z rurek pcv i kratki rastrowej będzie najlepsza. A tak na marginesie, to wydaje mi się, ze na tak duży odpieniacz pompka którą masz będzie za słaba. Proponował bym zainwestować w jakąś większą pompkę z regulacją. Np. Aquabee 2000 Jebao 3000 z regulacja byla by oki, jeśli myślisz bardziej obciążyc baniaczek. U mnie na 500l obiegu mam Sebastkowy "Black Skimm200" z Aquabee 2000 który i tak jest na czasówce, bo -póki co- mam w akwa 4 rybki i krewetkę czyszczącą (na razie postawiłem na zakup korali - cienizna z funduszami)

Ja bym nie usuwał...Mam tego trochę w baniaczku, i nie mam z tym problemów. Za to pożytku wiele, bo czyszczą skałę w środku, resztki wyzerają i ewentualną padlinę...

no to niezła firma... w opisie na swojej stronie reklamują się (a raczej ośmieszają) baniaczek 150X50X60 (450l) i pompa obiegowa 2400l/h...żenada. Co do przelewania odpieniacza, to mam radę... Zrobienie bocznej rury eliminującej przelewanie kubka nie wchodzi w grę, wykonanie sterowania opóźniającego też, więc najprostszy sposób to zakupić włącznik opóźniający do odpieniaczy i HQI, który czasami ktoś sprzedaje na forum, albo na allegro. W ofercie sklepów z akwarystyką morską też mozna cos takiego kupić. Ja włącznik zrobiłem sobie sam kupując moduł, trochę kabla, gniazdo i wtyczkę i teraz nie martwię się o przelanie kubka w odpieniaczu. Co do pompy obiegowej, to może to być jebao 3000. W produktach tej firmy (mam obieg, pompę dozującą i falowniki) zauważyłem jedną wadę, a mianowicie to, że po zaniku napięcia na dłuższy czas ustawienia mogą się resetować do wartości minimalnych. Proponował bym zakup dobrego UPS-a i podłączenie do niego cyrkulatora i obiegu - ja mam podpięte dwa cyrkulatory (w dużym 300l i małym 120l baniaczkach, żeby miały cały czas cyrkulację) i pompę dozującą (żeby się delay nie resetował)...obiegu nie podpinam, bo obawiam się, czy uciągnie dłuższy czas tyle urządzeń, a spad mam tak obliczony, że w sumpie jeszcze kupa miejsca zostaje. Pompa obiegowa Aqaurium Systems 2400l/h

Czytam to wszystko i nie wierzę... Zamawiam konkretną usługę z którą wiąże się zakup drogiego sprzętu i nie otrzymuję żadnej faktury VAT bo firma będzie zajmować się serwisem? To jakaś czarna strefa, czy co? Faktura jest gwarancją na to, że sprzęt jest nowy, samo słowo serwisanta nie wystarczy. Tak na marginesie, to radził bym porównać ceny z rynkowymi (już samo nieudostępnienie faktur świadczyć może o złej woli serwisanta), zażądać wydania faktur i kopnął bym w cztery litery taki serwis i poszukał kogoś kompetentnego w okolicy. Sam zaczynałem od zera, w oparciu o wiadomości z portalu i wiem, że to nie łatwy kawałek hobby...Z upływem czasu zacząłem nabierać doświadczenia i sam budowałem i udoskonalałem sprzęty (odpieniacz, reaktor, lampa). Mnie też padło na początku trochę życia. Mam nadzieję, że przy dorobinie cierpliwości i pomocy kogoś naprawdę doświadczonego postawisz swój baniaczek na nogi i będziesz cieszyc się nim "do końca świata...i jeden dzień dłużej" ;-) Powodzenia..

nie wiem, ale u mnie w skale jest dość duży otwór i też mieszka w nim jakiś zmyślny potwór...Wieloszczet to raczej nie jest, a że skałka jest teraz w mniejszym baniaczku w którym mieszka tylko trochę żyjątek - koralowców, ukwiałów, ślimakow, mnóstwo mysis i kiełży - to sie nim nie przejmuje. Ostatnio nawet zacząłem mu podsuwać do norki papu...ciekaw jestem, co z niej wyjdzie...może Smok Wawelski? ;_

ZAJEBIOZA

fajny baniaczek...powodzenia zyczę

Baniaczek zaje...fajny. Oby tak dalej, w końcu ksywa MAGU nie wzięła się z choinki. Potrafisz Gościu cuda robić ;-)...a tak na marginesie, nie próbowałeś już w tym swoim baniaczku po wodzie chodzić?

Witam... Po tym, jak nastąpił u mnie niedobór w kwestii zasilania, okazało sie, że w jebałce DP4 zresetował się odstęp w dozowaniu. Domyślnie delay mam na 30, ustwiony jest na 0 (brak przerwy). Po odcięciu zasilania ustawia się na odstęp 30 dniowy. Czy to normalne? Na wszelki wypadek podpiąłem do UPS-a.

no i pieniek nadal pieni u braciaka... A miała być chwilówka