FunWorld

Szok. Może ktoś potwierdzić, że porcelanki lubią podgryzać zoasy? Widziałem kilka postów na angielskich forach, ale większość była o jakichś większych i nietypowych odmianach, a nie o standardowym:

No i fajnie. Już coś się będzie ruszało. Z rad to nie śpieszyć się z wypełnianiem zbiornika. Na początku łatwo zgubić balans.

A jeszcze pytanie o KH, ktoś wcześniej pytał, ale nie znalazłem odpowiedzi. Nie wiem czy są buffery pH bez podnoszenia KH. Na początku ładnie działa (pomijając huśtawki), ale później wielu jest w szoku, że mają ciągle niskie pH, a KH poszybowało nawet powyżej 14 dKH. Badanie KH przy problemach z pH jest kluczowe, bo można więcej złego niż dobrego narobić. Warto o tym pamiętać przy laniu chemii. W wyżej podlinkowanym artykule jest coś a'la troubleshooting problemów z pH. A tu zacytowany test napowietrzenia. The Aeration Test Some of the possibilities listed above require some effort to diagnose. Problems 3 and 4 are quite common, and here is a way to distinguish them. Remove a cup of tank water and measure the pH. Then aerate it for an hour with an airstone using outside air. The pH should rise if the pH is unusually low for the measured alkalinity, as in Figure 3 (if it does not rise, most likely one of the measurements (pH or alkalinity) is in error). Then repeat the same experiment on a new cup of water using inside air. If the pH rises there too, then the aquarium pH will rise with more aeration because it is only the aquarium that contains excess carbon dioxide. If the pH does not rise inside (or rises very little), then the inside air contains excess CO2, and more aeration with that same air will not solve the low pH problem (although aeration with fresher air should).

Ostatnio przy takich problemach często zapomnamy o "starej szkole". Sprawdź, czy problem jest z niedotlenioną wodą i czy jest możliwość ją natlenić. Odlej 3/4 szklanki solanki i zmierz pH. Wsadź na godzinę kamień napowietrzający podłączony do pompki i sprawdź pH po takim napowietrzaniu. Jeśli pH znacząco wzrośnie, to znaczy że woda ma potencjał, żeby utrzymać stabilne i wysokie pH i masz problem z niedotlenieniem wody. W takim wypadku masz różne metody jak wyżej wymieniona, ale również na przykład ozon lub dodatkowe napowietrzanie w sumpie, które z jakiegoś powodu u Ciebie nie działa.. Ja wcześniej miałem zbyt wysoką temperaturę (zła kalibracja termometra) co również ma duży wpływ na pH. Walczyłem różnymi bufferami pH/KH, kiedy wystarczyło sprawdzić temperature wody i obniżyć ją o 2 stopnie. Wcześniej pH 7.6 do 7.8. Teraz jak skała 8.1 do 8.3. Warto również puścić powrót z pompy obiegowej na taflę wody, żeby nią kręciła. Niektórzy piszą, że ma to dużo większy wpływ niż napowietrzanie ze skimmera. Pomocne również jest refugium świecące w nocy, a wyłączone na jakiś czas w dzień. Jeśli angielski to nie problem, to tutaj art ładnie opisujący problem z pH: http://www.reefkeeping.com/issues/2004-09/rhf/

A jaką masz temperature?

Szok termiczny musiał być. Korale tego nie lubią (jak żadnego szoku chyba).

No tak, a co w przypadku 21 stopni i 30 stopni? Bo i takie temperatury tu wchodzą w gre.

Nie miało jak dojść do zanieczyszczenia proszków, pojemników, płynów? Sam jestem bardzo ciekawy możliwych przyczyn w takim przypadku.

Spróbuj może podnieść do bezpiecznego poziomu o 2 stopnie (25 spławik, 26 przyssawka i 30 elektroniczny). Najpierw rozsądnym by było wziąć dwa lub nawet wszystkie termometry do zoologicznego i na miejscu porównać z odczytami u nich. Profesjonaliści powinni mieć dobrej jakości sprzęt, bo to ich pieniądze. Wtedy będziesz na 100% wiedział na czym stoisz i o ile masz przekłamania. Ja używam czegoś takiego. Z założenie jest to termometr spożywczy z sondą, ale jest dokładny i szybki. Można je czasami bardzo tanio kupić na aukcjach.

Zapewne sprawdzałeś, ale pytam bo nie napisałeś o tym. Jaki jest odstęp pomiędzy dozowaniem roztworu 1 i 3? Osad wytrąca się w wodzie po dozowaniu, czy w zbiorniku z suplementem?

Nie podnoś aż tak temperatury. 27-28 jest już na granicy szkodliwości dla życia. Co z tego, że ospe wybijesz jak wszystko inne też. Załatw jakąś lampe UV. Wszystkiego nie wybijesz, ale przynajmniej zarodniki z toni wodnej będą bardzo ograniczone. Do tego niektórzy polecają: - oodinex - preparaty z czosnkiem - cleaner shrimp - cleaner wrass (doktorek) - podobnież nie ma dowodów na to, że pomagają, ale podobnie jak kreweta, czosnek czy oodinex. - preparaty na miedzi. I kwarantanna + kilkuminutowe kąpiele w podgrzanej wodzie (do temperatury w której wcześniej siedziała ryba w solance czyli np 25*C) RODI. Wszystkie te metody mają zwolenników i przeciwników. Jakbym teraz miał ospę to osobiście bym użył UV + oodinex + temp podnieść do 27.5*C + doktorek i kreweta, które i tak mam. No i bardzo ważne jest ograniczenie stresogennego czynnika, bo zazwyczaj taki występuje. To mogą być parametry, nowe środowisko, nieprzyjazna ryba, niedopasowane jedzenie, przerybienie, niski poziom tlenu w wodzie, nieskie pH, zmiany temperatury i sporo innych... Warto też poczytać, bo temat był wałkowany tu dziesiątki razy i wielu już znalazło odpowiedzi, które u nich zadziałały. http://nano-reef.pl/topic/40223-ospa-by-reefkeeping/

Ja miałem taką sytuacje. Amphirion polymnus + Premnas biaculeatus .Terror w zbiorniku był. Mooron wychodził niemalże tylko po to, żeby zaatakować mniejszego polymnusa. Niby nic poważnego mu nie robił, ale ciągle gonił go często. Bardzo nieprzyjemnie się patrzy na takie akwarium. Stres aż razi, Tylko mandaryn był zrelaksowany w tym zbiorniku, bo miałem wtedy jeszcze garbiki. Istne KFC dla ubogich

Musisz trzeci termometr sobie sprawić.

No to pora na drugie stworzenie, które pewnie wielu z Was zna. Mowa o Electric flame scallop (Ctenoides scaber) Lima sp. W UK są dosyć często spotykane w sklepach z morszczyzną. Niestety ich spektakularny wygląd zachęca niedoświadczonych akwarystów do kupna i w efekcie do zagłodzenia w krótkim czasie. W większości przypadków w akwarium żyje do pół roku. JEST TO BARDZO TRUDNE ZWIERZE DO UTRZYMANIA W AKWARIUM! Pełny urok tego stworzenia można docenić jedynie na żywo lub na filmie: Do poczytania po angielsku: http://www.advancedaquarist.com/2002/7/inverts

Widzę, że lekcje odrobione - aż się miło czyta. 11) Testów nie musisz zmieniać, bo zanim będziesz potrzebował dokładnych pomiarów, to już Ci pewnie te wyjdą. Po prostu po zakończeniu kup takie jakim zaufasz na podstawie artykułu na RH lub wątków na forum. 12) Sprawdzasz porównując z kalibracyjnymi płynami. W większości przypadków wystarczy wyzerować na wodzie RO i powinien dawać dobre wskazania. 13) Generalnie masz do wyboru: a) z pojedynczym czujnikiem podwójnym czujnikiem c) Czujnikiem optycznym Nie wiem jak działają optyczne, ale pływakowe mogą się zawiesić, więc lepiej mieć podwójny. 8) Wiele osób twierdzi, że nie opłaca się żywego piasku, bo niewiele pomaga, a zwykły aragonitowy tak samo ożyje, a ma mniej syfu i jest tańszy. 9) Lepiej sprawdź, czy materiał użyty do produkcji odporny jest na słone środowisko. Pewnie tak, ale sprawdzić warto. Grzałki są tanie, więc w razie czego i tak problemu nie powinno być z tym. No i powodzenia!

Na pierwszym zdjęciu nic nie widać, a drugie mi się nie wczytuje.

Mnie też taka bezinteresowna pomoc cieszy Aż miło się czyta . Co do lampy rezerwowej to warto mieć jakiś chiński wynalazek chociażby w sumpie i w razie awarii można przełożyć. Mnie ostatnio tak uratowała rezerwowa lampa jak zalałem główną i czekałem na sterownik idący z Chin. Strat nie było.

Tak się zdarzyło, że mam akurat pod ręką test Red Sea i ulotkę. Wiem, że to marketing etc... ale może komuś coś...

Dużo lepiej się czyta. Potwierdź w jakiś sposób temperaturę. To może być pewnie źródło problemu. Ja przez źle wyregulowany termostat w grzałce miałem kiedyś ponad 28*C przez dłuższy czas i sporo problemów miałem z koralami w tym czasie. Niby nic strasznego się nie działo, ale dobrego też nie. Taka wegetacja. Przy mniejszej temperaturze może to wygląda podobnie.

Wszystko idzie dobrze. Życie się odradza i system "łapie balans".

Dzięki, poczytam. A ciekawostka zostanie w pamięci.

Serio one są toksyczne? Sporo tego jadłem w sałatkach na Filipinach. Chcieli mnie otruć? Za wiki:

To może dlatego samce są mniejsze. Miałem w sumie tylko 6 błaznów włącznie z tymi co teraz mam, ale zawsze większe samice ganiały samców, a wszystkie ganiały bezpłciowców. Taki chyba ich los

Tych miękkich bym nie bagatelizował. Niektóre odmiany zoa są bardzo wymagające.