FunWorld

Ja bym się bał sytuacji gdy taka przyklejona skała będzie niemożliwa do wyjęcia i wyczyszczenia w przypadku jakiejś plagi. Normalnie się skały nie wyjmuje, ale wiecie jak to jest z prawem Murphiego. Zdecydowanie lepiej to wygląda z obsadzeniem GSP: Zawsze można odkleić od szyby i przenieść.

No i na youtube masz filmiki instruktażowe też jeśli masz wątpliwości. Czasami testy są kłopotliwe. Ja na przykład długo nie ogarniałem testów kropelkowych na Ca i Mg. Nie wiedziałem kiedy uznać, że jest zmiana koloru. Testy na pH też są kłopotliwe czasami, bo wychodzą kolory których nie ma na skali. A teraz będę chcę też zacząć walczyć z testami na I2, K i Fe. Dostałem je kiedyś i szkoda, żeby się przeterminowały. Raz próbowałem robić ale to była porażka

Z tego co wiem to azotany nie szkodzą rybom. Szkodliwy dla ryb jest NH4 (amoniak) i NO2 (azotyny). No ale jak jest tyle NO3 to zapewne musisz mieć te 2 szkodliwe związki też. Tu masz cykl azotowy: Co do soli to nie mam zbyt dużego doświadczenia, bo nie kombinowałem. Używałem soli Kent i miałem problem z magnezem. W tamtym czasie nie bawiłem się w proszki ballingi i te sprawy, tylko kupowałem płyny w akwarystycznym, więc to był dla mnie problem i spory koszt. Później wygrałem na loterii ATM Hot Salt - dosyć drogą i bardzo czystą sól i do dzisiaj na niej jadę. Ogólnie jestem zadowolony, ale mam wrażenie, że przepłacam (89gbp / 200US galonów) i teraz dam szansę Aquaforestowi probiotic, bo jestem trochę patriotą, chociaż mieszkam zagranicą i lubię wspierać polską gospodarkę jeśli mam wybór. A że Grzesiek Dyzma zadbał, żeby nam tu produktów AF nie brakowało to mam w czym wybierać i mogę dać jej szansę. Jak widzisz dużo nie pomogę w tym temacie. Za to Tester bardzo ładnie temat opracował, chociaż brakuje mi produktów, które mnie najbardziej interesują. http://reefhub.pl/test-soli-drugie-starcie/ (jak nie znasz to cały blog jest świetnie opracowaną lekturą na wiele godzin)

Węgiel jest przydatny i może z wody sporo usunąć. I dobrego i złego. Jak masz to możesz wrzucić. Pamiętaj też, że źle przygotowany węgiel może wyrządzić wiele złego w postaci dużych ilości PO4. Myślę, że przy tej obsadzie zwykłe podmiany wystarczą na razie. Jak dobrze go przygotujesz to nie zaszkodzi. Za to jakieś dobre bakterie (+ odpieniacz najlepiej) mogą być bardzo przydatne. Po serii podmian jak już będziesz miał NO3 około 5-10 będziesz miał dużo większe możliwości i pole do popisu. Jaką sól używasz?

NO3 100 to masakrycznie dużo. Pewnie to był koniec skali, więc może być nawet i więcej. Dobrze, że masz korale w miarę odporne. W takim przypadku zbijaj je sporymi podmianami wody. Nie zaszkodzi jak będziesz robił 25% wodzy dziennie przez tydzień - dwa. Tak będzie bezpiecznie i tanio, bo nie ma się co bić z taką wodą. pH też dosyć niskie. Nie jest to duży problem na tym etapie, ale może oznaczać słabe napowietrzenie wody. Co do palysów, to jak pisałem... Miejskie legendy chodzą po morszczakach. Wiele osób też kojarzy, że coś w akwarium robiło i jak głowa rozboli, bo się pogoda zmienia to już do szpitala lecą, bo chcą być jednymi z tych zatrutych tą straszną trucizną!!!!1111one

OK, u mnie (red turf algae) one miały porażoną zdolność odżywiania się i zdychały pomimo intensywnego karmienia i podmian. Pomocne też jest niebieskie TYLKO światło, bo rośliny odżywiają się pasmem w okolicach 660nm, więc czerwonym i pośrednio białym. Tu więcej jak hodować dino (a więc odwrotność będzie je zwalczać) http://biolum.eemb.u...m/dinohome.html Nie mniej jednak nie miałem tej plagi, więc się nie wypowiadam Teoria to teoria, a w praktyce sami wiecie jak jest. 1020 to bardzo mało. Ja bym zwiększał powoli zasolenie dolewając po szklance wody około 1035 wyręczając ATU. Do samej dolewki to nie jest dobry pomysł, bo ona się może zawiesić i wtedy masz spory szok dla życia. Ostatnio tak miałem jak bufor pH/KH dorzucałem do dolewki. No i łatwiej utrzymać kontrole i testować wodę na bieżąco.

A nie możesz zrobić podmianki z delikatni większym zasoleniem? Ja ten problem tak rozwiązałem i było OK.

Walczyłem z czerwonymi glonami turfowymi i polecono mi Dino X. Bardzo ładnie działa i pozbyłem się niemal całości. Mam mało czasu i muszę oczyścić wodę z tego preparatu, bo będę łączył akwaria i zdecydowałem się na zastosowanie dodatkowe kąpiele w H2O2 w stężeniu 12%. Moje obserwacje są takie, że zachowanie po włożeniu tych skałek do wody jest takie jak po większej dawce Dino-X. Mam wrażenie, że to syutuacja podobna z VSV i NO4POX od redsea. Używa ktoś z Was obu tych preparatów na dino lub glony dla porównania? Jak sprawdzić czy w dino x jest woda utleniona? Może jakieś łatwe testy?

No właśnie mam jedną taką do ogórków, chociaż raczej tylko 40-50l, kilka kanistrów po 10l i jeden 20 litrów. Mam zamiar zbierać wodę w tamtych pudłach z IKEI i przelewać do tych wymienionych wyżej. Dzięki. Będę kursował kilka razy dziennie pomiędzy domami, więc nie ma problemu żeby przelewać i zabierać je na kilka rat.

Tu gdzie mieszkam niestety castoramy nie ma, a szkoda bo ceresit cx5 bym jeszcze kupił A przy okazji znacie jakiś odpowiednik tego ceresita, który można używać w akwarium i jest produkowany przez międzynarodowego producenta? Milliput trochę drogo wychodzi.

Miałem kawałek tego około pół roku w sumpie. Caulerpa taxifolia je zarosła i chyba już nie mam (albo się schowały). Raczej wolno u mnie rosły, ale ładne za to.

Bo pewnie patrzysz od złej strony na to. Mnie ta filozofia zafascynowała. Właściciele Toyoty ją wprowadzili, bo jest wydajna i przynosi korzyści dla projektu w jaki została wdrożona. Gdyby była nieopłacalna to by jej nie stosowały najlepsze na świecie firmy z japońskimi korzeniami. Jako właściciel akwarium powinno Ci zależeć na sukcesie podobnie jak właścicielowi tamtych azjatyckich fabryk. Dlatego moim zdaniem warto dać jej szansę. Wyrabia dobre nawyki poprzez systematyczne tworzenie rytuałów minimalizując szansę na pomyłki i zaniedbania. A przecież to jest bardzo pożądane w akwarystyce. Dzięki temu nie ma "gorszych" dni. Wszystkie są równie dobre. Wkleję jeszcze "art" jaki kiedyś wykonałem na potrzeby niezwiązanego z akwarystyką projektu:

Zalałem dzisiaj lampę dSuny i częściowo przestała mi działać. Mam teraz fiolet i niebieski na stałe 100% i sterowanie jednym z 2 białych kanałów. Ostatni nie działa. Zalana część wygląda tak: Więc raczej jej nie odratuję. Pisałem do Chin, ale oni jak to oni... olali mnie i nawet nie odpisali @#%$ Widziałem kilka tygodni temu, że gość na jednej z lokalnych grup chciał bardzo sprzedać większy model tej lampy taniej niż bym zakupił nową z chin, więc odnalazłem go i napisałem do niego: Jak widzicie chciał sprzedać ją za 150 funtów. Cena bardzo dobra... Napisałem i w oczekiwaniu na odpowiedź zacząłem sprawdzać za ile one chodzą i trafiłem na aukcję tego samego gościa... Gdzie dwoje klientów biło się o nią aż cena stanęła na £1850!!!!! 12 razy więcej niż chciał za nią pierwotnie... Lampa warta niecałe 400 funtów. Jestem w szoku do czego pcha ludzi desperacja w tym hobby.

Nie męczyłem tego, bo za chwilę będę się przeprowadzał. Wtedy zobaczę z bliska co to jest. Widziałem, że krab to jadł. Miotełek nie ma\

Kilka lat temu pracowałem przez kilka lat na hali produkcyjnej dla Nissana. Wszystko było robione w tym systemie. Nie ważne, czy pracownik pracował od tygodnia i się uczył, czy był to guru na hali i każdy go szanował za znajomość procesów produkcyjnych na wszystkich liniach. Każdy miał swoją dokumentację (w takim stylu), która pomagała utrzymywać stosunkowo wysokie standardy. Zapożyczyłem pomysł i może się przyjmie w naszych akwariach. PS: Próbowali wdrożyć później dokumentację przy użyciu ekranów dotykowych. Z tego co wiem do dzisiaj są z tym ciągłe problemy i dalej używają papieru, a system elektroniczny działa tylko po wprowadzeniu danych ręcznie przez zatrudnione specjalnie do tego osoby.

No nie do końca 3 tygodnie, bo przecież bez pełnego litrażu nie będzie działał sump, skimmer, refugium, etc... Wodę już zbieram i mam gotowe 50l solanki na razie. zbieram dodatkowo wodę RO, żeby ją później posolić, bo nie mam tyle pomp żeby ją kręcić i grzać, a chcę ją trzymać w 60-80 litrowych pojemnikach z IKEA

Nie ma róży bez kolców. Kreweta boksująca też lubi wcinać inne pożyteczne rzeczy. Trzeba balansować. To, że wychodzą z tych dziur to dobrze, bo wiesz że masz tam czysto po ich wizycie. A w nocy ile ich widzisz na raz jak zaświecisz latarką? One się szybko przemieszczają w poszukiwaniu żarełka i może nie masz ich tak dużo jak Ci się może wydawać.

Obecnie kończę walkę z podobnym dziadostwem i do eksportu tego używam takiej konstrukcji: Dalej przez skarpetę filtracyjną woda zostaje w akwarium, a glony w skarpecie. Nie wiem czy tak samo będą odchodzić od skały jak te moje.

Indywidualna decyzja. Ja osobiście wolę walczyć z nimi niż z parametrami. Traktuję je trochę jak refugium. Jak duży urośnie i się obeżre, to do drugiego zbiornika do sumpa wyrzucam. Teraz będę miał możliwość wywożenia ich nad morze. Wiem, że wiele osób ma inne podejście, ale ja bardzo lubię różnorodność i staram się tolerować nawet kraby. Pies w ogródku też sika na krzewy i niszczy grządki, a czasami nawet dół wykopie. Jest więc szkodnikiem, ale nie wyrzucamy go za to. Po prostu trzeba balansować i unikać plag moim zdaniem. Jak coś ewidentnie zżera korale jak flatwormy to inna sprawa - tu nie ma miejsca na tolerancje.

Wieloszczety są ogólnie dobre dopóki nie jest ich za dużo. Na razie będą bardzo przydatne, bo zbiornik młody i będą zżerać w nocy cały detrytus zalegający w zakamarkach. Jak już będzie ich za dużo, to polecam coś takiego (i generalnie 4/5 prac można tym wykonać bez zanieczyszczania wody) http://www.ebay.co.uk/itm/60cm-Aquarium-Fish-Tank-Long-Reach-Tongs-Grabbers-Planted-Tank-Reptile-/271936949285? Ty możesz potrzebować krótszej wersji, które są sporo tańsze. Ten model jest dobry, bo nie ma metalu w swojej konstrukcji.

Mi też to tak wygląda, że to jest opadający syfek. Ja bym dał drugą pompę ustawioną poziomo w przeciwległym rogu na wysokości 1/3 wysokości (od dołu) i zrobiłbym "pralkę". Do tego odpowiednio ustawiony powrót mógłby być pomocny dodatkowo kręcąc wodą

Ja mam Jebao DC3000 z FS i mam ją ustawioną na moc 4-5. Wcale jej nie słyszę. Odpieniacz zagłusza, albo miałem szczęście i trafiłem na cichy egzemplarz.

Zapewne to wiesz, ale pamiętaj też, że na rękawiczkach mogą być jakieś chemiczne zanieczyszczenia, talk etc... Najlepiej je dobrze umyć z obu stron przed używaniem.

A na skarpecie nie zostaje?

Dodałem nową wersję wzbogaconą o kolorowania zadań zaplanowanych na dany dzień. Zamiast linii w okienkach jest kropkowanie. Dzięki temu jest czytelniej.