dadario

Polecam klej do hydrauliki... "Nadtapia" materiał przez co spoina jest naprawdę solidna.

FM light set to zestaw do wprowadzenia bailinga. Czyli zawiera wszystko co potrzeba do stabilnego prowadzenia zbiornika. Makro (Ca, kH i Mg) i mikro. Dodatkowo w zestawie startowym dostajesz karnistry. 1. Ja przeszedłem z strongów Af na light trace FM i bardzo sobie chwalę. 2. Podmiany zalecane 10%tygodniowo. 3. Ja używam proszków czda kupionych w sklepie chemicznym i a do tego stosuję mikro FM. Wychodzi to samo tylko że taniej...

A jaki ładny sump

Próbowałem, ale znacznie to wydłuża czas montażu... Później wkręty szły już bezpośrednio. Na mój taras zeszło ich 1600.

No a tak z ciekawości, jaką była by cena przy 50m2??? No i czy taniej nie było by robić ze złota...

W moim przypadku zastosowałem modrzew syberyjski w klasie b. Cena za metr przy 60m2 około 87zł. Wkręty spaxa. Olejowany co pół roku, myty karcherem. Kilka pęknięć się pojawiło, ogólnie po umyciu i olejowaniu deska wygląda prawie jak nowa... Mój taras niestety jest mocno narażony na zabrudzenie z powodu psa, jednak innego materiału bym nigdy nie wybrał...

@R.I.P nie psuj zabawy... Poza tym to off topic... Tutaj nie trzeba trzymać się reguł...

Oj tam... Hepek to przyjazny dzik był... Z żółtkiem pływał płetwa w płetwę... Ale jak mu czasami odwaliło to potrafił połamać korale... Ja właśnie nie wiem co robię nie tak, że ciągle azot i fosfor za nisko... Odpieniacz na super sucho, z refugium zostało mniej niż kubeczek glonów... Nawet sumpa jakoś nie czyszczę a ciągle zera... Drobnica... Fajnie... Dałbym... Ale nie ma... Nigdzie w okolicy nie ma niestety ryb... Pandemia jakaś czy coś...

Trzeba było by dodać jaką aktualizację... Po pierwsze... Sorki @Ironista... Hepatus dzisiaj znalazł nowego właściciela... Kilka tygodni temu doszły nowe ryby: Valenciennea sexguttata Bodianus bimaculatus Ecsenius bicolor Halichoeres chrysus Ogólnie akwarium prowadzi się niemal bezproblemowo... Niemal bo zawsze jest coś do poprawki/naprawy/wymiany/kombinowania. Dozowanie musiałem dzisiaj podciągnąć do 180ml/dobę... Pierwszy z problemików: wirki... Drugi: za niskie wartości PO4 i NO3... Trzeci: mało ryb... Czwarty: mała różnorodność korali... Zdjęcia dzisiaj nie będzie... Muszę szyby umyć i zrobić ładną fotkę w pełnym świetle...

Jeśli pytanie bylo do mnie to ja mam 2x rsx200... A jeśli do testera to recurva...

A Rsx-a nie dasz rady dodać??? Bez skrzydełek zajmuje sporo mniej miejsca nad akwarium...

A ja tam polecam Af... Mam poprzednią wersję, nową wersję boxową i płyty sprzedawane zwykle "z kosza". Nie jest to może skała idealna (daleko jej porowatością i "zakamarkami" do skał typu pukani) jednak jest ładna, stabilna chemicznie i w miarę atrakcyjna finansowo, a przez mniejszą liczbę zakamarków łatwiej dbać o czystość w zbiorniku. O biologię może dbać siporax czy inne cuda w sumpie.

Mialem akwarium o tym samym wymiarze, mam gyre 350... Niestety minusem tych pomp jest rozmiar. W takim małym akwarium strasznie rzucają się w oczy. Jednak dwie 8tys czy jebao czy inne wystarczą z zapasem a mniej rzucają się w oczy...

Ło panie... Słyszałem, że w czasie kwarantanny przemoc domowa kwitnie, ale żeby się tak samobiczować na forum... Zimna szklaneczka do ręki, usiądź wygodnie przed zbiornikiem, przemyśl co i jak i będzie git...

A ja polacam AF Stone fix... Klei naprawdę szybko, po 15 minutach możesz wkładać do wody sklejoną skałę, w moim przypadku w małym stopniu wpływał na parametry solanki (w 240l solanki kleiłem około 200g stonefixu 10kg skały i kh podbiło o około 0.8) daje powierzchnię którą stosunkowo łatwo kolonizują algi wapienne itp.

Taka sytuacja... Mój szpital właśnie został jedynym działającym w promieniu 50km... Na Śląsku... Gdzie szpitale są średnio co 15km... Powód... Jak wszędzie... Ktoś na oddziale po kilku dniach dostaje gorączki... Robią testa... Plusik przy wyniku... Kwarantanna... To będzie gorąca noc...

Powiedz jeszcze jakie akwarium... (ja wiem, ale inni nie wiedzą)

Mathom swojego czasu ktoś z AF opisywał wpadkę z podmianą zamiast na pure water to na kh(Seweryn chyba). Ogólnie dużo poza podmianą nie jesteś w stanie zrobić, ewentualnie dodał bym węgiel bo korale mogą stresując się truć wodę... Raczej nie zbijał bym od razu do docelowych parametrów. Celował bym w coś w okolicy kh 10-12 i później powoli schodził... Ca to też nie tragedia... Ewentualnie podmiana na wodę od kogoś z okolicy...

Zoa, acany, blastomussa, euphylie, clavularie, większość spsów.... Tak na szybko... Wybierz co Ci się podoba i jakie parametry jesteś w stanie utrzymać...

Pomimo, że nie zostałem wywołany do tablicy, to napiszę swoją opinię... Moim zdaniem urządzenie naprawdę super. Pomiar szybki, bezproblemowy, powtarzalny... Z "rozjechaniem" kalibracji do tej pory nie miałem problemu (pół roku). Ogólnie naprawdę polecam..

Okazuje się, ze nie do końca. Cały blok postkomunistyczny ma relatywnie mniejszą śmiertelność. A to za sprawą udowodnionego ochronnego działania szczepionki przeciw gruźlicy. Obywatele krajów sowieckich byli szczepieni od czasów wojny, kraje "zgniłego zachodu" od lat 80. Dlatego nasza część starszego społeczeństwa ma mniejsze powikłania i łagodniejszy przebieg. To taki mały niuansik... Inna sprawa testy. Nie sztuką jest zrobić milion testów w tydzień i uzyskać wyniki fałszywie dodatnie lub co gorsza fałszywie ujemne. Testy (PCR) mają sens tylko jeśli występują objawy lub jeśli po minimum 10dniach od kontaktu tych objawów nie ma (tzw cichy przebieg). Ponieważ wykrywają genotyp aktywnego (zarażającego) wirusa. Robienie testów "każdemu", "na wszelki wypadek", "bo tak chcę" jest bez sensu i daje złudną świadomość bezpieczeństwa.

@=Fresz= miał z nim kontakt, ale nie wiem czy telefoniczny

Brakuje tylko czasu... Ekspertem w SPSach nie jestem, ale wydaje mi się, że za dużo chcesz na raz... Ile tygodni minęło od ospy? Ile od braku jodu? Masz genialny zbiornik o super proporcji i ułożeniu... Daj mu czas... Zobaczysz jak ładnie się wszystko pokoloruje...

Temat przynajmniej dla mnie jest już lekko ponad siły ze względu głównie na obcowanie z tym na codzień... Rozumiem, że ludzie bez wykształcenia popadają w panikę, media (zwłaszcza te internetowe pod którymi nie podpisuje się nikt z jakąkolwiek reputacją) robią z tego taką otoczkę. Z mojego podwórka wśród osób z wykształceniem medycznym ludzie zaczynają "odchodzić od rzeczywistości". Przyklad: lekarz do szpitala przychodzi z własnym mopem i dezynfekuje swoją dyżurkę. Albo lekarka odmawia badania pacjenta który będąc na oddziale zagorączkował(zostala dyscyplinarnie zwolniona). Ten wirus nie przegryza się przez ściany, nie wyssysa krwi i ludzie zarażeni nie stają się zombie. Izolacja państwa w skali roku nic nie da, chyba że wymyślą skuteczną szczepionkę. Szybciej zabije nas głód i inflacja. Tak jak grypa dziesiątkowała ludność na początku tak teraz musi się też wykształcić odporność. A ta (jak narazie) może powstać tylko przez kontakt z wirusem. Szwecja dalej trzyma się swojego planu... Doprowadzić do kontrolowanego zakażenia społeczeństwa. Gospodarczo ma to sens, medycznie (na tym etapie naszej wiedzy) również. Niestety jednostka stoi poniżej społeczeństwa. Dla Polski stała się większym zagrożeniem teraz gorsza dostępność do opieki medycznej i strach przed szpitalem jako miejsce potencajnego zakażenia. Ludzie z nowotworami nie mają gdzie się diagnozować i leczyć, osoby do zabiegów kardiologicznych są odsyłane, ludzie na siłę chcą zostać w domach aż na pomoc jest za późno... Zwykle leczenie po złamaniu czy "skok ciśnienia" robi się wyczynem...

Ja tam jestem za wrześniem... Może już słoneczka tyle nie będzie... Ale tutejsze rejony wczesną jesienią też mają swój urok... Chociaż każdy termin dla mnie dobry... Byle by przed listopadem... Bo wtedy mi żona zaplanowała "rozrywki"...