-
Liczba zawartości
5 558 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Nik@
-
Pojechałam do erybki po pokarm i wróciłam z kolejną euphyllią. Piękna jeszcze się przyzwyczaja, mam nadzieje, że jutro wyciągnie swoje długie kudełki z łososiowym paseczkiem i pochwale się fotką. Pteraska niestety nadal w 54L, nie mam potwierdzenia, że kotnik został wysłany, więc jeszcze weekend na pewno spędzi w małym akwarium
-
[SPRZEDAM, WROCŁAW] LPS, miękkie - likwidacja akwarium.
Nik@ odpowiedział Maciek J. → na temat → Archiwum Targowiska
Proszę o rezerwację [15] małej pomarańczowej rico -
[SPRZEDAM, WROCŁAW] LPS, miękkie - likwidacja akwarium.
Nik@ odpowiedział Maciek J. → na temat → Archiwum Targowiska
Goth, nie wysyła, jasno stoi w drugim wersie -
[SPRZEDAM, WROCŁAW] LPS, miękkie - likwidacja akwarium.
Nik@ odpowiedział Maciek J. → na temat → Archiwum Targowiska
Mutek, a może odstąpiłbyś ze 2 polipy? -
[SPRZEDAM, WROCŁAW] LPS, miękkie - likwidacja akwarium.
Nik@ odpowiedział Maciek J. → na temat → Archiwum Targowiska
kocurzg, ubiegłes mnie jesli bys zrezygnoał, to jestem w kolejce do małej lub dużej 17 -
Rozumieć rozumiem, choć sama problemu z tym nie mam. Na szczęście nie posiadam męża, więc wydaję na co chcę i ogranicza mnie jedynie limit na karcie kredytowej, siła mięśni i własna wyobraźnia Jestem w takim wieku, że "kiedyś" to może być już za późno, dlatego staram się spełniać swoje marzenia, choć koszty tego spełniania czasem trochę przekraczają granice zdrowego rozsądku A męża pewnie urobisz za jakiś czas na takie akwarium, jakie zechcesz. Są takie skuteczne, kobiece sposoby... A jeśli chodzi o najbliższą przeprowadzkę, to nie spiesz się za bardzo. Jak mawia mój tato, pospiech wskazany jest jedynie przy łapaniu pcheł Aaaa, jeśli chodzi o nałogi, to mam jeszcze kilka innych poza rafą. 3xP: papierosy, piwo i PB85... sporo tego zużywam miesięcznie
-
Sorki, faktycznie. Coś mi przerwało czytanie wątku i nie odświeżylam strony zanim zadałam pytanie:(
-
A z jakiego powodu była ta dezynfekcja i kwarantanna?
-
Ja zamówiłam właśnie ten z linku. Podobno ma przyssawki. Nie wiem, jakiej jakości są te przyssawki, ale w razie czego jakoś go umocuję. Przegroda z siatki byłaby bardziej kłopotliwa do zamocowania, a kotnik zawsze się przyda, czy to ukwiała, czy innych korali, czy dla rybek. Ten jest dość drogi, ale za to duży i ma wysuwane ścianki. Oby spełnił swoje zadanie.
-
Moljżesz, teraz już nie ma co płakać nad zalanym zestawem Ważne, żeby właścicielka mogła cieszyć oczy piękną rafą i zachowała jednak męża, a z obsługą da sobie radę. Z tego co czytam, to większość morszczaków (bez względu na płeć) już mają taki los z tymi swoimi drugimi połowami: Muszą urabiać powolutku i wyjęczeć każdy dodatkowy litr wody i watt prądu Areya podwoiła litraż, szkoło się zalewa, więc jest sukces
-
W dużym akwarium jest prawie na pewno samiec, wyraźnie widać dwie wypustki. U drugiej rybki codziennie staram się sprawdzić, ale nie sposób zajrzeć pod brzuszek w tym małym akwarium, gdzie widok jest tylko na front. Przeważnie rybka chowa się za skałką albo pływa nisko i nic nie widać. Dlatego pomyślałam o plastikowym, podwieszanym przezroczystym kotniku, gdzie może łatwiej będzie zobaczyć i wtedy podjąć decyzję, czy rybkę sprzedać, czy spróbować wpuścić jeszcze raz, gdy ryby przyzwyczają się do jej obecności w kotniku. A sam kotnik może mi się kiedyś przydać, jeśli zajdzie potrzeba odseparować jakąś rybkę.
-
No brudna. Chyba zwolnie wszystkie ślimaki bo prawie północ a tylko połowa stawiła się do roboty A tak śpi i wygląda nocą meiacanthus atrodorsalis
-
A co myślicie o takim rozwiązaniu dla pteraśki? Kotnik dość duży, miałaby gdzie troszkę płetwy rozprostować. Przezroczysty, żeby ją moje szalone rybki widzialy i jest też możliwość włożyć tam mały kawałek skałki, gdyby potrzebowała się ukryć przed nimi. Mogłabym tam tez włożyć moje piękne zoaski, zanim asteriny całkiem je zeżrą... http://allegro.pl/azoo-big-fish-house-duzy-kotnik-super-i5926158084.html Wrzucam też filmik bez żadnej obróbki. Gdyby ktoś chciał obejrzeć to proszę o wyłączenie dźwięku, bo słychać irytujące trzaski
-
Nic dziś nie zrobiłam w sprawie pteraśki nadal bidulka siedzi w kącie, w tych nędznych 54l. Nie wygląda na szczęśliwą, ciągle siedzi w jednym miejscu. A po wpuszczeniu do dużego przez chwile wydawała się zadowolona, pływała raźno po całym akwarium, nim głodomory sie najadły i przypuściły na nią atak. Jak wrzucam pokarm to widzę, że szybko wypływa zza skałki, kilka razy kłapnie i wycofuje się do swojej kryjówki. Na pewno sie nie najada, bo brzusio nie jest wypukły, ale ważne, że cokolwiek zjada. Biedna taka... płetewki chyba się goją, już jedynie na końcach wydają sie rozwarstwione. W nocy widzę, że zmienia lokalizację, pływa w innym miejscu. Na razie chyba przez tydzien dam jej święty spokój, podmieniłam wczoraj z 10l wody, nikt jej tam nie goni, niech dochodzi do siebie. Potem spróbuje czy przegrody z siatki, czy pudełka, choć mam obawy, że te moje szajbusy nie zaakceptują jej tak czy siak
-
Co do posta o temperaturze w zbiorniku, to żartobliwie powiedziałabym, że miałeś więcej szczęścia, niż rozumu... ale oczywiście nie powiem, bo nie chciałabym Ciebie urazić Aż się nie chce wierzyć, że tak delikatne zwierzaki dały radę to wytrzymać. Tridacny nawet widzę przetrwały Ja dzielnie walczyłam o mniej, niż 27 i jakoś się to udało rożnymi sposobami. Powiedz mi, co to jest za rybka podobna do doktorka, tylko o innym ubarwieniu? Jakiś nietypowy labroides? Czy kiedy wprowadzasz nowe ryby nie ma problemu, że są atakowane? Rybek dośc sporo, a wydają się "dogadane". Ja ostatnio próbowałam włożyć panią pterapogonową, ale samiec przy pomocy żółtka i doktorka w 20 minut tak ją urządzili, że ledwie dyszała w kącie i musiałam ewakuować
-
Całkiem niezły pomysł... tylko nie wiem czy mi się to zmieści, pomierze jutro. Pteraska i tak siedzi głównie w jednym miejscu w małym akwarium więc pewnie dałaby radę kilka dni w takim pudełku wytrzymać. Byle to zdało egzamin...
-
Miałam brzydala ze 2 miesiące. Nie byl slamazarą i przy karmieniu najadal się jak bąk. Ale zanim przyszla wieczorna pora karmienia szukal sobie sam jedzenia.Najpierw skubal aiptasie, a potem zasmakowala mu blastomussa. musiałam ją ewakuować do drugiego akwarium, do czasu,aż brzydalek znalazł nowy dom. Po 2 tygodniach blasto odzyskała zdrowie, choć parametrow nie udało mi się jeszcze poprawić do przyzwoitych wartości.
-
Pomysł dobry, ale nie mam umiejętności ani narzędzi żeby taką klatkę zrobić. Próbuję podkarmic pteraśke, żeby zobaczyć czy to faktycznie dziewczynka. Już je trochę żywego i mrożonek, ale się chowa i trudno pod brzuszek zajrzeć.
-
To ja chyba obstawiłabym zbyt szybki skok KH... ja swoje KH podnoszę bardzo powoli, w ciągu miesiąca podniosłam o niecałe 1 a i tak nadal za nisko i korale nie chowają się.
-
Gdyby chodziło o samego żółtka, to pteraśka spokojnie dałaby sobie z nim radę podpływając pod lustro wody, tak, jak robił to wcześniej samiec. Żółty ma lęk wysokości i tak wysoko nie pływa Najbardziej upierdliwy dla niej był samiec pteraś i doktorek, a żółtek atakował tylko poniżej wysokości cyrkulatora. Trzech na jedna to było za dużo, rybcia nie miała gdzie uciekać. Samiec pteraś po zagonieniu jej do rogu trącał ja pyskiem, kiedy ledwie dyszała. Myślałam, że jej odpuścił i chciał sprawdzić, czy zyje i zaakceptować, ale nie. Chciał tylko sprawdzić, czy ofiara zyje i czy można dalej ją napier.... jak tylko ruszyła się z miejsca to znowu bił ja pyskiem. To się chyba nie uda, czy jest sens znów stresować rybkę? Może lepiej znaleźć jej spokojny dom?
-
Powiem szczerze, że nie mam pojęcia, dlaczego moje akwarium mimo ciągle kiepskich parametrów (codziennie walczę o dobre) żyje i rośnie. Absolutnie nie chcę promować zasady, że korale w byle brei przeżyją, nie o to mi chodziło. Być może problem jest w tym, że u Ciebie parametry skaczą? raz w górę, raz w dół... U mnie są ciągle stabilnie do kitu Ale karmię, o koralach tez nie zapominam. dwa razy w tygodniu w nocy dostają kosteczkę pokarmu dla filtratorów. Kropię też codziennie na przemian aminokwasy, witaminy, inne odzywki. Mam trzy różne caulastree. Dwie polipują, jakikolwiek pokarm wleję natychmiast wystawiają piękne, przezroczyste polipy. Trzecia nie. Ale jest cały czas napompowana. Mam ją od 2 tygodni, kupiłam w sklepie, może jeszcze się w pełni nie zaaklimatyzowała. Może to tez kwestia tego, że "posadziłam" ją w pobliżu domostwa krewetki czyszczącej, która przy każdym karmieniu po niej łazi. Światlo... hmmm, ja świece ledami dyi. Max moc to 210W, ale wysterowana na mniej, jakies 180W, może nawet 150, nie liczyłam, oceniałam jakośc światła "na oko". Pewnie świeci mniej, niż pół watta na litr wody. Akurat na moich caulastreach czy euphylliach nie zauważyłam jakiejś szczególnej wrażliwości na światlo. Wczesniej miały go mniej i tez dawały radę. A czy dokarmiasz korale? jakieś kropelki czy mrożonki dajesz? Może tutaj jest pies pogrzebany. ja mam parametry do niczego, światła pewnie mogłoby być więcej, ale karmię. Zerknelam jeszcze raz na zdjęcie całości... korali dużo, dorodne, myślę, że podmian nie powinieneś zaprzestawać. W soli jest część ich pokarmu. Jeśli zaprzestaniesz podmian woda szybko się wyjałowi. Ja podmiany robię większe, niż 10%, regularnie co tydzień, dodaje dużo różnych kropelek (nie na oko, zgodnie z zaleceniami producenta), pokarmów mrozonych i fitoplankton.
-
bardzo bym chciała, ale jeszcze nie mam pomysłu, jak to zrobić. Muszę tę przegrodę wymyslic, ona nie może w takich warunkach mieszkać zbyt długo Nie rozumiem swojego systemu. Dolewam coraz więcej płynów na KH, mg i ca i parametry ciagle są za niskie. Podmiany co tydzień po 50 litrów, więc więcej, niż 10%, do tego leję preparaty, a nie mogę uzyskać właściwych wartości. Przed chwila mierzyłam KH i wyszło 6,7, a kilka dni temu było 7, wrrrr. Już myślałam, że znalazłam odpowiednią dawkę i znów trzeba ją zwiekszyć. Mimo wszystko korale pięknie napompowane, ukwiał zielony coraz większy, dunca zwariowała. Może to kwestia tego, że rosną, więc zużywają i potrzebują coraz więcej. I tak nie rozumiem, dlaczego przy tak kiepskich parametrach to wszystko zyje i rosnie. Może co wleję i podbiję, to zaraz zjadają i na chwile im to wystarcza? Chyba ciągle balansuję na granicy.
-
U mnie przy KH w okolicach 5,7-7 caulastree i inne korale bez problemu dawały rade. Staram sie powoli podbijać, na razie oscyluje w okolicach 7. W tak niskich wartościach wszystkie korale cały czas pompują się i polipują.
-
Odpuszczę sobie harlequina. Szkoda zoa ale krewetki tez zal.Na razie wybieram asteriny ale to syzyfowa praca najchętniej zrobiłabym w małym akwarium zoarium, ale tam wrzucam te asteriny bo nie wiem co z nimi robić. Poza tym tam jest pterasiek więc wystartowanie zbiornika na nowo nie wchodzi w grę
-
Z 460 na parterze na 1400 z sumpem i glonowym w piwnicy
Nik@ odpowiedział Eliza Seemann → na temat → Akwaria powyżej 600 L
Chodziło mi o te szarą, co pływa, nie o cinctusa. Podobna trochę do amblygobius phalaena.