Nik@

Silvia, właśnie ja nie mam zerowych parametrów. Od zawsze miałam problem z no3... i w małym i w dużym akwarium. W malym przekarmialam, a w dużym nie wiem, dlaczego. Ciagle z tym walczę, a Purigen ma co robić.

Oki Morsik, bardao chętnie przygarnę ruróweczki Madizal, poczytałam sobie o lima scabra i chyba faktycznie trudne zadanie przed Toba. Sama o niej myslalam w przyszłości, jeśli uda mi się kiedykolwiek pozbyć no3... ale teraz sama nie wiem. Chyba podstawa, to częste karmienie, inaczej małż nie przezyje. jaki masz plan na utrzymanie zwierzaczka?

Wymysliłam sobie na kiedyś tam nowe marzenie. Dzielony, większy zbiornik, gdzie w jednej części bylyby ryby, korale, a w drugiej koniki morskie, mandaryny, jakiś ładny glon dla koników i koralowce, które wolą mniej światła i slaba cyrkulację. Marzy mi się tez liliowiec morski. Zbiornik byłby przedzielony na przykład ścianą ze skały, kawałki tak poklejone, żeby był jakiś przepływ wody, ale tez tak, żeby ryby z drugiej części nie miały szansy się tam przedostać. W części "konikowej" nie byłoby falownika, jedynie dysza z powrotu od pompy. jednak obawiam się, że w miejscach styku skały z szybą byłoby bardzo brudno, nie byłoby szans doczyścić. Może mleczna szyba z nawierconymi otworami i grzebieniem u góry byłaby lepsza? Czy taki projekt miałby jakiś sens?

Ja tez trzymałam purigen w małym akwarium kilka miesięcy i nie zabrudził się. Autor ma rację, co do częstotliwości wymiany. Producent podaje: Opakowanie 100ml wystarczy do akwarium 400l na pół roku. O zużyciu produktu świadczy zmiana koloru na ciemnobrązowy lub prawie czarny Wynik testu nie świadczy o tym, że purigen jest zużyty, jego barwa o tym świadczy. Regeneruje się wybielaczem, poszukaj na forum, są opisy. Nie pomogłeś euphylii tym nagłym podniesieniem KH Szkoda jej, taka piekna, wyglądała, jakby miała jeszcze szansę. Tak, jak pisałam u mnie euphyllie nie kaprysiły przy niskim KH, a był moment, że spadło mi ciut poniżej 6. Trzeba było je trochę podnieść tak czy siak, ale ja obstawiam, że to nie KH było winne. Może dołożyło się do innych czynników, ale mnie się wydaje, że główną przyczyną nie było.

Moje jakoś specjalnie nie parzą, kiedyś kilka dni dotykał montipory i nie wypalił dziury, zestresował tylko. Grzybki rosną na tej skale i też najwyżej się zwiną,nie są uszkodzone

Pewnie crab eggs albo Fish eggs. Tu poczytaj o pokarmach, są nazwy angielskie i zaznaczone w tabeli, które pokarmy nadają się dla wargaczy/wrasse http://www.oceannutrition.com/feeding-guide/frozenfood

Up Ostatnia szansa dla rybki... jeśli nie znajdzie nowego domu, to w sobotę będzie musiała wrócić do sklepu. Nie mogę jej dłużej męczyć w 54L. Nikt nie chce pięknego pteraśka?

Dobrze Ci sie wydaje Doktorek ma malutki pyszczek i potrzebuje pokarmu rozmiaru pasożytów. Kilka osób pisało, że doktor im chudł i padł i ja podejrzewam, że to mogła być kwestia wielkości pokarmu. Podaję mu ikrę morską, ikrę homara, cyklop i chyba czasem tez skubnie inne pokarmy dla filtratorów. Podjada też mniejsze kawałki artemii. Codziennie powinien dostawać trochę czegoś drobnego, co lubi. Mój akurat przepada za ikrą.

Zazdroszcze Ci tych rurówek na skale z sarco. Ja tez je miałam na skale z moim sarco ale poginęły, nie wiem dlaczego. Może żółtek je wyskubał, a one są delikatne, mają miękkie i kruche rurki.

Odkąd mam solniczke też często rezerwa mi się świeci w baku i przestałam piescic auto. Lakier i felgi jeszcze rok temu były zadbane setkami złotych na glinki, szampony, pasty polerskie, woski i quickdetailery, a teraz autko już takie błyszczące nie jest. Muszę się leczyć

Pojechałam dziś do erybki po jakąś pierdołę i wróciłam z euphyllią numer 7... jestem nienormalna I tak jestem z siebie dumna, że nie skończyło się na euphylii numer 10 czy 12. Same piękności są na wystawie, ja wzięłam maleńką chyba glabrescens. One są wszystkie przepiękne, jak im się oprzeć? Przyszedł tez dziś dozownik jecod dp4, niestety nadal w pudełku, bo nie mam wężyków. Boję się jechać po wężyki do erybki, bo znów się nie powstrzymam przed zakupem korala. Jak to zrobić, żeby kupić w sklepie same rurki i znieczulic się na te cudne korale/ryby/ cokolwiek? Czy istnieją jakieś koła anonimowych saltoholików? Da się to leczyć?

Z uwagi na zwierzaki dodałabym starego piachu, chyba, że możesz przez jakis czas utrzymać dwa akwaria i zwierzaki przenieść później.

Te podstawki to faktycznie czasem zupełnie do niczego. Albo za wielkie, albo takie "korki" do kratki rastrowej i potem nie ma jak przylepić. Ja w takich sytuacjach staram się zdjąc korala z podstawki, jesli to mozliwe i przykleić albo bezpośrednio do skały, albo na mały kawałeczek skałki, a potem do konstrukcji skalnej

Koral jest u Ciebie dopiero tydzień, 3 razy przenoszony, blazenki ją męcza, może tu jest przyczyna. Potrzebuje trochę spokoju żeby się przyzwyczaić. Może daj blazenkom jakieś inne miziadlo? Może też wypróżniała się. Euphyllie lubią średnie lub slabe oświetlenie i niewielki prąd wody. Swoją drogą jak dojdzie do siebie to będzie piękna nie widziałam jeszcze takiej brazowej z zieloną mordką

Takie tam przed spaniem

U mnie kh na razie też lata w dol, leje preparaty z ręki i czasem bywało poniżej wartości w stopce kolegi. Euphyllie nie grymasily jednak w niższym kh, a mam ich 6 sztuk teraz. Czasem ktoras troche sie wypompuje, jednak nie dłużej niż kilka godzin. Jedynie zielona glabrescens wypompowuje mi się codziennie na dwie godziny o stałej porze niemal do zera, taki jej urok chyba. Po 2 godzinach wraca do maxa. Długotrwały stan, jak na zdjęciu już jednak niepokoi, choć może powód jest inny niż kh? Może to no2 jednak,

A u mnie szczepkach Twojej pseudogorgonii ma się dobrze. Nie wywala jej, oddaj komuś, ona odbije i będzie piękna. To wyjątkowo odporny koral. A gdzie Twój cudowny hystrix? Nie mogę znaleźć na fotce... widzę tylko maleńka szczepke po lewej podobna do hystrixa, tylko tyle przetrwało, czy nic?

Czytałam Twój temat, zapowiada się piękne akwarium Trzymam kciuki i będę obserwować. Ja sporo błędów popełniłam, czasem przypadkiem, czasem na własne życzenie, ale każdym błędem się "chwalę" tutaj, bo może komuś, kto przeczyta, uda się podobnego uniknąć

Bardzo, bardzo mi miło, dziękuję raz jeszcze. Takie posty leją mi miód prosto na serce

Dziękuję. Jesteś bohaterem, że przebrnąłes ponad 50 stron :-)

Tak dct 6000

Też myślę, że wystarczy, pompa obiegowa (DC24V 4A 42W) ustawiona jest na 60% mocy więc jest spory zapas.

Ja się nie upieram przy odpieniaczu, cyrkulator tez nie będzie potrzebny, przynajmniej jeśli chodzi o zabezpieczenie kilku godzin, kiedy jestem w pracy lub nocy, kiedy śpię. W takich przypadkach obieg da radę sam i myślę, że wystarczy. W przypadku jakiegoś wyjazdu na weekend zastanawiam się jeszcze nad dołożeniem zwykłego brzęczyka do systemu, żeby dodatkowo natlenić wodę, a weźmie on mniej prądu, niż odpieniacz. Chodzi tylko o podtrzymanie życia i żeby to podtrzymanie jak najdłużej wytrzymało na baterii. Światło będzie musiało wystarczyć zwierzakom dzienne Pytanie jakiej mocy wziąć ten UPS, żeby ewentualnie mógł się przydać jeszcze do czegoś innego, a żeby kasy niepotrzebnie za dużo nie wydać. Wolę kupić mocniejszy akumulator, żeby dłużej wytrzymał niż dokładać do ups-a z zapasem mocy na pralkę lodówkę i TV

Pytanko mam, czy wystarczy ups 300W? Mnie się wydaje, że powinien z palcem w nosie wystarczyć http://allegro.pl/zasilacz-ups-kemot-pro-sinus-300-do-co-bram-rolet-i5456651102.html

U mnie też columbelle takie składają.