katani

Zrobiłem w końcu filmik z akwarium. Niestety acropory nie polubiły tygodniowego gotowania w wodzie powyżej 30 albo i 31 stopni. Oprócz 3 szczepek wszystkie zbielały, albo są w trakcie. Te pozostałe 3 też nie wyglądają na zadowolone, w tym tumida, która pochowała polipy i słabo wygląda. Porobiłem testy głównych pierwiastków - zaktualizowałem w stopce. NO3 i PO4 niewykrywalne. Zrobiłem przecinkę glonów w sumpie. Piasek się wyczyścił, za to na skale pojawiło się jakieś zielone badziewie widoczne na filmiku. Nie widziałem tego od zalania akwarium a teraz jest tego sporo. Ktoś wie co to jest i czy powinienem się martwić? Ryby tego nie ruszają. Tylko LPS mają się dobrze. Dunca co rusz wypuszcza nowe polipy, jest ich ze 20 małych. Caulastrea ładnie rośnie, Euphylia glabrescens w dzień się ładnie pompuje, nocą nieco kurczy polipy. Nie wiem czy to normalne, bo inne LPS raczej wieczorem się pompują bardziej niż w dzień a Euphylia odwrotnie. Rozwija się w pełni przy świetle. Pavona odbudowała się, tkanka znów pokrywa cały oryginalny szkielet i zaczęła oblewać podstawkę. A był moment, że zostało na niej może z pół cm2 tkanki. To samo Montipora peltiformis, jedna z 2 szczepek już prawie cała z powrotem pokryta tkanką, druga bardzo powoli odżywa. Niestety dwie montipory od Jacka jako testery wyglądają tragicznie. Szkoda, bo przed urlopem acry i montipory wyglądały naprawdę fajnie, polipowały i zaczęły, powoli, bo powoli, ale jednak rosnąć. Na grzebieniu pojawił mi się jakiś glon, trochę podobny do bryopsis, ale to nie jest bryopsis. Odrastał nawet po szorowaniu grzebienia. Okazało się, że żółtek wciąga go, jak Reksio szynkę. Rwę po trochę i mu rzucam. Szału dostaje na jego widok. Od dodania żółtka i ślimaków skała, szyby, komin, cyrkulatory są "wylizane" ze wszystkiego zielonego. Nie ruszają tylko tego nowego badziewia na skale. Żółtek dostaje oprócz tego glony nori i wcina wszystkie mrożonki. Niestety babka zakupiona z Żółtkiem umiera. Chyba przy przenoszeniu musiała się jej uszkodzić głowa/szczęka. Ma jakby przekrzywioną szczękę, w ogóle nie kopie, nie jest w stanie nic nabrać do pyszczka, nawet jak złapie jakiś pokarm to go nie łyka bo nie rusza szczęką. Schudła i jej koniec jest bliski. Nie jestem w stanie nic zrobić. Ogólnie mimo katastrofy pourlopowej w akwarium nie wszystko idzie jak trzeba. Korale SPS nie rosną tak jakbym chciał (teraz nie ma co rosnąć bo prawie wszystkie popadały). Albo coś nie tak jest z wodą, albo światło jest do d...y (to mi się wydaje głównym podejrzanym). Albo coś innego. Obecnie do akwarium dawkuję tylko bakterie, co parę dni żelazo i mikroelementy, bo mimo wszystko glony rosną dobrze. Przestałem dawać inne rzeczy typu aminokwasy i inne dodatki. podmianki robię 20litrów co tydzień (ok3%). Karmię 1-3 kostki mrożonek dziennie, mysis lub cyclops na zmianę i do tego wieczorem tuż przed zgaszeniem światła czerwony plankton lub invertebrate food. Oprócz tego co nieco suchego pokarmu anthiasom i 2 cm2 alg dla żółtka. Zakupiłem testy ICP, jutro rano pobiorę próbkę i wyślę do badania, żeby wykluczyć jakieś braki pierwiastków. Jeśli się okaże, że z wodą jest wszystko dobrze, to głównym podejrzanym będzie światło. PS. Nie jestem w stanie ogarnąć youtube. niby pokazuje, że filmik w HD ale i tak jakość nie jest ta sama, jak na kompie. EDIT: Czy można pokolcom rzucać Caulerpę prolifera? Żółtek chętnie ją zjada w małych kawałkach.

Ale akwaria jakościowo super. Warto mimo wszystko czekać.

U mnie też każdy sobie i to nie zawsze w toni wodnej. Lubią pływać też między skałami. Jak kupujesz stadk oto najlepiej same samiczki i któraś się przemieni w samca.

Chyba (z naciskiem na chyba) Marcin z JM miał też dwa takie filtry. na zmianę je opróżniał raz jeden, raz drugi. Ale nie pamiętam, czy były szeregowo, czy równolegle.

Ja też nieszczególnie widzę sens takiej kombinacji. Jedynce co warto wziąć pod uwagę, to ergonomia. Czy dasz radę łatwo otworzyć jeden filtr, żeby przyciąć glony bez ruszania drugiego.

Hey, Jeśli obecnie masz filtry glonowe, 30kg skały i watę na spływie to za dużo nie trzeba zmieniać i akwarium powinno pociągnąć. Jeśli glony rosną, to znaczy, że nutrienty są tylko glony je pochłaniają. Ja też myślałem o zapchaniu komina jakimś medium, ale doszedłem do wniosku, że może się tam zbierać syf i zarzuciłem ten pomysł. Do tego wokół rur mało miejsca. Ciężko czyścić. Wolę, żeby nic sitka na spływie nie ograniczało, bo powódź gotowa. Jakąś ceramikę tlko dodaj w miejsce odpieniacza i powino być git. PS. Ja, startowałem bez odpieniacza, akwarium działa 9 miesięcy, PO4 miałem wykrywalne tylko raz, jak utopiłem karmnik i wrzuciłem do akwarium jego mokra zawartość: garść suchego żarcia. Skoczyło na 0,02, po tygodniu znów zera. NO3 salifert nigdy mi się nie zabarwił. Mam po kolei watę na spływie, skałę, DSB i glony, 4l siporaxu 25mm luzem wrzuconego do komory pompy obiegowej. . No i mam 2x większy sump od ciebie, przy zbliżonym akwarium.

@Pirotechnicw Marsa Rafy są fajne i są hotele ze szkołami nurkowania. A i snorkling z plaży dowoli od świtu do nocy.

@AnTtak golił dunkę. Ścinał a ta odrastała ze szkieletu. @Nik@moja dunca nie ma aż takich wielkich polipów.

Ja też mam ją od ciebie. Koral, który rośnie, polipuje w każdych warunkach, wypuszcza nowe mordki i ładnie wygląda. I do tego wskasuje poziom KH bo pierwszy u mnie się zwijał przy bardzo niskim KH.

Masz jakieś pokolce? Ja miałem problem z glonami na tylnej szybie. Dopóki miałem trunctatusa, to skałę czyścił, ale już szyb nie ogarniał. Po dołożeniu żółtka we dwóch sprzątają z glonów do czysta. Skała i szyby wyglądają jak wylizane.

Ja szyby czyszczę co 2-3 dni, piasek przeczesuję co 2 dzień.

Z czeg osam filtr będziesz robić?

Chyba nie ma. W żadnym sklepie nie widziałem. Polska strona Orpheka jest chyba tłumaczona w google translate.

Może zrób elektrozawór, żeby dolewało np. raz dziennie lub rzadziej do dolewki? wtedy będzie filtr chodził co jakiś czas a nie cały czas.

To normalne, że po włączeniu filtra TDS jest wysoki. I jest tak po zaniki ciśnienia po obu stronach. Twister to dobrze opisał tutaj: https://reefhub.pl/filtr-odwroconej-osmozy-czesc-2/ 500 TDS w czystej wodzie to rzeczywiście grubo. ale jak membrana czyści z 500 do 20-30 to ładnie. Tylko niestety żywica będzie padać. Jacek masz zaworek do płukania założony na ujściu? Ja jak otwieram filtr to najpierw płuczę membranę i dopiero puszczam na filtr.

Jacek jak postępy?

Co tam nawkładałeś ?

Grzegorz korale bardzo ładne. Zapomniałem wcześniej dodać.

Co wy robicie, żeby mieć wykrywalne NO3? Muszę chyba połowę glonów wyrwać z refugium...

Paragon, jak następnym razem we Wrocku będzie awaria wody, to ci specjalnie zrobię zdjęcie i pokażę, jak wygląda woda po uruchomieniu wodociągu Mogę ci tylko powiedzieć, że idzie niezłe bagno i nie chciałbym, żeby mi to na filtr poszło. Jedziesz na urlop, masz taką przygodę, zapchany filtr i 10 dni brak dolewki. @Trurlja mam akwarium 60litrów, filtr 75GPD z podwójnym czujnikiem TDS, pojemnik na DI, zawór 4drożny i dolewkę grawitacyjną w zbiorniku dolewki. Zlewa się prawie do zera włączam filtr, nalewam do pełna, wyłączam filtr i mam 7 dni plus podmianke z bańki. Bez podmianki wystarcza na niecałe 2 tygodnie. Drugą dolewkę grawitacyjną mam w sumpie. Woda się zlewa grawitacyjnie. Proste, a przede wszystkim super bezobsługowe i awarioodporne. Cała obsługa to raz na tydzień/10 dni włączyć i wyłączyć filtr, na TDS zaglądam raz w tygodniu przy uzupełnianiu, raz na jakiś czas przy zwykłym grzebaniu w akwarium pyknę palcem w pływak, żeby zobaczyć czy się nie zastał od soli lub osadów i tyle. @kb9 dobrze pisze, jak możesz wyeliminować hipotetyczny problem to go wyeliminuj.

to dobrze kojarzyłem ;]

@AnT chyba ma swoją skałkę od nich.

Na akwarium 450 litrów postaw sobie pojemnik 40-60 l w zależności od miejsca i będziesz miał z głowy.

Jak najbardziej temperatura ma znaczenie, tyle że nie sama temperatura, co różnica temperatur. Każdy z nas pewnie zaobserował znikające zimą zamarznięte kałuże, które rozpływają się w powietrzu. Przy silnym mrozie i silnym wietrze lód znika z dróg i chodników zamoistnie. Odparowuje bo wszystkie warunki parowania są spełnione. Z fizycznego punktu widzenia aby zachodziło parowanie z powierchni cieczy muszą zajść 3 warunki: - ruch wody ponad cieczą (dlatego latem jak jest 35 stopni i lekki wiaterek, to jest przyjemniej, niż jak jest 25 a powietrze stoi nieruchomo) - różnica temperatur - niedosyt wilgotności w powietrzu (względna wilgotność powietrza musi być niższa niż 100%) (dlatego w tropikach wszystko się do nas lepi, bo powietrze ma powyżej 90% wilgotności) W praktyce w warunkach innych niż laboratoryjne powietrze zawsze się nieco rusza. Różnica temperatur nawet mikroskopijna zawsze powstaje, w praktyce zawsze powietrze ma inną temperaturę niż woda. Trzecia składowa - w warunkach Polski wilgotność względna osiąga 100% tylko przy gwałtownych zmianach temperatury. W domu zazwyczaj mamy nieduże szanse na kontrolę temperatury - chyba, że mamy klimę. Wtedy w domu jest niższa temperatura powietrza, w akwarium niższa temperatura wody i wolniejsze parowanie mniej energii do uwolnienia z cieczy). Na wilgotność też nie mamy za bardzo wpływu. jedyne na co możemy mieć wpływ to ruch wody nad cieczą. Nawet jeśli włączymy wiatrak to wieje on cały czas na nas ciepłym powietrzem. A czujemy się chłodniej bo wiatrakiem zwiększamy przepływ powietrza, więcej paruje = więcej energii oddajemy. Tak samo z baniakiem. Jak ustawimy wiatrak na taflę wody, to będzie więcej parować i spadnie temperatura.

U mnie schodzi ok 40-50 litrów. Ale idzie za mało bo temp za wysoka jest. Mam za mały ruch powietrza nad taflą przez koronę i lampy. 40-50l tygodniowo***