BzykU

Volf jako że cię cenie spojrzałem na ten post co tu po tobie tak jeżdzą "hejterzy" i muszę po części z tobą i z innymi, nie zgodzić się, a to dlatego iż każdy system jest inny i każdemu co innego jest potrzebne i tak jak Tobie żywica nie jest potrzebna ( i ja to całkowicie rozumiem ), to już mi żywica pomogła najpierw w stwierdzeniu iż mam na tds-sie 0.00 jak i w przyroście koralowców twardych . Też takiego byłem zdania na początku ale człowiek ciągle się uczy i ja mogę powiedzieć tak : Na początku to kranówę można lać . A potem niestety jeśli ktoś podwyższa sobie poprzeczkę to i lepszy badyl musi sobie kupić aby ją przeskoczyć. I tu jest cały sens Prawie każdy ma rację ale będzie wychwalał tylko swoją metodę a innego negował . Z pełnym szacunkiem do waszego zdania Bzyku.

Kolega z moich okolic zakłada właśnie zbiornik . Zbadał i wychodzi mu 9 pH. Tacy to mają szczęście . Ja to też wężyk mam za okno wystawiony i podłączony do pompy odpieniacza. Nie wyciskam z tego układu więcej niż 8.00 tak pokazuje przynajmniej miernik ph,

A wiecie koledzy co to za gatunek bo mi takie ostatnio szybko przyrastają . A i przepraszam za jakość zdjęcia nie umiem dobrze posługiwać się aparatem w telefonie.

O tak lepiej na pewno autor to też potwierdzi . A co do tego to tam se z bobrem pogadaj. I przypomnę . Nie jest to istotne i nie mam takiej potrzeby. a jak autor się zgodzi to mogę pokazać zdjęcie z ustawieniem np ukwiałów . u mnie w zbiorniku. A i jeszcze jedno kiedyś tam pytałes jak spowolnić rozrost korali : zrób inaczej (odwrotnie ) jak napisałeś i będą rosły wolniej to raz a jest wiele soposbów na to aby było żle .

Taka rada techniczna : Dobrze jest mieć na nogach gumowe klapki ! To pierwsze co zostało mi w pamięci gdy mój mistrz mi to wpoił . Bo jak spojrzałem na te zdjęcia to tak od razu mi się to rzuciło na wzrok.

Ot cała historia . Ja bym się tez pod nią podpisał. wbijam rurę ocynkowaną stalową nie mierzyłem ale 10cm średnicy ma. Tak ten sposób z prętami kojarzę . A może zastosować go do tej rury . Bez jej kręcenia . Ale waliłem dużym młotem aż się spociłem i nic to nie dało no może weszła 1 milimetr i tu od razu mogę Ciebie cytować A własnie tego chciał bym uniknąć bo jedne pół dnia już zmarnowałem . I zanim to zrobię postanowiłem właśnie kogoś mądrego się poradzić , bo bez tej wiedzy to jak odkręcić śrubę palcami. Ta woda jest nad tą warstwą a nie pod ja na razie nie przebiłem się przez tą warstwę w sumie to nie znam nikogo co by to zrobił a znam ten teren tak od 30 lat może. Kto wie co będzie pod a że wbijam rurę chyba raczej z prądem muszę uważać. Bo jak mi nałęczowianka albo cisowianka walnie po oczach ..... A może ropa pójdzie albo diamonty... hahahah Na t ostatnie nie liczę ale woda pewnie będzie. Te opisy i inne twoje są bardzo zbliżone do mojego stanu rzeczy.

No i to też mi się podoba . Od początku założenia swojego zbiornika przyświecała mi tylko ta myśl im mniej techniki tym lepiej . Ale presja tego forum na : odpieniacz itp itd spowodowała iż teraz muszę odchodzić od tych technik .(przynajmniej staram się) czytam różne opisy osób którzy prowadzą takie zbiorniki i widzę iż jest ich całkiem sporo. Ale może to i tak ma być że na początek wszystko co tylko chodzi na prąd i podtrzymuje życie a potem odkłada się to do szafki .

No muszę zrobić uziom . Tu jest taka warstwa tego czegoś że koparka tego nie rusza to jest coś jak glina ił i beton jak jest wilgotne to takie bardzo śliskie jest . A znajomy po tym jak koparka tego nie brał to wiercil w tym zwykłą wiertarką a i tak nic to nie dało. Z tą wodą musi coś być na rzeczy tez bo nad tą warstwą własnie tam na 2 m.gł jak już się dokopie do tej warstwy to zaraz zaczyna nachodzić woda dość szybko czyli jakby płyneła ziemią nad ta warstwą. Co jest pod spodem to nikt chyba tego nie wie . Nie spotkałem osoby co by to przebiła, nawet przed chwilą rozmawiałem z tubylcem to on nie wie co jest pod ta warstwa, tak to jest ciekawostka .

Dzięki Katani jeśli to prawda to jest to nie zwykle pouczające i wystarczająco wyjaśniające co trzeba zrobić.

A może wlać kwas z akumulatora do środka rury i wtedy ten kwas trochę zmieni konsystencję tej gliny.

Jak widzę taki zbiornik to normalnie brak mi słów. Nie wiem też co robić śmiać się płakać czy może bramki strzelać ?! Dam chyba na tapetę. Tak na pewno dam na tapetę te zdjęcia dam na główny komp firmy.

Ufff . Ok Lets go !!! Artykuł przeczytany język i mózg połamany i w strzępach . Ale ! Albo i Yes . I now what the fuc... is this .... or mayby not . But: Z moich obserwacji wynika iż to zwierzęta nocne . Do tego nie żerują na innych zwierzętach jako pasożyty, tylko na bezkresnych łąkach rafowych pastwisk. Tu zdjęcie jednego z kilku gatunków moich ślimaków czyli jakiś trochus dalszej nazwy jego nie znam. I nie siedzą na nim żadni pasażerowie na gapę : Zagadkowych małych i trudnych do rozróżnienia stworzonek które trudno rozróżnić miedzy Piramidelli a Rissoid jest sporo : jakiś pierdyli......( zdjęcia z pierwszego postu) Są na każdej skale, nigdy na szkle, tam miejsce wypełnia inny nie zbadany u mnie gatunek też mikro rozmiarów ślimak . Zaciekawiony tematem przeczytawszy Testera wskazówkę, złapałem jednego ( co też nie było proste ale się udało). Zrobiłem mu zdjęcia zwykłym aparatem : Lecz jak widzicie okazały się nie dość dobre, aparat był za słaby postanowiłem trochę zmodyfikować genetycznie moją komórkę . Aby znów nie było zdjęcia są za słabe i nie wyrazne zrobilem więcej. I ukazał się ot to taki stwór : i do tego stwierdzenia właśnie który to jest właściwie ślimak ? Pomógł mi ten oto obrazek . No i wyszło mi że chyba to Ryssoid ? Dobrze ja myślę ?

O kris to może być to . Tylko pytania: zęby wyciąć w kwadrat czy tak jak trójkąt ? np: _I-I_ czy może /\ czy /=| A drugie: jak hds-em kręcić rurą (zawinąć pas transportowy na rure a potem ściągając ostatnie ramie kręcić rurą czy jak ?)

A tak w ogóle to cym mierzysz ? Masz pewność iż pomiar jest prawidłowy ?

Tak 100 % Nie od dziś zmagam się z tą modeliną na tym terenie. Troche drogi gips pewnie i nikomu nie będzie się chciało podjechać do tak małej roboty . Szukam jakiegoś dorażnego majsterszycha . Ura nie raczej nie.

Piszę tu na tym forum o tym bo wielu z was jest specjalistami w różnych dziedzinach a mi potrzebna jest pomoc. Mianowicie nie mogę wbić rury w ziemie . Z tego względu iz posiadam koparko ładowarkę próbowałem wbić 3 metrową rurę w ziemię . Podczas wpychania tylna łyżką rury w ziemię utknęła ona na głębokości 2 m czyli pozostało mi do wbicia jakiś metr. I za żadną moc nie mogę jej wbić bo już tak koparką próbowałem . Sprawdzałem jeszcze hds-em ale też nie poszło . Na tej newralgicznej głębokości tego podłoża znajduje coś jakby glina, albo inny pokład czegoś jakby ił ale tak twardy że nie można go przebić . Pomyślałem sobie aby może do środka wlewać jakiś środek który wejdzie w reakcje z tym podłożem i go rozpuści a tym samym pozwoli na utorowanie drogi rurze. Jak by ktoś miał jaki kolwiek sposób w tym temacie prosił bym o pomoc.

O dzięki Tester. Zarzucę żurawia na www.

Dzięki Maciej super stronka już sobie dodałem do ulubionych . Od razu na 90 % zidentyfikowałem Valonia ventricosa . A tych moich zwierzątek przypominających małe ślimaki nie potrafię nazwać . Na prośbę Moda zmienić musiałem temat .

Specjalnie właśnie kupiłem mitraxa na valonię a jej jest coraz więcej / Nawet w sklepie wybierałem który je lepiej . Może ja nie mam valonii ?

Ma jakichś naturalnych wrogów ?

No z neta takie trochę podobne szczególnie wymiarem i kolorem ale co do skorupy to ne wiem złapałem jednego ale gdzieś mi strzelił z kartki i nie chce mi się dziś nast łapać może jutro . A jeśli to one to co mnie czeka z nimi ?

Nawet te oryginalne nie sa wystarczajaco dobre mam za słaby aparat chyba .

Tak robiłem jak najlepsze ale musiałem pomniejszyć do 40 kb. ok może go wyjmę . Momento.

A może pokusił by się ktoś o zidentyfikowanie, gdyż dziś mi to ze skały wypełzło .