Darek85

Jak jesteś pewien to opcja pierwsza będzie najlepsza. Postaw możliwie jak największego sumpa którego wykorzystasz przy zmianie zbiornika na wiekszy Koszty to lekko 1 zł na litr. Ja przy 160 l płaciłem 50zl miesięcznie za prąd. To oczywiście sprawa indywidualna ale przekonasz się że zawsze coś jeszcze trzeba dołożyć i pobór jest zawsze większy niż na początku kalkulujesz.

Postaw na sumpa. Bardzo duża wygoda. Koszt samego szkła w porównaniu do reszty jest znikomy. Stawiaj te 300 a ten zbiornik wykorzystaj na sumpa. Sam się na początku roku przesiadlem się ze 160 na 320 i jedyne co wykorzystałem to grzałka. Przy przesiadce ma większe poniesiesz niepotrzebne koszta a im więcej wody tym łatwiej o stabilne parametry

Zainwestuj w ICP bo bez tego to wróżenie z fusów. Myślę że trop z siarkowodorem jest bardzo prawdopodobny. Większa podmiana rozcięczy problem, tak conajmniej 30%.

Algi Nori te do sushi z marketu. Wieszasz je na klipsie w akwarium i rybka sobie podjada.

Chłodzenie chłodzeniem a co z wodą która będzie stać w tych rurkach w momencie kiedy chłodzenie się zatrzyma? Po dłuższym przestoju takiej "chlodziarki" cała ta skiśnięta woda trafi do zbiornika.

A nie uda się zamocować jakiegoś pudełka aklimatyzacyjnego ?

Woda mleko to pewnie zakwit bakteryjny. Parametry na zero bo bakterie wszystko chłoną. Może Kh spadło poniżej 6 i nie zauważyłeś tego. Glon się rozpuścil i oddał sporo do wody. Tak gdybam...

Dobry wybór z tym podłożem. Ja też w nowym zrezygnowałem z piasku na rzecz żwirku 3-5mm i jestem super zadowolony. Koniecznie w obsadzie uwzględnij babeczkę kopiąca i podłoże będzie czyste. U mnie tak skałę ułożyłem że tylko w jednym miejscu babeczka może zrobić norkę. Oczywiście opkopała wszystkie skały dookoła ale wszędzie powkładałem większe okruchy tak że nie da się wpłynąć pod skałę. Dzięki temu ma tylko jedną norkę w samym centrum zbiornika i nie robi rewolucji w podłożu. Powodzenia.

Wiem że to nie rozwiązanie problemu ale z łatwością możesz pozbyć się ich mechanicznie. Ja czasem wyciągam swoje nie doklejone szczepki i czyszczę je z osiadłych. Biorę mały nożyk i podważam ślimaka przy nasadzie. Bardzo łatwo odpadają. Przygotuj pojemnik z wodą ze zbiornika i maczaj korala żeby nie wysechł. Usuń ślimaki po czym korala do zbiornika. Jak dobrze wyskrobiesz to za prędko nie wrócą. Wodę z pojemnika do kibla. Oczywiście ślimaki powrócą z czasem ale jeśli zostawisz go w takim stanie taka ich ilość będzie podrażniać główki i mogą "zadusić" korala. Wszyscy piszą o naturalnym wrogu ślimaków osiadłych jako rozwiązanie, ale tak jak @dla syna pisał skrzynka wódki dla tego kto mi takiego stwora znajdzie.

Masz ją na podstawce czy przyklejoną do skaly?

W małych 1.5 litrowy ch reaktorach spagetti wszyscy podają przepływ 400-600 l/h. Myślę że jak będziesz częściej czyścić i nie pozwalał mu się zbić w duża masę to powinno być ok.

Pewnie gąbka. Zeskrob i po problemie

Jod i stront do podbicia. Żelazo też można by lekko podnieść

Lej dawkę raz w tygodniu. Nie rozdrabniaj się tak. System jest nowy i nie skrócisz dojrzewania znacząco stosując się do precyzyjnych wytycznych producenta które trzeba traktować jako sugestie. Ja przez pierwszy miesiąc lałem ProBio bo zostało mi trochę ampulek, a pierwsze dawki były dwukrotne żeby rozruszać system. Potem zacząłem Special Blend i Nite Out ll bo na nich prowadziłem poprzedni zbiornik. Bakterie namnożą się w skale, piasku, siporaxie i zabiorą się za filtrację. Temat jest obszerny i na pewno samo lanie bakteri nie zapewni odpowiednich parametrów. Sporo ludzi mimo dozowania ma problemy z NO2, PO4 albo NO3. Nie spodziewaj się że twój poziom NO2 zmieni się od razu bo podałeś bakterie i nie zastanawiaj się nad prawidłowo podana dawką kiedy poziom nie spada bo nie tedy droga. Przyjmij dawkę zbliżona do tego co pisze producent. Czy będziesz to lac co dwa dni czy co 7 moim zdaniem bez znaczenia. Koniecznie wyłącz odpieniacz do momentu wpuszczeniu pierwszego życia. Bez odpienka bakterie szybciej się osiedla. Pożywka dla bakteri też pomaga. Polecam ceramike do sumpa jak siporax, albo biobale i inne media zwiększające powierzchnię dla bakterii. I na koniec czekaj i jeszcze raz czekaj. Parametry i tak skoczą w górę mimo że podajesz regularnie bakterie. Dojrzewanie może trwać nawet do roku i dłużej jak będziesz za bardzo kombinować.

Tarczą diamentową. Taka do ciecia płytek. Jest trochę filmów na YT.

Magisterkę można by z tego co napisałeś zaliczyć ;). Ja stosuję dawki z butelki jako maintenance. Na Nite-Out II napisano: Lać 5ml na każde 40l wody przy podmianie. Na SpecialBlend 30ml na 416l wody. Każdy zbiornik jest inny i w każdym system filtracji działa inaczej. Korale żywią się masą bakteryjną więc dawka też zależy od obsady. Rozwój bakterii zależy też od ilości węgla który absorbują, stąd spadek twardości węglanowej. Dozując węgiel z zewnątrz (np VSV, biopelets) zapobiegniesz spadkom Kh. Podsumowując: Ile masz lać nie wiadomo bo to zależy od twojego systemu. Ustal jakąś dawkę i się jej trzymaj, Po pewnym czasie zwiększ i obserwuj jak zbiornik reaguje.

Im większy okaz tym więcej zjada. Może czas ja przyciąć? Zrób kilka szczepek i odsprzedaj a sobie zostawi "okrojony matecznik". Rozrosnie się to znowu przytniesz.

Sycony rozrastają się do takich rozmiarów.

Raczej usunięcie mechaniczne odpada. Zalanie go chemią z racji tego że masz życie w środku też wykluczone. Ja to próbowałem nawet skrobać mocniej i tylko rys narobiłem. Spróbuj uderzyć do producenta i może uda się załatwić nowy zbiornik po dużym rabacie albo wymianę tej szyby w jakimś rozsądnym terminie. Żeby nie być gołosłownym u mnie tak to wyglądało

Miałem to samo w nowym zbiorniku który zalałem w maju. Zbiornik kupiony w lutym stał w przedpokoju pusty. Smugi pojawiły się po około miesiącu i na pewno nie było ich wcześniej bo latałem jak głupi gapiac się w świeżo zalany zbiornik i nic nie widziałem. Po pewnym czasie zaczęło mi się wydawać że jest ich coraz więcej. Wszelkie próby czyszczenia nie powiodły się. Zareklamowałem zbiornik na początku lipca, a pod koniec dostałem drugi i puki co jest ok. Szkło lacobel 10mm grubości. Producent z Poznania, nie pamiętam nazwy. Tłumaczył się tym że to się zdarza kiedy zbiornik stoi niezalany przez jakiś czas i że usuwają to zalewając zbiornik i dodając jakiejś chemi. Tak zalany musi się moczyć. Żadnych więcej informacji nie uzyskałem i sam uważam że jest to wada szkła i nie ma nic wspólnego z tym że 4 miesiace zbiornik pusty stał. Wadliwy zbiornik trafił do Seafrags bo tam go zamawiałem i gadałem z gościem że w ramach rozliczenia z producentem zalali go ta chemia i czekają czy poskutkuje. Efektów nie znam bo dawno u nich nie byłem. Ps. Pamiętam jeszcze ze przesuwając czyścik magnetyczny po tych smugach zachowywał się tak jak by tracił przyczepność, nie przesowal się gładko podążając za ręką tylko jak by drżał i przeskakiwał po nierownosciach.