Walker

Mi też się wydaje że to może być gąbka a nad nią widać odnóża wężowidła

Tak, to prawda ale nie samym alkoholem człowiek żyje Rozumiem Konrad że stawiacie się oboje z Ewą

Opcje nie są "barowe" i mają charakter edukacyjny czy poznawczy

Warszawskie spotkanie po raz drugi Data: 18/01/2014 Miejsce: tam gdzie poprzednio czy "zmieniamy lokal"? OBSADA: 1. Walker 2............ I pytanko organizacyjne czy będą chętni na jakieś atrakcje poza biesiadą - może uda się coś fajnego zorganizować (choć na razie niczego nie obiecuje )

Umawialiśmy się wstępnie 11 albo 18 styczeń. Da rady zrobić ten numer ze strażą w tym terminie? Może być fajnie :-D

Taki zbiornik możesz spokojnie prowadzić na samych podmianach - bez odpieniacza i kaskady. Wszystko to kwestia estetyki i komfortu i właściciela.

Marek dobrze mówi - mój chował się czasnem na kilka dni - nic mu nie będzie na razie jest zestresowany wiec nie wymagaj od niego za wiele

Nic się nie martw - najgorsze i najfajniejsze dopiero przed Tobą Powodzenia

A czemu chesz robić restart? Zresztą restart akwarium które ma 7 dni to brzmi dość śmiesznie Sprawdzałeś wodę jaka z tej osmozy leci? TDS? Jakieś testy? Akwarium niech się kręci tak jak jest a Ty na spokojnie ogarnij temat RO edit: I na przyszłość trochę lepiej dopieraj działy bo uszkodzony RO to nie jest żadna plaga

Tomentosus w 54 litrach to słaby pomysł - znajdź mu nowy dom i kup sobie rurówke

Albo mam problem ze wzrokiem albo w tym akwarium nie ma żadnej cyrkulacji???

Tylko grafika edit: Działa jak się zapisze

Old school Fajny zbiorniczek zazdroszczę litrażu

Gdzieś już widziałem zdjęcie tego tygrysa :-D . Trzymam kciuki za baniak.

Jak dobrze poszukasz to znajdziesz na forum co najmniej 4 osoby które robią sterowniki i drivery spełniające twoje marzenia

Plotka głosi że z mandarynów najchętniejszy do wirków jest picturatus

O nie Marek my o tej porze to będziemy już kończyć imprezę Reszta na PW

W ciągu ostatnich 72h już czwarty raz słyszę/czytam takie pytanie Co prawda na ostatnim spotkaniu umawialiśmy się już po nowym roku ale jak jest potrzeba to możemy ogarnąć jakiegoś "śledzika" przed świętami Co Wy na to?

Przykro mi ale jednak nie dam rady tym razem. Wypadła mi pilna robota w Płocku i nie ma szans żebym był w Warszawie przed 21 :-(.

Absolutnie mnie nie uraziłeś Cenię sobie krytykę szczególnie z ust fachowców a Ty niewątpliwie jesteś moim guru w temacie budowy lamp - ale fajnie jest też jak wiemy o czym mówimy a nie z góry zakładamy że ktoś spartolił robotę . Diody mam i miałem zawsze maritexowe. W moim przypadku też zawsze było tak że padała zawsze jedna dioda z sześciu (nigdy więcej). Pamiętam że przy okazji jakiegoś projektu DIY gadaliśmy własnie o tym przepalaniu i sporo osób potwierdzało że też im się zdarzały takie przypadki wiec chyba nie jestem taki odosobniony w tym temacie

A moim zdaniem jest super a będzie jeszcze fajniejszy jak wyrówna się barwą z resztą skały w zbiorniku.

Oj Tomek liczyłem na Twoją wypowiedz w temacie ale normalnie mnie rozwaliłeś tym niechlujstwem. Nie widziałeś moich lamp a z góry zakładasz że są źle zrobione - co ciekawe pamiętam jak dziś że sam pisałeś o tym że Tobie też lecą diody na zwarcie i to tylko niebieskie

Ech w obliczu tych opinii nie trudno o wnioski

Temat był już wielokrotnie poruszany przy okazji powstawania kolejnych projektów DIY ale chciałbym zebrać to jakoś do kupy . Ja na LEDach jadę jakieś 3,5 roku (2 lampy) jeśli chodzi o straty to: 5 sztuk Royal Blue 1 UV 1 Orange O ile UV i Orange to nie jest jakiś straszny wydatek o tyle przy reanimacji RB muszę wymieniać czały segment (6 sztuk) co już generuje jakieś koszta. Co prawda wszystkie "poleciały na zwarcie" wiec da się przeżyć ale sama świadomość że coś nie świeci złości mnie okropnie Zastanawiam się jak to jest z fabrycznymi lampami, też jest taki problem czy to tylko przypadłość projektów DIY? Jakie są wasze postrzeżenia w tym temacie?

Porobiłaś - Karol - porobiłaś